Mistrzowskie deja vu

Za nami już 5. kolejka nowego sezonu piłkarskiej PKO Ekstraklasy 2022/2023 z której kibice Lecha Poznań ponownie nie mogą być zadowoleni. Kolejorz po kolejnej przykrej porażce spadł na dno i za szybko z niego się nie wydostanie. W najbliższy weekend nawet nie zagra.



Z twierdzy Bułgarska pozostało już tylko wspomnienie. W mistrzowskim sezonie Lech poległ w Poznaniu raptem raz i to z Rakowem wygrywając m.in. z Wisłą 4:1, ze Stalą 3:1 czy ze Śląskiem aż 4:0. Teraz ma już domowe 3 porażki i to właśnie z przed chwilą wymienionymi drużynami, które grając w podobny sposób (kontry, czekanie na błędy, efektywna gra) boleśnie wypunktowały Kolejorza, którego kibice przeżywają mistrzowskie deja vu. Lech Poznań po 7 latach jako Mistrz Polski znowu wylądował na dnie ligowej tabeli i nie wiadomo, kiedy dźwignie się w górę.

Lech Poznań – Śląsk Wrocław 1 (nietrafiony)
Raków Częstochowa – Jagiellonia Białystok x (trafiony)
Cracovia Kraków – Piast Gliwice x (nietrafiony)
Górnik Zabrze – Stal Mielec 1 (nietrafiony)
Korona Kielce – Warta Poznań 2 (trafiony)
Miedź Legnica – Zagłębie Lubin 2 (trafiony)
Pogoń Szczecin – Wisła Płock x (trafiony)
Radomiak Radom – Lechia Gdańsk 1 (trafiony)
Widzew Łódź – Legia Warszawa 2 (trafiony)

Cała czołówka już odjechała Lechowi Poznań, zespół nie obroni Mistrzostwa Polski, pachnie już brakiem europejskich pucharów latem przyszłego roku, Kolejorz nigdy nie odrobił takich strat i realnie nie odrobi ich także w sezonie 2022/2023. Nie ma ku temu żadnych przesłanek, Lech Poznań z każdym kolejnym ligowym meczem pokazuje, że ci, którzy w niego zwątpili absolutnie się nie mylili mając we wszystkim rację. Ostatni Kolejorz nie dźwignie się w najbliższy weekend, ponieważ przełożył swój mecz w Gdańsku na środę, 31 sierpnia. Nie wiadomo po co to zrobił, ponieważ na przełomie sierpnia oraz września była szansa mieć w końcu trochę więcej czasu na trening pomiędzy spotkaniami ligowymi, a tymczasem Lech Poznań sam skrócił sobie mikrocykl tracąc niedzielny mecz z Lechią, która ostatnio formą nie błyszczy i nawet w obecnej dyspozycji Kolejorza była szansa ją ograć.

Właśnie przez takie przełożenie meczu z 21 na 31 sierpnia Lech Poznań za szybko nie odbije się od dna. Nie odbije się też jednym przypadkowym zwycięstwem, zatem wiele wskazuje na to, że w strefie spadkowej pozostanie minimum do września. O reszcie nie ma sensu pisać. Ekstraklasa toczy się swoim tempem, czołowe drużyny walczą teraz o takie problemy za rok, jakie nadal aktualny Mistrz Polski przeżywa tego lata. Słynny „pocałunek śmierci” wymyślony przez Michała Probierza za niespełna 12 miesięcy może dosięgnąć np. obecnego lidera PKO Ekstraklasy.



