Reklama

Wystaw swoje oceny po meczu z Lechią



Skład Lecha Poznań:

Bednarek – Pereira (74.Żukowski), Dagerstal, Milić (46.Pingot), Douglas – Karlstrom, Kvekveskiri (61.Murawski) – Velde (74.Tsitaishvili), Marchwiński (74.Amaral), Skóraś – Szymczak.

* – Piłkarz, który nie rozegra co najmniej 15 minut nie podlega ocenie

Należy ocenić występ każdego z poniższych piłkarzy i kliknąć na przycisk „Prześlij”. Nie ma opcji ocenienia gry tylko pojedynczych zawodników. Po prawidłowym ocenieniu w miejscu formularza wyświetli się stosowny komunikat. W razie problemów z odpowiednim wyświetleniem ocen na smartfonie – OBRÓĆ GO POZIOMO







Trener John van den Brom (gra drużyny, zmiany, taktyka itp.):
Skala 1-6

(ocenianie zakończone)

Poziom meczu Lecha Poznań:
Skala 1-6

(ocenianie zakończone)

Poziom sędziowania meczu Lecha Poznań:
Skala 1-6

(ocenianie zakończone)

Najlepszy piłkarz w zespole rywala:

(ocenianie zakończone)

Wyniki głosowania przez internautów KKSLECH.com zostaną ogłoszone w piątek o północy

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





39 komentarzy

  1. Sosabowski pisze:

    Są w naszej drużynie zawodnicy, którzy mają wiele by być świetnymi piłkarzami ale brak im często wykończenia. Są też tacy którzy wręcz irytują stratami, a robią liczby. No i są też tacy którzy nie mają ani tego ani innego, ale trzeba ich drogo sprzedać. W Piłce „mental”, chłodna głowa robi więcej niż by się wydawało. Masz dwie – trzy sytuacje na mecz i to od pewności siebie zależy czy je wykorzystasz.
    Pierwszy mecz w którym wyglądaliśmy dobrze fizycznie. Zabiegaliśmy Lechię, wykorzystaliśmy pressing. I tym razem nie był to wyłącznie pressing na alibi. Podobnie z grą z kontry. Dobre przygotowanie fizyczne, pozwoliło rozwinąć skrzydła. Pierwszy raz widzę trenowane rozciągnięcie gry na całą płaszczyznę boiska. Przede wszystkim spokój w tyłach. Poza paroma mijankami i błędami indywidualnymi, defensywa się trzyma. Trzeba też zwrócić uwagę na kolejny mecz pod pełną kontrolą wydarzeń. Wypada pochwalić trenera bo coś drgnęło. Jak mawiał komisarz Ryba w Killerze: Jest lepiej, „nie wiele lepiej, ale lepiej.”

    U Amarala bez zmian.

  2. Grossadmiral pisze:

    Brawo! Kolejny głęboki oddech punktowy. Lechia jest słaba kolejny raz zaplecze zawodników pozbyte się w celu oszczędności dlatego z takimi zespołami w kryzysie trzeba wygrywać koniecznie. Zobaczcie niedawno Kaczmarek king jaki to nie młody zdolny i dobry a teraz mu się wszystko zesrało i znając życie zaraz go może nie być w klubie.

  3. Kuki pisze:

    Widać po tym meczu ile w rozegraniu dają nam tacy gracze jak Milic czy Kvekveskiri.
    Murawski po wejściu na boisko większość piłek do boku albo do tyłu, Pingot gra jakieś długie piłki. Swoją drogą Piniu dzisiaj ładnie przestawiał Zwolińskiego, a to przecież nie jest byle kto. Szkoda tylko że w rozegraniu nie daje tyle co Antonio.
    Kalstroem powinien na dłużej zostać kapitanem! Jemu opaska służy, zapierdala za 3ech w środku pola.
    Marchwiński jest tragiczny niestety, a co gorsze – Amaral był jeszcze słabszy. Nikogo nie powinno dziwić to, że siedzi na ławce. Z Szymczaka będą ludzie.

