Sonda: To kto teraz

Niecodzienna sytuacja, jaka dzieje się teraz w Lechu Poznań daje możliwość ruszenia z pierwszą od lutego sondą. Celem ankiety jest poznanie dokładnego zdania kibiców Kolejorza na temat trenera, od wczoraj trwają intensywne dyskusje, kto dalej powinien prowadzić Mistrzów Polski, zatem czas najwyższy zobaczyć, jak procentowo rozłożą się Wasze głosy.



W nowej ankiecie jest osiem możliwości odpowiedzi, ale tradycyjnie zaznaczyć można tylko jedną. Jeśli ktoś ma swojego kandydata może o nim napisać w komentarzu, lecz niech uzasadni swój wybór. Przed zaznaczeniem odpowiedzi prosimy wziąć pod uwagę następujące kwestie:

– Przygotowania ruszają 11 czerwca
– Większość kadrowiczów wróci do klubu po 20 czerwca tracąc większą część letnich przygotowań
– Lech rozegra latem tylko 4 sparingi
– Sezon rozpoczynamy 5-6 lipca
– Od 5-6 lipca z wyjątkiem wrześniowej przerwy na kadrę prawdopodobnie będziemy grali co 3-4 dni aż do 13 listopada
– Za letnie transfery i budowanie kadry ponownie będzie odpowiadał zarząd

Sonda znajduje się poniżej oraz w „Śmietniku Kibica”. Jej wyniki podamy w przyszły wtorek, jeszcze przed pierwszym losowaniem europejskich pucharów, w którym udział weźmie Lech Poznań.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





27 komentarzy

  1. yossarian pisze:

    Po głębszym zastanowieniu trener z zagranicy, z charyzmą o podobnej wizji co M. Skorża ale sztab musi zostac. W przeciwnym przypadku Pan Janas.

  2. robson pisze:

    Chyba wstrzymam się od głosu, bo tu naprawdę nie ma dobrego rozwiązania.

    Trener z zagranicy będzie miał bardzo mało czasu na poznanie drużyny, a już za chwilę gramy bardzo ważne mecze. Do tego może praktycznie nie mieć wpływu na przygotowania, bo na razie drużynę będzie przygotował stary sztab według ustalonego już planu. Trener zagraniczny będzie miał swoje koncepcje, być może diametralnie inne od Skorzy i będzie chciał je wdrażać, ale nie będzie w tej rundzie praktycznie żadnych mikrocyklów.

    Janas? Już w innych miejscach pisałem, że brakuje mu doświadczenia w roli pierwszego trenera i charyzmy. Spore ryzyko.

    Inni polscy trenerzy? Ci co są wolni są beznadziejni (Probierze, Magiery). Innych trzeba wykupić, na co niekoniecznie muszą zgodzić się kluby. A nawet jeśli to kto? Fornalik? Dobry trener, ale nigdy nie był strażakiem i zawsze potrzebował czasu, a my go nie mamy. Papszun? Też nie jest strażakiem i do tego potrzebuje piłkarzy skrojonych pod swój styl. Zostaje Szulczek, ale to opcja mocno ryzykowna, bo nigdy nie stawał przed takimi wyzwaniami, jakie czekają nas w najbliższych miesiącach.

    Z trenerów, którzy pracowali w Lechu teoretycznie mógłby być Bjelica. Ale jest raczej za drogi i marzy mu się kadra Chorwacji, więc zimą być może musielibyśmy szukać nowego trenera. Poza tym to trener, który nie potrafił w Lechu przygotować drużyny mentalnie na najważniejsze momenty sezonu, a to jest konieczne, jeśli chce się marzyć o sukcesach.

    Każde rozwiązanie ma jakieś wady i naprawdę nie zazdroszczę w tym momencie władzom klubu.

  3. Max Gniezno pisze:

    Rafał Janas. On już nie ma 25 – 30 lat. Jest dorosłym 45 letnim chłopem. Od dziecka przy ojcu dorastał w futbolowym świecie. Praktyka u Skorzy obecnie najlepszego krajowego trenera. Zna doskonale wszystkich zawodników.
    Brakuje doświadczenia w prowadzeniu drużyny aczkolwiek lepiej że terminował u Skorzy niż gdyby miał samemu w tym czasie prowadzić przykładowe Wigry Suwałki.
    Decydując się na Janasa zarząd powinien dać mu wszystkie umocowania które miał Skorza ( wpływ na transfery, przygotowania itd. ).
    Jedyne co się obawiam że zaistniałą sytuację będzie chciał wykorzystać Rząsa do rozszerzenia swoich wpływów.
    Dalsze ewentualne roszady bez względu na wyniki nie wcześniej niż w przerwie zimowej.

