Godny występ. Villarreal – Lech 4:3
O godzinie 18:45 na Estadio Ciutat de Valencia w Walencji (obiekt Levante), początek meczu 1. kolejki grupy C piłkarskiej Ligi Konferencji sezonu 2022/2023, pomiędzy drużyną Villarreal CF a zespołem Lecha Poznań. Wszystkich kibiców Kolejorza zapraszamy do śledzenia naszego tradycyjnego meczowego raportu NA ŻYWO z tego spotkania, na łamach serwisu KKSLECH.com.
Przed meczem Villarreal – Lech (08.09.2022)
2 mecze Lecha w Hiszpanii, 0 zwycięstw (1983 Athletic Bilbao 0:4, 1988 FC Barcelona 1:1)
12 wyjazdowych meczów Lecha we wrześniu w Europie (5-4-3)
Lech na inaugurację fazy grupowej jeszcze nie wygrał (3 remisy, 1 porażka)
Już 7 kolejnych wyjazdów Lecha w Europie bez zwycięstwa (2 remisy, 5 porażek)
Wygrana jest warta 500 tys. euro, za remis kluby otrzymają 166 tysięcy
39 meczów polskich drużyn z hiszpańskimi, tylko 4 wygrane – 4-7-28, 34:85
W ramach cyklu „Oko na grę” obserwowany będzie Radosław Murawski
Raport NA ŻYWO (mecz)
Aby widzieć wprowadzane przez nas zmiany należy odświeżać witrynę ręcznie
1 – 15 minuta
1 min. – GRAMY! Europejska przygoda Mistrza Polski nadal trwa! Startuje piąta faza grupowa z udziałem Lecha Poznań, który w takich meczach, jak z Villarreal pisze swoją historię! To już 151 spotkanie na arenie międzynarodowej wliczając Puchar Intertoto.
1 min. – Mecz rozpoczęli lechici.
2 min. – Początek dla poznaniaków, którzy więcej utrzymują się przy piłce.
2 min. – GOOOOOOOOOOOOOOOOL!!!!!!!!!!! 1:0!!!! Historia pisze się na naszych oczach! Pressing powiódł się, Ishak przejął piłkę, w polu karnym podał do Skórasia, który dostawił nogę i zdobył bramkę! Brawo Lech!
Skóraś
Ishak
4 min. – Ucierpiał Pereira, ale już wrócił na boisko.
5 min. – Lech zaskoczył Villarreal grą w piłkę.
6 min. – Niecelny strzał Kvekveskiriego! Atakują poznaniacy.
8 min. – W posiadaniu piłki 63% do 37% dla Lecha.
10 min. – Hiszpanie nie radzą sobie z wysokim pressingiem Lecha. Villarreal popełnia błąd za błędem.
12 min. – Bardzo dobra interwencja Murawskiego, który zatrzymał Chukwueze.
15 min. – Lech na razie wygrywa środek pola.
16 – 30 minuta
17 min. – Tym razem Chukwueze zatrzymał Rebocho. To ważne, ponieważ ten zawodnik robił z Hajdukiem, co chciał.
18 min. – Prosta strata przez złe podanie Kvekveskiriego do Karlstroma. Na szczęście napastnik Villarreal nie dał rady dogonić piłki.
18 min. – Hiszpanie faulują na razie więcej niż Lech. Są bardzo rozczarowani przebiegiem spotkania.
19 min. – Druga dobra interwencja Dagerstala w defensywie.
20 min. – Kolejny raz lechici byli bliscy odbioru piłki na połowie rywala.
22 min. – Villarreal nie gra na razie jak typowo hiszpański zespół. Dotąd kopie po nogach, irytuje się po nieudanych zagraniach, jest zaskoczony postawą Lecha.
25 min. – Akcja gospodarzy, w której Pereira nabił piłką Moralesa. Bez zagrożenia.
26 min. – Skóraś jest autorem najszybciej zdobytego gola w fazie grupowej Ligi Konferencji 2022/2023.
27 min. – Kvekveskiri gra w środkowej strefie bardzo nieodpowiedzialnie.
28 min. – Dopiero pierwszy strzał Villarreal w tym meczu. Niecelnie z ostrego kąta uderzył Baena.
30 min. – Gospodarze zaczynają zyskiwać optyczną przewagę.
31 – 45 minuta
32 min. – Jest remis. Chukwueze trafia na 1:1 po dośrodkowaniu z lewej strony. Niestety, nikt go nie krył.
34 min. – Bramkę zdobył ten, który błyszczał w meczu z Hajdukiem. Można było uniknąć tego gola, ale lechici zagapili się w polu karnym.
36 min. – 2:1 dla Villarreal. Kvekveskiri nie przeciął podania środkiem pola, pogubili się stoperzy, Baena po rykoszecie i po uderzeniu z dystansu zdobywa gola.
38 min. – Statystyki się zmieniły. W posiadaniu piłki 66% do 34% dla Villarreal.
38 min. – Strzał Dagerstala głową po koźle trafia w poprzeczkę! Szwed miał świetną szansę do wyrównania po wrzutce z rzutu wolnego.
40 min. – Była okazja dla Lecha, jest gol dla Villarreal. Chukwueze zakręcił w swoim stylu, wyłożył piłkę do Baeny do którego nie zdążył Milić. Bednarek bez szans, 3:1.
42 min. – Zablokowany strzał Murawskiego w polu karnym.
44 min. – Miękkie dośrodkowanie Pereiry na głowę Amarala. Portugalczykowi zabrakło wzrostu.
45 min. – W tej połowie pogramy jeszcze 2 minuty.
45+2 min. – Do przerwy: Austria – Hapoel 0:0.
45+3 min. – Koniec I połowy. Do 30 minuty było idealnie, później Villarreal pokazał jakość zdobywając 3 gole w 8 minut.
46 – 60 minuta
46 min. – Początek II odsłony.
46 min. – I karny dla Lecha! Akcja Karlstroma, strzał Amarala, zawodnik rywala zagrał ręką.
47 min. – GOOOOOOOOOOOL!!!! Ishak z 11 metrów pewnie w sam środek. 2 gol Lecha w Hiszpanii!
Ishak
bez asysty
50 min. – Już w ataku są gospodarze. Morales powstrzymany w ostatniej chwili.
51 min. – I dwóch stoperów Villarreal z żółtymi kartkami.
54 min. – Efektowna akcja Lecha, Skóraś urwał się prawą stroną, oddał piłkę na środek do Murawskiego, który wykonał minimalnie niecelny strzał.
55 min. – Znowu Lech gra w piłkę, znowu wygląda nieźle.
57 min. – Pressing Villarreal, Murawskiego udało się oddalić zagrożenie.
58 min. – Chukwueze znowu zakręcił naszą obroną, na szczęście źle podał do Baeny, który oddał niecelny strzał.
59 min. – Akcja lewą flanką Amarala, który zszedł do środka i oddał przyblokowany strzał. Portugalczyk miał wiele miejsca, Villarreal nie kontrolował akcji.
61 – 75 minuta
62 min. – GOOOOOOOOOOOOOOL!!!!! Lechici znowu odzyskali piłkę na połowie rywala, efektownym podaniem Ishaka wypuścił Skóraś, szwedzki napastnik wyrównuje. 3:3!
Ishak
Skóraś
64 min. – Ten remis nie jest przypadkowy. Lech naprawdę dobrze wyglądał w tej połowie i zasłużenie wbił 2 gole. Leci po więcej!
68 min. – Dobra interwencja Bednarka po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.
69 min. – Villarreal ponownie jest w ataku pozycyjnym.
70 min. – Murawski -> Pereira. Wrzutka Portugalczyka była już zła.
71 min. – Szymczak za Amarala.
75 min. – Ostatni kwadrans meczu. Nadal jest 3:3, to na Villarreal spoczywa większa presja.
76 – 90 minuta
78 min. – Lech mocno cofnięty, będzie już bronił tego wyniku. Do 65 minuty to jednak Mistrz Polski grał w piłkę dość łatwo zdobywając 2 gole.
78 min. – Tsitaishvili za Skórasia i Velde za Ishaka.
