Nasz rywal: Piast Gliwice

O godzinie 17:30 zespół Lecha Poznań zagra na wyjeździe z Piastem Gliwice, który w tym roku zdobył 3 oczka więcej od Kolejorza, nie przegrał w żadnym z 11 ostatnich spotkań, a aktualnie ma na swoim koncie serię 4 kolejnych zwycięstw pozwalającą myśleć o 4. pozycji pucharowej.



Sportowo po przegranym finale Pucharu Polski chyba nie mogło być gorszego rywala. Piast Gliwice znajduje się w bardzo wysokiej formie, ale jest też przeciwnikiem, który leży niebiesko-białym. Seria 6 z rzędu meczów bez porażki z „Piastunkami” jest niezła, podczas ostatnich 2 wizyt na Górnym Śląsku w 2020 roku zespół Lecha Poznań zdobył aż 6 goli zwyciężając odpowiednio 2:0 i 4:1. Dziś faworytem do wygranej będzie Kolejorz do którego z respektem pochodzi napastnik Alberto Toril. – „Lech to jedna z najmocniejszych drużyn w lidze, to zespół walczący o mistrzostwo. To także drużyna, która przyjedzie do nas po 3 punkty. W Lechu bardzo podoba mi się gra Joao Amarala i Jakuba Kamińskiego.” – ocenił na przedmeczowej konferencji prasowej najlepszy strzelec Piasta Gliwice (6 goli).

Spory respekt przed Lechem Poznań ma także Waldemar Fornalik, który z zespołami Macieja Skorży przegrał 5 kolejnych meczów. – „Z Lechem musimy zagrać najlepiej jak potrafimy. Znamy jego potencjał i indywidualne umiejętności piłkarzy. Trzeba się wznieść na wyżyny swoich umiejętności i zagrać bardzo dobrze w defensywie. Trzeba też bezwzględnie wykorzystać okazje, które stworzymy.” – zapowiedział na konferencji Waldemar Fornalik. – „Porażka w finale Pucharu Polski może zmobilizować Lecha. Dla nich liczy się tylko Mistrzostwo Polski. Zwycięstwo w finale mogłoby ich napędzić, ale porażka może za to jeszcze mocniej zmobilizować Lecha.” – dodał.

Lech Poznań podchodząc do spotkania z Piastem w Gliwicach będzie znał już wynik potyczki Rakowa Częstochowa z Cracovią Kraków. O ważnym dla siebie rezultacie meczu Lechia Gdańsk – Stal Mielec będzie wiedział również przeciwnik. Ekipa z Górnego Śląska na 3 kolejki przed końcem do 4. pozycji dającej awans do eliminacji Ligi Konferencji traci tylko 3 oczka. Tym samym Piast ma o co walczyć, gliwiczanie w 2022 roku są drugą najlepiej punktującą ekipą po Rakowie Częstochowa i z pewnością zrobią wszystko, żeby odnieść dzisiaj zwycięstwo.

Doświadczony szkoleniowiec rywala nie ukrywał, że czeka na spotkanie z Lechem Poznań, którego ostatni raz pokonał w maju 2019 roku mogąc po tamtych zawodach święcić tytuł Mistrza Polski. – „Na takie mecze się czeka, jest to mecz o coś. Zwycięstwo jedną czy drugą drużynę utrzyma w grze o swoje cele. Lech na pewno będzie atakował, ale na pewno będzie też dobrze bronił. Wystarczy popatrzeć na to, ile goli traci przede wszystkim u siebie.” – podkreślił Fornalik, którego Piast Gliwice w tych rozgrywkach lepiej radzi sobie na wyjazdach niż u siebie.

W niedzielę ważne będzie to, kto pierwszy strzeli gola. W tym sezonie Lech prowadził 1:0 już 23 razy (18 w lidze) i tylko 2 razy nie umiał zwyciężyć (w Łęcznej oraz z Legią). Bilans 21-2-0 przy prowadzeniu 1:0 robi wrażenie, jeśli dziś poznaniacy obejmą prowadzenie, to będą mieli duże szanse na pokonanie Piasta Gliwice, który ostatni raz poległ na początku lutego. Początek konfrontacji na Górnym Śląsku o godzinie 17:30.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <