Różne zakończenia, inne nastroje

Przed nami niezapomniany dzień 21 maja 2022 roku podczas którego Lech Poznań odbierze puchar za zdobycie ósmego tytułu Mistrza Polski w swojej historii, a później cała społeczność Kolejorza uda się na celebrację sukcesu. Sobota zapisze się w historii jako bardzo radosny dzień i to bez względu na wynik spotkania z Zagłębiem Lubin.



Dzień 21 maja 2022 roku będzie różnił się od dat 15 maja 2010 i 7 czerwca 2015 roku. Wtedy Lech Poznań musiał odpowiednio wygrać oraz zremisować, żeby sięgnąć po tytuł, tym razem wszystko jest już rozstrzygnięte, zatem każdy kibic Kolejorza może mieć w głowie tylko to, jak chce przeżyć mistrzowski czas.

W porównaniu z końcówką sezonu 2020/2021 mamy teraz o 180 stopni inną sytuację. Rok temu rozgrywki kończyliśmy 16 maja, a więc było już po sezonie. Lech Poznań na koniec nieudanego sezonu na oczach raptem 4890 widzów zremisował z Górnikiem Zabrze 1:1. Jeszcze rok wcześniej rozgrywki kończyliśmy dopiero w lipcu, wtedy do przerwy Kolejorz rozprawił się z Jagiellonią Białystok 4:0, po meczu odebrał srebrne medale za wicemistrzostwo Polski, nagrodę za tytuł króla strzelców dostał też Christian Gytkjaer.

null
null

Bardzo nerwowo kończył się sezon w maju 2018 i 2016 roku. Przed 4 laty 20 maja doszło do słynnego już protestu kibiców Lecha Poznań, to wtedy wywieszono równie słynny transparent o treści „Mamy kurwa dosyć”, wszystkie wydarzenia sprzed 4 lat można sobie przypomnieć na poniższym filmiku. Niewiele spokojniej było 6 lat temu, kiedy na koniec nieudanego sezonu 2015/2016, w którym Kolejorz nie wywalczył nawet awansu do europejskich pucharów wygrał z Ruchem Chorzów 3:0.


null
null
null

Dwanaście miesięcy wcześniej 7 czerwca 2015 po remisie 0:0 na oczach 41556 widzów Lech Poznań po raz 7 w swojej historii wywalczył Mistrzostwo Polski. Dobra atmosfera była również na koniec rozgrywek 2012/2013. Po nich kariery zakończyli Piotr Reiss i Ivan Djurdjević, który w wygranym meczu z Koroną Kielce 2:0 pieczętującym wicemistrzostwo zdobył gola, a to spotkanie z trybun śledziło ponad 21 tysięcy ludzi. Dwa lata wcześniej na koniec sezonu 2010/2011 niebiesko-biali jeszcze wyżej pokonali „Koroniarzy”, zwyciężyli 4:0, lecz do europejskich pucharów nie awansowali.

null
null
null
null
null

W 2010 roku dnia 15 maja po ograniu Zagłębia Lubin 2:0 podopieczni Jacka Zielińskiego świętowali tytuł, wcześniej w maju 2009 drużyna Franciszka Smudy mając przed ostatnią kolejką matematyczne szanse na mistrzostwo tylko zremisowała z Cracovią Kraków 2:2, która po tym meczu sportowo spadła z ligi. Jeszcze wcześniej w maju 2008 roku Lech Poznań po fatalnych błędach Emiliana Dolha przegrał z ŁKS-em Łódź 1:2, który po triumfie przy Bułgarskiej utrzymał się w Ekstraklasie.

null
null

Bardzo ciekawie wypadła natomiast ostatnia kolejka sezonu 2003/2004, w którym Lech Poznań sięgnął po Puchar Polski. Mecz z ówczesnym Mistrzem Polski, Wisłą Kraków był także starciem o Superpuchar Polski. Po bardzo ciekawych zawodach podczas których przeszła burza z ulewą podopieczni Czesław Michniewicza zremisowali 2:2. O zdobywcy Superpucharu Polski musiały zadecydować rzuty karne, w których Kolejorz wygrał i sięgnął po drugie trofeum.



Koniec sezonu przy Bułgarskiej od ostatniego powrotu do Ekstraklasy i frekwencje:

2020/2021: Lech – Górnik 1:1 (4890)
2019/2020: Lech – Jagiellonia 4:0 (8483)
2017/2018: Lech – Legia 0:3 w. (27617)
2015/2016: Lech – Ruch 3:0 (11319)
2014/2015: Lech – Wisła 0:0 (41556)
2012/2013: Lech – Korona 2:0 (21387)
2010/2011: Lech – Korona 4:0 (15337)
2009/2010: Lech – Zagłębie 2:0 (13500)
2008/2009: Lech – Cracovia 2:2 (17500)
2007/2008: Lech – ŁKS 1:2 (15500)
2006/2007: Lech – Odra 0:0 (15000)
2003/2004: Lech – Wisła 2:2 (25000)
2002/2003: Lech – Wisła 2:4 (20000)

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <