Plusy i minusy: Lech – F91 Dudelange 2:0

W czwartkowy wieczór Lech Poznań zrealizował swój cel jakim było pokonanie u siebie F91 Dudelange. Mimo dwubramkowego zwycięstwa otwierającego już powoli bramę do Europy znowu w grze Kolejorza dało się dostrzec więcej minusów niż plusów.



Lech Poznań wczoraj wygrał, dlatego warto zacząć od plusów. Przed meczem Mistrz Polski był zdecydowanym faworytem do odniesienia zwycięstwa, które zaliczył. Wygrana 2:0 mocno przybliżyła Kolejorza do awansu do fazy grupowej, brama do Europy jest już uchylona. Powoli, powoli można już myśleć o regularnych meczach co 3-4 aż do 13 listopada, losowaniu Ligi Konferencji 26 sierpnia o 14:30 czy o kolejnych potencjalnych rywalach Mistrza Polski mającego już za sobą 7 spotkań na arenie międzynarodowej w tym sezonie.

null

Następny plus to kolejne zwycięstwo u siebie. Lech Poznań w Ekstraklasie 2022/2023 przegrał wszystkie 3 domowe spotkania, przy Bułgarskiej wygrał za to wszystkie 4 mecze w tym 3 bez straty gola. Zaliczył imponujący bilans goli 12:1, w eliminacjach do fazy grupowej od 2008 roku nadal przegrał przy Bułgarskiej tylko 4 spotkania (ze Spartą Praga, Interem Baku, FC Basel i KRC Genk). Bułgarska po sezonie 2022/2023 pozostała więc twierdzą, którą w kwalifikacjach nie da się zdobyć.

null

W czwartek dało się dostrzec też trzy minusy. Lech Poznań bardzo fajnie grał do 6 minuty strzelając zasłużenie gola na 1:0. Po nim nie poszedł za ciosem, obniżył loty, pozwolił Dudelange narzucić swój styl gry mając momentami problemy z wyjściem z własnej połowy o kontrze nie wspominając. Wczoraj za dużo było faz, kiedy Kolejorz nic nie grał nastawiając się na kontrolę boiskowych wydarzeń, za często czekał na straty rywala w środku pola czy inne jego błędy, by wyprowadzić pojedyncze kontry, których i tak było bardzo, bardzo mało.

null

Następny minus to właśnie brak pazerności na kolejne gole. Od trafienia na 1:0 lechici grali za zasadzie „uda się coś jeszcze strzelić albo nie uda”. W końcu się udało po dwóch podaniach górą oraz uderzenia z powietrza, ale co z tego? Rywal był słaby, gorszy od poprzednich, jednak poznaniacy pokazali niewiele będąc drużyną, która nie była pazerna na gole. Lech Poznań nie był zespołem chcącym narzucić rywalowi swój styl gry, strzelić jak najwięcej bramek, by udać się na rewanż na wycieczkę. W zeszłym sezonie siłą Kolejorza był pierwszy kwadrans po przerwie, wczoraj wypadł on fatalnie, nasz zespół nie miał w ogóle chęci do gry i nie oddał wtedy ani jednego uderzenia na bramkę Lucasa Foxa.

null

W czwartkowy wieczór Lech Poznań znowu słabo wyglądał taktycznie. Tej taktyki praktycznie nie było, drużyna polegała na indywidualnych umiejętnościach zawodników, w pierwszej połowie jeszcze starała się grać na granicy spalonego zagrywając piłki za plecy obrońców. To tyle jeśli chodzi o jakieś przygotowanie taktyczne do meczu z F91 Dudelange. W środku pola często była dziura, lechici byli źle ustawieni, na szczęście dla poznaniaków Luksemburczycy byli wczoraj zbyt słabi, aby wykorzystać wiele błędów. Lech Poznań rozegrał 18 sierpnia najgorsze domowe spotkanie w europejskich pucharach 2022/2023. Ba. Grał nawet gorzej w piłkę niż w niektórych meczach ligowych oddając tylko 12 strzałów. Zwyciężył pewnie 2:0 głównie za sprawą wątpliwej klasy rywala.

null



Plusy meczu z Dudelange 2:0

– Dwubramkowe zwycięstwo otwierające już bramę do Europy
– Kolejny wygrany mecz u siebie i to bez straty gola

Minusy meczu z Dudelange 2:0

– Słaba gra po strzeleniu gola na 1:0
– Brak pazerności na zdobycie kolejnych bramek
– Słabe przygotowanie taktyczne do kolejnego meczu

Plusy meczu ze Śląskiem 0:1

– Pierwsza połowa dająca nadzieję

Minusy meczu ze Śląskiem 0:1

– Trzecia kolejna porażka u siebie
– Spadek na 18. miejsce, spore straty do czołówki
– Bicie głową w mur w drugiej połowie
– Forma wielu piłkarzy

Plusy meczu z Vikingurem 4:1 d.

