Afonso Sousa w Lechu Poznań
Lech Poznań w końcu ma następcę Pedro Tiby, po przejściu testów medycznych drugim letnim transferem Mistrza Polski zostanie 22-letni Afonso Sousa, który jest już w Polsce i w środę, 29 czerwca przejdzie testy medyczne. Tym samym w Kolejorzu nadal będzie występowało czterech Portugalczyków.
Afonso Sousa a właściwie Afonso Gamelas Pinho Sousa urodził się 3 maja 2000 roku w miejscowości Aveiro. Zawodnik pierwsze kroki w futbolu stawiał w szkółce Beira Mar, ale piłkarsko ukształtowała go słynna akademia Mistrza Portugalii, FC Porto. Nowy lechita jako dziecko grał jeszcze w GD Gafanha, od 9 lat zaczął pokonywać różne juniorskie szczeble w FC Porto aż trafił do rezerw tego klubu. Jesienią 2020 roku został oddany do Belenenses Lizbona z którym 7 lat temu Mistrz Polski rywalizował w fazie grupowej Ligi Europy (dwa remisy 0:0).
Wielokrotny młodzieżowy reprezentant Portugalii w lidze tego kraju rozegrał łącznie 61 meczów, w których zdobył 3 gole i zaliczył 2 asysty. Afonso Sousa w zeszłych rozgrywkach na wszystkich frontach zanotował 33 mecze, 3 bramki i 2 asysty (w lidze 29 spotkań, 1 trafienie, 2 asysty). Piłkarz mierzący 174 cm wzrostu oraz ważący 64 kilogramy zanim trafił do Belenenses, w sezonie 2018/2019 wygrał z FC Porto rozgrywki młodzieżowej Ligi Mistrzów. Sousa w finale rozegranym w kwietniu 3 lata temu strzelił gola Chelsea FC, Portugalczyk w UEFA Youth League rywalizował w latach 2017-2020 notując w sumie 2 asysty i 7 bramek w 17 meczach.
Prawonożny zawodnik może występować na ósemce, dziesiątce i dodatkowo na lewym skrzydle. Słynie z zaangażowania w grze, potrafi odebrać piłkę stosując często wślizgi i sam rozegrać akcję. Afonso Sousa dobrze czuje się w dryblingach, w ubiegłym sezonie ligi portugalskiej zanotował 86% celnych podań, jak na piłkarza z wieloma ofensywnymi atutami Sousa łapie dość sporo żółtych kartek. 22-latek będący w Kolejorzu następcą Pedro Tiby często wdaje się w pojedynki 1 na 1, w zeszłym sezonie wygrał 54% z nich w defensywie.
Afonso Sousa od 2 lat budzi spore zainteresowanie na rynku transferowym. Tego lata także miał wiele propozycji, jednak Mistrz Polski dawał mu możliwość dalszego wypromowania się poprzez grę w europejskich pucharach. Portugalczyk jest klientem tej samej agencji managerskiej, co Joao Amaral. Ostatnio przebywał na obozie kadry U-21, po krótkim urlopie podjął decyzję o przyjściu do Lecha Poznań, z którym po przejściu testów medycznych podpisze 4-letnią umowę. Środkowy pomocnik będzie kosztował nasz klub 800 tysięcy euro z czego połowa tej kwoty trafi do FC Porto.
22-letni środkowy pomocnik otrzymując różne propozycje był decydowany na Lecha Poznań, choć inne kluby przebijały ofertę kusząc Belenenses wyższą kwotą transferu. Afonso Sousa to piłkarz z perspektywą sprzedaży nawet za kilka milionów euro, to bardzo ciekawy transfer na papierze, kandydat na gwiazdę Kolejorza oraz całej Ekstraklasy. Portugalczyk ostatni raz rywalizował o stawkę 9 maja, później tylko trenował m.in. przebywając na obozie kadry młodzieżowej, który zakończył się 12 czerwca. Sousa nie jest aktualnie w trakcie przygotowań, Belenenses dopiero wznawia treningi, prawonożny pomocnik musi więc sporo nadrobić nie mając za wiele czasu. Lech Poznań już 5 lipca rozpoczyna nowy sezon i rywalizację co 3-4 dni bez poważnych treningów pomiędzy meczami.
