Top 10 (26.05-01.06)

Top 10 jest cyklem dotyczącym bezpośrednio internautów serwisu KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 10 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w wiadomościach pojawiających się na łamach tej witryny oraz w „Śmietniku Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis dotyczący głównie naszego klubu znajdzie się wśród wyróżnionych komentarzy.



Autor wpisu: Mouze do newsa: Trzech liderów i cała reszta

„Moim zdaniem w formacji pomocy kluczowe będą wzmocnienia na skrzydłach.
U Velde może i widać jakieś umiejętności techniczne, ale generalnie jego pobyt póki co jest porażką, przy okazji materiałów zakulisowych z fety ja odnoszę wrażenie, że mental nie ten. Powinien zostać co najmniej wypożyczony.
Ba Loua – tu myślę że wszyscy oczekujemy więcej, równiez jakieś umiejętności u niego widać ale nie do końca umie je sprzedać plus słaba organizacja taktyczna, ale przy tym wszystkim 1 gol i 3 asysty czyli statystyki nie tak tragiczne jak na jedną rundę. Powinien dostać szansę w nowym sezonie.
Skóraś wykazuje duże zaangażowanie a i forma pod koniec sezonu była coraz lepsza- na pewno sporo pogra przy niezbędnej rotacji w przyszłym sezonie. Sykora wraca z wypożyczenia z tytułem mistrza Czech, przy którym również miał udział. Powinien dostać szansę co najmniej podczas przygotowań do sezonu a niż powtórzy casus Amarala.
W środku pola wyklarował się duet Karlstrom – Murawski, Kwekve wywiązał się poprawnie z roli zmiennika, moim zdaniem tu potrzeba jedynie zastąpić Tibe zawodnikiem który będzie na ta dwójkę naciskać.
Za napastnikiem mamy Amarala który jest głównym budowniczym tego mistrzostwa i jako zmiennika Ramireza który mnie nieco rozczarował swoją postawą,ale liczę że złapie formę i jeszcze dużo dobrego nam da.
Podsumowując w mojej opinii w tej formacji potrzeba nam co najmniej dwóch skrzydłowych do pierwszego garnituru(na których obecni będą naciskać), najlepiej takich co będą w stanie w razie potrzeby zagrać na plecami napastnika, i zastępcę Tiby. Miejmy nadzieję że w przyszłym sezonie zagramy sporo meczy więc potrzebujemy wielu zawodników i wariantów gry.”

Autor wpisu: J5 do newsa: Pyry z gzikiem: Czerpać ile się da

„Mistrzowska feta to bardzo ważny atrybut celebracji tytułu mistrzowskiego, i należy ubolewać nad tym że nie do końca się udała. Z drugiej strony wolę zarząd zaangażowany w pracę na rzecz drużyny sztabu szkoleniowego a nie na przykład uroczystości z okazji wicemistrzostwa lub zajęcia trzeciego miejsca. Mnie cieszy to że zarząd wziął sobie do serca między innymi inicjatywę #Majsternastulecie, dał Skorży instrumenty do osiągnięcia sukcesu zamiast rozpraszać się w roku jubileuszowym. I jeśli okaże się że ta praca nie poszła na marne, że zarząd będzie robił wszystko aby obronić tytuł po raz drugi, trzeci, dziesiąty, to i w końcu nauczy się fetować te trofea tak jak należy, jak oczekuje tego cała kibolska Wielkopolska. Zresztą lepsza taka feta jak zabawa kibiców z innego polskiego klubu którzy z okazji fety zdemolowali sobie Śródmieście. Jedności kibiców Lecha owszem, nie ma, ale może częstsze takie trofea spowodowują to że ludzie innym okiem na siebie spojrzą, i że będzie tak jak dawniej. Dziś jednak nie myślę o niezbyt udanej fecie, a mocno krytykowanego przeze mnie Piotra Rutkowskiego poklepałbym po plecach za tytuł na stulecie ale cały czas bacznie będę się przyglądał czy nie popełni starych błędów i nie zrzuci znów Lecha w otchłań niebytu. A teraz cieszę się z mistrzostwa. Tylko Kolejorz!!!”

