Grupa Lecha Poznań przed poniedziałkowym losowaniem

W poniedziałek, 18 lipca, o godzinie 14:00 w szwajcarskim Nyonie dojdzie do losowania par III rundy kwalifikacyjnej piłkarskiej Ligi Konferencji sezonu 2022/2023 (ścieżka mistrzowska i niemistrzowska). Udział w pierwszej części losowania weźmie Mistrz Polski. Lech Poznań w sobotę wieczorem poznał swoją grupę.



W losowaniu ścieżki mistrzowskiej III rundy kwalifikacyjnej Ligi Konferencji nie ma rozstawień i rok temu w ścieżce mistrzowskiej nie było podziału na koszyki, wtedy UEFA w godzinie losowania do poszczególnych par przypisała jedynie numery. W tym roku jest inaczej, grupa Lecha Poznań jest już znana. Tym razem Mistrz Polski miał szczęście, Kolejorz trafiając do grupy pierwszej uniknął par, w której są faworyzowane drużyny CFR Cluj (Rumunia) i Tobola Kostanay (Kazachstan).

Potencjalni rywale Lecha Poznań w poniedziałek:

RFS Ryga (Łotwa)
La Fiorita (San Marino) – FC Ballkani (Kosowo)
Vikingur Reykjavik (Islandia) – The New Saints (Walia)
Sutjeska Niksić (Czarnogóra) – KI Klaksvik (Wyspy Owcze)
Hibernians Paola (Malta) – Levadia Tallinn (Estonia)

W III fazie eliminacji do Ligi Konferencji jest już RFS Ryga z Łotwy oraz Szachtior Soligorsk z Białorusi. Obie te drużyny miały szczęście w poprzednim, czerwcowym losowaniu dostając tzw. „wolny los” po odpadnięciu w I rundzie kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów. W II fazie eliminacyjnej Ligi Konferencji zagrają właśnie przegrani we wspomnianej rundzie kwalifikacyjnej Champions League, ale nie tylko. Mamy jeszcze Inter Escaldes, La Floritę oraz Levadię Tallinn, które po przegranych preeliminacjach Ligi Mistrzów trafiły od razu do II rundy kwalifikacyjnej Ligi Konferencji.

Preeliminacje Champions League wygrał Vikingur Reykjavik, który grał później z Malmo FF w I fazie eliminacji Ligi Mistrzów, po przegranym dwumeczu ze Szwedami także wylądował w II rundzie kwalifikacyjnej Ligi Konferencji. Początek poniedziałkowego losowania III fazy eliminacyjnej Ligi Konferencji 2022/2023 (ścieżka mistrzowska) o godzinie 14:00 w szwajcarskim Nyonie. Mecze tej rundy odbędą się 4 i 11 sierpnia.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





10 komentarzy

  1. Pawel68 pisze:

    Jaka grupa redakcja o czym wy piszecie?Ja wiem ,że obowiązek ale w czwartek koniec pucharów…Rutkowski wypierdalaj !!!

  2. John pisze:

    Jestem przerażony tym co zobaczyłem w meczu z,ku*wa Stalą Mielec.
    Nie wiem co się stało z tym zespołem,nie widzę tam choćby jednego zawodnika w formie,najlepszym tego przykładem jest to,że w meczu z Karabachem na tle całej reszty wyróżniał się,tragiczny wczoraj Velde.
    Prawdziwa katastrofa wisi w powietrzu.
    Jeszcze trener zaczyna pieprzyć głupoty,jak Nawałka czy Żuraw,którzy choć wyników nie było,to byli zadowoleni.

  3. Pawelinho pisze:

    Bez wzmocnień czarno to widzę bo niestety nawet taka z tego czytałem RFS Ryga wzmacniała swój skład przeprowadzając kolejny drogi jak na łotewskie warunki transfer. A z tego co czytałem to byli bodajże na trzecim miejscu. Znając „szczęście” Lecha z poprzednich losowań to pewnie rywalem będzie ten najtrudniejszy (odpukać), ale najpierw trzeba przejść gruzinów, a to będzie w obecnej formie mentalno-fizycznej jest wciąż aktualny MP, będzie niezwykle trudnym wyzwaniem dlatego kompletnie nie przejmuje się tym kto będzie rywalem bo najpierw trzeba przejść Dinamo Batumi. Tak czy inaczej bez wzmocnień bez taktyki przede wszystkim i bez odpowiedniego mentalu ten sezon zapowiada się na bardzo przygnębiający niestety. Aczkolwiek czasami złe są miłego początkiem więc kto wie….

