Wokół meczu: Karabach – Lech 5:1

Wokół meczów – Wszystko co dotyczy rozegranego spotkania przez Lecha Poznań z danym rywalem w Ekstraklasie, w Pucharze Polski lub w europejskich pucharach. Liczby, statystyki konkretnego meczu, ciekawostki, klasyfikacja Lechowych strzelców, asystentów czy zestawienie kartek.



Bolesna porażka w 144 meczu

Bilans po Karabachu wliczając Puchar Intertoto – 61-26-57, 207:184 w 144 meczach. Lech na zawsze zapamięta ten mecz, który zapisał się w negatywnej historii klubu.

Pogorszony bilans z Azerami

Bilans Lecha Poznań w 10 meczach z Azerami w Pucharze Intertoto, w eliminacjach Pucharu UEFA, eliminacjach Ligi Europy i w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów jest korzystny i wynosi 7-1-2, bramki: 14:9. Kolejorz tak wysoko z Azerami jeszcze nigdy nie przegrał.

2005, Karvan Jevlach 2:1, 2:0 (PI)
2008, Khazar Lankaran 1:0, 4:1 (PU)
2010, Inter Baku 1:0, 0:1 k.9:8 (LM)
2012, Khazar Lankaran 1:1, 1:0 (LE)
2022, Karabach Agdam 1:0, 1:5 (LM)

Historia nadal po stronie Polaków

W 13 dwumeczach Polacy byli górą nad Azerami łącznie 9 razy w tym 4-krotnie w dwumeczach wygrywał Lech Poznań. 14 dwumeczu nie było, przed 2 laty Karabach Agdam eliminując Polaków po raz 3 zwyciężył w pojedynczym spotkaniu 3:0 odnosząc wówczas najwyższe zwycięstwo na polskiej ziemi w historii (Legia – Karabach 0:3). Dziś Karabach najwyżej ograł Polaków już na swojej ziemi.

Lech poległ

Lech Poznań był dotąd ostatnią drużyną, która wyeliminowała Azerów (10 lat temu). Dziś pierwszy raz odpadł z Azerami, Karabach ma na rozkładzie Wisłę, Piasta, Legię i teraz Lecha.

2010/2011, Wisła Kraków – Karabach Agdam 0:1, 2:3 (III runda kwal. LE)
2013/2014, Karabach Agdam – Piast Gliwice 2:1, 2:2 (II runda kwal. LE)
2020/2021, Legia Warszawa – Karabach Agdam 0:3 (IV runda kwal. LE)
2022/2023, Lech Poznań – Karabach Agdam 1:0, 5:1 (I runda kwal. LM)

Lech umie… umiał grać w Baku

Kolejorz w stolicy Azerbejdżanu zagrał już 5 raz w historii. Dobra passa zakończyła się.

Mecze Lecha w Azerbejdżanie:

2005, Karvan – Lech 1:2 (Baku)
2008, Khazar – Lech 0:1 (Baku)
2010, Inter – Lech 0:1 (Baku)
2012, Khazar – Lech 1:1 (Lankaran)
2022, Karabach – Lech 5:1 (Baku)

Baku już nie jest szczęśliwe

12 lipca 2022 obiekt Republikański w Baku przestał być szczęśliwy. Miasto tak samo.

2005, Karvan Jevlach 2:1 (Safa Stadion w Baku)
2008, Khazar Lankaran 1:0 (Stadion Republikański w Baku)
2010, Inter Baku 1:0 (Stadion Republikański w Baku)
2022, Karabach Agdam 5:1 (Stadion Republikański w Baku)

Bez wielkiego wyniku

Lech od 2010 roku wyeliminował tylko 3 rozstawionych rywali – Dnipro Dniepropietrowsk (1:0, 0:0), Apollon Limassol (5:0) oraz Charleroi (2:1). Żaden z tych przeciwników nie miał jednak współczynnika na poziomie aż 25.000 punktów. Niestety Karabach Agdam był za silny.

Lechici poprawiają liczby

We wtorek pierwszą bramkę dla Lecha zdobył Kristoffer Velde. Pierwszą asystę w sezonie zanotował za to Joao Amaral.