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Bardzo mocno jara mnie ten transfer. Oby nie wprowadzili go za szybko by nie złapał kontuzji, ma ponad tydzień bo superpuchar trzeba potraktować jak spring i wtedy wpuścić gdy nie będzie miał dużych zaległości treningowych.
Do meczu: 6 dni 17 godzin
Transfer nr 1
A ten znowu swoje, jeśli nie rozumiesz pojęcia „transfer”, to się najpierw doucz, a potem dziel się z nami swoimi wypocinami.
Tak. Będę swoje i nic ci do tego. Na wypożyczeniach to sobie możemy budować skład tymczasowy i latać dziurę w przypadku nieoczekiwanych kontuzji kluczowych graczy. A jeżeli kłuję cie w oczy to dla Ciebie dopisze drugie słowo które dla mnie jest oczywiste ale widać nie dla Ciebie.
Transfer definitywny: 1
Na papierze super, przypadkowi gracze nie zaliczają tylu meczów w portugalskiej młodzieżówce. Wszystko oczywiście zweryfikuje boisko.
Na papierze wszystko się zgadza, oby w życiu było tak samo. Trzymam kciuki!
Nie wiem, nie znam się na lidze portugalskiej i cenach tam panujących, ale jak na rzekomą gwiazdę, reprezentanta młodzieżówki to ta cena nader niziutka, oby nie było z nim coś nie tak. Ale tak czy inaczej, nareszcie (!) coś drgnęło w transferach, bo czas nagli, a pozycji do wzmocnień (nie uzupełnień) jeszcze kilka, szczególnie bramkarz i skrzydło.
bo gwiazdą to on ma szansę być u nas, u nich pewnie nie za bardzo….
Myślę podobnie. Taka gwiazda w drużynie, która spada z ligi i nikt o niego nie zabiega?! Życzę jak najlepiej, ale żeby nie był drugim Velde i Ba Loua( warty bańkę euro przypominam…)
Nareszcie,ale dlaczego tak póżno trudno zrozumieć logikę Rutkowskiego i jego trzody?
Lepiej poczekać na dobrego grajka niż brać pierwszego lepszego.
To że lepiej poczekać na kozaka to jest sprawa oczywista. Dla mnie to co nie do końca się skleja to jest kwota transferowa – pierwsze doniesienia mówiły o 800k i teraz ostateczna kwota to też 800k – to co informacje o przebijaniu oferty Lecha były nieprawdziwe ? A jeśli prawdziwe to czy nie warto było podbić oferty o np 100k żeby mieć gościa 1-2tyg wcześniej gotowego na 5 lipca ?
Ten Fabrizo Romano też napisał dzisiaj o 800 k, za to Julas, że kwota powyżej miliona i Rutek by się cieszył, jakby te 800 było prawdą
Ale zawodnik nie ma obowiązku iść do klubu, który daje najwięcej. 900 tys. mogło być najwyższą ofertą od Rakowa, ale piłkarz mógł powiedzieć, że się tam nie wybiera. I co mu zrobisz?
A tam problemem nie były jakieś formalności po stronie portugalskiej? W sensie że Belenses i FC Porto musieli się w czymś dogadać? Jeśli tak to dopłacenie pewnie by nie przyspieszyło.
Pozostaje mu życzyć, żeby poprawił reputację tego nazwiska w Polsce. 🙂
Ja w pierwszej chwili przeczytałem Afonso GEmelas. Gelmela to zdaje się była w prawach do zawodnika. Oby nie na boisku.
Jak będzie oficjalne potwierdzenie tego transferu to ok, ale na razie oficjalki nie było, a dwa jak każdego boisko zweryfikuje.
Patrząc na statystyki w lidze to dupy nie urywa. Powiem więcej .Kiepsko. 61 meczy 3 gole i 2 asysty. Dla porównania Marchwiński 70/6/1.To po pierwsze.
Po drugie mimo wszystko cena 800 tys za 22 letniego piłkarza z ligi portugalskiej i U21. Hm jak dla mnie bardzo mało.
Po trzecie mecze w reprezentacji młodzieżowej. 6 w tym 1 w całości z kiepskimi reprezentacjami.
Patrzać pod kątem wiek/liga/klub/cena. Mam małe obawy co do tego transferu.
