Vikingur Reykjavik/Lech Poznań – Malmo FF/F91 Dudelange

We wtorek, 2 sierpnia, o godzinie 14:00 w szwajcarskim Nyonie odbyło się losowanie par IV rundy kwalifikacyjnej piłkarskiej Ligi Konferencji sezonu 2022/2023. Tym samym wiadomo już, z kim może zagrać Lech Poznań w drugiej połowie sierpnia w razie wyeliminowania Vikingura Reykjavik.



Dzisiejsze losowanie fazy play-off Ligi Konferencji 2022/2023 zostało podzielone na dwa etapy. Najpierw doszło do losowania par w ścieżce mistrzowskiej a później w ścieżce niemistrzowskiej. Para Vikingur Reykjavik – Lech Poznań wzięła udział w tym pierwszym losowaniu i była jedną z pięciu par nierozstawionych.

Kluby, które awansowały do III rundy eliminacyjnej Ligi Konferencji (ścieżka mistrzowska) były nierozstawione, a te, które spadły z III fazy kwalifikacyjnej Ligi Europy (ścieżka mistrzowska) zyskały rozstawienie. Nierozstawiona para Vikingur Reykjavik – Lech Poznań mogła więc trafić na jedną z pięciu par rozstawionych: Malmo FF – F91 Dudelange, Shamrock Rovers – FK Shkupi, Linfield Belfast – FC Zurich, Olympiakos Pireus – Slovan Bratysława lub NK Maribor – HJK Helsinki.

Los sprawił, że Lech Poznań w razie wyeliminowania Islandczyków zagra z przegranym w parze III rundy kwalifikacyjnej Ligi Europy, Malmo FF (Szwecja) – F91 Dudelange (Luksemburg). Pierwsze spotkanie z przegranym szwedzko-luksemburskiej pary odbyłoby się w Poznaniu. Pod wieczór na KKSLECH.com kolejne tzw. „szybkie rozpoznanie” na temat tych potencjalnych przeciwników.

Na razie mecz Vikingur Reykjavik – Lech Poznań odbędzie się w czwartek, 4 sierpnia, o godzinie 20:45 (18:45 czasu islandzkiego), a rewanż zostanie rozegrany w czwartek, 11 sierpnia, o godzinie 20:30 przy Bułgarskiej. Następna IV runda kwalifikacyjna Ligi Konferencji 2022/2023 jest zaplanowana na 18 i 25 sierpnia (rewanże). Zwycięzcy fazy play-off Ligi Konferencji dostaną się do fazy grupowej. Do losowania grup dojdzie w piątek, 26 sierpnia, o godzinie 14:30 w szwajcarskim Nyonie.

Plan fazy grupowej Ligi Konferencji 2022/2023:

1. kolejka – 8 września
2. kolejka – 15 września
3. kolejka – 6 października
4. kolejka – 13 października
5. kolejka – 27 października
6. kolejka – 3 listopada

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





23 komentarze

  1. kibic007 pisze:

    Należy to skwitować chłodnym uśmieszkiem.
    Chu*jowe losowanie jak zawsze, w sumie niewiarygodny pech, praktycznie 3 razy najgorsze losowanie (wliczając FC Zurich).
    Malmoe z nowym trenerem lub potężni Luksemburczycy wyśmienicie.

    • Ostu pisze:

      Widzę, że bierzesz za prawnik że przejedziemy Islandczyków…

      • kibic007 pisze:

        Nie, ale patrząc na naszą historię po MP, gdy to w 2010 i 2015 awansowaliśmy do grup, prognozy dot. Europy są niezłe. Niestety tylko Europy.

    • Pawelinho pisze:

      kibic007

      Ci potężni luksemburczycy jeśli mnie pamięć nie myli swego czasu czasu odprawili z kwitkiem „potężną” szmaciankę z gównianej 3. Także nie lekceważyłbym na twoim miejscu w ten sposób ewentualnego rywala Lecha, który jest tragicznej wręcz tragikomicznej formie sportowej. Bo raczej wątpię, żeby to był sarkazm. Ba przy obecnym stanie rzeczy jaki widać w Lechu należy być wstrzemięźliwym i ostrożnym z prognozami, żeby się nie rozczarować, a tak należy ocenić dotychczasowe „osiągnięcia” Lecha na początku tego sezonu.