  4. Ekstralijczyk pisze:

    Z polskiego podwórka to:

    Jacek Zieliński

    Ivan Djurdjević

    Oni wiedzą co to jest praca w Lechu Poznań.

    Pech chciał, że są zatrudnieni.

    Jeśli ktoś ma byc z zagranicy to konkretny przede wszystkim.

    Taki trener z doświadczeniem w pucharach europejskich.

    Wtedy miałby wiedzę jak pogodzić grę na trzech frontach.

    Odnośnie transferów w letnim okienku.

    Niezależnie kto będzie trenem to transfery powinny być zrealizowane takie jakie chciał Skorża na danych pozycjach.

    To nie jest już czas na modyfikację ich bo po prostu czasu już nie ma na to.

  5. Wamp pisze:

    Pisałem w śmietniku. Jeśli ktoś na taki sezon chce próbować z Janasem to niech puknie się w głowę. Presja i oczekiwania są za duże by niszczyć takiemu człowiekowi karierę i plamić jego nazwisko porażkami.

  6. Krzys pisze:

    Wczoraj byłem w szoku i nie mogłem uwierzyć, że to prawda.
    Dziś już ochłonąłem i myślę, że ten kryzys powinien być traktowany jako szansa. Przechodziłem wiele kryzysów w mojej firmie i tylko podejście traktujące kryzys jako okazje do zmiany na lepsze, wykorzystujące kryzys jako próbę nie powrotu do tego co już było ale wejścia na nowy wyższy poziom przynosiło mi sukcesy.
    Myślę, że jeśli tak szybkie a raczej niespodziewane odejście Skorży było zaskoczeniem dla klubu to krótkoterminowo Rafał Janas z obecnym sztabem powinni kontynuować to co wypracował do tej pory Skorża. Osobiście nie wierzę, że Janas ma już (czy w ogóle będzie miał) wystarczająco kompetencji i osobowościowo pasuje aby być trenerem klubu z aspiracjami Lecha, ale to mógłby pokazać /udowodnić do Listopada. W międzyczasie wykorzystać czas na szukanie najlepszej opcji pasującej do następnego etapu w rozwoju klubu pomagającej podnieść klub na wyższy poziom sportowo-organizacyjny. Myślę, że ten rok i tak byłby trudny nawet gdyby został Skorża bo pomimo MP było wiele aspektów z minionego sezonu, które należałoby poprawić / zmienić aby gwarantować co roku grę na kilku frontach i walczyć o Dublet.

  7. aaafyrtel pisze:

    a mnie postępowanie skorży irytuje… przecież wiedział nie od wczoraj, co z nim nie tak… to pojechał na 2-tyg. urlop i myślał i myślał… za długo myślał… gdyby podjął decyzję wcześniej, to iwan byłby dostępny myślę…

    • leftt pisze:

      Jeżeli nie masz odpowiedniej wiedzy (a nikt z nas nie ma) to naprawdę lepiej sobie darować takie mądrości ludowe.

      • aaafyrtel pisze:

        każdy dzień jego zwlekania pogarszał sytuację naszej eki… kłopotu narobił i tyle…

      • robson pisze:

        Zarząd sam dał mu czas do namysłu.

      • aaafyrtel pisze:

        mogło być tak jak mówisz z tym zarządem… mi wygląda, że zarząd jednak przespał ten czas, mało energicznie szukając alternatyw….

  8. J5 pisze:

    Ja stawiam na Janasa z nadzieją że jak Skorża się ogarnie to wróci. Może jest to najlepsze rozwiązanie. Jeśli Janas nie spróbuje, to nie dowiemy się jakim jest trenerem. Zarząd może mieć rękę na pulsie i powinien mieć wytypowanego trenera w zanadrzu w razie kłopotów

