Reklama

Oko na grę: Radosław Murawski

W materiach z cyklu „Oko na grę” w każdym oficjalnym meczu Lecha Poznań baczniej obserwowany jest przez nas wybrany wcześniej zawodnik Kolejorza. W każdym spotkaniu wybrany piłkarz zostaje poddawany naszej analizie w tym często także statystycznej. Najpóźniej kilka godzin po meczu publikowane są wnioski na temat jego gry + ogólna ocena występu przeciwko danemu rywalowi.



Radosław Murawski ostatnio przegrywa rywalizację o miejsce w wyjściowy składzie Lecha Poznań. Tym razem zawodnik mający więcej cech defensywnych był dobrą opcją do zabezpieczenia środka pola w meczu z Villarreal CF. Spodziewany występ doświadczonego defensywnego pomocnika był dobrą okazją, by pierwszy raz od marca bliżej przyjrzeć się jego postawie w ramach cyklu „Oko na grę”.

Opis gry:

Radosław Murawski w systemie 1-4-3-3 z trzema nominalnymi środkowymi pomocnikami był ustawiony bliżej lewej strony wspomagając w defensywie Joao Amarala oraz przede wszystkim Pedro Rebocho. Pierwszy raz obserwowany piłkarz wykazał się w 12 minucie, gdy po zejściu właśnie bliżej lewej flanki zatrzymał akcję Samuela Chukwueze. W kolejnych minutach 28-letni zawodnik dobrze kontrolował grę w środku pola, nie popełniał tak irytujących strat przez złe podania, jak Nika Kvekveskiri notując przez cały mecz w sumie 24 udane zagrania na 30 podań wykonanych.

W 42 minucie Murawski znalazł się już bliżej prawej strony, a konkretnie z prawej strony pola karnego, w którym oddał strzał zewnętrzną częścią buta. Po tym uderzeniu mógł nawet paść gol, strzał został jednak przyblokowany przez jednego z obrońców, ale jest warty odnotowania. Warte odnotowania jest także uderzenie w 54 minucie, kiedy prawą stroną urwał się Michał Skóraś wykładając później piłkę na uderzenie właśnie Murawskiemu. Środkowy pomocnik Lecha Poznań wówczas dobrze się zachował, wykonał niezły strzał zza pola karnego po którym futbolówka minimalnie minęła lewy słupek bramki duńskiego golkipera.

W 57 minucie Radosław Murawski znowu uaktywnił się w defensywie zatrzymując akcję przeciwnika poprzez założenie udanego pressingu. W 62 minucie Lech doprowadził do remisu 3:3 przede wszystkim dzięki piłkarzowi z numerem „22”. Przy trzecim golu to właśnie Radosław Murawski zagrał prostopadłą piłkę po ziemi do Michała Skórasia, który później efektownym podaniem zanotował asystę przy bramce Mikaela Ishaka. Już tamta akcja zawyżyła ocenę Murawskiego dla którego mecz w Walencji był debiutem w fazie grupowej europejskich pucharów.

Były piłkarz tureckich i włoskich klubów do końca meczu starał się być aktywny w środkowej strefie boiska. W 82 minucie przypadkowo zagrał piłkę ręką, zatem arbiter musiał przerwać akcję. W 85 minucie gry Murawski otrzymał żółtą kartkę za scysję z Jacksonem, którego potraktował dość brutalnie. Były młodzieżowy reprezentant Polski kończył mecz z Villarreal z kapitańską opaską na ramieniu, która tylko zwiększyła jego odpowiedzialność na murawie. W czwartek środkowy pomocnik zaliczył 3 odbiory piłki w tym jeden udany, 2 razy był faulowany i sam 2 razy faulował. Na tle takiego rywala Radosław Murawski wypadł dobrze, był nieźle zdyscyplinowany taktycznie, piłkarsko absolutnie nie odstawał od zespołu pokazując wczoraj dużą pewność siebie.

Tak grający Radosław Murawski, jak przeciwko Villarreal na pewno przyda się Lechowi Poznań. Ostatnio ten zawodnik występował mniej, już w niedzielę o 15:00 niebiesko-biali zmierzą się na wyjeździe z Pogonią Szczecin, w tym meczu wychowanek Piasta Gliwice może odegrać ważną rolę w środkowej strefie, jeśli oczywiście w ogóle zagra od początku. Na razie wiele wskazuje na jego występ od pierwszej minuty, bowiem rotacje są konieczne, Radosław Murawski nie grał ostatnio za wiele, dlatego w niedzielę aż kusi, by dać mu kolejną szansę w wyjściowym składzie. Na razie jeden z kapitanów Kolejorza w sezonie 2022/2023 za mecz w 1. kolejce grupy C otrzymuje czwórkę. To już kolejny piłkarz obserwowany w „Oko na grę” z dobrą oceną.

Ocena gry: 4

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





1 Odpowiedź

  1. edved pisze:

    Na treningu facet ze świetną techniką, który ma wszystko żeby być dobrą, ruchliwą „ósemką” a potem w meczu gra jak typowa, ograniczona technicznie „szóstka” z repertuarem krótkich podań do tyłu i na boki. Problemem chyba jest głowa, bo nie wierzę, że z jego fizyką ktoś mu każe grać typowego defensywnego pomocnika. I na końcu mamy środkowego pomocnika słabszego w defensywie od Kalströma i gorszego w rozegraniu od Kvekve. Radek, trochę odwagi w zagraniach do przodu. Masz wszystkie narzędzia żeby być czołowym pomocnikiem w tej lidze.