Reklama

O pierwszy wynik godny mistrza

W cieniu europejskich pucharów w tym międzynarodowej rywalizacji Mistrza Polski rusza nowy sezon 2022/2023 piłkarskiej PKO Ekstraklasy. Przed nami ponownie 34 kolejki, mecze z 17 innymi zespołami i rozgrywki z metą 27 maja 2023, w których celem Lecha Poznań jest dziewiąty tytuł mistrzowski w historii klubu.



Pierwszy cel Lecha Poznań na inaugurację ligowego sezonu 2022/2023 jest jasny. To osiągnięcie wyniku godnego Mistrza Polski, zanotowanie takiego rezultatu, który od razu pozwoliłby Kolejorzowi nie mieć do nikogo straty tylko być jednym z liderów ligowej tabeli po 1. kolejce. Na start sezonu 2022/2023 trafia nam się idealny rywal na papierze, przeciwnik, który nie tak dawno gościł przy Bułgarskiej i został pokonany 3:1, choć prowadził u nas 1:0. Stal Mielec to według bukmacherów, kibiców i innych futbolowych ekspertów murowany kandydat do spadku z ligi.

Powód? Siła kadrowa klubu mającego problemy finansowe. Latem w Stali Mielec było prawdziwe trzęsienie ziemi, 17 piłkarzy odeszło, 11 nowych graczy przyszło, na Podkarpacie przeważnie przybyli zawodnicy z niższych lig. Lech Poznań jest zdecydowanym faworytem sobotniego meczu, który zacznie się przy Bułgarskiej już o godzinie 15:00 i musi wywiązać się z tej roli, jeśli nie chce skompromitować się na samym starcie. Już teraz przed tym spotkaniem nie ma żadnej wymówki i nie będzie aż do rozpoczęcia meczu. Nieważny jest skład, ważne jest zwycięstwo, żeby kibice po 1. kolejce widzieli Lecha Poznań tam, gdzie przez cały zeszły sezon.

Pozostali dwaj pucharowicze w postaci Pogoni oraz Rakowa w pierwszej serii spotkań również zagrają u siebie, będą faworytami do wygranej, więc tym bardziej Mistrz Polski nie może sobie pozwolić na żadną wpadkę ze Stalą. Jest jeszcze Lechia, która znowu sezon zacznie w Płocku, gdzie miejscowa Wisła może się postawić. Inne mecze są tak naprawdę nieistotne, sami pokonajmy Stal, zróbmy swoje na początek ligowego sezonu 2022/2023 i skupmy się na kolejnych wyzwaniach, których tego lata nie brakuje.

Po pierwszym lipcowym weekendzie PKO Ekstraklasy 2022/2023 szkoda będzie zresetować tabelę. Nawet jeśli Lech Poznań ogra Stal Mielec smutno będzie wymazać zestawienie, w którym Kolejorz jest pierwszy z 74 punktami po 34 kolejkach i z potężną przewagą nad przykładowo czwartą Lechią Gdańsk. Ostatni raz w tego typu materiałach pojawiających się w każdy wtorek publikujemy tabelę za sezon 2021/2022 z którą ciężko jest się rozstać.



Nasze obiektywne typy na mecze 1. kolejki PKO Ekstraklasy 2022/2023:

Lech Poznań – Stal Mielec 1
Górnik Zabrze – Cracovia Kraków 2
Jagiellonia Białystok – Piast Gliwice x
Korona Kielce – Legia Warszawa 2
Pogoń Szczecin – Widzew Łódź 1
Radomiak Radom – Miedź Legnica x
Raków Częstochowa – Warta Poznań 1
Wisła Płock – Lechia Gdańsk x
Zagłębie Lubin – Śląsk Wrocław 1

Tabela po ostatniej 34. kolejce PKO Ekstraklasy 2021/2022:

1. Lech Poznań 74 pkt.
2. Raków Częstochowa 69
3. Pogoń Szczecin 65
4. Lechia Gdańsk 57
5. Piast Gliwice 54
6. Wisła Płock 48
7. Radomiak Radom 48
8. Górnik Zabrze 47
9. Cracovia Kraków 46
10. Legia Warszawa 43
11. Warta Poznań 42
12. Jagiellonia Białystok 40
13. Zagłębie Lubin 38
14. Stal Mielec 37
15. Śląsk Wrocław 35
16. Termalica Nieciecza 32
17. Wisła Kraków 31
18. Górnik Łęczna 28

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





12 komentarzy

  1. 07 pisze:

    Tak nieco z boku patrzac na polskie rozgrywki…..
    Zaczynamy sezon kiedy zespoły z Anglii zaczynają okresy przygotowawcze…. Wprowadzamy sobie sami jakies chore przepisy o młodziezowcu…..
    Mecz o S.P.P. czyli mecz o trofeum do Naszej pustej gabloty jest w niefortunnym terminie. Jaki problem było zagrać ten mecz tydzień przed Karabachem. Lech i tak szukał partnera do sparingu. Efekt? Zamiast piłkarskiego święta piłkarska stypa już przed sezonem. Trzeba przyznać ze opakowanie / otoczka rozgrywek jest ok.
    Nasz rywal. Stal Mielec. Tutaj nie ma co pisać. Mistrz Polski powinien na dzień dobry zapytac rywali – chłopaki ile dziś chcecie? Niestety opawiam się ze będzie po powrocie z Baku obawa o to kto zagra od 1 minuty….. to jest powtarzalne przy Bułgarskiej a co wiekowi kibice doskonale o tym wiedzą.

