Zasługują na mistrzostwo

Już pojutrze około godziny 19:30 lub najpóźniej 21 maja przed 19:00 okaże się, czy Lech Poznań po raz 8 w swojej historii zostanie Mistrzem Polski. Ten sezon jest podobny do mistrzowskich rozgrywek 1991/1992, w których Kolejorz bardzo pewnie zdobył tytuł prezentując w miarę równą formę przez cały sezon.



Trwającego sezonu 2021/2022 nie bardzo da się porównać za to do mistrzowskich rozgrywek 2009/2010 oraz 2014/2015. Lech Poznań szóste Mistrzostwo Polski zdobył długo goniąc lidera m.in. przez kryzys na początku rozgrywek 2009/2010. W mistrzowskim sezonie 2014/2015 było podobnie, wtedy Kolejorz źle zaczął, po przyjściu Macieja Skorży długo, długo gonił lidera aż w końcu go dogonił i wyprzedził. Ten sezon różni się od tych wspomnianych, a sam Lech Poznań po prostu zasługuje, by zostać Mistrzem Polski 2022. Dlaczego nasza drużyna zasługuje na tytuł w sezonie 2021/2022? Poniżej znajduje się 10 powodów, czemu to Kolejorz powinien zostać mistrzem.

Większość sezonu na 1. miejscu – Lech Poznań liderował po 19 kolejkach z rzędu prowadząc w tabeli nieprzerywanie od początku sierpnia 2021 aż do drugiej połowy lutego 2022. W całym sezonie 2021/2022 piłkarskiej PKO Ekstraklasy nasz zespół liderował dotąd po łącznie 23 kolejkach. To nie jest przypadek, to pokaz siły Kolejorza.

Najwięcej zwycięstw, najmniej porażek – Lech Poznań stał się pierwszym klubem w sezonie 2021/2022, który dobił do granicy 20 zwycięstw. Aktualnie Kolejorz ma na swoim koncie passę 4 ligowych wygranych, sam w tych rozgrywkach poniósł raptem 4 ekstraklasowe porażki (ostatniej doznał 6 marca). Lech Poznań obecnie ma serię 8 z rzędu ligowych meczów bez przegranej.

Najlepszy bilans bramek – Bramkowy bilans Lecha robi wrażenie – 63:22. Lechici najwięcej goli strzelili i najmniej bramek stracili. Są najlepsi również pod tym względem, są najrówniej punktującą drużyną w sezonie 2021/2022 prezentującą ofensywny futbol połączony z dużą konsekwencją taktyczną w defensywie.

Szczelna defensywa – Poznaniacy zachowali już 15 czystych kont, u siebie stracili zaledwie 6 goli. Takimi liczbami w sezonie 2021/2022 nikt inny nie może się pochwalić, dla porównania czwarta Lechia straciła na swoim stadionie 11 bramek a drugi Raków 13 goli.

Mocna ofensywa – Lech jest jednym z dwóch klubów, które w trwającym sezonie strzeliły więcej niż 60 bramek. W meczach u siebie więcej goli zdobyła tylko Pogoń, na wyjazdach Lech strzelił 25 bramek, czyli tyle samo, ile Raków i Górnik.

Indywidualności – W pierwszej piątce najskuteczniejszych zawodników ligi jest aż dwóch lechitów. 17 goli ma Mikael Ishak, 13 trafień Joao Amaral. Nie można jeszcze zapomnieć o Jakubie Kamińskim, który zdobył 9 bramek będąc już wybieranym m.in. młodzieżowcem miesiąca a nawet piłkarzem miesiąca.

Twierdza Bułgarska – Mecze Lecha w Poznaniu są prawdziwą siłą Kolejorza. Jeśli nasz zespół zostanie Mistrzem Polski, to przede wszystkim dzięki postawie przed własną publicznością. Bułgarska w sezonie 2021/2022 jest prawdziwą twierdzą, bilans 12-3-1, gole: 38:6 na tle ligi robi wrażenie, taki sam ma tylko Lechia, ale ten bramkowy zanotowała już gorszy.

Lech potrafi grać z każdym – Lech w trwającym nadal sezonie w miarę równo gra z każdym. W rywalizacji z choćby piątym Piastem czy z szóstą Wisłą ugrał komplet oczek, a podczas wyjazdowych spotkań z Pogonią oraz Rakowem zdobył 4 punkty potrafiąc wbić tym rywalom na ich stadionach aż 5 goli.

Bez kryzysu – Lech w sezonie 2021/2022 nie miał żadnego kryzysu. Trzy razy miał niewielki dołek, kiedy nie wygrał w żadnym z 2 kolejnych spotkań. Obecnie poznaniacy 2 raz mają serię podczas której zanotowali 8 kolejnych gier bez porażki (6 zwycięstw, 2 remisy). Przed Kolejorzem ostatnie 2 kolejki, więc jest szansa na rekordową passę w sezonie 2021/2022, która na pewno dałaby tytuł Mistrza Polski.