  9. Didavi pisze:

    Trener zza granicy, ale….!!!!
    Tylko jeśli ma odpowiednie doświadczenie i coś wygrał (Marko Nikolic, Aleksandar Stanojevic, Jon Dahl Tomasson) i warunek bezwzględny! Sztab zostaje jak jest. Niech przyjdzie z asystentem, dwoma i tyle. Janas, Kędziorek, Kikut, Cepek, Palczewski, Dudka i reszta musi zostać. W przeciwnym razie niech będzie jak jest i gramy z duetem Janas&Kędziorek. Nie można rozwalić tego sztabu. To ludzie, którzy znają się na robocie, znają Lecha, znają szatnię i widać w nich chęci dalszego rozwoju. Musimy zachować jakąś ciągłość. Poza tym rozbicie sztabu, może spowodować, że rozbijemy szatnię, że zawodnicy będą odchodzić, np. Amaral, Ishak, Karlstrom. Nie możemy na to pozwolić!
    Najlepszą opcją jest dla mnie połączenie zagranicznego trenera z wynikami, z naszym sztabem i to jest warunek nie do przeskoczenia. Jeśli takiego kandydata nie będzie lub nie będzie chciał współpracować z naszym sztabem to trudno, trzeba zaufać, że ten sztab da sobie radę bez Skorży.

    • Noe pisze:

      Dobrze prawisz Didavi.

    • patko78 pisze:

      Jestem tego samego zdania, tylko Kikuta bym wywalił bo jest zwykłym beztalenciem, laikiem pracującym po znajomości. Znam wielu lepszych kolegów od motoryki, którzy są bardziej kreatywni, idący z duchem czasu. Kikut dał swój popis w przerwie zimowej podczas pobytu w Belek..jak to zobaczyłem to nie wiedziałem czy się śmiać czy płakać. Zadania, ćwiczenia jakie próbował zaordynować piłkarzom były na poziomie szkoły podstawowej..ćwiczenia tak trywialne, że piłkarze byli skonfudowani, nie wiedzieli co mają robić, nie rozumieli jego poleceń lub przecierali oczy ze zdziwienia, że takie pierdoły im zadaje..w efekcie trening wyszedł chaotycznie tak jak jego angielski. Sytuację po jakimś czasie wyprostował Cepek, który się coś zna..a Pan Kikut niech wraca do Wronek szkolić się dalej, a nie uprawiać wiwisekcję na pierwszej drużynie. Wiosna chyba dobitnie pokazała gdzie są najsłabsze ogniwa – motoryka i przygotowanie fizyczne.

  10. ryszbar pisze:

    Postawiłem na Janasa jako trenera na stałe. Oczywiście na trenerach gówno się znam ale to tylko sonda.

  11. Max Gniezno pisze:

    Nie sądzę ( acz szkoda ) że przyszedłby Nikolic czy Tomasson i zgodzili by się żeby im narzucać sztab trenerski.

    Czy się kumuś podoba czy nie jedyna opcją na teraz jest Janas. Trzeba dać mu pełne wsparcie . Nie wpycha się tu na siłę , może jedynie pomóc.

  12. Erwin pisze:

    Najlepiej ktoś kto pracował w Lechu, ja bym najbardziej chciał Jacka Zielińskiego, niestety ma posade w Krakowie, co do Janasa to nie mam przekonania, no chyba, że niedługo Maciej wróci, potrzebujemy doświadczonego trenera, który coś osiągnął jako trener, a nie asystent, myślę że nawet taki Ivan na teraz to trochę za wcześnie, presja będzie duża i to nie czas na eksperymentowanie, ciężki orzech do zgryzienia przed zarządem

  13. mario pisze:

    biorąc pod uwagę wszystkie fakty i terminy zaznaczyłem Janasa. Poza tym byłoby fair zaproponować mu pierwszego za robotę jaką wykonał z całym sztabem. W dużej części byłaby to kontynuacja myśli Trenera Skorży a sama decyzja byłaby czymś w rodzaju dodatkowego wyrażenia szacunku Trenerowi Skorży i jego sztabowi. Ale jeśli Janas się nie sprawdzi to z Polaków widzę tylko Zielińskiego, bo wielokrotnie pokazał, że jest naprawdę dobrym trenerem. Jeśli nie Zieliński to ktoś z Niemiec lub GB.

  14. Bender pisze:

    Trenerem powinien zostać ktoś z ludzi, którzy obecnie są w Lechu, znający zespół, jego taktykę oraz potrafiący wpasować się w istniejący kolektyw. To nie jest czas na zmianę koncepcji, trzema możliwie umiejętnie poprowadzić dzieło Skorży dalej.