  4. Skorzewianin pisze:

    Stało się to, czego się bardzo obawiałem, że ten zespół nie da rady. Trzeba to sobie wprost powiedzieć, że kadra Lecha jest dużo słabsza od kadry chociażby takiej Pogoni już nie mówiąc a Rakowie. Ponadto z Rakowa NIKT z pierwszego składu nie odszedł, a my musimy grać bez skrzydeł i kontuzjowanym Murawskim bo nie ma kto grać. Z urazem zmaga się już Antek Milic. Zaraz kontuzje złapie Ishak jak znam życie. I tutaj nie będzie miał kto grać. Podsumujmy:
    W bramce cypryjski parodysta czyt. turysta
    Na środku obrony młody ze Słowakiem, który jest już myślami w innym klubie.
    Na bokach obrony rebocho, który chyba właśnie złapał kontuzje bo wszedł za niego Douglas, a Szkot z kolei to co odwalił przy drugiej bramce to majstersztyk.
    Pereira wydaje się być jedynym zawodnikiem w formie, aczkolwiek dzisiaj mu koledzy nie pomagali.
    W środku kontuzjowany Murawski. Kvekve, który jest dobry, ale na maks. 60 minut, a najlepiej to wpuszczać go w 60/75. No i Karlstrom bez formy i zagubiony niczym za Żurawia. A na koniec zostaje portugalski maestro i drugi Deco, ale z dwoma asystami na sezon grając na pozycji 8/10, no cóż. Myślę, że dużo o nim mówi fakt o Porto, które odpuściło go całkowicie i puściło go do nas za paczkę fajek.
    Skrzydła to Skóraś, który jest dobrym superzmiennikiem, a nie realnym graczem pierwszego składu. Velde- po prostu taki Keita z 2015. Kontuzjowany Ba Lua. Gruzin ściągnięty po okresie przygotowawczym z tylko jedną kiwką do lewej nogi bo prawej nie posiada.
    Amaral jest kompletnie bez formy i coraz częściej, jak to by powiedział Kowal, „kłóci się z piłką”.
    Napadzior Ishak, prawdziwy kapitan, po którym widać było chęć walki dzisiaj. Niestety samemu meczu nie wygra, tym bardziej, że w ataku nikt mu nie pomaga. Zmiennikiem Szweda jest młody, całkiem niezły zawodnik, ale nie nadający się do pierwszej jedynastki, a w mojej opini powinien być w Lechu trzecim napastnikiem zaraz po Ishaku i transferze, którego nie ma, np Kownacki.

    Ten skład jest po prostu c*ujowy. Co tu dużo mówić holenderski Jasiu z gówna nic nie stworzy, tylko pytanie ile jest winy trenera w obniżce formy naszych zawodników…

    Ten zespół miał za zadanie awansować z palcem w nosie do LK, realnie do LE, a o LM powalczyć. W lidze mistrz miał być obroniony, a puchar zdobyty. Myślę, że Gruzini tylko zacierają rączki po dobrym dwumeczu ze Słowakami.

    • robson pisze:

      Ta „dużo słabsza” kadra dwa miesiące temu wyprzedziła te mocarne kadry Rakowa i Pogoni. Kadra nie jest słaba, po prostu zawodnicy są bez formy i jest wyraźny problem z przygotowaniem fizycznym.

      • Skorzewianin pisze:

        Duża była w tym zasługa Kownackiego, Kamińskiego, Salamona czy nawet Kędziory(to jego rywalizacja z Pereirą sprawiła, że Portugalczyk wszedł na wyższy poziom). Żeby grać na trzech frontach trzeba mieć dwie dobre jedynastki, z całym szacunkiem do Ramireza, Pingota czy Sobiecha, ale nie są to gracze na ekstraklase.

        Znowu można porównać z Rakowem, do którego tylko zawodnicy doszli. Nasz skład został brutalnie rozmontowany.

        Już po mistrzostwie dużo mówiło się o tym, że kadra jest za słaba by grać na trzech frontach, ale wtedy każdy powiedział tak:
        Przecież Kownckiego wykupią i to jest pewniak. Kędziora? Może uda się go wypożyczyć ponownie. Satka zostanie bo jak awansujemy do pucharów to będzie dużo minut do zgarnięcia. Na środek obrony napewno ktoś przyjdzie, a na 8 już transfer ma być sfinalizowany na 12 czerwca. Przyjdzie super bramkarz, który nam wybroni parę meczów i kto wie może w LM zagramy.

  5. Reyvan pisze:

    Czyli w teorii
    Ryga, Levadia, Vikingur , Balkani, i Sutjeska.

    I to przy założenie że Lech w tej fatalnej formie, w jakiej jest, będzie w stanie przeskoczyć Batumi.
    W tej formie, zespoły z Islandii, i Bałkanów, to będą bardzo trudni, rywale.
    Islandczycy postawili się mocno Malmo w obu meczach, a na Bałkany jak się jedzie wiadomo, też łatwo nigdy tak nie jest.

    Do tego dochodzi oczywiście teoretycznie walijski TNS.

    Dobrze że jednak UEFA podzieliła na koszyki, i – znów w teorii – nie będzie możliwości, wylosowania Cluj, albo wyjazdu pod chińską granicę na mecz z Tobołem.

  6. El Companero pisze:

    nawet jeśli przejdą Batumi to w 3 rundzie ci przeciwnicy to jakaś żenada, pewnie w 4 dostaliby takiego rywala że po łomocie nie będzie czego zbierać z boiska

  7. Tadeo pisze:

    Wszystkiemu winni złodzieje z Wronek z ich tragicznym dyrektorem sportowym.

  8. Brutus pisze:

    Pytanie przed Batumi jest takie,czy odpuszczają sobie ligę czy są tak beznadziejnie słabi, ze przegrają jeszcze sporo meczy.