Kolejna faza, lecz w innych rozgrywkach

Lech Poznań po odpadnięciu z Karabachem Agdam spadł do II fazy kwalifikacyjnej Ligi Konferencji. Zagra w niej z przegranym w parze Dinamo Batumi – Slovan Bratysława (na Słowacji było 0:0). Rewanż w Gruzji o 19:00, pierwszy mecz rozegramy u siebie 21 lipca.

Czas na Ekstraklasę

Po kompromitującym wyniku w Azerbejdżanie czas na Ekstraklasę. W sobotę o 15:00 mecz ze Stalą w Poznaniu, w którym tylko wygrana pozwoli uniknąć przykrej wpadki.

Druga porażka w sezonie

Lech w trzecim meczu w sezonie 2022/2023 przegrał drugi raz. Przegrać z Karabachem to nie wstyd. Wstydem są już rozmiary porażki.

DOM: 1-0-1, 1:2
WYJAZD: 0-0-1, 1:5
OGÓŁEM: 1-0-2, 2:7

Kolejne trzy mecze Lecha Poznań:

16.07, Lech – Stal (15:00)
21.07, II runda LKE
24.07, Miedź – Lech

1:0 nie dało wygranej

Wliczające mecze Lecha Poznań na wszystkich frontach od sezonu 2015/2016 drużyna Kolejorza prowadziła 172 raz. Przegrała dopiero 13 raz.

Lech przy wyniku 1:0
143-16-13

Lech przy wyniku 0:1
11-30-80

* – Wliczone są rozgrywki Ekstraklasy, o PP, SPP i europejskie puchary (sezony 2015/2016 – 2022/2023)



Gole w sezonie 2022/2023

Ekstraklasa

Europejskie puchary

1 – Ishak, Velde

Puchar Polski

Asysty w sezonie 2022/2023

Ekstraklasa

Europejskie puchary

1 – Pereira, Amaral

Puchar Polski

Żółte kartki w sezonie 2022/2023

Ekstraklasa

Europejskie puchary

1 – Karlstrom, Szymczak, Milić

Puchar Polski

Superpuchar Polski

1 – Karlstrom, Ramirez, Tsitaishvili, Kvekveskiri

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





26 komentarzy

  1. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    Czego my się spodziewaliśmy? Kolejny raz dusigrosze załatwili temat. Teraz dalsza wyprzedaż?
    Pisałem, że ten bramkarz to pizda ale może odpali, przecież mamy czas. 100 razy pewniej zagrałby Van der Hart.
    Sędziowie druk na maxa do trzeciej bramki. VAR-u nie było, bo po co.
    To teraz co?? Reszta mistrzowskiego składu do sprzedania? No na to czekaliśmy. Spójrzcie kur… na tych biednych z Rakowa. Kogo oni sprzedali? I stać ich żeby utrzymać skład, a nawet go wzmocnić?
    Tutaj się nic nie zmieni. Sknera zawsze będzie sknerusem. Trzeba było od razu na koniec sezonu dokończyć temat, ale nie lepiej poczekać i sprzedawać. Świetna zabawa.

  2. 07 pisze:

    Redakcjo – wielki szacun dla Was ze musicie pisac po takim meczu kolejne artykyly. Na pewno to dla Was trudny czas.

    • KKSLECH.com pisze:

      W pucharach bywały gorsze, Karabach Agdam był mimo wszystko rozstawiony, lepszy, boleć może tylko wynik.

      • Kibic z Bydgoszczy pisze:

        No tak tylko co zrobił zarząd żebyśmy awansowali?
        Jestem mega wkurw..

  3. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    Przegraliśmy ten mecz z kretesem. Taktyka była taka, że teraz po przegranym meczu będzie można sprzedawać piłkarzy do woli. Najlepiej wszystkich od razu. Janusze biznesu.

  4. Krzysztof pisze:

    I teraz jazda po necie o nas! Rutkowski to twoja wina j…ny przegrywie! Jak nie można było zrobić transferów wtedy kiedy trzeba je było zrobić?! Tym ręcznikiem na bramce, Marchwinskim, Skorasiem wyniku w Europie nie zrobisz. Kurwa wstyd jak nie wiem.

