Reklama

Tak świętowaliśmy w 2010 i 2015 roku

Powoli zbliża się dzień 21 maja 2022 roku, w którym cała Lechowa społeczność będzie świętowała zdobycie ósmego tytułu Mistrza Polski, który idealnie podkreślił moc niedawno obchodzonej 100. rocznicy powstania Kolejorza.



Świętowanie poprzednich dwóch mistrzostw wywalczonych w XXI wieku różniło się od siebie i tak samo będzie również 21 maja 2022. Wszystkie trzy celebracje łączy jedna rzecz, a konkretnie jedno miejsce. Tym miejscem jest stadion przy ulicy Bułgarskiej na którym trenerzy i piłkarze Lecha Poznań ponownie odbiorą puchar za Mistrzostwo Polski. Jak wyglądały dwa poprzednie mistrzowskie dni Kolejorza 15 maja 2010 i 7 czerwca 2015 roku? Odkurzając nasze zapiski oraz multimedialne archiwa KKSLECH.com w sposób tekstowo-fotograficzno-filmowy przypominamy poniżej.

MISTRZ POLSKI 2010:

12 lat temu sezon kończyliśmy 15 maja domowym meczem z Zagłębiem Lubin, który rozpoczął się o godzinie 17:00. Przez przebudowę obiektu na stadion mogło wejść tylko 13,5 tysiąca widzów, ale na dwóch na trybunach był nadkomplet. Szczególnie mocno nabity był Kocioł, rzeczywista frekwencja podczas spotkania wygranego 2:0 mogła sięgnąć nawet 17 tysięcy ludzi.

Ceremonia medalowa w 2010 roku była uboga. Malutki podest na środku murawy, słabe konfetti, na dodatek fotoreporterzy nie mogli wejść na boisko, dlatego fotki są jakie są. W tle za cieszącymi się lechitami byli budowlańcy w kamizelkach psując cały efekt. Podczas ceremonii odegrano We Are The Champions, wręczono także trzy puchary co obecnie jest zabronione. Puchar może być tylko jeden, jest to oczywiście trofeum wręczane za mistrzostwo przez prezesa Ekstraklasy SA oraz przedstawiciela sponsora rozgrywek.

Ceremonia + radość na murawie
null

null
null
null
null
null
null

Sama mistrzowska feta 2010 była czymś niezapomnianym, była wydarzeniem, które być może już nigdy się nie powtórzy. Pochodem ze stadionu ulicą Grunwaldzką, przez Kaponierę i Św. Marcin przeszły tysiące kibiców Lecha Poznań. Stary Rynek był przepełniony, był on po prostu za mały, aby pomieścić aż tylu kibiców. Od Placu Wolności nie można było na niego wejść, łatwiej było się dostać pod Ratusz od strony Garbar. Szacuje się, że 15 maja 2010 na Starym Rynku świętowało między 80 a 100 tysięcy ludzi. Londyński autokar miał problemy z przedostaniem się pod Ratusz, feta rozpoczęła się późno, zaczęła się po zmroku i trwała do późnych godzin nocnych. 12 lat temu zupełnie nie dopisała pogoda. Przez cały dzień było pochmurno i jak na maj nawet bardzo zimno.

Mistrzowska feta
null
null
null
null
null
null



MISTRZ POLSKI 2015:

Sezon 2014/2015 kończyliśmy dnia 7 czerwca 2015 roku o godzinie 18:00. Aura była inna niż 5 lat wcześniej. Kilka godzin przed meczem zrobiło się burzowe powietrze, nawet trochę popadało, temperatura o 18:00 wynosiła +18 stopni i było pochmurno. Mecz z Wisłą Kraków 0:0 przyciągnął na Bułgarską ponad 40 tysięcy ludzi, było kilka mistrzowskich opraw w tym w Kotle oraz na III trybunie.

Stadion
null
null
null
null
null
null

Ceremonia medalowa także różniła się od tej z 2010 roku. Ponownie zabrakło oprawy muzycznej, ale podest dla mistrzów był już większy, bardziej okazały. Przed wzniesieniem pucharu przy utworze We Are The Chmampions medale odebrał zarząd i po kolei każdy z piłkarzy będący wyczytany przez spikera. Ceremonia medalowa, w której wziął udział m.in. prezes PZPN, prezes Ekstraklasy SA i prezes firmy T-Mobile zakończyła się o godzinie 20:35. Przed 21:00 tysiące kibiców udawało się już ulicą Grunwaldzką na Plac Mickiewicza.

