Wystaw swoje oceny po meczu z Dudelange



Skład Lecha Poznań:

Bednarek – Pereira, Satka, Pingot, Rebocho – Murawski (68.Karlstrom), Kvekveskiri – Velde (59.Tsitaishvili), Amaral (68.Marchwiński), Skóraś – Ishak (57.Szymczak).

* – Piłkarz, który nie rozegra co najmniej 15 minut nie podlega ocenie

Należy ocenić występ każdego z poniższych piłkarzy i kliknąć na przycisk „Prześlij”. Nie ma opcji ocenienia gry tylko pojedynczych zawodników. Po prawidłowym ocenieniu w miejscu formularza wyświetli się stosowny komunikat. W razie problemów z odpowiednim wyświetleniem ocen na smartfonie – OBRÓĆ GO POZIOMO







Trener John van den Brom (gra drużyny, zmiany, taktyka itp.):
Skala 1-6

(ocenianie zakończone)

Poziom meczu Lecha Poznań:
Skala 1-6

(ocenianie zakończone)

Poziom sędziowania meczu Lecha Poznań:
Skala 1-6

(ocenianie zakończone)

Najlepszy piłkarz w zespole rywala:

(ocenianie zakończone)

Wyniki głosowania przez internautów KKSLECH.com zostaną ogłoszone w sobotę o północy

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





14 komentarzy

  1. Sosabowski pisze:

    Joel Pereira to taka roślinka, która przebiła się przez betonowy chodnik i rośnie sobie w najlepsze mimo przeciwności losu. To jedyny piłkarz który daje nam jakość. Mimo, że na skrzydle ma Velde, że nie ma z kim poklepać od nogi do nogi. Mimo, że jest zajechany i gra od deski do deski. Pomimo tego wszystkiego w każdym meczu ma przynajmniej dwa lub trzy jakościowe zagrania otwierające możliwości na zdobycie bramki. I to jedyna pewna i solidna rzecz w Lechu Poznań. Poza interwencją Bednarka i spokojem KveKve ten mecz był dramatyczny.
    Brakowało nam tylko trzymania piłki pod chorągiewką al’a mityczny Włodzimierz Smolarek. Remisujemy z drużyną z Luksemburga. Symulujemy faule i przeciągamy grę. Byle nie przegrać z drużyną z LUKSEMBURGA!
    Co my chcemy wnieść do tej europy? W takim stanie zdobędziemy okrągłe 0 punktów w grupie.
    Jedynym, który dzisiaj otwiera szampana jest „Jego Excelencja”. W końcu na zielono! Są sukcesy, wiec o co wam chodzi? Trzeba jeszcze tylko podnieść ceny za bilety bo w końcu faza grupowa poważnych europejskich pucharów.
    A creme de la creme jest kontuzja Ishaka.
    W Niedzielę wpadnie do nas w końcu Damian Kądzior! Miał przyjść po wejściu do pucharów i przyjedzie jak zarząd obiecał. Nawet czuje, że coś strzeli i to nie jedną.
    Dramat.

  2. smigol pisze:

    Dzięki Bogu za mamy Velde

  3. Maciej1981 pisze:

    Mecz na poziomie pierwszej ligi i to tak środka tabeli. W tym całym gównomeczu jedynie Joel i Kvekve wynurzali się z szamba. Reszta to dno i metr mułu.

    • Pawelinho pisze:

      Raczej na typowym słabym poziomie tzw umownie polskiej ekstraklasy. Bo dokładnie takie miałem wrażenie oglądając tą „grę” w wykonaniu Lecha.

    • inowroclawianin pisze:

      No jednak bardziej trzecia liga

  4. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    Joel i długo długo nic. Czasem szkoda mi takich piłkarzy grających dla Lecha. Jest osamotniony w tym wszystkim.

  5. 100h2o pisze:

    Gdyby Lech nie grał takiej padaki w tym sezonie to po meczach z Dudelange napisałbym- odpierdolcie się od Lecha. Awans to awans. A Dudelange to nie kelnerzy. Jednak nijak dostrzec jakiegoś postępu w grze Kolejorza. Nie ma postępu, żadnego!

    Nieżle jednak grali-Pereira,Rebocho, Pingot ( jak na wiek i to źe zaczyna dopiero)oczywiście przytomny Kvekve, ambitny Skóraś i Cwitaiszwili o wiele lepszy od Velde+Karlstroem który pokazał jak grać w środku boiska.Bednarek.

