Wokół meczu: Lech – Raków 1:3

Wokół meczów – Wszystko co dotyczy rozegranego spotkania przez Lecha Poznań z danym rywalem w Ekstraklasie, w Pucharze Polski lub w europejskich pucharach. Liczby, statystyki konkretnego meczu, ciekawostki, klasyfikacja Lechowych strzelców, asystentów czy zestawienie kartek.



Pogorszony bilans

Lech ostatni raz wygrał z Rakowem dnia 8 lutego 2020 roku. Wtedy na inaugurację wiosny zwyciężyliśmy u siebie 3:0.

Ogólny bilans: 6-8-7, 31:29 (21 meczów)
Bilans w Pucharze Polski: 0-0-3, 1:6 (3 mecze)

Bez przełamania

Seria z Rakowem wzrosła do 6 meczów bez wygranej – 3:3, 0:2 (w PP), 1:3, 2:2, 0:1 i 1:3.

Kolejna pucharowa porażka

Lech 3 razy grał z Rakowem w Pucharze Polski i 3 razy przegrał. Jesienią 2018 roku w 1/16 poległ na wyjeździe 0:1, a wiosną 2021 roku w 1/4 finału u siebie uległ 0:2.

Lech nie przerwał serii Rakowa

Podopieczni Marka Papszuna ostatni raz przegrali 15 grudnia (z Górnikiem Zabrze), natomiast na wyjeździe 4 grudnia z Lechią w Gdańsku 1:3. Wiosną są zatem niepokonani, częstochowianie mają serię 16 meczów z rzędu na 2 frontach bez przegranej. Lechitom nie udało się jej przerwać.

Narodowy nie został odczarowany

Lech przegrał dzisiaj na Narodowym po raz 4 w historii. Ta porażka była najwyższa, jeszcze nigdy nie stracił na tym obiekcie 3 goli.

11 finał, 6 porażka

Lech święcił Puchar Polski w roku 1982, 1984, 1988, 2004 i 2009. Czekamy już na niego 13 lat i jeszcze sobie trochę poczekamy. Była to 6 porażka Kolejorza w finale oraz 5 z rzędu (2011, 2015, 2016, 2017 oraz 2022).

Skorża nie umie grać z Rakowem i z Papszunem

Maciej Skorża nie umie grać z Rakowem oraz z Markiem Papszunem. Papszun za to z Lechem potrafi.

Skorża vs Papszun & Raków: 0-1-3, 4:9
Papszun vs Lech: 5-2-2, 17:13

Trzeci przegrany finał Skorży

Maciej Skorża grał dotąd w finale 6 razy. 3 razy wygrał i 3 finały przegrał – w 2008, 2015 i 2022 roku. To 2 porażka z Lechem w finale.

Puchar Polski z trzema straconymi golami

Lech w tej edycji Pucharu Polski zanotował bilans 5-0-1, 15:3. Jedyne 3 gole stracił w finale.

Nieudany poniedziałek

Poznaniacy od 2011 roku rozegrali 18 oficjalnych meczów w poniedziałki. W tym nietypowym terminie do rozgrywania spotkań zanotowali bilans 13-3-2, 38:17.

Poniedziałkowe mecze Lecha Poznań od sezonu 2011/2012:

2011, GKS – Lech 0:3
2011, Podbeskidzie – Lech 0:0
2011, Lech – Zagłębie 3:2
2012, Korona – Lech 2:2
2012, GKS – Lech 0:1
2012, Podbeskidzie – Lech 2:3
2013, Pogoń – Lech 0:2
2013, Piast – Lech 0:3
2013, Jagiellonia – Lech 0:1
2013, Piast – Lech 0:2
2013, Cracovia – Lech 1:6
2014, Widzew – Lech 2:2
2014, Zawisza – Lech 1:2
2016, Lech – Legia 0:1 (finał PP)
2018, Wisła – Lech 1:3
2020, Znicz – Lech 2:3 (PP)
2020, Lechia – Lech 0:1
2022, Lech – Raków 1:3 (finał PP)

2 maja znów nieudany

Kolejorz dnia 2 maja rozegrał 15 oficjalnych meczów, w których zanotował bilans 8-1-6. Ostatni raz 2 maja wygrał 12 lat temu we Wrocławiu 3:0.