Autor wpisu: Bart do newsa: Śmietnik Kibica

„Pamiętam artykuły redakcji gdzie przy milionie euro za Tibę była gwiazdka, a w przypisie było wyjaśnione że Tiba raczej tyle nie kosztował i wg portugalskich źródeł mogła być to kwota rzędu 350 tyś euro, ale konkluzja była taka że żadne źródła nie były pewne i nie można było rzetelnie tej kwoty zweryfikować i potwierdzić. Nawet było wtedy zdanie brzmiące mniej więcej „niech już Lechowi będzie że Tiba kosztował milion euro”. Okej, ale to wszystko jest tło. Meritum jest takie czy warto wydawać kasę na piłkarza który ma 30 lat. Jeśli ma to być dobry piłkarz dający jakość, to moim zdaniem warto. Kądzior się w tę kategorię wpisuje. W ekstraklasie się wyróżnia, pograł w lepszym klubie, w lidze mistrzów, w reprezentacji, dodatkowy jego atut to uniwersalność i możliwość gry na kilku pozycjach. Lepszego polskiego skrzydłowego nie znajdziemy, a potrzeba nam Polaków bo miejsc dla obcokrajowców jest mało przez limity. Dzisiaj piłkarz mający 30 lat nie jest wcale jakiś stary. Cztery lata starszy TurboDebil u Trzepaczy robi robotę. „Termin przydatności” piłkarzy się wydłużył dzięki lepszej opiece medycznej, odnowie, diecie, siłowni, lepiej dobieranym obciążeniom na treningach. Nad tym czuwają wykształceni specjaliści, a całość jest poparta naukowymi badaniami. To już nie czasy Franka Smudy że biega się interwały do porzygania a trener z głowy wymyśla ile metrów ma każdy przebiec sprintem.”

Autor wpisu: Przemo33 do newsa: Pyry z gzikiem: Czerpać ile się da

„Jeśli chodzi o fetę i jej organizację, to wyszło kiepsko, bo wybrali najgorsze miejsce na takie świętowanie, a wcześniej czegoś zabrakło w trakcie ceremonii medalowej. W tej kwestii pozostał niesmak, niedosyt, bo można to było inaczej rozegrać, zarówno na stadionie, jak i potem. Aż dziwne, że wybrane zostało najgorsze miejsce do świętowania, biorąc pod uwagę inne możliwości. Ale w sumie za czasów Rutków było mało okazji do świętowania sukcesów i zdobytych trofeów, więc jakoś tutaj nie ma zaskoczenia. Ale tak czy inaczej to wszystko raczej nie przysłoniło radości ze zdobytego mistrzostwa, nie mniej jednak może w przyszłości te błędy, o których mowa jest w pierwszym akapicie tego artykułu „Pyr z gzikiem” zostaną naprawione i pewne rzeczy będą wyglądać dużo lepiej.

