Oko na grę: Mickey van der Hart

W materiach z cyklu „Oko na grę” w każdym oficjalnym meczu Lecha Poznań baczniej obserwowany jest przez nas wybrany wcześniej zawodnik Kolejorza. W każdym spotkaniu wybrany piłkarz zostaje poddawany naszej analizie w tym często także statystycznej. Najpóźniej kilka godzin po meczu publikowane są wnioski na temat jego gry + ogólna ocena występu przeciwko danemu rywalowi.



Mickey van der Hart od dokładnie 1 kwietnia regularnie gra między słupkami, a jego kolejny występ w bramce Lecha Poznań był dobrą okazją, by 2 raz w tym sezonie i 2 raz w 2022 roku bliżej przyjrzeć się jego postawie w ramach cyklu „Oko na grę”.

Opis gry:

Mickey van der Hart w ostatnich spotkaniach nie grał dobrze, we wcześniejszych 3 meczach na 2 frontach puścił aż 5 goli, dlatego można było mieć obawy, jak Holender zaprezentuje się w tak ważnym spotkaniu. Obawy nie były bezpodstawne. Już w 9 minucie Van der Hart zachował się nieodpowiedzialnie, wyszedł do piłki, rzucił się pod nogi rywala, nie dotknął futbolówki, przeciwnik przewrócił się na niego i wywalczył rzut karny. Jedenastka była ewidentna, nic nie broni kolejnej spóźnionej interwencji Holendra, która wprowadziła tylko więcej nerwowości wśród kibiców a przede wszystkim na murawie w naszej drużynie.

null

Niestety po tym błędzie Mickey van der Hart nie otrząsnął się. Nadal grał bardzo nerwowo, niepewnie, było widać w jego postawie mało pewności siebie. Na szczęście 28-latek w pierwszej połowie poważnie interweniował jeszcze tylko raz, gdy bez większego problemu wybronił strzał. Holender nie miał zbyt wiele pracy i może dlatego w pierwszych 45 minutach nie popełnił kolejnych kosztownych błędów.

null

Po zmianie stron Mickey van der Hart nadal grał nerwowo. Zwykle słynął z dobrej gry nogami, wczoraj tego widać nie było. W 57 minucie zdecydował się na wykop, który był za niski. Piłka leciała nisko nad ziemią, jednak na nasze szczęście nikt z Warty jej nie przejął. Mickey van der Hart zanotował wtedy nawet udane podanie, które było czystym przypadkiem. Holender wykonał w sobotę łącznie 7 wykopów z czego zaledwie 2 były celne, miał w sumie 10 podań i 7 celnych.

null

Lewonożny bramkarz po zmianie stron obronił celne uderzenie Franka Castanedy zza pola karnego, przez 90 minut wybronił 2 celne strzały Warty, miał 2 chwyty, zanotował 5 interwencji i 3 wyrzuty. Statystyki są średnie, na nasze szczęście gospodarze z przodu przez większość meczu byli bezzębni, dlatego Mickey van der Hart nie miał zbyt wiele pracy i po zmianie stron niczego nie zawalił. Niemniej jednak Holender zanotował słabe zawody, naprawdę nie wiadomo, dlaczego Filip Bednarek wylądował na ławce rezerwowych i przy tak elektrycznej grze swojego konkurenta nie może odzyskać miejsca między słupkami?

null

Dnia 21 maja minie 3 lata od przyjścia Mickiego van der Harta. Przez 3 lata ten bramkarz nie był w formie, nie wybronił nam żadnego meczu, który byłby wspominany przez kibiców, w wielu spotkaniach grał tak jak z Wartą, czyli niepewnie, brakowało mu refleksu a przede wszystkim czystych bramkarskich umiejętności. Kontrakt 28-latka już się kończy, Lech Poznań szuka numeru 1 na nowy sezon i po takim występie, jak w Grodzisku Wielkopolskim jest to decyzja w pełni zrozumiała. Równo po 3 latach od przyjścia Mickey van der Hart będzie świętował mistrzostwo, dlatego nie ma już sensu dłużej pastwić się nad jego postawą. Obiektywnie za grę przeciwko Warcie można wystawić mu słabą dwójkę.

Ocena gry: 2

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





26 komentarzy

  1. Kosi pisze:

    Ta ostatnia sobota, za tydzien sie rozstanieeemy na wieczny czas! – wybaczcie jestem nayebany ale do harta pasuje ta piosenka.