  2. Radomianin pisze:

    Udało się uniknąć jedynej ciężkiej pary
    .ale z tych łatwych trafiliśmy na najtrudniejszych.i taki stawiałem że pechowo będzie Slowan.takze nie jest źle.jestesmy faworytami tak czy siak. Choć przy tej formie ciężko powiedzieć

  3. Ekstralijczyk pisze:

    Tak naprawdę to jest autostrada do grupy.

    Nie chce mi się wierzyć, że Malmo po raz drugi raz się skompromituje i odpadnie z FC Dudelange.

  4. F@n pisze:

    Przecież to dobre losowanie. Dudelange został rozjechany przez Pjunik. Lepiej oni niż Slovan albo HJK/Maribor. Shamrock/Shkupi też mocniejsi. Jedynie Linfield byłoby lepsze.

    • kibic007 pisze:

      No, jeśli tylko Malmoe się odbuduje i pokona Dudelange. Nowy trener też potrzebuje czasu, co zresztą u nas też widać.

  5. Pawelinho pisze:

    Najpierw trzeba wyeliminować Vikingur Reykyavik, a dopiero potem myśleć o kolejnym rywalu i to bez względu na to czy będzie nim Malmö FF/Dudelange. Bo patrząc na obecną formę Lecha ciężko będzie i to bez względu na to kto będzie tym decydującym rywalem.

  6. Max Gniezno pisze:

    Mistrz Islandii oraz mistrz Luksemburga. Jeśli mamy obawiać się takich ogórków to lepiej dać sobie spokój z pucharami europejskimi i skoncentrować się na ekstraklasie , pucharze krajowym , rozwojem akademii i dodatnim wynikiem finansowym.

  7. Krzysztof pisze:

    Szczerze? Możecie mnie zlinczować ale chciałbym abyśmy odpadli juz z rybakami. Na pohybel rutkowi i reszcie którzy się mu sprzedali.

  8. El Companero pisze:

    no to na bank Dudelanż…:) Kilka dni temu powiedziałem sobie, że jeśli chcemy awansować do grupy musimy trafić na nich właśnie… Ale teraz myślę, że chyba lepiej było trafić na Panathinaikos. Dostalibyśmy łomot i skupilibyśmy się na lidze heh. Wpadliśmy jak śliwka w g… Pewnie jako jedyni znajdziemy się w grupie. Cała liga będzie z nas miała ubaw. Zawodnicy będą się kopać po czołach w lidze patafianów a w ekstraklasie zbierać będziemy łomot aż do października. Tak to niestety będzie wyglądać, jeśli w tym klubie nie zajdą jakieś zmiany.

  9. Didavi pisze:

    Naprawdę nie obchodzi mnie na kogo z tej pary trafimy. Brak awansu powinien skończyć się rewolucją w gabinetach. Takiej ścieżki już nigdy nie będzie, bo kolejne mistrzostwo zapowiada się za 7 lat. Malmo jest słabe i pisałem to przed 1 rundą LM. Mówiłem wtedy, że można na nich trafić. Dudelange? Jeśli Lech nie zagra w LKE to można się rozejść. Szkoda naszych nerwów. A za brak awansu głowy powinny lecieć przy Bułgarskiej hurtowo. Od właściciela, prezesa, dyrektorka sportowego i szefa scoutingu zaczynając.