Ostatnich 11 meczów Lecha Poznań 2 maja:

1971, Lech Poznań – Kujawiak Włocławek 2:0
1978, Śląsk Wrocław – Lech Poznań 1:0
1987, Lech Poznań – Ruch Chorzów 5:0
1992, Lech Poznań – ŁKS Łódź 4:0
2001, Polar Wrocław – Lech Poznań 1:4
2008, Lech Poznań – Jagiellonia Białystok 6:1
2010, Śląsk Wrocław – Lech Poznań 0:3
2015, Lech Poznań – Legia Warszawa 1:2
2016, Lech Poznań – Legia Warszawa 0:1
2017, Lech Poznań – Arka Gdynia 1:2 d.
2022, Lech Poznań – Raków Częstochowa 1:3

Fatalny okres dla kibiców

Kibice Kolejorza ostatni raz mogli być zadowoleni z Lechowej majówki 9 lat temu. Wtedy 29 kwietnia 2013 roku poznaniacy ostatni raz w historii pokonali na wyjeździe Jagiellonię Białystok (1:0).

Lechowe majówki w ostatnich latach (28.04-03.05):

02.05.2010, Śląsk – Lech 0:3
03.05.2011, Lech – Legia 1:1 k.4:5 (finał PP)
03.05.2012, Lech – Podbeskidzie 1:0
29.04.2013, Jagiellonia – Lech 0:1
2014 (brak meczów w okolicach majówki)
02.05.2015, Lech – Legia 1:2 (finał PP)
02.05.2016, Lech – Legia 0:1 (finał PP)
02.05.2017, Lech – Arka 1:2 d. (finał PP)
28.04.2018, Lech – Górnik 2:4
2019 (brak meczów w okolicach majówki)
2020 (brak meczów w okolicach majówki)

01.05.2021, Lech – Stal 1:2
02.05.2022, Lech – Raków 1:3

Lechici poprawiają liczby

Joao Amaral strzelił w poniedziałek 3 gola w tej edycji Pucharu Polski. Przy trafieniu asystował Dawid Kownacki.

Pogorszony bilans sezonu

Lech Poznań zdobył dzisiaj 76 gola w sezonie. I tyle.

DOM: 12-3-1, 38:6
WYJAZD: 12-5-4, 38:18 (5-0-1, 15:3 w PP)
OGÓŁEM: 24-8-5, 76:24 (5-0-1, 15:3 w PP)

0:1 jak porażka

Wliczające mecze Lecha Poznań na wszystkich frontach od sezonu 2015/2016 drużyna Kolejorza przegrywała dziś 119 raz. Poniosła 79 porażkę.

Lech przy wyniku 1:0
140-16-12

Lech przy wyniku 0:1
10-30-79

* – Wliczone są rozgrywki Ekstraklasy, o PP, SPP i europejskie puchary (sezony 2015/2016 – 2021/2022)



Gole w sezonie 2021/2022

Ekstraklasa

16 – Ishak
13 – Amaral
8 – Kamiński
4 – Milić, Kownacki
3 – Salamon
2 – Kvekveskiri, Skóraś
1 – Douglas, Tiba, Ba Loua, Rebocho, Murawski, Ramirez, Satka, Karlstrom

1 – Żyro – sam.

Puchar Polski

3 – Douglas, Amaral
2 – Sobiech
1 – Kozubal, Ramirez, Marchwiński, Czerwiński, Murawski, Kownacki

1 – Broniarek – sam.

Asysty w sezonie 2021/2022

Ekstraklasa

8 – Amaral
6 – Kamiński, Pereira
5 – Ishak
3 – Ramirez, Ba Loua, Rebocho
2 – Milić, Douglas
1 – Satka, Kvekveskiri, Velde, Karlstrom, Van der Hart, Kownacki, Skóraś, Tiba

Puchar Polski

3 – Ramirez
2 – Pereira
1 – Skóraś, Kozubal, Rebocho, Douglas, Kownacki

Żółte kartki w sezonie 2021/2022

Ekstraklasa

5 – Douglas
4 – Tiba, Kvekveskiri, Ishak, Karlstrom, Kownacki
3 – Salamon, Ba Loua, Skóraś
2 – Ramirez, Milić, Satka, Amaral
1 – Rebocho, Pereira, Kamiński, Marchwiński