    • Kuki pisze:

      Jeszcze jedno.
      JEBAĆ SĘDZIEGO BARTOSZA FRANKOWSKIEGO Z TORUNIA. Nie może być kurwa tak, że oszczędzasz piłkarzy bo przegrywają hehe. Stec powinien ze 3 razy wylecieć z boiska, to samo murzyn na początku, a Sezonienko za psi zaprzęg nie dostał NIC. Dajcie kurwa spokój.

    • Pawel68 pisze:

      Z Szymczaka będą ludzie po czym to wnioskujesz są bo był słaby?

      • Kuki pisze:

        Ma zajebiste warunki fizyczne i widać że potrafi obrócić się z piłką. Brakuje mu jedynie skuteczności i pewnie spokoju w grze. To da się nadrobić w mojej opinii.

      • bas pisze:

        Co by nie powiedzieć o Szymczaku to orze przez cały mecz i to nieźle walczył z Nalepą tak jak z Piastem Czerwiński też się męczył , a obydwoje są czołowymi obrońcy eklapy.Jak będzie więcej grał to i bramki przyjdą. Przypomina mi Zwolińskiego w wersji młodszej a to już dość solidny napastnik.

      • Maciej1981 pisze:

        Jeśli chodzi o Szymczaka to jest to dramat we wszystkich możliwych wymiarach. Napastnik nie ma orać tylko strzelać bramki, a Szymczak nie ma niczego co cechuje dobrego napastnika. Nie ma ani wyjścia na pozycji, ani przyjęcia, ani uderzenia, ani gry plecami do bramki. Totalna pustka.

      • Kuki pisze:

        O nie, tutaj się nie zgodzę. Szymczak właśnie zajebiście gra tyłem do bramki i to mu w tej chwili najlepiej wychodzi. Potrafi się obrócić i minąć obrońcę. Nie zapominajmy że on ma dopiero…20 LAT!
        Poprawi skuteczność i odejdzie za grube miliony, zobaczycie.

      • Pawelinho pisze:

        Kuki

        Są niestety lepsi od niego. Dla przykładu Lewandowski w jego wieku miał w Lechu większą smykałkę do goli, a wiek nie jest usprawiedliwieniem tak naprawdę. Na ten poziom jest po prostu za słaby i tutaj zgadzam się z tym co napisał Maciej1981 w ocenie tego piłkarza. Ja od siebie dodam, że ten mecz mógł być jego, a tymczasem zagrał słabo mało widoczny nawet na tle słabego Marchwińskiego, a to już jest wyczyn sam w sobie.

      • Maciej1981 pisze:

        @Kuki założe się z Tobą o KAŻDE pieniądze że Szymczak skończy w I lidze lub niżej i nigdzie za granicę nie odejdzie. Co do przyjęcia tyłem do bramki to mi chodzi o takie w którym piłka nie odskakuje na 3 metry bo tak to nawet jak potrafię „przyjąć”. Poza tym w wieku 20 lat powinien to być już ukształtowany technicznie piłkarz. A nie jest.

      • Mazdamundi pisze:

        20 lat to może jest wiek, gdzie piłkarz powinien być już ukształtowany, ale to ma miejsce w jakiejś Francji, Holandii czy Niemczech. W naszym polskim zaścianku zdarza się to w tak młodym wieku dosyć rzadko. Tak naprawdę to teraz Szymczak z racji tego, że będzie miał szansę grać w Ekstraklasie będzie się dopiero kształtować i po sezonie będzie można ocenić czy jest szansa na większe granie czy max ekstraklasa. Na razie drugi mecz w ekstraklasie w pierwszym składzie i można powiedzieć, że szału nie było, ale dramatu też nie. Fizycznie dał sobie radę, a Czerwiński czy Nalepa to jedni z lepszych stoperów ligi. Asystę już ma, czekam na gole.