– Wywalczenie obowiązkowego awansu
– Duże zaangażowanie zawodników w mecz i wiara w sukces do końca

Minusy meczu z Vikingurem 4:1 d.

– Brak kontroli nad meczem od pierwszej minuty
– Nieefektywny styl gry do 30 minuty
– Rażąca nieskuteczność
– Skrajna nieodpowiedzialność w ostatnich sekundach meczu

Plusy meczu z Zagłębiem 1:1

– Brak porażki mimo przegrywania 0:1 i eksperymentalnej obrony

Minusy meczu z Zagłębiem 1:1

– Kolejny mecz bez zwycięstwa
– Słaba optycznie gra przez większą część spotkania
– Fatalny pierwszy kwadrans po przerwie
– Brak boiskowej schematów i boiskowej kontroli

Plusy meczu z Vikingurem 0:1

– Interwencja Bednarka w doliczonym czasie gry

Minusy meczu z Vikingurem 0:1

– Kompromitująca porażka pogłębiająca kryzys Lecha
– Brak pomysłu na grę i tylko 2 celne strzały
– Brak boiskowej kontroli, słabe przygotowanie taktyczne
– Niska determinacja zespołu
– Coraz gorsza dyspozycja liderów

Plusy meczu z Wisłą Płock 1:3

(brak)

Minusy meczu z Wisłą Płock 1:3

– Kolejna porażka w lidze
– Przerwane passy z Wisłą
– Coraz większe straty do czołówki
– Złe zestawienie składu
– Brak kontroli nad meczem

Plusy meczu z Dinamem 1:1

– Brak porażki mimo przegrywania i słabego meczu

Minusy meczu z Dinamem 1:1

– Słaby optycznie mecz z niskim zaangażowaniem
– Mała liczba sytuacji, tylko 5 strzałów
– Niepotrzebna eksploatacja kilku piłkarzy
– Dwie kartki dwóch środkowych pomocników

Plusy meczu z Dinamem 5:0

– Zwycięstwo przełamująca serię porażek
– Efektowne 5:0 dające niemal pewny awans
– Mecz na 0 z tyłu mimo wielu problemów
– Bardzo dobre przygotowanie fizyczne i taktyczne do meczu
– Indywidualny błysk paru piłkarzy

Minusy meczu z Dinamem 5:0

(brak)

Plusy meczu ze Stalą 0:2

(brak)

Minusy meczu ze Stalą 0:2

– Kompromitująca przegrana
– Trzecia porażka z rzędu
– Brak pomysłu na rozgrywanie ataku pozycyjnego
– Brak formy wszystkich piłkarzy

Plusy meczu z Karabachem 1:5

(brak)

Minusy meczu z Karabachem 1:5

– Odpadnięcie w I rundzie eliminacyjnej Ligi Mistrzów
– Wstydliwa, nawet kompromitująca porażka
– Katastrofalna druga połowa
– Słabe taktyczne przygotowanie
– Bardzo złe sędziowie
– Kompromitująca postawa Rudko

Plusy meczu z Rakowem 0:2

– Niezły taktycznie mecz do 42 minuty

Minusy meczu z Rakowem 0:2

– Przegrany mecz, w którym emocje zakończyły się w 52 minucie
– Kolejny nieudany mecz z Rakowem
– Dwie łatwo stracone bramki
– Słaba optycznie gra

Plusy meczu z Karabachem 1:0

– Arcyważna wygrana po wysokiej skuteczności
– Mecz na 0 z tyłu
– Wyłączenie z gry Kadego
– Niezła zmiana Ba Loua

Minusy meczu z Karabachem 1:0

– Słaba optycznie gra, problemy w grze w ataku pozycyjnym
– Dominacja Karabachu przez większą część spotkania
– Brak kontroli nad poczynaniami Zoubira

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





9 komentarzy

  1. Toruń pisze:

    W pucharach liczy się tylko awans do następnej fazy. Styl, skład… Dziś to nie ma znaczenia. W czwartek tylko zwycięstwo!!!!!!