    • 100h2o pisze:

      @Krzysztof – sorry, ale jak TY się przejmujesz co piszą w necie… to sorry, ale dla mnie jesteś tylko tzw „widzem”. TO nasza sprawa A NIE TYCH „EKSPERTÓW” CZY „FRUSTRATÓW”. Jest słabo , bardzo słabo, ale zawsze sobie mówię jak czytam „wylew żółci” – WASZA GRUPA NASZĄ GRUPĘ MOŻE POCAŁOWAĆ W DUPĘ. Nikt za Lecha tej plamy nie zmaże, nawet ci „życzliwi w necie”.
      Mnie co najwyżej obchodzi co TUTAJ piszą kibole i tyle. Reszta niech się goni!

      • Krzysztof pisze:

        100h2o nie wiem może ty lubisz być jebany w dupe ja nie.

      • Kibic z Bydgoszczy pisze:

        Ma rację Krzysztof. Wstyd na maxa. A nie czytałem żadnych opinii w internecie oprócz tych z kkslech.com. Nikt się z niczym nie będzie gonił. Mało tego.. Nikt się z nami nie będzie liczył. Lech poznań po zdobyciu mistrzostwa Polski nie poszedł za ciosem. A konkretnie to zarząd.
        Zespół został osłabiony po odejściu Kownackiego, Kędziory czy nawet chociażby Tiby, a wzmocniony nie na czas lub jeszcze bardziej osłabiony (bramkarz).
        Co teraz skoro nie awansowaliśmy? Transfery wstrzymane i rozsprzedajemy zespół. Taktyka bardzo dobrze znana.

      • Kibic z Bydgoszczy pisze:

        Przepraszam bardzo, bo piszę w afekcie. Oczywiście Lech Poznań!

      • 100h2o pisze:

        @Krzysztof – w sprawie „stosunkowania” się kieruję na Weszło. Tam się możesz wykazać.

  5. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    Do Zarządu: Nikt nie chce żebyście kupowali dla samego kupowania! Nie róbcie nas w ciula! Kiedy wzmocniliście skład piłkarzem nie perspektywicznym tylko po prostu dobrym zanim do nas przyszedł??
    Nigdy!!!

  6. Ostu pisze:

    Jak to napisali – Lech obejrzal ligę mistrzów i uznał że to nie dla niego….

    • 100h2o pisze:

      Lech został znokautowany…. i po ocuceniu zapytał się….A GDZIE JA JESTEM ?????
      Przyznam.. nie przypominam sobie żeby w eliminacjach do „UEFA” Lech dostał taki wpierdol ( piszę o okresie od 2000 roku).Niezły początek pracy nowego trenera… nie ma co.

  7. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    Lech przegrał, bo zarząd liczył na fuksa.
    Gdyby wygrali to by powiedzieli, że teraz piłkarze za dużą kosztują, bo wiedzą, że Lech potrzebuje wzmocnień. Ta bajka nigdy się nie skończy.

    • 100h2o pisze:

      Wiesz daj sobie spokój. Liga Mistrzów to Liga Mistrzów i to tych nie tylko z nazwy. Lechowi od dawna brakuje stabilizacji składu. Taki Agdam pokazał że to jeden z warunków by była DRUŻYNA. Reszta, to gadanie o „dobrej atmosferze” to pic na wodę fotomontaż. Już sam „Kat” Hubert Wagner w swej autoboiografii napisał – cytuję: ” W sporcie jest tak, że jeśli jest zbyt dobrze… to jest źle. Jak słyszę czy czytam wypowiedzi trenerów, że w drużynie przed ważnym meczem jest wspaniała atmosfera, to wiem, że rywal zleje im tyłek.”
      I to na tyle.