79 min. – Płaskie zagranie Pereiry do Szymczaka. Napastnik nie opanował piłki.
82 min. – Rzut rożny dla Lecha, Hiszpanie wybili piłkę, na 30 metrze ręką zagrał już Murawski, arbiter odgwizdał rzut wolny.
84 min. – Dobra interwencja Bednarka po miękkiej wrzutce z rzutu wolnego. Bramkarz Lecha leży na murawie.
85 min. – Gramy dalej. Kartka dla Murawskiego.
86 min. – Główkę Moreno wybronił Bednarek! Uffff.
89 min. – Niestety. 4:3 dla gospodarzy. Po uderzeniu zza pola karnego Villarreal zdobywa gola.
90 min. – Sousa za Kvekveskiriego.
90+2 min. – Jeszcze 2 minuty.
90+4 min. – Ostre wejście w Pereirę.
90+5 min. – Pereira dośrodkował na głowę Karlstroma! Broni Jorgensen, jednak sędzia i tak widział spalonego.
90+5 min. – Koniec. Zabrakło paru minut do sensacji na skalę Europy, jednak Mistrz Polski wstydu nie przyniósł. Prowadził 1:0, później z 1:3 wyszedł na 3:3, w Walencji działo się naprawdę wiele. Lech Poznań momentami pokazał klasę mogąc z optymizmem patrzeć w przyszłość.
1. kolejka grupy C Ligi Konferencji 2022/2023, czwartek, 8 września, godz. 18:45
Villarreal CF – KKS Lech Poznań 4:3 (3:1)
Bramki: 32.Chukwueze 36 i 40.Baena 89.Coquelin – 2.Skóraś 47.Ishak – k. 62.Ishak
Asysty: 1:0 – Ishak 2:3 – bez asysty 3:3 – Skóraś
Żółte kartki: Mendi, Cuenca, Chukwueze, Baena – Murawski
Widzów: 10385
Sędzia: Ali Palabiyik (Turcja)
Sędzia techniczny: Kadir Saglam
Sędziowie boczni: Ceyhun Sesiguzel, Serkan Olguncan
Sędziowie VAR: (brak)
Villarreal: Jorgensen – De La Fuente (64.Femenia), Cuenca, Mandi, Mojica – Chukwueze (81.Pino), Coquelin, Morlanes (64.Parejo), Trigueros (46.Jackson) – Morales (64.Moreno), Baena.
Rezerwowi: Rulli, Alvarez, Femenia, Pedraza, Torres, Capoue, Pino, Lo Celso, Parejo, Jackson, Moreno.
Lech: Bednarek – Pereira, Dagerstal, Milić, Rebocho – Kvekveskiri (90.Sousa), Karlstrom, Murawski – Skóraś (78.Tsitaishvili), Ishak (78.Velde), Amaral (71.Szymczak).
Rezerwowi: Rudko, Bąkowski, Czerwiński, Satka, Douglas, Żukowski, Pingot, Kozubal, Velde, Sousa, Tsitaishvili, Szymczak.
Kapitanowie: Trigueros – Ishak
Ustawienia: 1-4-4-2 – 1-4-3-3
Trenerzy: Emery – Van den Brom
Obserwacja „Oko na grę”: Murawski
Stan murawy: Bardzo dobry (równa płyta boiska)
Pogoda: +30°C, pogodnie
Miejsce: Estadio Ciutat de Valencia (Walencja, Hiszpania)
>> Przeczytaj więcej o meczach w dziale Raporty przedmeczowe i meczowe
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Po uj robić zmiany. Nie rozumiem, nie rozumiem
Kurwa. Nie zasłużyli na wygraną.
Za głęboko graliśmy w ostatnich 10-15 minutach, to już była obrona Częstochowy.
No szkoda bo taki remis 3-3 by ich nieco podbudował przed Pogonią.
No i w pizdu wylądował.
Tak myślę że ta piękna 1 bramkę i ostatnia powinna ta firana wyciągnąć.
Niby źadna nie z jego winy, ale dobry bramkarz mógłby przynajmniej jedną wybronić.
