O co toczy się gra

Po przegranym finale Pucharu Polski trzeba wrócić do szarej rzeczywistości. W lidze nic nie zależy od Lecha Poznań, może on jedynie spróbować wygrać wszystko do końca, by po 34. kolejce mógł powiedzieć, że w maju zrobił wszystko co było w jego mocy.



Finał 2 maja 2022 roku na PGE Narodowym był idealną okazją, by przerwać fatum majówek, przełamać się na wspomnianym obiekcie i zakończyć wszystkie złe passy, jakie Kolejorz od ponad 2 lat ma z Rakowem Częstochowa. Była to też świetna okazja, żeby uczcić niedawne 100-lecie w najlepszy możliwy sposób, czyli poprzez zdobycie konkretnego trofeum na które cały Lech Poznań czeka 13 lat. Pierwsza szansa na trofeum w jubileuszowym sezonie została koncertowo zmarnowana i to poprzez drugą najwyższą porażkę w historii gier Kolejorza w finałach Pucharu Polski.

Lech Poznań przegrywając przedwczoraj z liderem PKO Ekstraklasy stracił kilka milionów złotych. W puli Pucharu Polski 2021/2022 było łącznie 10 milionów z czego połowa tej kwoty trafi wkrótce na konto zwycięzcy rozgrywek w postaci Rakowa Częstochowa. Zarząd Kolejorza jako władze finalisty otrzymają jedynie 760 tysięcy złotych netto. O wiele większe pieniądze do stracenia lub do zyskania są w PKO Ekstraklasie.

W puli nagród za ligowy sezon 2021/2022 jest 230,5 mln zł, ale niewykluczone, że ta kwota jeszcze się zwiększy. Mistrz Polski dostanie ponad 30 milionów złotych, wicemistrz może otrzymać nawet 8 milionów złotych mniej niż mistrz, w najgorszym przypadku po przegranym sezonie 2021/2022 poznański Lech zyska kilkanaście milionów złotych mniej od Rakowa Częstochowa.

Premie dla Lecha Poznań od Ekstraklasy za ostatnie sezony:

2020/2021: 16,39 mln
2019/2020: 26,20 mln
2018/2019: 10,93 mln
2017/2018: 13,54 mln
2016/2017: 13,01 mln

Sezon 2021/2022 oczywiście jeszcze się nie skończył, a dokładny podział środków finansowych będzie znany na przełomie maja i czerwca. Wiadomo jedynie od której rundy grę w europejskich pucharach zaczną polskie kluby. Mistrz Polski oraz 3 + 4 zespół rozpoczną międzynarodową batalię już w dniach 5-7 lipca (od I fazy kwalifikacyjnej LM/LKE). Z kolei triumfator Pucharu Polski po wykluczeniu rosyjskich klubów przez UEFA rozpocznie grę w Europie 2 tygodnie później – w czwartek, 21 lipca od spotkania w II rundzie eliminacyjnej Ligi Konferencji. Puchar Polski wywalczył Raków Częstochowa, ale jeśli dodatkowo sięgnie po Mistrzostwo Polski, to 21 lipca grę w pucharach zacznie wicemistrz Polski. Aktualnie 2. pozycję w PKO Ekstraklasie zajmuje Lech Poznań, gdyby Kolejorz pozostał drugi wówczas zarząd miałby minimalnie więcej czasu na letnie transfery, natomiast Maciej Skorża miałby trochę więcej czasu na przygotowania drużyny do nowych rozgrywek, które rozpoczną się w piątek, 15 lipca meczami 1. kolejki Ekstraklasy 2022/2023.

Jeżeli Raków Częstochowa sięgnie po dublet, to tydzień przed ligą Lech Poznań jako finalista Pucharu Polski na wyjeździe powalczy z nim o Superpuchar Polski 2022. Oczywiście ekstraklasowy sezon 2021/2022 wciąż trwa, realnie o tytuł walczy Raków Częstochowa z Lechem Poznań, jednak nie będzie żadną niespodzianką, jeśli kolejność na podium już się nie zmieni. Na 3 kolejki przed końcem ligi Pogoń Szczecin przez gorszy bilans w dwumeczu nie traci do Lecha i Rakowa 3 punktów a tak naprawdę 4 oczka.

Raków Częstochowa mający tyle samo punktów, co Lech Poznań do końca sezonu 2021/2022 będzie rywalizował w tym samym dniu. W niedzielę faworyt do dubletu zagra przed nami, w przedostatniej 33. kolejce na wyjeździe zaprezentuje się za to po Kolejorzu.