      • Zbychu pisze:

        Skóraś w zasadzie odpala dopiero teraz, po kilku latach. Szymczak – moim zdaniem – też może być lepszy. Główny problem to taki, że gra na pozycji napastnika, co = „masz strzelać gole”, a to na razie leży. Chciałbym zobaczyć go w kilku meczach granych na dwóch napastników. Myślę, że robiłby dużo miejsca takiemu Ishakowi.

  4. Pawel68 pisze:

    Stec powinien nie dograć meczu nie wiem tylko kiedy przy normalnym sędziowaniu powinno się to stać?

  5. Pawel1972 pisze:

    Z Amaralem to my gramy w 10 na 12, bo on tak pierdoli, że bardziej pomaga przeciwnikom, niż swojej drużynie.

    Douglas dobry na takich drwali. Pięknie pisgnął Steca w ten pusty łeb i nawet kartki nie dostał.

    A tego z Velde może lepiej napastnika zrobić?

    • Pawelinho pisze:

      Czy nie podobnie jest Marchwińskim? No jest. Fakt dzisiaj słabo Marchwiński zagrał to fakt, ale malutki plusik za dobre dogranie, w zasadzie kluczowe przy bramce Skórasia, która ustaliła wynik.

      • Pawel1972 pisze:

        Marchewa nie jest aż tak wkurwiający jak Amaral. Amaral co poda, to do przeciwnika, co strzeli, to panu Bogu w okno. A poza tym dostojnie truchta i nie widać większego zaangażowania. Przyglądałem mu się, w obronie to raczej udaje, że jest, niż rzeczywiście coś robi. Marchewa jest przeciętniakiem ot tak I liga, Amaral bez formy to poziom okręgówki.

      • 100h2o pisze:

        Amaral …. nie wierzę oczom. Najgorszy gracz Lecha. Nie do wiary co ten facet wyrabia. Ciekawe jak pograłby w rezerwach ?

      • Zbychu pisze:

        Pójdę trochę pod prąd – Marchewa gra jak gra, ale odnoszę wrażenie, że często jest skreślany na starcie i z definicji dostaje niżej. Komentarz po pudle Ishaka: „Nieeee. Świetna akcja Lecha, zagranie z klepki na prawą stronę do Pereiry, który podał w pole karne do Ishaka. Szwed z paru metrów źle trafił w piłkę. To była dwustuprocentowa okazja!”. Po pudle Marchwińskiego: „Szymczak odebrał piłkę z prawej strony, podał do Velde, który wbiegając w pole karne trafił w słupek! Później do siatki z bliska oczywiście nie umiał trafić Marchwiński.”. Wydaje mi się, że u Marchwińskiego jest lekki postęp. No i jednak trzeba go ogrywać. Nie dlatego, żeby go sprzedać, ale dlatego, że on tu najpewniej zostanie i będziemy musieli nim grać w kolejnym sezonie, po tym jak odejdą nam gracze, którym kończy się kontrakt, a w ramach bilansowania budżetu będziemy sprowadzać nowych Taniosson’ów i Wypożyczeniović’ów. Żeby nie było – dostrzegam braki i nie twierdzę, że będzie z niego drugi Moder.

  6. Pawel68 pisze:

    I jeszcze jedno jakby ten nasz właściciel miał jaja i zrobił dobre transfery jak obiecał na początku czerwca to kto wie czy nie bylibyśmy chociaż w lidze Europy?

  7. radikk pisze:

    Sezonienko dostał żółtą. Lechia była słaba, przynajmniej na tle Lecha. Dobrze że Kolejorz to wykorzystał i wypunktował rywala. Brawo za 2 ostatnie zwycięstwa, bo było już nerwowo. Amaral gra cały czas słabo, zasługuje na ławę. Marchewa dał super asystę Skórasiowi, poza tym nie najlepiej. 3 pkt. są i kropka.

