66. rocznica poznańskiego Czerwca ’56

We wtorek, 28 czerwca 2022 roku przypada 66. rocznica tragicznych wydarzeń poznańskiego Czerwca ’56. Dzień 28 czerwca to bardzo ważna data dla każdego mieszkańca Poznania oraz Wielkopolanina, który pamiętając o historii szanuje bohaterów tamtych zdarzeń.



Dzień 28 czerwca już na zawsze zapisał się na kartach historii naszego miasta. Dokładnie 66 lat temu dnia 28 czerwca 1956 roku rozpoczął się pierwszy w PRL strajk około 100 tysięcy ludzi. Został on stłumiony przez wojsko i milicję (10 tysięcy mundurowych i 400 czołgów) za sprawą nakazu generałów – Stanisława Popławskiego oraz Jerzego Bordziłowskiego. Straty były ogromne, podczas protestu zginęło kilkadziesiąt osób, prawie 300 ludzi zostało rannych, z czasem aresztowano 250 robotników. Strajk wybuchł też w Zakładach Przemysłu Metalowego im. Hipolita Cegielskiego, a jego przyczyną była przede wszystkim trudna sytuacja gospodarcza w Polsce.

Cześć i chwała bohaterom!

>> O poznańskim Czerwcu ’56 (I)
>> O poznańskim Czerwcu ’56 (II)


null
null
null

null
null
null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





16 komentarzy

  1. Pawelinho pisze:

    Pielęgnować prawdę i pamięć o tym tych wydarzeniach należy nie tylko przy okazji takich rocznic. Niestety ta czerwona zaraza komunistyczna jest niestety wybielana przez zakłamaną komunistyczną narracje. Niestety komuniści w Polsce mają się bardzo dobrze i za te wszystkie zbrodnie jakich dokonali po dzień dzisiejszy nie odpowiedzieli podobnie zresztą jak Niemcy za wywołanie dwóch wojen światowych. Tak swoją drogą. To nie byli mundurowi to były pachołki komunistycznego aparatu władzy bo na ten ich mundur co najwyżej można byłoby splunąć tak jak i na każdego czerwonego dziada z pewnymi aktualnie aktywnymi politycznie dziadami z byłej kc pzpr.

    • Pawelinho pisze:

      *Komuniści w Polsce

    • Zbychu pisze:

      Jestem z ostatniego pokolenia, które pamięta czasy komuny i szlag mnie trafia, kiedy różne mędrki piszą, że teraz jest gorzej niż za komuny, że obecna władza to większe zło niż pzpr. Na tej stronie ma nie być polityki, więc nie będę rzucał nazwiskami dzieci tamtego systemu, które ciągle uważane są za autorytety i nawet reprezentują Polskę. Dlatego pamiętajmy i chwała ruchom kibicowskim, że obudziły pamięć o historii Polski i jej regionów, i ją pielęgnują.

      • Pawelinho pisze:

        Oj tak to prawda niestety w kwestii komunistów i postkomunistów, którzy tak właśnie próbują manipulować ludźmi na to podatnymi.

  2. Pawel68 pisze:

    Cześć im i chwała!!!Jeszcze Polska nie zgineła!!!!Mój ojciec brał udział w tych wydarzeniach i na szczęście przeżył!!

  3. kibol z IV pisze:

    „Oddali swe życie ludzie wielcy a prości. Dla Ciebie i dla mnie w imię Wolności ”

    POZNAŃ 56 – PAMIĘTAMY

  4. leftt pisze:

    28 czerwca i 27 grudnia. Dwie najważniejsze daty dla każdego Wielkopolanina. Pamiętajmy o bohaterach Czerwca i pamiętajmy, z czym walczyli.

  5. tomasz1973 pisze:

    Pamiętamy i przekazujmy top młodym pokoleniom, bo tu akurat różnie z tym bywa. pamiętajmy, aby nikt juY w tym kraju do nikogo nie musiał strzelać!

  6. 100h2o pisze:

    Z tego co mi Ojciec opowiadał chodziło o sprawy płacowe w Ceglorzu (pracował tam wtedy)… na początku i coraz wyższe normy. A jak wyszli na ulicę to poszło dalej.Co do „post-komuny”. Bez jaj, to była dla wielu ludzi młodość, Czerwone-Gitary, Beatelsi, Radio Luksemburg, Mini Max. I co… to wszystko też „do kosza”? Bo za komuny? Wykreślmy więc całe hujowe średniowiecze z historii!
    Trzeba pamiętać o wydarzeniach czerwcowych, o ludziach, ale po co od razu wznosić pomniki? Dmąć w trąby i walić w bębny? Jak warto pamiętać to będą ludzie i tak to pamiętali. I szanowali tę pamięć.