08.05, Raków – Cracovia (15:00)
14.05, Zagłębie – Raków (17:30)
21.05, Raków – Lechia (17:30)

08.05, Piast – Lech (17:30)
14.05, Warta – Lech (15:00)
21.05, Lech – Zagłębie (17:30)

Miejsca pucharowe na 3 kolejki przed końcem:

1. Raków Częstochowa 65 pkt.
2. Lech Poznań 65
3. Pogoń Szczecin 62
4. Lechia Gdańsk 53

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





6 komentarzy

  1. inowroclawianin pisze:

    Gra jest o dość spore pieniądze i występ w eliminacjach do LM no i oczywiście wyczekiwane trofeum, to najważniejsze w kraju. Nie wyobrażam sobie by Lech na stulecie nie został MP. Jeżeli ligi nie wygra to jak dla mnie Rutek może się pakować i uciekać z kraju. Dość tych kompromitacji przez ostatnie 12 lat.

    • Pawel68 pisze:

      To uciekać z kraju to napisałeś w formie żartu?Kurę znoszącą złote jajka ma porzucić?Pomarzyć zawsze sobie można!Jestem nawet za tym ,że jak nie będzie MP to po ostatnim meczu przygotować taczkę z gnojem i pod biuro mu zawieżć!I niech to zrobią ci bohaterzy ,którzy nie muszą meczy oglądać i biją swoich kolegów po szalu w imię honoru…A później chlają z kolesiami z srlegii,k…!

      • inowroclawianin pisze:

        Na serio napisałem. Gość jest w Lechu naście lat, od 2011 rządzi samodzielnie, ma największy budżet, największy stadion, najwięcej kibiców, bazę treningową, akademię. Do tego rywale, którzy nie mają takich warunków by zwyciężać a mimo to robią to naszym kosztem. No to chyba jednak jest coś nie tak. Bo trenerzy się zmieniali, zawodnicy i nic to nie dało, czyli pora się w końcu poddać, zachować resztki rozsądku, bo honoru to on raczej nie ma. Albo przynajmniej niech powierzy sterowanie Klubem komuś z doświadczeniem i kompetencjami.

  2. patko78 pisze:

    Trudno powiedzieć o co gramy..nic już od nas nie zależy. O kasę? Gdyby tym debilom z zarządu zależało na kasie to by zrobili lepsze transfery zimną typu /bramkarz, środkowy obrońca, skrzydłowy, tak wiem skrzydłowego kupili i nie gra bo przeciętny Skóraś go wygryzł/. Ci zawodnicy dali by możliwość rotacji, zastąpienia innych zawodników będących w kiepskiej formie lub wtedy co było covid i kartki, a musieliśmy grać. O co gramy? W moim przekonaniu o zachowanie twarzy w postaci wygrania wszystkiego do końca..a co będzie dalej to się okaże wkrótce. Nawet gdyby jakimś cudem Raków się potknął, a My byśmy zostali MP to odnoszę wrażenie, że ludzie będą się cieszyć trochę na siłę, cieszyć z niedowierzania bo niestety to co Skorża i jego zespół pokazuje wiosną to jest jakaś farsa! Zwieńczeniem tej indolencji, tych złych decyzji personalnych, złego przygotowania taktycznego, fizycznego, motorycznego miało efekt 2 maja. Mimo, że czekamy na MP od 2015 roku to potencjalny, tegoroczny MP byłby taki na siłę..taki fuksiarski, tai Jop’powy..W tym sezonie mieliśmy dominować i zamknąć marzenia na 3 kolejki przed końcem..byłoby to realne gdyby nie frajerskie, irracjonalne, niewytłumaczalne wpadki jak i decyzje personalne, łącznie z finałem PP.

  3. 100h2o pisze:

    Ponoć (usłyszałem to w czasie transmisji z meczu MCity-Liverpool) piłkarze angielscy grają PRZEDE WSZYSTKIM W LIDZE i to ją traktują najpoważniej. Bo- to ich miejsce pracy co tydzień/3 dni, bo – od kibiców zależy stan klubu.
    I co tu dalej gadać. Może w aspekcie grania — GAME OVER.

  4. 100h2o pisze:

    PS: Mam takie wrażenie że Mistrzem będzie Raków, była Legła, Wisła, był nawet Piast, a Lech będzie zawsze „drugi”. No chyba że zdarzy się „Jop” raz na 20/30lat lat. A tak zazwyczaj…. miejsce za plecami lidera, w drugim rzędzie. Ot taki „ubogi krewny” przepraszający że żyje.