  8. Piknik pisze:

    Można przegrać mecz bo rywal był zbyt wymagający jasne, ale porażka 5-0 to jest wstydliwy wynik. I jasne w tle tego pogromu Lecha były słabe decyzje sędziów ( zresztą bardzo fajny pomysł aby w eliminacjach w pierwszej rundzie nie było Varu, znowu panowie z UEFA się popisali swoimi decyzjami) nasz bramkarz popełnił indywidualne błędy. Jednak no drużyna nie może tak reagować na wydarzenia na boisku. My w dwumeczu mieliśmy dwu bramkową przewagę a kończymy z 5 straconymi golami. Po trzeciej bramce wszystko się posypało Lech musiał się otworzyć a tak doświadczona drużyna jak Karabach wykorzystała to nokautując Kolejorza. No i powracają koszmary z poprzednich lat gdy Lech osiąga w końcu sukces sportowy zdobywając mistrzostwo później przychodzi czas rozczarowań. Dlaczego wiedząc, że gramy w pucharach mamy tak wąską kadrę? Czemu choć raz Lech nie może mieć golkipera kozaka tylko od wielu lat na tej pozycji grają u nas przeciętniacy? Czemu jak Karabach nie potrafimy zbudować drużyny, która jakościowo potrafiłaby się jakoś zaprezentować w pucharach. Gdyby nie golkiper, gdyby nie praca sędziów, gdyby włodarze lepiej zarządzali klubem, gdyby Karabach był słabszy….Gdyby
    I można tu zacytować kawałek utworu Kazika Staszewskiego:
    ” Gdyby nie słupek gdyby nie poprzeczka
    Gdyby się nie przewrócił byłaby rzecz wielka
    Gdyby to najczęstsze słowo polskie
    Gdyby mama miała fiuta to by była ojcem”

    • Ostu pisze:

      Bo widzisz #Piknik – każde zwycięstwo ma dwóch ojców – Piotrek i Karol…
      A że ten duet P&K nie ma fiuta to nie ma ojca….
      Nie wiem czy jasno się wyraziłem ale chciałem żeby leżało w kontekście…

      • 100h2o pisze:

        @Ostu – wybacz, dwóch ojców to chyba nieco mało żeby coś się urodziło?

  9. saw1000 pisze:

    Skończyło się tak jak to musiało się skończyć. Prowizorka w prowadzeniu tego klubu zawsze zostanie obnażona w starciu z miarę poukładanymi zespołami. Naprawdę mam wielki żal do zarządu, że wystawiają Nasz klub na pośmiewisko. A wystawiają regularnie, regularniej niż dają powody do dumy. Nie wiem czy oni są tacy durni, że nie potrafią wyciągnąć wniosków z poprzednich porażek, czy po prostu są zajeb.ście chciwi. Zespół przed najważniejszymi meczami został osłabiony. Ledwo udało się zdobyć majstra, a oni już obniżyli koszty pozbywając się części zawodników, nie sprowadzając w ich miejsce następców. Przykre to wszystko, bo staje się to nasza tradycją. Co będzie dalej? Zgodnie z tradycją fatalne lato i praktycznie w lidze straty punktowe które spowodują że będziemy mogli zapomnieć o obronie tytułu mistrzowskiego. Póki co to gramy piach, począwszy od sparingów i super sparingów po puchary. Z przodu zero polotu, zero entuzjazmu, a przecież gra ofensywna to był nasz główny atut. Mnóstwo strzałów i sporo goli. W defensywie coraz gorzej. Zamiast porządnego bramkarza, za którego trzeba zapłacić powiesili kolejna firanę. Bez Salamona, Milić nie wie co się dzieje, Siatka już chyba za długo u nas siedzi, bo widać wyraźnie że się cofa w rozwoju. Miał być nowy obrońca, ale tu znowu trzeba się targować o kilka stówek czy o wysokość pensji. Nawet jak się czyta te transferowe niusy na różnych portalach, to po prostu wstyd, że Mistrz Polski zachowuje się jakby był Mistrzem Izraela.
    Mieli sukces sportowy, kibiców którzy wrócili na stadion pełni wiary, że może tym razem będzie normalnie i jak zwykle wszystko spierdo..li.
    Co do vdBroma to ciekawe jak długo tu wytrzyma, wystawienie Milicia i Ba Luy w meczu Rakowem to był czysty sabotaż.
    Podsumowując to wszystko, obdarty z marzeń i nadziei na sukcesy w nowym sezonie, beznamiętnie będę obserwował co się będzie działo w najbliższych tygodniach.