Puchar Polski

2 – Skóraś
1 – Murawski, Marchwiński, Amaral, Sobiech, Karlstrom, Rebocho, Milić

Czerwone kartki w sezonie 2021/2022

Ekstraklasa

1 – Pereira (bezpośrednia), Kvekveskiri (za dwie żółte)

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





18 komentarzy

  1. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    Czas na małe podsumowanie. Dotychczas pisałem z wielką wiarą mimo, że nie do końca to czułem.
    Trzaskowski ty Kurwo!
    Co do meczu wyszliśmy zbyt ofensywnie. Skorża zaszalał. Po pierwszej bramce trener nie zrozumiał.
    Satka, Van der Hart w tym meczu masakra.
    Finał przejebany także przez Rutka. Przez cały sezon w wielu meczach na fuksie. Bramkarza jak nie mieliśmy tak nie mamy. U nich jakiś Tralalala wystarczył.
    Środkowy obrońca na chuj, niepotrzebny.
    Napastnika z prawdziwego zdarzenia już nie mamy. Ishak słabszy, Kownacki jeszcze nie teraz. Grając o puchar to za mało.
    Grajmy Kalstroem-em i Murawskim i brońmy wszystkiego nawet porażki.

  2. Bart pisze:

    Nie jestem ani trochę zaskoczony. Dokładnie takiego wpierdolu się spodziewałem. Właśnie dlatego ostatnio mniej pisałem – bo nie chciałem wprowadzać nerwowej atmosfery. Z tego samego powodu nie napiszę jeszcze tego co, moim zdaniem, niemal na pewno się stanie. Najważniejszy wniosek jeszcze zostawię dla siebie bo sezon się jeszcze nie skończył. No jesteśmy frajerami i gratulacje dla Gorzowa. Więcej do dodania nie mam. A teraz możecie mnie zwyzywać.

  3. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    Dziękuję Rutek, Skorża, bramkarze.

  4. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    Napisałbym i S… ale nie lubię indywidualnie negatywnie oceniać piłkarzy

  5. WybrzezeKlatkiSchodowej pisze:

    Wy nie podliczajcie bilansów Papuszuna i Skorży. Podliczcie bilans rakowa z całą ligą od paru sezonów. Biedny klubik bez stadionu czy pieniędzy ośmiesza cala ligę. Kluby z bejami, szkółkami, stadionami.

  6. Ostu pisze:

    Ależ my – przynajmniej ja – się z Tobą łączymy w bólu – i nie zamierzam Cię zwyzywać…
    I potwierdzę – tak – należy zwolnić Macieja…
    Tak jak to wyraziłem parę dni temu…
    Bo z tym pojebanym myśleniem to nie ma znaczenia czy poprowadzi nas w ostatnich 3 meczach czy nie…

    • Ostu pisze:

      To było do @Bart…

    • Bart pisze:

      Sezon kończy się za 3 tygodnie i do tego czasu nie zwalniałbym trenera. To jego autorski projekt i ma z ławki trenerskiej oglądać do czego doprowadził, jaki by nie był finisz i co by się nie działo na trybunach. Czas na podsumowania i rozliczenia przyjdzie później. Cały czas mocno ważę słowa, bo spostrzeżenia mam raczej kontrowersyjne i uważam że wciąż jest za wcześnie by o pewnych rzeczach mówić. Może kilka rzeczy jeszcze trochę rozwinę jak uporządkuję myśli.

      • Ostu pisze:

        Czasu na rozliczenia już nie będzie…
        Ale ja – mimo, że mnie już to przerasta, no bo ile można – uważam, że nie wszystko przegrane, że jeszcze możemy wygrać Majstra i to nie dzięki Maciejowi ale właśnie pomimo jego decyzjom…
        Ja wiem…
        Taktyka…
        Ustawienie….
        Skład…
        Ale na Boga, zawodnicy mają swój honor, ambicję i nadzieję i powinni właśnie mimo wpierdolu na narodowym spierdolic rakowi sny o potędze i wygrać wszystko do końca – i niechaj się papszuny walą – piłkarze Lecha powinni zrozumieć że Maciej nie jest ich leaderem – a pisałem jakie konsekwencja będzie mieć „zarządzanie szatnią” – i niechaj zagrają o swoją przyszłość…
        I tey myśli się będę trzymał do końca…
        Mojego…
        …albo jego…