    Dramat- Amaral. To powoli parodia samego siebie. Marchwiński który NIC Lechowi nie daje , Ishak kompletnie bez sensu jak i jego zmiennik Szymczak. Jednostajny i prowincjonalny Murawski.

    Gdzieś między tymi ocenami Velde i Satka.

    • inowroclawianin pisze:

      Dokładnie a nawet powiedziałbym więcej, wszyscy praktycznie dno.

    • leftt pisze:

      Rebocho? Ty widziałeś pierwszą połowę? To niechlujstwo, te niecelne podania przez środek, to lotnisko na naszej lewej stronie?

  6. Kaktus108 pisze:

    Nic się nie zmienia poza nowymi kontuzjami. Okrutna kopanina bez żadnego ładu i składu, żadnej myśli przewodniej, jak na podwórku. Ktoś tam coś wygra na przebitce, gdzieś tam ktoś szarpnie, po czym puści mu dwójka. Dwa godne siebie zespoły kopiące się po czołach. Na malutkie plusiki Kvekve, który często czyścił ten chaos spokojnym zagraniem, mimo że przeważnie do tyłu albo w poprzek i Pereira za bramkę. Przerażająco płytka kadra, ale o tym wszyscy wiemy. Szymczak, Pingot, Marchwiński czyli pakiet promocyjny zarządu na tle tak słabej drużyny jak Dudelange wyglądali tragicznie, jeśli dostaniemy do grupy kogoś konkretnego to zrobią z nich mielonkę. Pingot to wiadomo, że jest w składzie z przypadku, ale Szymczak i Marchwiński to chyba z wyboru, co jest przerażające. Ale nie tylko młodzi są tragiczni. Amaral zalicza chyba rekordowy zjazd w skali kilku miesięcy, to się nadaje do księgi rekordów, Ishak nie trafia z metra do pustaka, Murawski się miota bezproduktywnie, Satka wygląda jakby miał kompletnie wyjebane na wszystko, Skóraś oddaje piłkę, bo nie chce być kopnięty, Velde obrażony na wszystko i wszystkich. Naprawdę obraz nędzy i rozpaczy, to będzie smutna jesień.
    PS. Nasi w 70 minucie wyglądali jak Raków w 115, a tempo tamtego meczu było co najmniej dwa razy większe. Swoją drogą Raków u nas uchodzi za maszynę, która się nie męczy a tymczasem Slavia w dogrywce wyglądała jakby wyszła na drugą połowę, gdy Raków miał już nadmuchane rękawy. Ekstraklasę pod względem intensywności dzieli przepaść nawet od Slavii, żeby wyżej nie sięgać.

    • edved pisze:

      Pingot przy Marchewie i Szymczaku wygląda jak profesor. Wystarczy wyobrazić sobie mecz w którym obaj Panowie grają całe 90 min.

      • Kaktus108 pisze:

        Nie przesadzajmy, może trochę lepiej, ale to chyba wrażenie wynikające z tego, że częściej był przy piłce i czasem miał celne podanie w innym kierunku niż Bednarek czy Satka. Jednak wystarczy sobie odpowiedzieć na pytanie, czy to zasługujący na miejsce w rotacji zastępca Milicia, albo Salamona i chyba każdy przytomny obserwator widzi jak jest.

  7. inowroclawianin pisze:

    Co tu oceniać? Dno. Po prostu dno. Nawet wygrać z amatorami po raz drugi w ciągu paru dni nie potrafili. Brawa dla tych piekarzy z Luksemburga, że się postawili. My nie dość że mamy braki kadrowe to mental coraz gorszy. Tragedia.

  8. Bigbluee pisze:

    Juz pisałem kilka razy zwracajac uwage przy wystawianiu ocen. Jak ktos chce dac Joelowi niska ocene bo całościowo drużyna gra gówno to zabraknie mu skali aby ocenic innych bo nie ma ocen poniżej zera.
    Kolejny raz to podtrzymuje. Powiem nawet że Joel w tym meczu zasłużył na 5 albo 6.
    Bo co on jako obrońca ma wiecej zrobić? Broni, wywiązuje sie, ma na skrzydle pokrake a mimo to lata od pola karnego do pola karnego. Gdyby nie koślawiec Ishaka to miałby jeszcze asyste do gola jakiego dołożył.
    Gościowi Velde ewidentnie przeszkadza a grze.