  8. ArekCesar pisze:

    Pewnie w obronie drużyna, ale wykopy Bednarka bez zmian, do pana Niktgoniewidzi.

  9. Pawelinho pisze:

    Poziom sędziowania to poziom niestety dna i to będąc dyplomatom. To co odstawiał sędzia szczególnie przy faulu na Milic’iu czyli brak czerwonej kartki dla Diakite, a nie żółtą, gdzie ten mecz wyglądałby zupełnie inaczej. Podobnie sprawa ma się do braku reakcji sędziego na idiotyczne faule Steca, którego też nie powinno być, a łaskawie dostał kartkę za kolejny faul tym razem łokciem w końcówce. W odniesieniu do tego co napisał Kuki trzeba mieć na względzie, że na VARze był kwiatkowski, a więc warszafski nędzny słaby gwizdacz, który w zasadzie sędziował tak samo jak z Piastem tzn kartki z dupy dla Lecha, a dla Piasta wcale albo jak już musiał bo nie miał wyjścia to dał. Kartka dla Velde bardzo tendencyjna i pokazująca, że polscy sędziowie po raz kolejny dopóki nic się nie zmieni będą coraz słabsi, a tym bardziej nie dobrze jest, że brakuje porządnych arbitrów z innych regionów np zachodniopomorskiego, lubskiego czy wielkopolski, a forsuje się arbitrów z mazowieckiego. Generalnie nie powinno być głównej siedziby sędziów w największym ośrodku przekrętów jakim jest w-wa, a powinien być w mniejszym i najlepiej tam, gdzie nie ma drużyny piłkarskiej w najwyższej klasie rozgrywkowej ot w jakim totalnie neutralnym miejscu. Co do samego meczu czy gry Lecha nadal wygląda mizernie to jednak w końcu da się zobaczyć jakąś powtarzalność składu szczególnie w defensywie cieszy kolejny mecz na zero z tyłu w prawie tym sammy zestawieniu personalnym czyli Douglas, Milić, Dagerstal, Pereira. Ten ostatni widać, że podtrzymuje równą pewną i dobrą dyspozycje. Szkoda, że Milić musiał zejść z kontuzją przez głupotę Diakite, po którym piłkarz Lechii powinien wylecieć, a nie grać z żółtą kartką. Na plus na pewno strzelcy bramek pomimo iż uważam, że nie grali wybitnie wręcz słabo to jednak na Velde czy Skóraś zasłużyli na uznanie. Kvekveskiri to jednak ma petardinom do bramek z dystunsu co potwierdził przy nie typowo wykonanym rożny. Marchwiński mimo asysty słabo, Amaral wcale nie lepiej i dlatego powinien grać Sousa. Generalnie najsłabiej ze wszystkich mimo wszystko zagrał Szymczak, który gra dlatego, że nie ma Ishaka i to w zasadzie tyle co jego gry i przydatności w tym meczu. Kwitując moje wypociny solidny mecz z ważną wygraną pomimo wciąż fatalnej formy Lecha.

  10. janusz.futbolu pisze:

    Mi się podobał Pingot – przestawił ze dwa razy Zwolińskiego. Z przodu Szymczak pokazał chęć do gry – plus za akcje z Sezonienką. Kvekve i Jesper duży plus w środku. I Joel – chyba zaczął grać lepiej niż w zeszłym sezonie

    • smigol pisze:

      Racja też to zauważyłem. Z drugiej strony chłopak pograł już w eliminacjach europejskich pucharów to kim dla niego jest jakiś tam zwolinski. ?

  11. janusz.futbolu pisze:

    Frankowski za brak czerwonej za faul na Milicu i tolerowanie agresywnej gry Steca na Skorasiu ocena 0.