    Kandydatem nr 1 to takiej kontynuacji jest oczywiście Rafał Janas, dotychczasowy trener nr 2 Lecha. Nie potrafię jednak jednoznacznie ocenić, czy jest to osoba, która potrafi poprowadzić taki klub, jak Lech samodzielnie. Janas od lat (ponad 15, jeżeli dobrze liczę) jest albo asystentem Skorży, albo zajmuje się szkoleniem młodzieży (choć był tez chyba krótko drugim przy Runjaiciu). Przy apodyktycznym Skorży był tym spokojnym. Nie umiem ocenić go jako samodzielnego szkoleniowca, taktyka czy też szefa dla niełatwej przecież grupy jaką jest nasza szatnia. Jest to na pewno ciekawa koncepcja, ale czas nie do końca jest odpowiedni do takich dość ryzykownych ruchów. W każdym razie umiałbym zaakceptować Janasa jako następcę Skorzy.

    Nie dostrzegam potencjału na pierwszego trenera w innych asystentach – Kędziorku, Dudce czy Palczewskim. Oni mają swoje dziedziny, zadania w ramach zespołu, to Janas był tym który wraz ze Skorżą wszystko łączył.

    Oczywistym kandydatem nr 2 jest trener rezerw Artur Węska. W sezonie 2020/2021 utrzymał rezerwy w 2 lidze (grając pół roku bez napastnika!), obecnie otarł się o baraże do 1 ligi. Ciekawy młody szkoleniowiec, być może jednak jeszcze zbyt bardzo na dorobku, by ruszać na europejskie puchary. W kontekście wzmocnienia składu pierwszego zespołu musi pojawić się także nazwisko byłego asystenta trenera Żurawia – Karola Bartkowiaka, obecnie asystenta u Węski. Powszechnie chwalono Dariusza Skrzypczaka, a ja zawsze miałem odczucie, że to właśnie Bartkowiak, facet bez kariery piłkarskiej, był tym lepszym z asystentów. Jednak trenerski wychowanek nie zawsze może się równać w oczach kibiców z byłą gwiazdą klubu… Bartkowaik byłby ciekawym uzupełnieniem dla Janasa, sam nie może być rozpatrywany – nie ma licencji UEFA Pro.

    Czy kandydatem mógłby być ktoś ze struktur Akademii? Na pewno nie Ulatowski 🙂 Nie widzę także nikogo z szefów zespołów juniorskich ani ich asystentów (Wędzonka, Wojtkowiak, Bochiński czy Łągiewka), chyba, że myślimy o poszerzeniu składu.
    Jakimś rozwiązaniem mógłby być człowiek, który w strukturach Akademii jest znów od paru miesięcy, ma kontakt z zespołem i zna jego wizję, a z drugiej strony ma już doświadczenie na stanowisku „pierwszego” i pewne osiągnięcia (choć bez konkretnego triumfu) – myślę tu o Mariuszu Rumaku. Uważam Rumaka za lepszego trenera niż Janas, bardziej doświadczonego i prawdopodobnie w większą wizją taktyczną. Tak jak mówię – byłoby to jakieś rozwiązanie, pytanie czy Rumak i Janas potrafiliby ze sobą współpracować? Być może nawet jako tandem?

    Jest też trener, który Lecha zna, ale od roku już go nie prowadzi, a odchodził w niesławie – mam na myśli Dariusza Żurawia. Żuraw ma swoje zalety i zna zespół, ale akurat jego bardzo mocno zweryfikował sezon 2020/2021. Nie uważam, by mógł powrócić do szatni, którą stracił swoimi błędnymi decyzjami.

    Każde inne rozwiązanie – trener z zewnątrz – mimo oczywistych zalet (wybralibyśmy człowieka zapewne mocno wyselekcjonowanego, z konkretnymi osiągnięciami) w krótkoterminowym okresie jest bardzo ryzykowne. Zostało tak niewiele czasu na zbudowanie zespołu na awans do możliwie wysokiej europejskiej ligi, ze nie warto ryzykować. A więc… Janas, ewentualnie podparty Rumakiem.