Obym się mylił…
Tiba też liczb w zasadzie przez całą karierę nie generował. Sousa grał w słabym klubie gdzie też było cięzko o liczby zresztą i pozycja taka nie do wykręcania wielkich liczb. W ekstraklasie może swoją świetną techniką znacząco podwyższyć liczby. Na moje oko bardzo dobry zawodnik szybszy niż Tiba i lepiej grający 1na1 pytanie czy też umie tak przytrzymać piłkę jak Pedro i się zastawiać. Minusem jedynie jest jego masa mięśniowa bo lekko chuderlawy
Amaral na wypożyczeniu zagrał w 52 meczach w których strzelił 2 gole i miał 8 asyst. W poprzednim sezonie zagrał 35 meczów, strzelił 16 goli, miał 8 asyst, i był gwiazdą ekstraklasy. Perreira w Portugalii też nie miał liczb. Portugalczycy samą techniką robią różnicę w ekstraklasie. Zresztą, ciężko o lepsze liczby grając w słabych zespołach które strzelają mało bramek.
Obyscie mieli rację. Czego wszystkim nam życzę 🙂
W końcu coś. Późno, skoro nie jest w treningu to można zapomnieć żeby pomógł nam chociaż w rewanżu z Azerami, ale chociaż jest. Ruch wygląda na ciekawy. Reszta się okaże na boisku.
k…. wreszcie.
64 kilogramy powiadacie…. Ze dwa lata na siłowni i będzie git ?
jakie dwa lata … kupić mu wiadro kreatyny do tego kilka kg gainera, sesje treningowe z jakimś trójboistą siłowym i będzie za kilka miesięcy 100 kg dzik 🙂
Może gdyby miał 10 kg mięśni więcej grałby w Liverpoolu i odchodził za 25 mln. Mając na uwadze skąd przyszedł Tiba, czy Amaral oraz wielu innych czołowych piłkarzy eklapy przychodzących z półwyspu Iberyjskiego to transfer regularnie grającego na poziomie portugalskiej ekstraklasy od 2 sezonów 22 latka to jednak jest hit. Pamiętać tez należy ze jego drużyna spadła z ligi… trudno wiec nie znając dobrze rozgrywek wyrobić sobie opinie co by było gdyby partnerzy byli lepsi lub choćby gdyby wykorzystywali to co im stworzył. Ba Loua grając w mistrzu Polski tez powinien mieć min. 5 asyst więcej.
Ostatecznie 800 tys. euro? Czyli dobrze rozumiem, co niektórzy tutaj chcieli zapłacić 1,5 miliona złotych za tydzień treningów?
Można tak liczyć a można inaczej. Np. Rudniew kupiony później kosztował trochę mniej ale straciliśmy jakby trochę więcej. Tak więc boisko zweryfikuje, czy 1,5 mln i czy za tydzień treningów.
Mito- i gdybo-logia.
Acz sytuacja z Rudnevsem była nieco inna, wtedy napastnik, który zdobył MP odszedł. Natomiast na pozycji Sousy wciąż są zawodnicy, którzy sobie prawo gry w eliminacjach LM wywalczyli. To spora różnica.
Rudnevs wszedł z buta strzelając bramkę Widzewowi w swoim pierwszym meczu, z mistrzem Czech wyraźnie go zabrakło. Gdybyśmy wygrali z Czechami, tylko mistrz Słowacji dzieliłby Lecha od LM. Rudnevs w tym roku kończy dopiero 34 lata, karierę i pieniądze poświęcił dla rodziny, w dzisiejszych czasach coraz rzadziej się to zdarza, tym bardziej trzeba docenić. Podobno wtedy były niejasności kto jest jego prawomocnym menago.
Wichniarek też strzelił bramkę w pierwszym meczu jak mnie pamięć nie myli. Głowy nie dam, ale z tego co pamiętam myśmy wtedy już mieli tryb leniwego Stilića i kreowaliśmy mało sytuacji.
Tak, kilku się zgłosiło, nie pamiętam przy którym, ale w przypadku któregoś z zawodników z aktualnych plotek transferowych też rzekomo jest ta sama kwestia.
Dzięki bramce Wichniarka wygraliśmy mecz eliminacyjny do LM z Interem w Baku w lipcu 2010, a w listopadzie rozwiązał kontrakt. 1,5 roku później zakończył karierę, to był już piłkarski emeryt w przeciwieństwie do Rudnevsa.