Ceremonia + radość na murawie
null
null
null
null
null
null

Feta na Placu Mickiewicza zaczęła się po 22:00. Piłkarze Lecha wraz ze sztabem dojechali na niego londyńskim autobusem pojawiając się na tarasie auli UAM. Tym razem nie zabrakło przemówień zawodników i oczywiście głośnych śpiewów z kibicami. Feta trwała około 1,5 godziny, po niej Lech Poznań udał się na kolację, natomiast kibice świętowali tytuł w centrum miasta. Szacuje się, że 7 czerwca 2015 roku na Placu Mickiewicza było od 50 do 70 tysięcy ludzi.

Mistrzowska feta
null
null
null
null
null
null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





5 komentarzy

  1. Kosi pisze:

    Kiedy w koncu klub ustali gdzie feta w tym roku? Nosz kurwa ile mozna czekac

    • Rahu pisze:

      Ta cała feta jest klubowi niepotrzebna, tak czuję. Było coś po meczu z Wartą i na tym zapewne by poprzestali. Raczej Lech nie spodziewał się bycia mistrzem zabierając się za planowanie na ostatnią chwilę.

      • Didavi pisze:

        Bez przesady. Niby dlaczego niepotrzebna? Dziwna teoria. Choć załatwianie tego na ostatnią chwilę jest komiczne. Można to było ustalić już dawno temu. Natomiast każdy chcę świętować. Zarząd na pewno też. Każdy chciałby się ogrzać w blasku sukcesu, a w tym przypadku w blasku rac (wiesz jak nasi chętnie wychodzą do mediów przy najmniejszym sukcesie). Sądzisz, że nie chcą się pokazać, po zdobyciu Majstra?. Tym bardziej na 100-lecie? Po prostu klub zaspał, a i miasto pewnie robi problemy, bo jest to jednak logistyka i pewne „ryzyko” z uwagi na ewentualne zniszczenia. Trzeba to odpowiednio zabezpieczyć, zorganizować itd.

  2. Bigbluee pisze:

    Feta będzie standardowa jak w 2015 a co zaplanuję klub? Nie wiem. O co mi chodzi? 40k ludzi pójdzie pieszo grunwaldzką, przez kaponierę na plac Mickiewicza, na trawe Koło fontanny i pl wolnosci. Stamtąd wszędzie blisko. Ewentualnie gdzieś się skręci jak będzie nie po drodze iść prosto za kaponierą.
    Jak komuś z urzędasów wydaje się że będzie inaczej to gratuluję nieprzygotowania. Mam nadzieję że ktoś w mpk pomyśli i wyda komunikaty w tramwajach że od 20 będą spore utrudnienia w ruchu. Chyba że feta zaskoczy urzędasów jak zimą drogowców.

  3. kibol z IV pisze:

    Niezapomniana feta z 2010 to zjawisko,które trudno będzie powtórzyć . Poznań czekał na Mistrza 17 dlugich lat. Spragnieni Mistrza kibole oblegali Stary Rynek gdzie tylko się dało.Kto to przeżył nie zapomni tego do konća życie. Cudowne chwile i mnogość wspomnień tego dnia czynią go jednym z najpiekniejszych w moim zyciu.
    Mistrz 2015 to niezapomniane oprawy na Bułgarskiej. Ta z magiem i kartonida to
    jak dla mnie nr 1 wsród wielu zaprezentowanych przez publikę Lecha. Top wszechczasów 🙂
    Piękne chwile…do których już zawsze powracać będziemy z sentymentem i kalejdoskopem wpomnień. Przed nami kolejna wyjakowa. Mistrz na stulecie zdarza się tylko raz. Mam nadzieje że ,klub i władze miasta staną na wysokości zadania i dadzą kibolom powody by ta feta również była wyjątkowa i niezapomniana. Nie wyobrażam sobie aby nie było pochodu przez miasto.

    #MajsterNaStulecie