  2. kibol z IV pisze:

    Zaczynamy ten sezon jako Mistrz i jako Mistrz go skończymy. W jubileuszowym sezonie byłem pewny Mistrzostwa. W tym jest podobnie. Będziemy MAJSTREM ! 🙂
    Wierzę w ten zespół.Mimo że moim zdaniem został poważnie osłabiony. Największą stratą w kontekscie ligi , jest strata Macieja Skorży. Trenera potrafiącego sięgać po tytuly w rodzimej lidze. Nie nastawiam się na jakieś ” cuda” w Europie. Za priorytet biorę Mistrza Polski. Dziewiątego. Majstra bo to w polskch realiach piłki klubowej największy tryumf. Mistrz to Mistrz. Smak wygranej rodzimej ligi ma smak niepowtarzalny. Jedyny w swoim rodzaju.
    Czujemy ten smak do dzisiaj ,będziemy go czuć przez cały sezon by uczcić kolejną fetą koniec zblizającego się sezonu.Mistrz jest jeden , a imię jego KKS LECH POZNAŃ.

    • mario pisze:

      Mistrz na lata… Np tak ze 3. To by było coś!

    • Krzys pisze:

      Mistrzostwo to powinien być priorytet dla Lecha. Jednak europejskie puchary są nam potrzebne aby utrzymać dobrą i szeroką kadrę bo stulecie się kończy i zarząd już więcej nie zbuduje szerokiej kadry tylko na potrzeby ligi.
      Po szybkim odpadnięciu z Europy, wydaje się, że może to być już w sierpniu bo dziś potrzeba cudu aby zremisować z Karabachem a następnie nawet wygrać z jednym z pary Slovan/Dinamo.
      Wtedy z jednej strony zostaje koncentracja tylko na lidze ale z drugiej jednak strony to popsuje atmosferę w zespole i zaczną się odejścia (lub presja na odejście). Jeśli stracimy takich piłkarzy jak Satka, Ishak, Milic, Rebocho, Karlstrom a zarząd zacznie sprowadzać tanie wynalazki i budowa zespołu na nowo to wtedy w lidze wylądujemy w najlepszym przypadku w pierwszej trójce. Sousa i Gio tez przyszli do nas między innymi myśląc o europejskich pucharach.
      Myślę, że znowu Lech miał pecha bo odejście Skorzy, najgorsze możliwe losowanie w pucharach, krótki okres przygotowawczy itd. Dlatego potrzebujemy w dzisiejszym meczu szczęścia jak nigdy wcześniej aby być w pucharach i wtedy mistrzostwo będzie realne. Inaczej znowu szara rzeczywistość bo nasz zarząd nie umie inwestować czując ryzyko.Ten rok był wyjątkowy bo stulecie.
      Obym się mylił.

      • Behemot pisze:

        W tym sezonie cud się nie stanie. Nie powstanie wielki Lech. Jesteśmy na początku długiej i czasochłonnej drogi do odbudowy reputacji: rankingu w europejskich pucharach i obrony MP. Nie mamy co liczyć, że Zarząd zbuduje w tydzień dream-team. Niech zbuduje drużynę, która powalczy w LE/LK i obroni MP – to już naprawdę będzie coś. Krok po kroku. Zaległości są zbyt duże, by odrobić je kilkoma głośnymi transferami…

      • Krzys pisze:

        Ale jeśli dziś przegramy z Karabachem to nawet o grupe w LK trzeba będzie cudu najpierw aby przejść Slovan lub Dinamo. I gdy to się nie uda to rozpocznie się budowa nowego zespołu co nie daje dużych szans na mistrzostwo w tym sezonie

      • Krzys pisze:

        Dlatego wbrew pozorom dzisiejszy mecz jest o stabilną i wchodzącą na wyższy poziom przyszłość Lecha. Przegrana oznacza zjazd, destabilizacje składu i problemy w tym sezonie.

  3. mario pisze:

    W zasadzie mamy chyba ogarniętego trenera, ekipa też jest niezła – gdyby tylko doszedł jako taki stoper i drugi napastnik, co myślę, że się stanie i jeśli Velde i BaLua wejdą na wyższy poziom, to będziemy mogli wszystko. W eklapie oczywiście.

    • Maciej1981 pisze:

      Pismaki piszą, że jakość tych ewentualnych wzmocnień/uzupełnień zależy w dużej mierze od dzisiejszego wyniku. Więc dzisiejszy mecz może w wielu płaszczyznach mocno zdeterminować bieżący sezon.

      • mario pisze:

        no właśnie. Dlatego tak się zżymałem, jak na SPP nie wyszliśmy całkowicie drugim składem.

      • Maciej1981 pisze:

        Dokładnie. Skład był dziwny, ani rezerwowy, ani galowy.

  4. inowroclawianin pisze:

    Po prostu wygrać, nie ważne ile. Może być nawet jak najmniejszym nakładem sił, ale 3 punkty obowiązkowe.