  15. kibic79 pisze:

    Został niecały miesiąc do pierwszego meczu sezonu, mam nadzieje, ze Skorża i sztab maja już zaklepane transfery , przez ostatni rok przekazali zawodnikom swoją wizje gry , szatnia jest ustawiona i każdy zna swoją role. Runda przez mistrzostwa świata będzie krótka i bardzo intensywna. Nie wyobrażam sobie teraz, ze ma przyjść nowy trener , bo czy to będzie Guardiola, czy Mourinho, czy raczej polski Guardiola – Probierz, lub polski Mourinho – Michniewicz , to nie ma szans ustawić drużyny po swojemu, wypracować schematów , nie ma nawet normalnego okresu przygotowawczego. To się skończy kataklizmem i dymisja najpóźniej w październiku. Nawet weszło pisało o sztabie Lecha jako licznym, dobrze poukładanym mechanizmie. Wypadł z niego kierownik składu, ale to aż pierwszy trener i zarazem tylko jeden element. Skoro ufaliśmy tym ludziom i zdobyli z Lechem mistrzostwo to czemu nie dać im szansy kontynuacji. Ryzyko jest mniejsze niż nowy trener , a odpowiedzialność za wynik większa . Co bowiem powie nowy trener mianowany 25 czerwca? Miałem tylko 2 tygodnie i dlatego odpadliśmy z pucharów i przegraliśmy Superpuchar. Dajcie mi czas do końca sierpnia a drużyna nauczy się nowej myśli taktycznej…

  16. Noe pisze:

    Piotr Rutkowski w Sportowej Arenie (Radio Poznań):

    ▪️Z nowym trenerem chcemy związać się długofalowo.

    ▪️Lista kandydatów w trakcie sezonu może mieć nawet 30 nazwisk.

    ▪️Zależy nam na trenerze, który ma doświadczenie w europejskich pucharach.

    ▪️Nenad Bjelica nie jest rozpatrywany

    ▪️Niewykluczone, że Rafał Janas dostanie szansę poprowadzenia zespołu dłużej

    ▪️Jesteśmy bardzo ostrożni z wyborem nowego trenera. Przykłady Djurdjevicia, Nawałki nauczyły nas pokory. Musimy dobrze do tego podejść.

    ▪️Za każdym razem staramy się zostawić 3/4 sztabu. Musi być pewna ciągłość i musi być doświadczenie w pracy w Lechu. Wykluczamy przyjście trenera, który zabierze cały sztab ze sobą, a obecni pracownicy odejdą.

    ▪️ Decyzje transferowe nie ulegną zmianie.

    ▪️ Filip Szymczak wraca z wypożyczenia. Jest na takim samym etapie, na którym byli Puchacz, Moder czy Jóźwiak. Każdy z nich tę drogę przeszedł i był w stanie wskoczyć do pierwszej jedenastki. Poradzimy sobie z pozycją młodzieżowca.

    ▪️Chcemy zatrzymać Kownasia. Negocjujemy bezpośredni transfer.

    ▪️Nie wygląda na to, że Lubo Satka odejdzie w najbliższych tygodniach.

    ▪️Nowy trener wie na co się pisze, będzie miał mało czasu, ale otrzyma od nas gotową kadrę.

    ▪️Są oferty za Jana Sykorę. Rozważamy różne opcje.

    ▪️Brakuje w klubie zwolenników odejścia Alana Czerwińskiego. Bardzo chcę, aby z nami został.

    (Podsumowanie wywiadu: Bayerman z meczyki.pl)

    Jak dla mnie, to mądrze gada. Jakby to był Jacek Rutkowski …albo po prostu dojrzalszy Piotr.

    Zagłosowałem na Janasa.

  17. Bigbluee pisze:

    Czy ktokolwiek grał tu w pilke na jakimś innym niż B klasowym poziomie? Chyba nie. Gdyby tak było i byłaby to gra na samej górze tabeli to wtedy wiedziałby że przy sportowej porażce drużyny, zmiana trenera coś daje bo druzyna potrzebuje bodźca. Przy sukcesie, trener czy najlepszy piłkarz odchodzą do lepszych drużyn i monolit ma podcinane nogi. Zdarza się też że trener nie może być na meczu i wtedy zespół prowadzi ktos zaufany którego wszyscy słuchają jakby był trenerem bo widzą i wiedzą że tak trzeba i tylko to ma sens. Jak po sukcesie sportowym przyjdzie nowa miotła ze swoimi zasadami to rozpierdol gotowy. I to nie jest mit tylko fakt a każdy nowy trener będzie chciał pracować po swojemu. Obecny tryb pracy sprawił że mamy MP. Zmiany spowodują nieodwracalne skutki negatywne i to powinno być bardziej niż oczywiste dla każdego kto kopał pilke. Niejedna druzyna się rozpadala przez nieprzemyślane ruchy. Tak długo jak druzyna stanowi monolit jadący w swoim tempie i swoim rytmem, tak długo trzeba go utrzymac. Każdy inny ruch skonczy sie katastrofą. Branie kogoś z zewnątrz, kilka porażek lub remisów i mamy po drużynie i po pucharach. To już będzie nie do odratowania oraz zaczna się gdybania że gdyby zostawić Janasa a nie brać kogoś nowego co robi po swojemu to może byłoby lepiej. Nie zmieniac nic teraz bo się rozjebie na amen. Jak zarząd cos odpierdoli z trenerem to będzie to ich wina.