    • Zbychu pisze:

      Ludzie dobrze wspominają swoją młodość, ot co. A że była ona za czasów komuny, to inna sprawa. Nigdy nie sprawdzisz, jak by się czuli, gdyby urodzili się na zachodzie.

    • leftt pisze:

      W zasadzie to większość buntów zaczynała się od tego, że ludzie nie mieli czego do garnka włożyć. A potem to już szło.
      Natomiast powiązanie Beatlesów z komuną to już wyższa szkoła jazdy i srogie piguły.

      • 100h2o pisze:

        te same lata tego sie słuchało w radio. Reszta to nadinterpretacja. Zresztą „ludzie ludziom stworzyli ten los” nie jakaś mityczna „komuna”, potwór z baśni. Ludzie !

      • Pawelinho pisze:

        Komunizm pochodzi od komunistów (tfu) i to nie jest żaden „potwór z baśni” tylko stan umysłu powiązany z chorą ideologią, który wywodzi się z bolszewizmu m.in. Poczytaj trochę na ten temat to może się czegoś ciekawego na ten smutny okres polskiej okupacji przez ruską czerwoną komunistyczną zarazę. To samo teraz te (dowolny wulgarny wyraz jaki ich określa) napadły na Ukrainę (tak jak kiedyś na Polskę zabierając nam wolność na 50 lat w okresie zwanym PRL-em). U nich mentalność się nie zmieniła.

      • Pawelinho pisze:

        *czegoś ciekawego dowiesz

  7. Zbychu pisze:

    U nas się słuchało the Beatles przez radio (np. Luksemburg, też nie nasza strefa), nagrywało na szpulowca albo kaseciaka, trzymając antenę, żeby był lepszy sygnał, a tam można było pójść na koncert albo kupić winyla za rogiem. Taka różnica. A komuna to system i ludzie, którzy go tworzyli i z niego korzystali. Tak jak pisze Pawelinho, ten układ i sposób myślenia dalej działa i w wielu miejscach ma się dobrze, nie tylko u kacapów. 100h2o masz więc też częściowo rację. Ale dlatego trzeba ich było osądzić, a system wyrzucić na śmietnik historii. Ale od mówienia, że to nie system/układ (jakby tego nie nazwać), tylko ludzie, to już blisko do „system dobry, tylko ludzie zawinili” – oczywiście nie sugeruję, że tak myślisz. I to ten system komunistyczny spowodował, że jak pisze lefft, nie było czego do garnka włożyć.

  8. Levin_9 pisze:

    Specjalne pod kątem „naszego” Czerwca 56 obejrzalem wczoraj wiadomości w Tvp i Tvn, więcej czasu poświęcono w nich posłowi po pijaku jadącemu rowerem, niż rocznicy. Niestety dla „warszafki” liczy się tylko jedna rocznica 1 sierpnia, niezależnie od telewizji potrafią jej poświęcić całe (specjalne) główne wiadomości. Sanacja i komuna równie krwawo rozprawiały się z protestami robotników „o michę”. Wielu późniejszych bohaterów wojennych w swoich wspomnieniach pisze o dzieciństwie, młodości, i tym jak wtedy wyglądało ich życie w miejscach gdzie się urodzili i dorastali. Na wsiach i małych miasteczkach (powiatowych) dzieci najczęściej chodziły boso lub w drewnianych chodakach, a buty były tylko na specjalne okazje, najczęściej jedna para na kilkoro rodzeństwa. Na codzienne używanie lamp naftowych stać było tylko jak byśmy dzisiaj nazwali „klasę średnią), pozostali musieli się zadowolić blaskiem świec łojowych i pieca. Analfabetyzm w Polsce B i C był powszechny, wielu dopiero w wojsku nauczyło się pisać i czytać. Zgadzam się z @100h2o potępiajmy wszystko co było złe w czasach komuny, ale doceńmy też to co było dobre, nie tylko dlatego że wtedy wypadła nasza mlodość. Obawiam się że za parę lat kiedy odejdzie moje i paru kolegów pokolenie które wychowywało się w czasach PRL-u i z opowiadań rodziców/dziadków poznało prawdziwy Czerwiec 56, pozostanie już tylko nazwa ulicy, a gdy dziecko zapyta rodzica dlaczego się tak nazywa, usłyszy nie wiem.