Szalony pucharowy początek

Lech Poznań w europejskich pucharach 2022/2023 rozegrał dotąd tylko trzy mecze, a ten sezon już zapisał się na kartach historii Kolejorza. Trwają na razie szalone europejskie rozgrywki, w których zadaniem Mistrza Polski jest oczywiście awans do fazy grupowej Ligi Konferencji będącej drugim sportowym celem Lecha Poznań po majowym zdobyciu tytułu.



1:0, 1:5 i 5:0 – tak prezentują się wyniki Lecha Poznań w trwającej edycji europejskich pucharów. Mistrz Polski przed porażką w Azerbejdżanie ostatni raz poległ na arenie międzynarodowej wynikiem 1:5 w 1993 roku ulegając u siebie Spartakowi Moskwa. Z kolei ostatni raz różnicą 5 goli wygrał na arenie międzynarodowej przed 2 laty, kiedy rozbił na wyjeździe Apollon Limassol 5:0. Zwycięstwo 5:0 nad Dinamem Batumi było najwyższą pucharową wygraną Kolejorza u siebie od sierpnia 2008 roku, kiedy podopieczni ówczesnego trenera Franciszka Smudy rozgromili na starej jeszcze Bułgarskiej ekipę Grasshoppersu Zurych 6:0.

W pucharowej historii Lecha Poznań zapisał się gol Kristoffera Velde strzelony w Baku. Była to najszybciej zdobyta bramka przez Kolejorza w europejskich pucharach, w których wynik śrubuje Mikael Ishak. Szwed z 10 trafieniami jest najlepszym strzelcem Lecha Poznań na arenie międzynarodowej. Warty odnotowania jest także rezultat 3 goli w Europie zdobytych przez Michała Skórasia, które pierwsze trafienie w pucharach zanotował w meczu Lecha Poznań ze Standardem Liege 3:1. Wychowanek Kolejorza w ostatni czwartek ustrzelił dublet, co ciekawe wszystkie 3 gole, jakie „Skóra” zdobył na arenie międzynarodowej padły po strzałach oddanych na bramkę znajdującą się pod IV trybuną.

Michał Skóraś zbierający gratulacje za bramkę z Dinamem
null

Pucharowy debiut w sezonie 2022/2023 zanotowali Antoni Kozubal, Joel Pereira i Afonso Sousa, który wcześniej grał tylko w UEFA Youth League. Dwaj Portugalczycy w swoim pierwszym meczu w europejskich pucharach zaliczyli po asyście (z Karabachem na 1:0 oraz z Dinamem przy golu na 5:0). Warto jeszcze zwrócić uwagę na liczby Kristoffera Velde, który grając w Lechu Poznań i w FK Haugesund zanotował na arenie międzynarodowej już 9 spotkań, w których strzelił 3 gole dokładając do nich 3 asysty.

Gole w europejskich pucharach 2022/2023:

2 – Ishak, Skóraś, Amaral
1 – Velde

Asysty w europejskich pucharach 2022/2023:

2 – Velde
1 – Pereira, Amaral, Rebocho, Ishak, Sousa

Radość lechitów po golu z Karabachem
null

Lech Poznań triumfując nad Dinamem Batumi aż 5:0 niemal na pewno zagra w III fazie kwalifikacyjnej Ligi Konferencji przez co zwiększy swój klubowy współczynnika UEFA. Kolejorz po odpadnięciu w I rundzie eliminacyjnej Ligi Mistrzów spadł do ścieżki mistrzowskiej II fazy kwalifikacyjnej Ligi Konferencji i otrzymał 1.500 punktów do swojego współczynnika UEFA. Eliminując Gruzinów dostanie 0.500, zatem za sezon 2022/2023 będzie miał już zagwarantowane 2.000 punktów do klubowego współczynnika. Po odjęciu 1.000 punktów za rozgrywki 2017/2018 pucharowy współczynnik Mistrza Polski na kolejny sezon 2023/2024 wynosił będzie 7.000 (aktualnie to 6.000), ale to może nie być koniec. W razie gdyby Kolejorz przebrnął prawdopodobnie Vikingura Reykjavik, to pucharowy współczynnik UEFA wzrośnie do poziomu 7.500. Taki współczynnik dawałby rozstawienie w I i II rundzie eliminacyjnej Ligi Konferencji 2023/2024 (ścieżka niemistrzowska), w przypadku kwalifikacji Champions League 2023/2024 współczynnik 7.500 nadal byłby zbyt niski, by na 100% mieć zapewnione rozstawienie w I fazie eliminacji Ligi Mistrzów.

Na sezon 2006/2007: 6.104 (współczynnik krajowy)
Na sezon 2007/2008: 5.609 (współczynnik krajowy)
Na sezon 2008/2009: 6.973
Na sezon 2009/2010: 12.583
Na sezon 2010/2011: 11.008
Na sezon 2011/2012: 21.683
Na sezon 2012/2013: 22.483
Na sezon 2013/2014: 23.650
Na sezon 2014/2015: 17.275
Na sezon 2015/2016: 17.300
Na sezon 2016/2017: 11.500
Na sezon 2017/2018: 10.950
Na sezon 2018/2019: 7.000
Na sezon 2019/2020: 8.000
Na sezon 2020/2021: 7.000
Na sezon 2021/2022: 6.000
Na sezon 2022/2023: 6.000
Na sezon 2023/2024: 7.000 (minimum)

Joao Amaral & Mikael Ishak po bramce na 4:0 z Dinamem
null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





3 komentarze

  1. Reyvan pisze:

    „Taki współczynnik dawałby rozstawienie w I i II rundzie eliminacyjnej Ligi Konferencji 2023/2024 (ścieżka niemistrzowska), w przypadku kwalifikacji Champions League 2023/2024 współczynnik 7.500 nadal byłby zbyt niski, by na 100% mieć zapewnione rozstawienie w I fazie eliminacji Ligi Mistrzów.”

    Tak naprawdę, to nie wiadomo, co dawałby, a czego nie dawałby taki współczynnik. Dlatego że
    A – inne zespoły też grają i nie wiadomo kiedy odpadną
    B – nie wiadomo kto zajmie miejsca premiowane startem w eliminacjach w konkretnych ligach.
    Można ewentualnie wskazać jakiś faworytów z trzech czterech lig, ale to zbyt mało. Bo niektórzy z nich i tak trafiają do puli zespołów rozstawiony mając wysoki współczynnik.

    Np HJK Helsinki, już w tym momencie na kolejny sezon ma współczynnik 10.000, a do obecnego przystępowali ze współczynnkiem 8.500

    Albo pierwszy z nierozstawionych w tym sezonie klubów, czyli Linfield Belfast, zaliczy skok z 7.000 na 8.500
    Zrinski z 7.000 na 7.500
    Schatior Soligorsk z 6.250 na 8.000
    Suteskja z 6.250 na 7.500
    Klaksvik tak samo

    Dlatego awans Lecha do LKE, w tym sezonie i dodanie 5-6 punktów rankingowych, co jest zupełnie możliwe, nawet przy byciu losowanym z ostatniego koszyka, jest kluczowe. Oczywiście pozostaje jeszcze kwestia ligi, tutaj, na co wskazuje historia, bardzo trudno będzie połączyć granie w Europie, z dobrym wynikiem w lidze. O obronie mistrzostwa nie wspominając.
    Niestety.

  2. robson pisze:

    „Z kolei ostatni raz różnicą 5 goli wygrał na arenie międzynarodowej 13 lat temu, kiedy rozbił na wyjeździe Fredrikstad 6:1.”

    Był jeszcze Apollon.