    • Ostu pisze:

      Tylko kto ma tę głowę właścicielowi „ściąć” – dobrze wiesz że nie polecą – a zatem jedynie brak kasy zmusić może ludzi uprawiających Rutkowszczyzne – podkreślam słowo „może” – do zastanowienia się co dalej…

    • Pawelinho pisze:

      Didavi tutaj jest tak jak pisze Ostu. Tzn gdyby miały polecieć głowy w zarządzie to już tej bandy nieudaczników nie było po 2015 roku, a są dalej i nawet jak do połowy rundy jesiennej to poleci co najwyżej trener, a ta banda dewiantów dalej będzie kompromitować Lecha. Dopóki ci nieudacznicy będą zarządzać Lechem to MP będzie niestety tylko i wyłącznie niechcianym wypadkiem przy pracy tych w tym całym towarzystwie wzajemnej wronieckiej adoracji. Ba nic nie zapowiada tego, że miałoby być inaczej bo klubem o takim potencjale zarządza banda amatorów i praktycznie może być jeszcze gorzej bo zapewne będzie czekało Lech kolejne zaciskanie pasa bo przecież sami swoją nieudolnością do tego doprowadzą, a w zasadzie już doprowadzili.

    • deel pisze:

      To się nie wydarzy. Tak myślę. Zobaczysz we czwartek odmienionego Lecha – grającego z polotem i konkretnego. Z awansem. No chyba, że jest jakaś klątwa związana z Islandią. To wtedy nie. Ale zakładam, że w czasie potyczki ze Stjarnan, gdy klubem rządził jeszcze senior, nie było aż takiego parcia na puchary. Kojarzyło się wtedy z oknem wystawowym dla młodzieży, a dzisiaj to chyba jedyny, poza sprzedażą obiecujących młokosów, sposób na zarobienie pieniędzy jakie wystarczą aby przetrwać jako tako kolejny rok. Bo w lidze, nawet jak grasz dobrze, parę pomyłek sędziowskich szybko cię wyleczy z bonusów. Stąd stawiam, że w dwumeczu z Reykjavikiem zobaczymy innego Lecha. Awans do grupy jest teraz priorytetem dla włodarzy. Bo to jest kasa. A liga? Cóż. Jej poziom jest słaby. Dokupią dwóch graczy pod koniec okienka, ze dwóch w zimie, i realnie będą patrzeć w kierunku kolejnego roku z pucharami. Skoro tak to wygląda od początku ich funkcjonowania w klubie to znaczy, że ze sportowego punktu widzenia się nie nadają do tego by klub taki jak Lech prowadzić. Z naszego punktu. Dla nich to przedsiębiorstwo. Nic więcej. Im się kasa mniej lub bardziej zgadza, my się w…my, a nadziei na przyszłość nie widać.

  10. Erwin pisze:

    Rywale w zasięgu, pytanie tylko w jakiej formie będziemy i kto zagra, mimo wszystko nie ma co wybiegać w przyszłość i skupić się na Reykjaviku.

  11. piotrx pisze:

    Z całym szacunkiem Panowie ale z dużym rozbawieniem czytam Wasze rozprawy nad tym, kto byłby najlepszą opcją w kolejnej rundzie. Delikatnie przypominam, że przed Lechem jeszcze 2 mecze z Islandczykami.
    „Kogut myślał o niedzieli a w sobotę…” lub jak kto woli dosadniej „pycha kroczy przed upadkiem”. Proponuję o tym pamiętać 😉
    pozdrawiam

  12. Jakub80 pisze:

    Jak czytam w PS ,że Islandczycy są pewni swego że wygrają to jakich my czasów dożyliśmy. Wcześnie rano wypłyną na połów ryb, potem być może wygrają z nami ,bo dlaczego mieli by nie wygrać skoro Pogoń tam dostała. Aż mi się nie chcę wierzyć że nikt tego nie analizuje w klubie co się dzieje. Wiem powiecie że jestem naiwny ale to się w poprostu w pale nie mieści

  13. Ostu pisze:

    Ja polecam przeczytać jakie rady – co do sposobu podejścia do meczu – daje jakże utytułowany trener Ulatowski…

    • Jakub80 pisze:

      Ten geniusz trenerskiego rzemiosła, który notabene nic nie wygrał, tak zachwala Islandczyków jakby już dziś chciał usprawiedliwić porażkę. Zastanawia mnie jeszcze jeden fakt dlaczego rozpoczeto negocjacje ws sprzedaży Rebocho. Czyżby gasło powoli światło.