Myślę inaczej. Żaden gol nie idzie na konto bramkarza.
Top bramkarz może wyciągnąłby pierwszą, ale reszta bez szans.
Szkoda…
Kurwa Gio
Sousa dostał 3 minuty … na 3 pełne mecze , jedyny kreatywny zawodnik..ja prdl..
Szkoda porażki bo było blisko remisu i pierwszych punktów dla Lecha. Jednak są pewne plusy tego spotkania, które można zaobserwować. W futbolu liczy się jednak to co wpadło do bramki, a tutaj Villarreal był jednak skuteczniejszy od Lecha. Jednakże z takim rywalem wstydu i kompromitacji nie było to gdyby nie fatalne błędy w pierwszej połowie może i wynik byłby lepszy, a tak niestety porażka po niezłym meczu.
Typowa polska piękna przegrana. xD
Te 3 min dla Sousy to jest zmiana taktyczna na kradzież czasu czy ogrywanie juniora? Co on niby w te 3 min ma zrobić?
Szkoda. Ale wstydu nie ma
Koniec. Wstydu absolutnie nie było, jak na różnicę lig, w których grają na co dzień, to zaprezentowaliśmy się godnie, pomimo że ewidentnie chcieli się po nas przespacerować i nas zlekceważyli.
Szkoda. Wstydu nie było aczkolwiek polskim zespołom brakuje wiary w swoje umiejętności. To są tacy sami piłkarze tylko mają silniejszy mental. No i na koniec duży głaz do Rutka, zjebałeś gamoniu okno transferowe i można było powalczyć.
Czytałem tylko relacje, jadę autobusem przez Czechy. Dziękuję Redakcji i Wam za komentarze. Pewnie Hiszpanie będą teraz wszystkich golić i podejdą poważniej do kolejnych meczy. To dobrze. A co do PR, to on pewnie teraz w akurat zadowolony, a KK to w ogóle w ekstazie.
A może tak w lidze? Zaczynacie w niedziele ze Śledziarnią, a potem z każdym następnym po 3 bramki.
Ale byłby żal gdybyśmy strzelili, a sędziowie bez varu by nam anulowali za spalonego, którego nie było.
Szkoda
Ważne że potrafili walczyć o wynik.Przed meczem nie wyglądało na to abyśmy wygrali raczej myśleliśmy ile nam wcisną Hiszpanie
Brawo Pany! Liczyłem na walkę. Nawet nie łudziłem się, że możemy grać jak równy z równym. A tak było. Błędy indywidualne zdecydowały i brak bramkarza. Wszystko wpadało. Oficjalnie przepraszam Skórasia. Rośnie w tym sezonie skrzydłowy.
Ishak to król. Strzela wszystkim i wszędzie. Król niesamowity.
Szkoda porażki, bo remis był w zasięgu i z gry zasłużyliśmy. Porażkę jednak trzeba było wkalkulować. O awans gramy z Austrią i Hapoelem i ten mecz pokazał, że śmiało możemy o awans grać.
Teraz misja Pogoń.
Kolejorz dzięki za walkę! Wprawdzie za elegancką grę punktów nikt nie przyznaje, ale trzy kasty stuknąć Villarealowi to wyczyn. Wprawdzie Austria Wiedeń z mośkami zremisowali bezbramkowo, ale dzisiejszy mecz pokazał, że nasz udział w LKE niekoniecznie musi oznaczać same eurowpierd….. Naprawdę szkoda straconych goli po naszych błędach, ale uczciwie trzeba przyznać że goście z Villareala robili różnicę. Uderzenia z powietrza, prędkość – jak na nasze warunki – światła w podejmowaniu boiskowych decyzji, to dało tym cwaniakom trzy punkty. Żadne dziennikarskie łosie z Wawy nie mogą nam zarzucić, że dostaliśmy baty. Teraz odpocząć i w niedzielę pokonać śledzi!
Strasznie szkoda, punkt w takim meczu to byloby coś, a był naprawdę blisko… Za mocno się cofnęli w końcówce. No nic, brawo za walkę i całkiem fajną grę.