  2. robson pisze:

    A gdyby Bednarek grał, to z kolei byśmy się pytali dlaczego przy jego elektrycznej grze nie gra van der Hart. 🙂

  3. aaafyrtel pisze:

    tym razem van der hart nie był van der fartem, lecz van der żartem…

  4. torreador pisze:

    Na szczególną uwagę drogi do Mistrzostwa zasługuje fakt, że osiągnęliśmy to z tak słabymi bramkarzami. Choć trzeba podkreślić, że gdy w bramce stanął van der Hart (czyli w meczu ze Śląskiem), nie przegraliśmy meczu w lidze. Nie zmienia to jednak faktu, że dobry bramkarz to pierwsza potrzeba na przyszły sezon. Choć podpisanie nowego kontraktu ze słabym Bednarkiem nie daje niestety nadziei na przyszłość

  5. inowroclawianin pisze:

    Słaby mecz Harta, jednak wydaje mi się, że mimo to jest lepszy od Bednarka. Z tej dwójki wolałbym aby to Hart został a Bednarek został wymieniony na klasowego zawodnika.

    • Ostu pisze:

      Też tak mam…

    • Bart pisze:

      A ja wolę żeby został Bednarek, bo w roli rezerwowego bramkarza od zagranicznego wynalazku wolę swojego chłopa z Kleczewa który za Lecha da się pokroić.

  6. mario pisze:

    było słabo, to fakt.
    Ale dla mnie karny dyskusyjny, choc vdh dał powód do odgwizdania jedenastki. Piłki nie dotknął, ale zawodnika też nie. Atakujący nie musiał się przewracać ale chciał i to zrobił… Dla mnie to było dyskusyjne.

  7. yossarian pisze:

    Hart zachował się głupio ale karny bardzo dyskusyjny, mi się wydaje, że zawodnik Warty wywracał się zanim nastąpił kontakt z bramkarzem – co nie zmienia faktu: debilne zachowanie. Generalnie grał elektrycznie. Potrzebny nam bramkarz, który potrafi bronić.

  8. Kuki pisze:

    Wybronił mecz ze Stalą Stalowa Wola w Pucharze Polski i potem pokazał charakter w meczu z Lechią Gdańsk. Właściwie to wszystko za co można go chwalić przez te 3 lata.
    Mam wrażenie, że technicznie i pod względem refleksu to nie jest najgorszy bramkarz, jego problemem jest to że zbyt często się obcina i popełnia karygodne błędy. Dobrze że odchodzi.

  9. Max Gniezno pisze:

    Za tydzień pewnie zagra już Bednarek. W przyszłym sezonie nowy bramkarz.
    VDH dzięki za wszystko.

  10. Wielkopolanin pisze:

    Niestety kiepski mecz w jego wykonaniu. VdH to nie bramkarz miarę Lecha i drużyny która chce się zaprezentować w europejskich pucharach. Pamiętam jego mecze w sparingach i grę nogami no ale im dalej w las to tym przeciętnej w jego wykonaniu. Czekamy na nowego bramkarza który okaże się wybitniejszych graczem i wybroni nam nie jeden mecz w kilka i zostanie gwiazdą ligi.

  11. Radomianin pisze:

    Ja mu dałem 1. Wolę Bednarka już jako 2 bramkarza w przyszłym sezonie bo chociaż wie co to za klub . Bednarek na ostatni mecz.albo mleczko.ogólnie jak najwięcej młodych powinno zagrać z Zagłębiem.niech poczują bez konsekwencji jaak się gra przy pełnym stadionie.

  12. Bart pisze:

    Już w momencie gdy van der Hart wybiegał do Corryna pomyślałem „co on robi” i zanim jeszcze go sfaulował już wiedziałem jak to się skończy. Najlepsze podsumowanie jego wczorajszego występu to reakcja trenera bramkarzy Warty po tym jak Mickey zrobił tego karnego. Nieudany transfer. Dobrze że to jego ostatnie występy a Lech już szuka bramkarza. Mam nadzieję, że temat bramkarza klub wreszcie potraktuje serio, i na bramkę przyjdzie kozak, a nie kolejny wynalazek.

    Z tymi naszymi bramkarzami to tak już jest, że gdy patrzymy na to jak gra van der Hart to pytamy czemu nie gra Bednarek, a gdy patrzymy jak broni Bednarek to pytamy czemu na ławce siedzi van der Hart. Wart pac pałaca.