  2. Mazdamundi pisze:

    Plusem jest też kolejny konkret Kristiano Veldao.
    Trzeba powiedzieć, że facet jest BARDZO konkretny. I nie są to konkrety w stylu „wszedłem i ustaliłem wynik meczu na 5:0”, a raczej takie otwierające wynik spotkania lub podwyższające niskie prowadzenie.
    Liczbowo na koniec sezonu być może jednak będzie mu bliżej do Kamińskiego niż do Skórasia.

    • Pawelinho pisze:

      Skóraś to chyba swój limit bramek wyczerpał na ten moment, a jakby nie patrzeć zbliżył się do wyczynu z poprzedniego sezonu w kwestii powalających statystyk teg piłkarza.

  3. aaafyrtel pisze:

    tradycyjnie idąc klasykiem polszczyzny mówionej…

    pozytywnie pozytywny plus dodatni… faul i czerwona kartka dla milicia, bo zapewne on uratował nas przed stratą kasty, być może kluczową dla losów dwumeczu…

    milić zuch, akurat on nie odpuścił do końca…

  4. Pawelinho pisze:

    Ja bym do minusów dorzucił kolejne:
    – słabe przygotowanie fizyczno-mentalnego, piłkarze wyglądali tak jakby dopiero co wrócili z urlopów,
    – rażąca nieskuteczność,
    – brak pomysłu na rozgrywanie ataku pozycyjnego,
    – brak formy wszystkich piłkarzy, w tym m.in Amarala i nie tylko,
    – brak konkretów po strzelonej bramce na 2:0 bo zamiast dobić rywala to promocja młodzieży, a jak wiadomo 2:0 to nieniebotyczny wynik i w tym meczu parę razy zaśmierdziało golem kontaktowym.
    I to w zasadzie tyle. Co do plusów i to na „siłę” można dorzucić bramki Ishaka oraz Velde.

  5. edved pisze:

    Na konkurencyjnym portalu info jak poniżej. Jeśli to prawda to zamiast transferów powinniśmy spodziewać się zmiany trenera…

    „Mnóstwo sygnałów z wewnątrz klubu dociera, że problemem jest sztab, John van den Brom, Denny Landzaat i sposób, w jaki pracują. Piłkarze sobie tego nie chwalą.”

    • Brutus pisze:

      Na początku,byli zadowoleni z treningów,coś im się odwidziało? Czy ten mecz miał jakieś plusy,nawet zwycięstwo nie jest plusem,bo zamiast podwyższyć wynik,to zaczęli go bronić,skandal.Przebieg meczu,dużo chaosu,niedokładność podań,strzałów i wrzutek,dodatkowo czerwona kartka dla Milicia.Katastrofalna forma zawodników,zmiany na gorsze.

  6. Miglantz pisze:

    Tak. Bo pizdeczki dostają po dupie na treningach? Bo nie ma obijania się?

  7. Piknik pisze:

    Po pierwsze gratulacje dla Lecha za zwycięstwo. Myślę, że zagramy w grupie Ligi Konferencji. Mój tata oglądając mecz Kolejorza stwierdził, że wynik jest lepszy niż gra. Wynik właściwie maskuje wszystkie problemy Lecha. Bo trzeba pamiętać też z kim my graliśmy. F91 Dudelange to nie jest ta sama ekipa, która ośmieszyła Legie, czy grała jak równy z równym z Milanem w grupie Ligi Europy.
    Trener tej drużyny po porażce ze słabym Lechem tłumaczy swoich zawodników stwierdzając, że nie są oni przyzwyczajeni do gry na tak dużym obiekcie z tak dużą liczbą kibiców. Na prawdę 9 tysięcy kibiców wystraszyło drużynę z Luksemburgu. A ja myślałem, że nasz „odlatujący” Holender ma abstrakcyjne wypowiedzi po meczach. Lech grał dobrze przez 10 minut tego spotkania gdzie w pierwszych minutach meczu mógł trafić dwie do trzech bramek. Im dalej w las tym gorzej. Brakowało odpowiedniej szybkości i dynamiki gry tak jakby od 10 minuty Kolejorz był odłączony od prądu. Czasami też piłkarze chyba nie mili pomysłu jak mocniej „ugryź” rywala. Jeszcze raz gratulacje za zwycięstwo ale jeśli Lech tak będzie grał dalej to czeka nas ciężki sezon.