  10. deel pisze:

    Nie obejrzałem meczu, wyłącznie skrót, z powodów zawodowych. Czy jestem zawiedziony wynikiem? Tak, ale można się go było spodziewać choć nie przypuszczałem, że będzie aż tak źle. Prysła przy okazji zbiorowa iluzja jacy to my jesteśmy zajebiści. Żadne chciejstwo, akcje internetowe czy transfery w czerwcu nie rozwiążą podstawowego problemu jakim jest poziom sportowy zespołu. Tu potrzeba pracy u podstaw i czasu żeby osiągnąć poziom porównywalny choćby z Karabachem. Pisałem, że dobra gra Lecha skończyła się w listopadzie ubiegłego roku. Od tego czasu coś już nie funkcjonowało jak wcześniej. Lech zaczął zaliczać bolesne wpadki, wyniki często przepychał kolanem. Dlaczego tak było? Bo mamy jedenastu ludzi do grania. I muszą być w formie, żeby to funkcjonowało. Nie rozumiałem i nie rozumiem jak ktokolwiek mógł się łapać na teksty o szerokiej i wyrównanej kadrze. Czy miał/ma kto zastąpić Ishaka, Amarala, Karlstroema czy Salamona? Nie. Wszyscy widzieliśmy jak funkcjonują skrzydła ze zmiennikami. Wiemy też, że skrajni obrońcy są świetni w grze do przodu i mają deficyty w obronie a ich zmiennicy nie tylko, że nie podnoszą jakości, ale ją wręcz obniżają. Na dodatek słabego bramkarza zastąpił facet z wyprzedaży Biedronki. Tak to widziałem i widzę. Mistrzostwo, zdobyte w bólach, większość przypisała na konto trenera Skorży. Nie zgadzam się z tą tezą. Wiele razy taktyka Lecha była nieadekwatna do gry rywala. Nie było zmiany sposobu gry – często porównywałem to do schyłku Żurawia. Niewątpliwie jednak trener zbudował Amarala, który był kołem zamachowym Lecha. Dawał swoją postawą wyniki. I tak to sobie funkcjonowało. Do czasu, bo wobec jego słabszej dyspozycji Ramirez, będąc na boisku, niewiele dawał. Piszę to wszystko bo wielu wydaje się zaskoczonymi dzisiejszym wynikiem. Czekałem na taki dwumecz, nie po to żeby się pastwić nad zawodnikami, trenerem czy zarządem, ale po to żeby zobaczyć ile nam brakuje do bycia choćby przeciętnym klubem na kanwie Europy. A brakuje nam sporo. Może zatem właściciele skończą już rozbudowywać Akademię, co umniejsza nakłady na pierwszy zespół, bo za chwilę utracą markę i młodzi zawodnicy będą szli do konkurencji, która ma jakieś wyniki. Zatrudnienie Broma też odbieram jako strzał w kolano. Żeby grać „holenderską” piłkę to trzeba mieć umiejętności techniczne i kondycję na cały sezon. Nie widzę w Lechu wykonawców dla futbolu totalnego. Co więcej, bardzo rzadko, jeśli nie wcale, zdarza się żeby zawodnik utrzymywał wysoki poziom przez cały sezon. A to jest podstawa by osiągać cokolwiek ponad przeciętność. Nie zdominowaliśmy swojej ligi jak np. Karabach. W pewnym momencie oddaliśmy wręcz kwestię mistrzostwa w ręce ślepego losu. Nie widzę zatem powodu żeby dzisiaj jakoś specjalnie się załamywać. Poznaliśmy nasze miejsce w szeregu i wiemy już, co potrzeba zrobić aby to zmienić. A śmiech całej Polski mnie nie rusza. Oni też trafią na swój „Karabach” i efekt będzie ten sam.

  11. 100h2o pisze:

    Troszku się boję że Brom chce zrobić z Lecha Ajax, tak jak kiedyś Bakero (tfu) chciał zrobić z Lecha Barcelonę. Skutek może być żałosny.
    Chciałoby się powiedzieć – Halo tu Ziemia.

  12. Miglantz pisze:

    Teraz tylko trzeba czekać na informacje, że aby budżet się spiął Ishak musi iść do St. Pauli, Satka, Pereira i Amaral też gdzieś bo są oferty na stole. Mamy przecież zmienników,.którzy na ligę wystarczą a kasę dodatkowo nabijemy w junior pro