Porażka w sumie trochę nieszczęśliwa (przegranych kilka stykowych piłek + ten gol po rykoszecie…), ale chyba jednak zasłużona. Piłkarze mają odpowiedź w którym miejscu są.
Do zauważenia akcja na 3:3 – Murawski – Skóraś – ishak. Można tak załatwić zespół z europejskiej czołówki!!!
Jest jakiś plus słuchania w radiu Poznań zamiast oglądania w necie, straciłem dużo mniej nerwów niż zwykle. Trudno pisać o czymś czego się nie widziało, zobaczymy co napiszą portale, dotychczas gdy Lech tracił bramkę w 90 minucie to byli dla nich frajerzy, gdy Raków pechowcy.
BRAWO LECH ! Brawo Mistrzowie Polski !
Wiem z kim graliśmy ale przegrana to przegrana. Super meczycho się oglądało, jednakże bardziej praktyczna byłaby kopanina po kostkach, symulacje i wywiezienie 0:0.
Mam nadzieję że piękna przegrana wpłynie pozytywnie na morale. I przede wszystkim że nie zabraknie sił po 15 minutach w Szczecinie.
Dokładnie. W Szczecinie tylko 3 punkty. Zaatakować od początku, strzelić coś a potem jak zabraknie sił to bronić wyniku.
Moim zdaniem to te 1 piękną z resztą bramkę i ostatnią powinna nasza firana wyciągnąć.
Już przestań pierdzielic . Gość w ostanich meczach daje radę , a zamiast coś pochwalić , to jak zwykle znajdzie się jakaś maruda , która powie ze to powinien obronić , mimo ze pewnie 9/10 bramkarzy by tego nie obroniło
Przecież wszystko wpuścił.
W jednej akcji Bednarek zrobił Kotorowskiego 🙂 To był zwinny kot, czarna pantera.
Niby w której, gdy piłka leciała prosto w niego?
Miał dwie dobre interwencje , a przy bramkach nie miał żadnych szans .
Brawo LECH .A byli tacy co to nam wróżyli „klęskę ” .Jestem ciekaw komentarzy wszystko wiedzących .
Brawo panowie, liczyłem na wynik jak z azerami a tu było blisko do niespodzianki. Grali jak równy z równym nawet jak to były rezerwy. U nas ich nie było brawo zarząd ci co weszli na świerzości nawet nie potrafili wymienić paru podań. Duża szkoda ale zapchali mordy tym wszystkim pseudo piewcą papszunów. Chłopaki nie mają się co wstydzić., teraz jedziemy z tą gówno ligą.
@tomasz1973 było ok? @el comapnero daliście radę obejrzeć?
Powiem wam że jakość była taka sama jak viaplay.
Dla Kibiców Lecha wstawilem streama. Oby redakcja przeoczyła posta 😀
Niech zwyzieza Lech.
Też oglądałem . Było ciut z poślizgiem , ale jakość ok.Dzięki.
Tak jak pisze kibol, minimalny poślizg, ale jakość super. Dzięki wielkie!
Mega emocje, spoko granko, brawo piłkarze, brawo trener. Brawo Lech!!!
Villareal lepszy, ale Kolejorz momentami naprawdę zaskakiwał postawą. Strzelić 3 gole to wielka sprawa. Nawet Emery już był z lekka zesrany. No, ale punkty zostały w Hiszpanii.
Ważne by teraz szybko się zregenerować, bo wszyscy ze środka pola zagrali i na śledzie może przyjść zmęczenie.
Dzięki za walkę Kolejorz, ale szkoda że wynik nie został jak na Juve.
Tańcowały dwa Michały-Ishak duży,Skóraś mały.Tak opisuję grę Kolejorza dzisiaj.
Pozytywne jest dla mnie nastawienie na ten mecz, a konkretniej na druga połowę. Na baliśmy się dostać przy 3-1, np. 6-1. Wyszliśmy odrabiać. Tu trzeba Broma i szatnię pochwalić. Ogólnie plan na mecz jednak był. Czego się nie spodziewałem. Patrząc na nasze wcześniejsze mecze. Tutaj można powiedzieć pierwszy raz było widać rękę trenera.