    • deel pisze:

      Tak się kończą zagrania pod publikę i rozpamiętywanie historii przez Zarząd. Skorża nie powinien zostać ponownie trenerem Lecha bo już raz go to przerosło. W prime timie. Od tego czasu notował zjazd jako trener. Może nie finansowy, ale nowoczesny futbol odjechał mu niczym TGV.

  7. Wuchta pisze:

    Nie wiem czemu ale mam takie wrażenie, że choćbyśmy wydali na skład z 20 mln. euro to i tak na końcu byśmy przegrali.

    • olos777 pisze:

      Bo stado lwów prowadzonych przez barana jest gorsze od stada baranów prowadzonych przez lwa…..

  8. ForzaLech pisze:

    Ja mam jednak jedna obawę a mianowicie mam nadzieje ze w przypadku wielce prawdopodobnego braku mistrzostwa jednak nie dojdzie do sytuacji ze rutki stwierdza ze znowu trzeba zmienić politykę i zmniejszyć kadrę bo przykład z tego sezonu pokazuje dobitnie ze tylko szeroka i jakościowa kadra ma jakiekolwiek szanse. My ja zmarnowaliśmy w wielu momentach tego sezonu ale do końca gramy o coś. Trener Skorza rzeczywiście wydaje się ze nie pomaga, zatracił lub nie ma trenerskiego nosa bo dzisiaj graliśmy zbyt wolno bo zbyt mało mieliśmy argumentów w fazie kreacji. Nawet kwekwe powinien wejść już na 2 polowe bo nie mieliśmy czego bronić a jego piłki często są kluczowe bo przyspieszają grę. Będę niepopularny ale grę zazwyczaj przyspiesza tez marchwinski który wspomnicie moje słowa jeszcze zrobi karierę ale poza Lechem. Nie ma piłkarza szybszego niż piłka a my naszym graniem z przyjęciem kółeczkiem itd jesteśmy zbyt wolni co pokazał dzisiaj raków. O nich tez nie mówiłbym jak o ubogim krewnym bo co okienko konsekwentnie wzmacniają zespol a jeszcze dodatkowo maja nosa do zawodników bo Długosz czy Wdowiak, Cebula to nieoczywiste wybory które się sprawdzają. I jeszcze jedna konstatacja. Mamy niby najlepsza akademie a nie potrafimy wyszkolić dobrego bramkarza od bardzo wielu lat. Nie wiem zreszta czy Mrozek byłby gorszy od VDH bo wydaje się ze w tej lidze nawet Gostomski dałby nam wiecej

  9. klaus pisze:

    A ile można jebać kasy w klub, który chuja zdobywa? Na jego miejscu bym zakręcił kurek i kazał zapierdalać tym co są. Kilka baniek na transfery wyjebał i znowu wielki chuj. Pracownicy non stop zawodzą- który szef by to tolerował?! Jest mi Rutka żal…

    • olos777 pisze:

      A ja na jego miejscu zatrudnił bym fachowców!!Zatrudnił prezesa z prawdziwego zdarzenia,niech ogarnia ten burdel.Dał mu cel-3 lata -minimum 3 trofea.Usiadł na loży VIP i sączył whisky.Jeżeli jesteś przegrywem,daj to komuś kto się zna.

      • Ostu pisze:

        No…
        Niechaj przyjrzy się właścicielowi Rakowa – jak buduje klub – jak ostatnio zatrudnił nowego prezesa – całkowicie bez związku z piłką – za to z dokonaniami o charakterze zarządczym…
        O czym ja kurwa pisze od wielu lat – no ale jeśli myśli się że zarządzanie to wydawanie poleceń to można sobie dalej palić kasą…
        Aha…
        I jeszcze jedno…
        Loczek powinien być jak memento…

  10. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    Zaśpiewam i idę spać.
    Czy wygrywasz czy nie, ja i tak kocham Cię,
    W moim sercu jest Lech. I na dobre i na złe.