Co do transferów odejście Tiby i Harta to dobre ruchy, bo Hart to niestety za słaby bramkarz na Lecha, który mógłby być co najwyżej zmiennikiem podstawowego bramkarza, gdyby został na kolejny sezon (oby najwyżej taką właśnie rolę pełnił Bednarek), a Tiba ten zakończony sezon miał po prostu słaby. Jednak nie tylko ta dwójka powinna odejść, bo Bednarek i Czerwiński również. Za niektórych piłkarzy, jak Satka mogą przyjść dobre oferty i ciężko będzie ich zatrzymać. Dlatego odejście tej dwójki to tylko początek kolejnej już rewolucji kadrowej. Odchodzących piłkarzy trzeba będzie jeszcze jakoś zastąpić i to najlepiej jak najszybciej, bez częstego czekania, szukania tak jak w poprzednich latach. I tutaj już jest minus dla Rząsy i klubu, bo o ile za Kamińskiego już w zimie przyszedł Velde, tak ani wtedy ani teraz jeszcze nie ściągnęli środkowego obrońcy, na co mieli cały rok, bo Rogne już nie ma właśnie od zimy, a raczej wcześniej w klubie wiedzieli o jego odejściu. Podobnie jest z bramkarzem, bo już teraz powinien być podpisany kontrakt z nowym bramkarzem. Jakoś wcześniej zdarzało się w klubie, że potrafili wcześniej zaklepać piłkarza na pół roku wcześniej, a teraz nie wiadomo na co czekają. Jeśli w klubie faktycznie zmienili myślenie i podejście do budowania kadry i transferów, to nowi piłkarze z odpowiednią jakością trafią tutaj dość szybko, jeśli nie… to Skorża będzie miał problem. Tym bardziej, gdyby faktycznie udało się awansować do fazy grupowej europejskich pucharów, bo wtedy szczególnie będzie potrzebna szeroka i mocna kadra, by poradzić sobie z grą w kilku rozgrywkach i nie popełnić błędów sprzed lat. Mimo wszystko mając w pamięci poprzednie lata i sezony nie zgodziłbym się z tym, że klub żegnając Tibę i Harta pokazuje, że wyciągnięto pewne wnioski, a o letnie okienko transferowe nie ma co się martwić. Za wcześnie na to, by mówić, że tak jest. O ile Hart odchodzi, to dlaczego w klubie zostaje Bednarek, którego też nie powinno już być razem z Holendrem? Z drugą kwestią również się nie zgodzę, bo jak wspomniałem wyżej, gdyby w klubie wyciągnięto wnioski, to już teraz zaklepani by byli bramkarz i środkowy obrońca, a transfery były by przeprowadzane bardzo szybko. Ktoś zaraz powie, że piłkarze przecież są teraz na urlopach, ale jednak klub miał dużo czasu by się rozglądnąć za piłkarzami i przeprowadzić wcześnie, jeszcze przed zakończeniem sezonu chociaż część transferów. Kiedyś tak się dało zrobić, czy teraz też się nie da? Da się. Chociaż jest dopiero 31 maj, nawet nie zaczął się jeszcze czerwiec i ktoś uzna to wszystko za narzekanie, to jednak chodzi tutaj by zobaczyć faktyczne zmiany w w klubie w kwestii transferów i budowania kadry. Czas pokaże, czy coś się w tej kwestii zmieniło. Oby tak, ale zobaczymy.

Ostatnią kwestią jest sprawa przyszłości Lecha i jak będzie oraz jak zakończy się kolejny sezon. Czy zdobyte niedawno mistrzostwo to był tylko wypadek przy pracy, jak miało to już miejsce w przeszłości czy jednak w końcu początek nowego, silnego sportowo Lecha, który chce wygrywać trofea, odnosić sukcesy, a nie tylko sprzedawać z zyskiem piłkarzy, wychowanków. Oby to jednak był początek dobrego okresu dla Lecha i nie skończyło się na marzeniach. W tej kwestii pozostanę akurat wstrzemięźliwy, spokojny, bo co ma być to będzie, wszystko zależy tutaj od klubu oraz trenera i piłkarzy i tak na prawdę wszystko może się wydarzyć. Czas pokaże, oby jednak znów było jak najwięcej radości, zwycięstw, sukcesów, trofeów, a nie smutków, rozpaczy, złości, obojętności.”

Autor wpisu: Sosabowski do newsa: Najlepszy transfer, najlepszy sezon

„Czemu Joel poradził sobie u nas a w Europie nie? Mi się wydaje, że to proste. W Ekstraklasie na decyzję co zrobić z piłką masz dobrych parę sekund. Na taki luksus nie można sobie pozwolić w wielu ligach. Mimo tego, że wydaje nam się kozakiem, bo ma idealne podanie, ciekawie rozgrywa piłkę i nie boi się brać odpowiedzialności. To gdzie indziej widocznie był zbyt powolny. Z tego wynikają głupie straty czego trenerzy nie lubią najbardziej. Z resztą wyszło to w PP. Żeby nie było, że krytykuję. Dla mnie to był transfer idealny. Człowiek z nikąd, nikt na niego nie czekał i spodziewaliśmy się wzmocnień raczej w innych rejonach boiska. A był to strzał w 10 i z miejsca wygryzienie Czerwińskiego, a potem Kędziory. Jak na naszą ligę jest mega precyzyjny i robi różnicę. Ale zobaczymy co będzie gdy przyjdą europejskie puchary i trzeba będzie pokazać nie tylko z przodu ale i z tyłu. Niestety tam już nie trafimy na Górnika Łęczna czy inną Stal. A i z tymi miewał problemy w obronie. Takie są uroki naszej ligi, że totalny kozak w Czechach może u nas nie wypalić a niechciany na jakimś Cyprze czy innych egzotykach będzie się sprawdzał. Słyszy się głosy, że nasza liga jest fizyczna. Ale co to do końca znaczy? A no to, że nasi trenerzy stawiają na przeszkadzanie w grze przeciwnikowi bardziej niż na kreowanie akcji. Kończy się to potem lagą na napastnika, niecelnymi podaniami, przerywaniem gry, milionem wrzutek i kopaniem po nogach. Taki mamy klimat.”