Wiele przerwanych pass – W sezonie 2021/2022 lechici przerwali wiele złych serii. Między innymi po 7 z rzędu meczach bez wygranej pokonali Zagłębie, pierwszy raz od 2015 roku zwyciężyli w Warszawie, po 5 latach triumfowali w Szczecinie, po 26 latach pokonali Stal w Poznaniu czy po 4 latach przerwy zdobyli Wrocław. Do tego jesienią Kolejorz wygrał z Wisłą Kraków najwyżej w historii (5:0).

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





18 komentarzy

  1. kibol z IV pisze:

    Wielu w Polsce na samą myśl że Lech będzie Mistrzem Polski dostaje totalnego bólu
    dupy. Już od dawna trener klubu z Częstochowy wszem i wobec insynuuje że Lech ma w tym sezonie przychylność sędziów , a jego klub jest dyskryminowany. Ostatnimi czasy tred ten przybrał na sile. Chodzi tu o mecze w ostatniej kolejce pomiędzy rakowem a Cracovią i Piastem a Lechem. Bardzo rzadko odwiedzam portal weszło. Jest to jak dla mnie strona w dużej mierze plotkarska. Ostatnia wizyta jeszcze bardziej uswiadczyła mnie w tym przekonaniu. W jednym z artykułow podano iż Lech motywował Cracovię jakąś pulą pieniedzy za nie przegrany mecz. Autor sam uwypukla iż nie ma na to jakichkolwiek dowodów i zrazem zaznacza iż nie jest to nigdzie zakazane. W swym debilnym tekscie najpier posiłkuje sie słowami a jakże trenera Papszuna wypowiedzianymi na przedmeczowej konferencji o dodatkowej motywacji Pasów. „Cracovia to zespół, który ma swoje atuty. Jest groźna, jest też waleczna. Z tego co słyszymy, będzie też bardzo zmotywowana – wspomniał szkoleniowiec RKS ” Następnie brnie dalej
    drąząc temat u rzecznika etyki PZPN księdza Kostorza. Który pierdoli o wymiarze etycznym i moralnym. Trener klubu z Krakowa uznaje to za wierutne bzdury. Rzecznik prasowy Lecha i Rzecznikiem ochrony prawa związkowego zapytani o to . Wogole nie podejmują tematu. Moim osobistym zdaniem bardzo dobrze. Autorem tekstu jest kibic legii warszawa, a plotkę w zycie puszcza trener rakowa . Totalny bek. Wręcz panika , szloch , lament i ….BÓL DUPY. Kolejnym wręcz śmieszne i kuriozalne jest rozkładanie na czynniki pierwsze faulu Ramireza w końcówce meczu. Bramka rozstrzygająca zdobyta została 102 sekundy po tym faulu ! Piast miał wiele możliwości by tą akcję przerwać . Totalny bek. Wręcz lament …ŚMIECH ogarnia gdy czyta się takie banialuki. Szkoda że trener Papszun nie zauważa iż jego wbiegnięcie na boisko w końcówce meczu ,jego drużyny z Cracovią zasługiwało na zołtą kartkę…No cóż Papszun jak widać , żyje w swoim „sprawiedliwym ” świecie. Śmiech , śmiech i jeszcze raz śmiech. Po blamażu kibiców rakowa na narodowym , tym razem błazna robi z siebie trener tego klubu… Lech wygra ligę . Lech zostanie Mistrzem Polski w tym sezonie. Czy to sie warszawce i papszunkowi podoba czy nie. Lokomotywa pojedzie dalej ,pieski zostaną i będą szczekać :)….tylko tyle im pozostało.

    #MajsterNaStulecie

    • leftt pisze:

      1. Jeszcze nie jesteśmy MP więc chłodna głowa, rączki na kołderkę, jest robota do wykonania w Grodzisku pojutrze.
      2. Piłkarze Cracovii mogli być dodatkowo zmotywowani przez Filipiaka, dla którego były to derby Comarch-x-kom. Czy Filipiak mógł to zrobić i czy to było etyczne? Tak, mógł, to jego pracownicy i chuj komu do tego.
      3. Ból dupy widzę wszędzie, nasiliło się ostatnio choćby pierdolenie o Amice. To dobrze, ma boleć. Najbardziej bolało zawsze milicjantów, oni zawsze mieli największe problemy ze wszystkim. No, ale może będzie chwila spokoju od nich. W sobotę podwójnie będę trzymał kciuki za Zagłębie.

      • kibol z IV pisze:

        @leftt – W artykule weszło jest mowa o motywacji ze strony Lecha. Totalny ból dupy tak jak mówisz …widać już wszedzie.

        #MajsterNaStulecie

      • Sosabowski pisze:

        A tak na marginesie to co ma Comarch do X-kom?

      • rakuda pisze:

        @Sosabowski nie mam zielonego pojęcia, ludziom się chyba wydaje, że obie firmy robią branży IT i że mają jakąś kosę o kontrakty czy przetargi. A to mniej więcej tak jak by myśleć, że Mrówka działa w tej samej branży co Budimex.