    • Przemo33 pisze:

      @Bigbluee
      Zarząd ma teraz trudny orzech do zgryzienia, ale to on zdecyduje, kto zostanie nowym trenerem Lecha i tutaj się z Tobą zgodzę, że jeśli podejmą złą decyzję, to oni będą za to odpowiedzialni i winni. Ale oby tak się nie stało i podjęli dobrą decyzję. W końcu zaczęliśmy iść w dobrym kierunku, coś wreszcie wygraliśmy, jest szansa, że wreszcie zarząd i właściciel poszedł po rozum do głowy, szkoda by było to teraz zniszczyć.

  18. Pawelinho pisze:

    Tak naprawdę każda kandydatura nowego trenera jaki zostanie oficjalnie przedstawiony będzie miał naprawdę ciężkie zadanie. Trener z zewnątrz będzie mieć utrudnione zadanie z wielu aspektów nie tylko ze względu na krótki okres przygotowawczy do nowego sezonu, ale przede wszystkim będzie pod ogromną presje. Generalnie jestem sceptycznie nastawiony jednakże jeśli miałbym już jakąś opcje wybrać to wybrałby Janasa. Jednak wydaje mi się, że tym razem będzie to trener z zagranicy, ale z jakiego kierunku trudno tak naprawdę wskazać. Ot pożyjemy zobaczymy. Mimo dużych wątpliwości na miejscu zarządzających klubem decydentów dałbym szanse Janasowi, który w końcu jakby nie patrzeć dość długo pracuje z Maciejem Skorżą i zna jego metodologię pracy, a chyba w tym momencie ważniejsza jest stabilizacja niż chaos spowodowany kimś z zewnątrz.

    • Przemo33 pisze:

      @Pawelinho
      Janas faktycznie wydaje się być ciekawą, logiczną opcją na stanowisko trenera, tylko pytanie, co na ten temat myśli klub. Z drugiej strony, czy jeśli faktycznie zostanie trenerem Lecha, czy sobie poradzi? Pożyjemy, zobaczymy, na razie chyba pozostaje tylko czekać na jakieś decyzje i oficjalne informacje w tej sprawie.

  19. Przemo33 pisze:

    Swoje skromne zdanie w tej kwestii napisałem w ostatnim odcinku „Na chłodno”, więc nie ma potrzeby by się powtarzać. Dodałbym tylko, że jeśli klub szuka nowego trenera i nie widzi w tej roli Janasa, to nie będzie łatwo takiego znaleźć. Poza tym potrzebowałby trochę czasu, by poznać zespół i wprowadzić swoje pomysły, do tego biorąc pod uwagę brak znajomości języka polskiego, co może być pewnym utrudnieniem. Z polskich trenerów przychodzi mi do głowy tylko Zieliński i Brosz. Ten drugi mógłby się podobać zarządowi, bo w Górniku stawiał na młodzież, dlatego o nim pomyślałem. Inną kwestią jest to, że do tej pory nic nie wygrał i nie pracował w żadnym klubie, który walczy o mistrzostwo lub chociaż o podium. Zieliński kiedyś już u nas pracował i w sumie przyszedł w podobnej sytuacji, gdy po Smudzie została fajna, dobra kadra piłkarzy i, pomijając odpadnięcie ze Stalą w Pucharze Polski i brak awansu do Ligi Europy, poradził sobie bardzo dobrze. Nie zawalił, to było ważne. Z Ekstraklasy Ivan dopiero niedawno został trenerem Śląska, Papszun – czy klub bierze go w ogóle pod uwagę, a on sam chciałby u nas pracować? Kto wie, czy trenerem, przynajmniej na razie, na jakiś czas nie zostanie Janas. W każdym razie klub ma nad czym teraz myśleć i oby podjęto dobrą decyzję.