Autor wpisu: Pawelinho do newsa: W końcu wygrani

„Jak mawia pewne porzekadło „jedna jaskółka wiosny nie czyni” dlatego na ten moment wstrzymałbym się z nagłą oceną młodego juniora mając w pamięci niestety poprzednie lata wielu wpadek nie tylko sportowych to raz, a dwa owszem „w końcu” zarząd z młodym paniczem lub juniorem jak kto woli przyczynił się w miarę dobrymi decyzjami jak m.in zatrudnieniem Skorży do tytułu MP budząc na nowo wszelkie związanie z tym nadzieje. Jednak jak już wcześniej pisałem przy okazji tego majstra na stulecie będąc nauczony doświadczeniem poprzednich tytułów MP z 2010 czy 2015 roku, że dopóki nie będzie seryjnie zdobywanego majstra dalej należy być ostrożnym oraz wstrzemięźliwym w tego typu ocenach bo w przypadku Lecha niestety piłkarski los bywa brutalny bo po tytule w 2010 roku trzeba było czekać 5 po tytule w 2015 o dwa lata dłużej to może w końcu fajnie byłoby ten tytuł mistrzowski obronić, a nie czekać x lat na jego ponowne zdobycie. Wiadomo futbol bywa przewrotny oraz za cholerę nie ma w nim nic z logiki i nie wiadomo jak to będzie za rok, ale może najwyższy żeby Lech zaczął być klubem na miarę naprawdę dużego potencjału piłkarskiego oraz nie tylko jak na polskie warunki, a nie tak jak to już niestety bywało w dwóch poprzednich przypadkach….”

Autor wpisu: kibol z IV do newsa: Najtrudniejsze momenty pięknego sezonu

„Chwała za to, że drużyna się nie poddała. Walczyła do końca i pokazała całej piłkarskiej Polsce komu w tej lidze należy się Mistrzostwo. 5 pkt przewagi nad drugim Rakowem, skądinąd koronowanym przez wielu po finale PP na MP i aż 9 pkt nad wiecznymi przegrywami ze Szczecina nie pozostawiają złudzeń kto jest najlepszy w Polsce. Lech zdobył majstra w szczególnym sezonie. Był pod presją, udźwignął ją, nie zostawiając nikomu złudzeń, że Mistrz w tym sezonie może by tylko w Poznaniu. Wielki brawa za ten sezon, wielkie dzięki. Ten sezon już wszedł na stałe historii ,już stał się legendą. Legendą którą wspominać będą następne pokolenia nawet za 100 i więcej lat…Na 200 lecie klubu 🙂 Przeżyliśmy historyczne chwile, piękne, niezapomniane chwile. Byliśmy częścią tego Mistrzostwa i to jest coś wspaniałego. Coś czego zapewne nikt z nas nie zapomni do końca życia. Momenty były …ale na zawsze pozostała wiara. Coś co było fundamentem tego majstra.”