      • mario pisze:

        kibole Cracovii twierdzą, że Filipiak sypnął groszem za ten mecz, piszą że poszła liczba sześciocyfrowa.

    • rakuda pisze:

      Jeśli chodzi o motywację to jedyne, co było w miarę potwierdzone to informacja, że Filipiak pieniądze, które miał przeznaczone na premię za wygraną w derbach, przełożył na premię za urwanie punktów srakowowi. Czy chciał się tym przypodobać kibicom, czy zależało mu na dosraniu warszawskim pismakom stawiającym Papuszynowi pomniki za życia, czy też chciał dowalić medalikom za Wdowiaka, to już musicie pytać Filipiaka.
      Pisania o premiach z Lecha jest jak pisze kibol przejawem bólu dupy w warszafce. To jest tak niedorzeczny pomysł, że tylko kretyni z weszlo mogli na ten temat pisać i tylko debile mogli się na ten temat wypowiedzieć, dlatego bardzo dobrze, że Henszel ich olał. Wyobraźcie sobie Klimczaka, który jeździ po Polsce i rozdaje kasę każdemu, kto coś ugra w Częstochowie. Ciekawe czy kiepscy i LTSK też zremisowali tylko dlatego, że mieli coś obiecane.
      Co do faulu Daniego (bo IMHO tam było nierozważne zagranie łokciem i powinna być żółta) to trzy kwestie:
      1. Żałosne są teksty o tym, że powinna być czerwona, nad czym nawet Dobrasz na meczykach się zastanawiał (a Szczęsny nawet mówił o „purpurowej”), jeśli ktoś nie odróżnia przypadkowego trafienie kogoś łokciem od celowego uderzenia, to nie powinien się na takie tematy wypowiadać.
      2. Tak jak pisze kibol łączenie tego faulu z bramką, jest „kompletnie, konkretnie bez sensu”, prawie 2 minuty między jednym a drugim zdarzeniem. To już bardziej powinni się rzucać o bramkę dla srakowa, gdzie rzut rożny był bezpośrednim następstwem faulu z dupy. Ale do tego trzeba by być obiektywnym, a to trudne.
      3. Usprawiedliwieniem dla Raczkowskiego, który całą sytuacją widział z bliska, jest to, że przez cały mecz podobne zderzenia zawodników po prostu puszczał, pewnie uznał, że Kądzior wpadając w Ramireza (bo to Kądzior bez patrzenia na piłkę wbiegł w Ramireza) podjął ryzyko, że się zderzy z łokciem.
      Rozkładanie na czynniki pierwsze zderzenia dwóch piłkarzy w środku boiska, przy jednoczesnym ignorowaniu kopniaka w żebra, którego dostał Rebocho w polu karnym, jednoznacznie pokazuje jakość tych wszystkich „ekspertów”.

      PS Klub właśnie podał na TT, że wyślą Hance specjalny szalik w barwach Lecha i Cracovii, teraz już się nie wywiniemy, namacalny dowód, że klub motywował piłkarzy Pasów korzyściami materialnymi.

    • mario pisze:

      ?

  2. mario pisze:

    a i tak znajdą się tacy, co napiszą, że tak zdobyte MP to przypadek i fuks

  3. Sp pisze:

    Robimy te mistrzostwo na przekór wszystkim. Już w sobotę świętujemy tytuł, a 21 mają uciekamy vicemistrzowi na następne 3 pkt.

    • Lechita62 pisze:

      Jeśli faktycznie w sobotę zapewnimy sobie tytuł, to 21.05 zagrajmy bez spiny. Przyłóżmy rękę do spadku Wisły 🙂

      • Erwin pisze:

        W ten sposób byśmy się odwdzięczyli Cracovii 🙂 Ale najpierw niech Zagłębie urwie pkt Papuszynom.

      • Sp pisze:

        Ok. Masz racje, spuszczamy milicjantów ?

      • mr_unknown pisze:

        Co to znaczy „bez spiny”? W przypadku zapewnionego mistrzostwa Skorża wystawiłby pewnie rezerwowych i miałbym im powiedzieć, podkładajcie się bo Wisła ma spaść z ligi?

  4. Pawelinho pisze:

    Zasłużone czy nie zasłużone Lech powinien to udowodnić w ostatnich dwóch na boisku zdobywając komplet punktów w derbach z Wartą Poznań oraz u siebie z Zagłębiem Lubin. Tak czy inaczej jak Lech zdobędzie tytuł MP to i tak będzie ból dupy pokazujący kompleksy tego typu ignorantów.

  5. Ostu pisze:

    No i Papuszyn rozpoczyna swoje gierki przed meczem Warta – Lech…

    • Pawelinho pisze:

      Znowu coś o tym jak to niby sędziowie „pomagają” Lechowi czy co tym razem bredził, a może to zwykłe obłąkanie tego człowieka, któremu po raz kolejny słonko przygrzało?

  6. inowroclawianin pisze:

    Lech zasłużenie zdobył Mistrza a adwersarze mają ból dupy i ujawniają swoje kompleksy względem Kolejorza 🙂