  12. bas pisze:

    Oby tak dalej ,chyba najlepszy mecz w tym sezonie. Mam nadzieję że w końcu zatrybiło.Mimo że betony mega słabe to drugi mecz w miarę spokojnie grany. Co najbardziej mnie cieszy to w końcu pojawiły się bramki po strzałach z daleka. Nie zawsze trzeba wjechać do bramki. Brawo Kolejorz.

  13. John pisze:

    Skład nie za mocny na papierze, obawiałem się o wynik.
    Velde, Marchwiński,Szymczak,Pingot za Milicia,szału nie ma,ale dali radę.
    Martwi cały czas forma,raczej jej brak,Amarala.
    Defensywa ogarnia,to jest największy plus.
    2 spotkania bez Ishaka,i Amarala w pierwszym składzie,2 zwycięstwa.
    W tym meczu podobał mi się wysoki pressing.
    A,i może Velde w siebie uwierzy mocniej,coś nie coś potrafi.
    Dawać wzmocnienia,to może uda się to granie jakoś pogodzić.
    Teraz Widzew na piz*,ę.

  14. inowroclawianin pisze:

    Dałem 3 i 4 po tym meczu. Nikt się specjalnie na plus nie wyróżnił. Najsłabsi dziś Marchwinski i Szymczak. Wynik powinien być wyższy, ale cieszy komplet punktów.

    • 100h2o pisze:

      Masz rację z tym że najsłabszy Amaral, niestety. Marchwiński wymaga cudu by poszedłw górę, też niestety. Co do Szymczaka. Nie jest to goleador , taki środkowy polski napastnik jakich wielu. Musi jednak poracować nad skutecznością bo jakieś tam okazje ma. Ale…. on akurat (jak i Pingot) muszą grać. Bez tego utkną jak Marchwiński. A co daje granie pokazuje Skóraś który za Skorży siedział na ławce ( raczej).

      • inowroclawianin pisze:

        Marchwinski już się raczej nie rozwinie, ale Szymczak cały czas ma na to szansę. Tym bardziej teraz gdy gra więcej. Czego mu zresztą życzę.

  15. Mazdamundi pisze:

    Myślę, że jeśli Szymczak będzie się dobrze rozwijać, to może się stać w przyszłości takim napastnikiem, jakich lubią Częstochowscy Tramwajarze – może dużo nie będzie strzelać, ale na jego plecach będzie można dosłownie oprzeć grę ofensywną. Takiego napastnika też bym chętnie w Lechu zobaczył.

  16. Bart pisze:

    Najlepszy mecz Lecha w tym sezonie. W końcu w grze zespołu widać było rękę trenera. Fajnie kilka razy pograliśmy podaniami po ziemi z pierwszej piłki. Widać chyba pierwsze efekty tych wszystkich gierek z podaniami po ziemi na małej przestrzeni. Wszyscy zaczęli też lepiej wyglądać fizycznie i żwawiej biegać. Może po ponad 3 miesiącach nowych treningów zaczęło wszystko puszczać i piłkarze łapią lepszą formę. Może też trener sam zmodyfikował treningi żeby nie grali tak zajechani. Może też po awansie do fazy grupowej z drużyny zeszło ciśnienie i zaczęli grać lepiej. Albo może wszystkiego po trochu. W każdym razie w końcu coś drgnęło i po grze widać powody do umiarkowanego optymizmu.

  17. Kaktus108 pisze:

    Nareszcie widać poprawę, doskok w pressingu, spokój w środku, dużo przechwytów, wyprzedzeń, zaangażowanie. Jednak nadal sporo niedokładności, wstrzymywania akcji, braku podłączenia, złych wyborów. Wiele pracy przed drużyną, ale jest nadzieja.

  18. Pawel68 pisze:

    Trochę lodu!Piast był słaby,a betony chcą wyjebać trenera więc mój wniosek jest taki ,że jest nieźle,ale żydzewy i inne k… Pokażą nam dopiero co ta rutkowa niedoinwestowana paka znaczy?