  13. J5 pisze:

    Ode mnie dostał 1. Bardzo słaby występ. Dobrze że jego kontrakt się kończy

  14. El Companero pisze:

    problem z nim, że bramki które puszcza , są po prostu głupie. Mało który bramkarz takie puszcza. Ale pozegnamy go ładnie na stadionie i życzymy powodzenia gdzie indziej. Na wypożyczenie wysłałbym też Velde tak jak było w przypadku Sykory. Norweg zupełnie nie połapał sensu gry Lecha.

  15. Pawelinho pisze:

    Bednarek czy Van Der Hart to ten sam przeciętny poziom i tutaj ani jeden ani drugi tego poziomu nie przeskoczy. Generalnie co do samego występu Van Der Harta to w mojej opinii nie było karnego, ale jakieś pseudo podstawy do niego dał inna sprawa, że wcześniej kompletnie nieodpowiedzialnym zachowaniem popisał się Rebocho. Priorytetem powinno być wzmocnienie tej pozycji bo ligę polską dwóch słabych bramkarzy może i wystarczy, ale na europejskie puchary? Nie sądzę. Na chwilę obecną Lech nie ma bramkarza z umiejętnościami na pozycje nr 1 bo nie oszukujmy się, ale Bednarek to tylko i aż tak jak Van Der Hart tylko i aż numer dwa.

  16. leftt pisze:

    Dzięki za wszystko, ale już wystarczy. Wszystkiego najlepszego w dalszej karierze!

  17. mr_unknown pisze:

    Żegnamy się z nim bardzo miłym akcentem tak więc dzięki za wszystko i powodzenia w dalszej karierze.

  18. bas pisze:

    Jak by ne spojrzeć to mamy jednych z najsłabszych bramkarzy w lidze a,tak mało straconych bramek.W tym układzie wieki szacun dla całego zespołu a zwłaszcza obrońców że osiągneliśmy taki sukces.Przy lepszym bramkarzu to MP pewnie był by już wcześniej.Jedyną rzeczą którą mi zaimponował MVH to szybka nauka języka ale to raczej za mało by być bramkarzem w Lechu.

    • aaafyrtel pisze:

      a ja pamiętam, jak bednarek wybronił strzał podolskiego, bądź co bądź mistrza świata, w sytuacji sam na sam… efekt, zysk 3 punktów…

  19. 100h2o pisze:

    W Lechu ( epoka Rutkowskich) było kilku bramkarzy (Kotor, Buric, Kasprzik, Turina, Puto, Gostek i paru rezerwowych) i jakoś żaden z nich nie rządził w lidze.Frąckowiak był nawet krótko we Włoszech. Żaden nie łapał się do „plebiscytu na najlepszego bramkarza ligi”. Teraz oprócz Harta i Bednarka jest też Bąkowski,Mrozek,Mleczko ( bronili nawet w U-Polski). Nijak nie pojmuję tej trwającej mizerii bramkarskiej. A przecież niby „drużynę buduje się od obrony”. No ale to dłuższy temat do pisania.
    Fakt- Hart nie tylko zawalił karnego, ale i raz wręcz podał rywalowi tak że tylko nieporadność Warty nie skończyła sie 2 bramką!
    Jedno trzeba przyznać Hartowi – to najlepiej „grający nogami” bramkarz Lecha od lat. Mimo to- cały dowcip polega by bronić bramki, to zdanie nr 1… reszta w tej wyliczance to nr2, nr3, nr 4 i tak dalej.

  20. legat79 pisze:

    Dzieki Mickey i powodzenia!
    Teraz czas na kozaka w bramce.

  21. Mazdamundi pisze:

    Mickey mordo, trzymaj się!
    Już na zawsze wpisujesz się do historii Lecha jako jeden z największych poliglotów z tytułem mistrzowskim na koncie. Podziwiam Cię za bardzo szybkie nauczenie się języka polskiego.
    Życzę Ci jeszcze wielu udanych lat kariery.
    Powodzenia!

  22. Mazdamundi pisze:

    Aha zapomniałem.
    Ja osobiście będę zawsze pamiętał Mickeya jako tego, który na prawdę dobrze grał nogami. Szczególnie to dogranie do Milica, który zgrał do Tiby w sierpniowym meczu z Pogonią i asystę przy golu Skórasia we Wrocławiu. Może meczów wielu nie wybronił, ale czasem było widać, że przeciwnik nie wiedział jak się przygotować na jego wykopy.

  23. Marian5 pisze:

    Niezapominajce o karnych z lechia w pp , co prawda odpadliśmy ale coś wyciągnął