Nasze obiektywne typy na mecze 6. kolejki PKO Ekstraklasy 2022/2023:

Jagiellonia Białystok – Miedź Legnica x
Legia Warszawa – Górnik Zabrze 1
Piast Gliwice – Stal Mielec 1
Śląsk Wrocław – Cracovia Kraków 2
Warta Poznań – Widzew Łódź 2
Wisła Płock – Korona Kielce x
Zagłębie Lubin – Radomiak Radom 1

Lechia Gdańsk – Lech Poznań (31 sierpnia)
Raków Częstochowa – Pogoń Szczecin (31 sierpnia)

Tabela po 5. kolejce PKO Ekstraklasy 2022/2023:

1. Wisła Płock 12 pkt.
2. Cracovia Kraków 9
3. Pogoń Szczecin 9
4. Stal Mielec 7
5. Korona Kielce 7
6. Legia Warszawa 7
7. Górnik Zabrze 6
8. Raków Częstochowa 6
9. Śląsk Wrocław 5
10. Zagłębie Lubin 5
11. Radomiak Radom 5
12. Widzew Łódź 4
13. Jagiellonia Białystok 3
14. Lechia Gdańsk 3
15. Warta Poznań 3
16. Miedź Legnica 1
17. Lech Poznań 1
18. Piast Gliwice 0

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





3 komentarze

  1. zibi pisze:

    Cóż, wszyscy już niemal wszystko napisali, w związku z tym mogę tylko dołożyć z liścia nieudacznemu zarządzikowi KKS Lech Poznań. Widać jak na dłoni, że prezes i zarazem właściciel nie zna się na piłce nożnej, nie ma wiedzy pozwalającej poprowadzić takiego biznesowego samograja jak Kolejorz do sukcesów. Biznesowo wszystko wygląda ok, słupki przychodów rosną. Tylko ci cholerni prawdziwi kibole domagający się sukcesów sportowych są solą w oku korporacyjnego zarządziku Lecha. Kierowanie korpą wymaga wiedzy i umiejętności a kierowanie sportową korpą wymaga artyzmu biznesowego. Nie mają o tym pojęcia obecne władze i właściciele Lecha. Brak im polotu i odwagi. Porównanie ich z zarządami znaczących klubów europejskich zakrawa na kpinę! Nie chodzi tylko o kasę bo wynik sportowy Lecha biją kluby np czeskie, grające w LM z nieporównywalnie mniejszymi budżetami. Ostatnio austriacki Rapid, z budżetem o połowę mniejszym od klubu z gdańska sprawił niezłe lanie polskiemu klubowi. Potraficie odpowiedzieć na pytanie dlaczego tak się dzieje?. Moim zdaniem to wina katastrofalnego zarządzania klubem i (dużo na to wskazuje) finansowego drenażu KKS Lech. Nie potrafię tego wytłumaczyć w inny sposób.

  2. 100h2o pisze:

    Ręce opadają kiedy czyta się o polskiej piłce, o transferach „gwiazd” ( ze szrotu i za darmo, albo z rezerw-rezerw np jakiejś drużyny belgijskiej). „Gwiazdy” przychodzą i odchodzą pozostawiając za sobą jedynie smród. Co to za liga gdzie gwiazdami taki np Valencia czy szok bo „wraca” ten cycek Carlitos , a do Lecha przychodzi gracz ze spadkowicza ligowego z Turcji ( taki Murawski).
    Jak już coś trwa kilka sezonów to wręcz „święto lasu” ( Raków- trener kilka sezonów, od 2016 roku).
    Prowizorka „na teraz” to naczelne hasło. A jak wiesz prowizorka niby tania i przypomnę słynne

    – szybko i tanio-nie będzie dobrze (obecny Lech)
    – dobrze i szybko – nie będzie tanio ( Lech mistrzem)
    – tanio i dobrze – nie będzie szybko ( ta opcja w Lechu nie działa)

    Z tych prawd wynika WSZYSTKO w tzw biznesie. I w Lechu też.

  3. Ekstralijczyk pisze:

    Jagiellonia Białystok – Miedź Legnica 1X
    Legia Warszawa – Górnik Zabrze 1X
    Piast Gliwice – Stal Mielec 1X
    Śląsk Wrocław – Cracovia Kraków 1X
    Warta Poznań – Widzew Łódź 1X
    Wisła Płock – Korona Kielce 1
    Zagłębie Lubin – Radomiak Radom 1X