Dokładnie, jak teraz wymyśli coś co pomoże wygrać w Szczecinie, to może jeszcze zaczniemy bić brawo. Mam nadzieję, że rację mieli ci, którzy kazali przeczekać i mówili, że będzie dobrze.
Jeśli wygramy w Szczecinie to jedno trzeba mu będzie oddać, że wyszedł z kryzysu, a to nie łatwe i niewielu potrafi. Przydatna umiejętność na przyszłość. Jeśli udowodni w następnych meczach, że taktycznie ogarnia to warsztatem się wybroni. Szkoda tylko, że m.in przez brak nacisku z jego strony, wchodzi z ławki Velde, Szymczak, Gio i nasza gra się kończy.
Strasznie szkoda tego remisu. Było blisko.
Dzięki Kolejorz za walkę i emocje ????
Na chłodno mecz można podsumować w następujący sposób; blamażu nie był natomiast był dobry początek i bardzo dobre 25 minut drugiej połowy. Później wyszło szydło z worka i krótka ławka bez jakości. Niestety dziś zmiennicy zawiedli Velde, Gio i Szymczak nie wnieśli nic a bierność Gio przyczyniła się do straty 4 gola. Mimo przyzwoitej postawy w ww.
fragmentach aby ugrać jakiekolwiek punkty z takim przeciwnikiem musisz mieć jakość na ławce. Dziś tej jakości zabrakło z wiadomych przyczyn – brak solidnych transferów.
Z grubsza się zgadzam. Mi wydaje się też, że o ile trener dobrze zestawił wejściową jedenastkę, źle zareagował na wydarzenia na boisku. Oczywiście, nie mamy drugiego napastnika, ale mam wrażenie, że Szymczak jest ciągnięty za uszy i do tego jeszcze dopychany butem, by utrzymał się na boisku. Wiem, że nie wiem, jak oni się prezentują na treningach, że nie znam ich wydolności, ale po co Szymczakowi rozgrzewka jako skrzydłowy. Jeśli Ishak nie mógł już dograć do 90 minuty, to wpierw trzeba było wstawić Gio, albo Velde. Jak dla mnie granie Szymczakiem to strata zawodnika. Zwłaszcza w takim meczu. Wiem, musimy go szkolić, ale nie w tym meczu i nie przy takim wyniku.
Inna sprawa, to ten wuskautowany, wymarzony Afonso…. Zdejmujemy Amarala, a on dalej siedzi…. i wpuszczamy go na 4 minuty….
Wiem, mój nick mówi wszystko, po prostu się nie znam.
Jednak mimo to co powyżej, jestem dumny z mojego klubu. Nawet pomimo przegranej. Dziękuję za emocje, dziękuję, za to, że się nie poddali i walczyli. Grali dobry mecz z bardzo trudnym rywalem, w trudnych warunkach. I żal tylko drugiej bramki, bo w tym wypadku mieliśmy po prostu pecha.
Ishak klasa!!!
I teraz napiszę coś, czego bym jeszcze nie napisał miesiąc, dwa temu.
Brawo Skóraś.
Na tle innych graczy Skóraś pobłyskuje od początku sezonu. I dotychczas myślałem, że to tylko dlatego, że inni są tak słabi w tym roku. A jednak nie. Po pierwsze, chłopak się trochę rozwinął, ale co jeszcze ważniejsze, on gra serduchem, to nie jest ktoś, kto jest w Kolejorzu dla kasy. Nawet, jeśli w jego żyłach nie płynie niebiesko-biała krew, to człowiek, który gra o swoją przyszłość. Dostał szansę i ją wykorzystuje.
