Weekend bez najlepszych
Za nami już 2. kolejka nowego sezonu piłkarskiej PKO Ekstraklasy 2022/2023 na którą wielu kibiców Kolejorza w ogóle nie zwróciło uwagi lub spoglądało na nią z przymrużeniem oka. Lech Poznań w ten weekend nie rywalizował podobnie jak dwie inne czołowe drużyny zeszłych rozgrywek.
Lech Poznań słusznie przełożył mecz z Miedzią Legnica, w Rakowie Częstochowa chyba pośpieszyli się z przełożeniem wyjazdu do Gliwic, bowiem po wygranej nad FK Astaną 5:0 rewanż i tak jest tylko formalnością, a w drużynie Rakowa nie ma tylu problemów zdrowotnych, co w Lechu. Na przełożenie meczu zdecydowała się jeszcze Lechia, która nie rywalizując z Górnikiem Zabrze miała więcej czasu na przygotowanie się do być może historycznego rewanżu z Rapidem Wiedeń. Wyeliminowanie rozstawionych Austriaków dla gdańszczan byłoby bardzo dużym, największym na arenie międzynarodowej sukcesem.
Cracovia Kraków – Korona Kielce 1 (trafiony)
Jagiellonia Białystok – Widzew Łódź x (nietrafiony)
Legia Warszawa – Zagłębie Lubin 1 (trafiony)
Stal Mielec – Radomiak Radom x (trafiony)
Śląsk Wrocław – Pogoń Szczecin 1 (trafiony)
Warta Poznań – Wisła Płock 1 (nietrafiony)
—
Miedź Legnica – Lech Poznań (przełożony)
Lechia Gdańsk – Górnik Zabrze (przełożony)
Piast Gliwice – Raków Częstochowa (przełożony)
Jedynym pucharowiczem, w którym chciało być mądrzejszym od wszystkich była Pogoń Szczecin. Takie zachowanie skończyło się w wiadomy sposób, „Portowcy” przegrali ze Śląskiem we Wrocławiu 1:2 tracąc tylko siły przed rewanżem z Brondby w Kopenhadze. Może nawet dojść do sytuacji, w której szwedzki trener zawali wszystko, bowiem punktów już nie ma, a do niedzielnej wpadki może dojść jeszcze odpadnięcie z europejskich pucharów. Wtedy zwaliłaby się na niego ogromna fala krytyki, Pogoń Szczecin nie miałaby już okazji przekładać spotkań zostając z niczym.
W 2. kolejce PKO Ekstraklasy 2022/2023 odbyło się tylko 6 meczów. Największą niespodzianką było zwycięstwo Widzewa Łódź na Podlasiu, kolejne wygrane odniosły ekipy Cracovii i Wisły, które z kompletem punktów prowadzą w tabeli. „Nafciarze” mogą pochwalić się bilansem goli 7:0, akurat w niedzielę o 17:30 przyjeżdżają na Bułgarską, gdzie Mistrz Polski podejmie niespodziewanego lidera. Faworyt jest oczywiście jeden, Lech Poznań miał i ma wystarczająco wiele czasu, by należycie przygotować się do meczu, w którym należy wymagać zwycięstwa. W obecnej sytuacji spotkanie z Wisłą Płock jest ważniejsze od tego z Dinamem Batumi, realnie dwumecz z Gruzinami został już rozstrzygnięty, większe siły powinny zostać skierowane na „Nafciarzy”.
Warto przypomnieć, że Lech, Raków i Lechia nie mogą już przekładać spotkań. Mogą przełożyć jeszcze jeden mecz ligowy jedynie w razie dojścia do IV rundy eliminacyjnej Ligi Konferencji, wówczas mogłyby odwołać spotkanie pomiędzy meczami fazy play-off. Tym samym w ten weekend Lech na pewno podejmie Wisłę Płock, natomiast Raków zmierzy się ze Stalą. Najtrudniej z pucharowiczów będzie miała Lechia, która wybiera się do Łodzi na bój z nieźle wyglądającym na starcie Widzewem.
Kibiców nie tylko Lecha Poznań z pewnością zainteresuje pojedynek Cracovii z Legią. Ten mecz odbędzie się już w piątek o 20:30 przy Kałuży. Zwycięzca może zostać nawet liderem po 3. kolejce Ekstraklasy 2022/2023.
Nasze obiektywne typy na mecze 3. kolejki PKO Ekstraklasy 2022/2023:
Lech Poznań – Wisła Płock 1
Raków Częstochowa – Stal Mielec 1
Widzew Łódź – Lechia Gdańsk 1
Cracovia Kraków – Legia Warszawa x
Korona Kielce – Śląsk Wrocław 2
Miedź Legnica – Warta Poznań 1
Piast Gliwice – Zagłębie Lubin 1
Pogoń Szczecin – Jagiellonia Białystok x
Radomiak Radom – Górnik Zabrze 2
Tabela po 2. kolejce PKO Ekstraklasy 2022/2023:
1. Wisła Płock 6 pkt.
2. Cracovia Kraków 6
3. Stal Mielec 4
4. Legia Warszawa 4
5. Śląsk Wrocław 4
6. Widzew Łódź 3
7. Raków Częstochowa 3
8. Pogoń Szczecin 3
9. Jagiellonia Białystok 3
10. Radomiak Radom 2
11. Miedź Legnica 1
12. Korona Kielce 1
13. Zagłębie Lubin 1
14. Górnik Zabrze 0
15. Lech Poznań 0
16. Piast Gliwice 0
17. Lechia Gdańsk 0
18. Warta Poznań 0
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Wiemy doskonale, że już nie mamy piłkarzy żeby grać na dwóch frontach, a co dopiero na trzech. Czekajmy dalej na biedronkową promocję.