Miesiąc temu €4M ???
Nareszcie! Czasu coraz mniej, jeszcze ta mityczna aklimatyzacja, zobaczymy kiedy faktycznie będzie gotowy do gry. Czekamy na kolejne wzmocnienia.
Może mu Amaral podpowie, że trzeba wejść z buta i zapierdalać – tak jak sam onegdaj zrobił z Saligorskiem
Faktycznie czasu mało ale może to będzie kozak. Przynajmniej taka mam nadzieje.
Wygląda na to, że w następnym tygodniu dużo się wyjaśni w sprawie kolejnych transferów. Moja wrodzona niecierpliwość ma się coraz lepiej.
Bardzo ładnie!
Cierpliwość i szacunek do pieniądza to podstawa dobrobytu i stabilności .Pośpiech jest potrzebny przy łapaniu pcheł.
Tylko, że to nie pośpiech, tylko wszystko się wlecze.
Historia z Arajuurim po raz kolejny nauczyła mnie pokory w sporcie, odtąd oceniam zagranicznego zawodnika minimum po jednej rundzie. Ostatnio ci którzy przynajmniej oficjalnie przychodzili do Lecha za największe pieniądze zawodzili, sprawdzali się za mniejsze. Też jak wielu zastanawiam się gdzie tu jest „drugie dno”, dlaczego inni go sobie odpuścili.
Bardzo ciekawy transfer, myślę że powinien szybko się zaaklimatyzować w drużynie bo rodacy go odpowiednio wprowadzą. Ważne że Sousa sam był chętny do gry w Kolejorzu i do gry o coś więcej. Szkoda tylko że tak długo to wszystko trwało i nie zaliczył zgrupowania w Opalenicy. Chciałbym żeby zaliczył „wejście smoka” z Karabachem i ustawił nam ten dwumecz.
Nareszcie coś się ruszyło w sprawie transferów. Młody zawodnik, który ostatnie dwa sezony grał regularnie w Portugalii. Czas pokaże, czy Sousa okaże się wzmocnieniem i czy sprawdzi się u nas.
Time will tell.
Brawo za ten transfer! Młodzieżowy reprezentant silnej Portugalii. 22 latek z bardzo dużym potencjałem. Kupujemy zawodnika, który będzie się rozwijał i przy lepszych zawodnika powinien pokazać jeszcze więcej jakości. To też inwestycja. Nie mam wątpliwości, że po 2 dobrych sezonach, będzie na niego wiele ofert i to milionowych, dlatego świetnym newsem jest 4 letni kontrakt. Liczę, że Sousa da nam asysty, asysty II stopnia, że będzie to piłkarz, który będzie szukał niekonwencjonalnych, otwierających drogę do bramki podań.
TOP transfer!
Tym bardziej, że trener podobno lubi stawiać na młodych i ich rozwijać.
I grać po ziemi. Wydaje się skrojony pod taktykę JVDB.
Miejmy nadzieję że transfer będzie należał do udanych,tak jak pozostałych Portugalczyków.
Testy medyczne podobno idą dobrze ale przedłużają się do jutra a miały zakończyć się dziś wieczorem.
Czyżby jakiś problem?
Witamy i powodzenia.!
Jeśli nie ma jakiejś ukrytej kontuzji to dobry transfer przynajmniej na starcie.
Jak będzie w rzeczywistości wiadomo dowiemy się już po kilku jego meczach.
Najważniejsze żeby nie aklimatyzował się jak chociażby Velde.
Velde aklimatyzował? No co Ty? Po prostu przyszedł przeciętny piłkarz z przeciętnego klubu ( obecnie 13 pozycja na 16 drużyn w lidze- grają w rocznym systemie) za przeciętne bejmy jak na Europę. I takim przeciętniakiem zostanie!
Sousa – to dla mnie „no nejm” i gadanie że to Portugalczyk a tam WSZYSCY wymiatają mnie śmieszy. Jak to że każdy Niemiec oszczędny ! Już słynny Thomalla miał być taki sam jak Sadajew a nawet LEPSZY !
Więc spokojnie… pokaże się w praniu jaki to grajek. Na razie wiem że ma dwie ręce i dwie nogi i głowę 😉