I tu właśnie dopatruję się największego błędu Rząsy. Zamiast latać po Europie i mieć nadzieję, że może jeszcze raz uda się Ishak czy Rudnevs, może trzeba poszukać takich Rakoczych, czy może nawet Lewandowskich, gdzieś u nas w kraju. A jeśli nie ich, to chociażby Kądziorów, czy innych Iksińskich i Igrekowskich. Mam wrażenie, że niewielkie spolonizowanie składu, dałoby też dużo lepszy efekt niż jego portugalizowanie czy szwedzenie:-). Nie chcę odbierać nic obecnym zawodnikom, ale takie mam wrażenie, że w tym wypadku, nawet, jeśli to trafione transfery jak Karlstroem, to nie Cena Czyni Cuda. Rozumiem, że Polaka o podobnych umiejętnościach należy kupić drożej, bo taki mamy klimat. Jednak może tu należałoby poszukać efektu synergii – obcokrajowiec(2)+obcokrajowiec(2)=4 a może Iksiński(2) i Igrekowski(2)=5, choć Ci drudzy kosztują trochę, albo i znacznie więcej.
Mam też wrażenie, że jeśli mamy ściągać starszych Polaków z zagranicy, to więcej nam dadzą byli Lechici (Kownaś, Salamon) niż inne byłe gwiazdy ligi – vide Murawski.
I kończąc… mam wrażenie, że Filip Bednarek, będzie naszym kolejnym Kotorem. On orłem nie jest, ale potrafi schować dumę do kieszeni, podpisać kontrakt na ławkę, a i tak koniec końców ląduje na boisku….:-)
Zuchy!!!!! Brawo KOLEJORZ!!!! Jestem dumny z bycia kibicem LECHA!!!!
Brawo Kolejorz. Dzięki za walkę. Prawda niestety jest taka że Bednarkiem, Szymczakiem, Velde to my Europy nie podbijemy. Tylko LP!
Szymczak to nawet nie jest poziom ekstraklasowy. Rząsa cieniasie szukaj napastnika.
Szkoda, szkoda i jeszcze raz szkoda.
Kawał meczycha było.
Dobry mecz w naszym wykonaniu, wynik niestety sprawiedliwy. Przez pierwsze pół godziny szok i niedowierzanie, później spodziewany gong, początek drugiej połowy nieoczekiwany powrót, no i obrona Częstochowy na koniec z jedynym możliwym rozwiązaniem. Cieszy że udało się strzelić trzy bramki takiemu zespołowi. Co martwi to sposób w jaki my je traciliśmy. Kolejny mecz kiedy strzelają nam z okolic linii pola karnego, bez różnicy czy to w lidze czy w pucharach ładuje nas Stal, Wisła, Śląsk, Vikingur czy wczoraj Hiszpanie. Po jednym czy drugim takim golu można by pomyśleć strzał życia ale tutaj jest cała seria. Czy nie wynika to z braku asekuracji bocznych pomocników? Wczoraj dwie bramki to Amaral i Gio – pierwszy nie wrócił na czas a drugi odpuścił. Przed meczem wziąłbym ten wynik w ciemno, po meczu żal niewykorzystanej szansy na punkty. Mam nadzieję, że nie będzie to przypadek meczu z Benficą dwa lata temu, kiedy po w miarę dobrym początku jesieni zespół został zajechany i oszczędzaliśmy zawodników na Podbeskidzie.
Meczu nie widziałem, jedynie dwie bramki i trochę transmisji w radio słuchałem. Taki wynik przed meczem bralbym w ciemno. Trzeba przyznać, że się sprężyli na to spotkanie. Ofensywa nie zawiodła. Do remisu bądź zwycięstwa zabrakło szczęścia, ale i tak możemy być zadowoleni. Pierwszy raz po paru miesiącach. To chyba najlepszy mecz w tym sezonie. W drugiej połowie wedle tego co mówił Brom, Ishak i Skoras nie mieli siły i ich zmienił. Może jednak trenerze potrzeba wzmocnień na paru pozycjach? Właśnie takie braki mogą nas kosztować przegranie sezonu w wypadku nie zdobycia tytułu. Gdyby ten Klub był normalnie prowadzony byłaby LM i to już dawno. Z wczorajszego meczu jestem zadowolony. Jeżeli tak graliby w lidze to MP gwarantowane. Wiemy jednak, że to wszystko jest dużo bardziej skomplikowane.
podsumowując: na minutę przed końcem meczu Klimczak zacierał rączki i widział 140 tyś eur w kieszeni. Niestety Bednarek pokrzyżował mu plany i Karol został z niczym…