Autor wpisu: Didavi do newsa: Pyry z gzikiem: Czerpać ile się da

„1. To prawda. Ceremonia na stadionie wypadła bardzo blado. Nie pozwolili nawet podziękować każdemu z zawodników, tak szybko wyczytywali te nazwiska. Zabrakło We are the Champion, zabrakło Freed from desire. Tak trudno złamać schemat? Co do fety. Tutaj już totalna klapa. Ja akurat po meczu, jak już piłkarze po raz drugi pojawili się pod Kotłem i później udali się do szatni, poszedłem na MTP. To był kolosalny błąd, bo prawdziwa feta była przy autokarze. Na MTP było czekanie, czekanie, czekanie i 20 minut zabawy. Fatalna organizacja.
2. Zgadzam się, że decyzje odnośnie rozstania z Tibą i Hartem pokazują większą ambicję, oczywiście pod warunkiem, że za nich przyjdą lepsi. Zakładam jednak, że skoro tak szybko podjęto te decyzje, to następcy są na wyższym poziomie i blisko ogłoszenia. Bardzo prawdziwe jest to, że po raz pierwszy mistrzostwo nie jest sufitem i klub też tak działa. Zawsze uznawano, że kadra jest wystarczająco mocna skoro zdobyliśmy Majstra. Tak było w 2015 i tak poległ Skorża. Dlatego to on stoi za tymi zmianami, bo sam doskonale wie, że bez wzmocnień, nie będzie rozwoju, nie będzie wyników i może znowu skończyć jak po poprzednim triumfie.
3. Jeśli za każdego zawodnika, który odejdzie, przyjdzie lepszy, to nie ma problemu z transferami 1 do 1. Kadra była szeroka i będzie szeroka w takim wypadku, bo dojdą jeszcze młodzi, jak Szymczak, który dla mnie powinien zająć miejsce Sobiecha. Jeśli ten zostanie, to niech walczy. 4 napastników? Każdy klub chciałby tak mieć. Teraz tylko czekać na decyzje w klubie i transfery. Pozytywne wieści wysyłacie. Może nie będziemy czekać na wzmocnienia do końca sierpnia :)”

Autor wpisu: mario do newsa: Śmietnik Kibica

„Wrzucę swoje 3 grosze na temat Kotła.
W latach 80 i 90 chodziłem do Kotła choć nie kumplowałem się jakoś mocno z najważniejszymi osobami w Kotle. Dostawałem po kubku i sam po kubku dawałem, bo święty nie byłem. Teraz chodzę z reguły na trójkę, choć nadal święty nie jestem. Ale i na trójce widziałem różne rzeczy – łącznie z handlem i zebraniem przez jakiegoś gościa oklepu od innego gościa. I co? Czy to oznacza, że chodzi tam patologia? Jak w każdej większej społeczności – zdarzają się różne typy, ale to nie oznacza, że generalizacja jest właściwa. W Kotle zasiada 5 – 7 tysięcy ludzi, nie wszyscy handlują i nie wszyscy są nawąchani. Tak samo jak na trójce nie wszyscy są grzeczni. Po prostu shit happens, zdarza się, tak jak różne złe rzeczy zdarzają się też w tzw. dobrej rodzinie.
Więc nie uogólniajmy, nie generalizujmy, bo to nie ma sensu.
Kocioł to serce stadionu, to integralna część Lecha i jego historii. Był, jest i mam nadzieję, że będzie. Ze wszystkimi swoimi zaletami i wadami, choć życzę mu by tych ostatnich było jak najmniej.”

Autor wpisu: Franco do newsa: Wyrównana rywalizacja bramkarzy

„Dla mnie Hart i Bednarek to jak Putnocky i Burić. Hart i Putnocky. Co mieli wpuścić to wpuścili, co mieli obronić to obronili. Bilans na zero. Raczej żadnej wartości dodanej. Trzeba jednak pamiętać, że Hart łapał formę tuż przed kontuzją. Nie wiadomo coby było gdyby . . . ale raczej i tak trzeba by było szukać nadal.
Bednarek to jak Burić. Przeciętni bramkarze, ale zdarzają się im takie interwencje, że i Neuer chętnie wpisał by je do swego repertuaru.
Potrzebny większy kozak, ale w rezerwie Bednarek może być. Lepiej go mieć pod ręką niż nie mieć. No i ma większego czuja przy karnych niż Hart (tak wiem, ostatnio się nie popisał).
Chłop z Wielkopolski, kibicuje Lechowi, jak sam przyznaje. Dla mnie pozytywna postać szatni. Jeśli odpowiada mu rola rezerwowego (zakładając, że nowy odpali) to nie widzę przeciwwskazań by nadal był w Lechu.”

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <