Zapowiedź: Warta – Lech

W niedzielę, 18 września, o godzinie 17:30 w meczu 10. kolejki piłkarskiej PKO Ekstraklasy sezonu 2022/2023, Lech Poznań zmierzy się z Wartą Poznań. Formalnym gospodarzem derbów naszego miasta jest rywal, ale to Kolejorz zagra jednak u siebie i oczekuje się od niego zdobycia pełnej puli. Tylko zwycięstwo pozwoli Mistrzom Polski ze spokojem udać się na przerwę na kadrę, a także nadal wierzyć w szybkie dogonienie ligowej czołówki.



Lech Poznań powoli kończy intensywny etap rundy jesiennej sezonu 2022/2023. Po wygranej u siebie nad Dudelange 2:0 dnia 18 sierpnia miał tydzień czasu na spokojny trening, wyciągnięcie wniosków czy na poprawę wielu niefunkcjonujących elementów. Niebiesko-biali nie zmarnowali tamtego okresu wskakując w ciągu ostatniego miesiąca na wyższy poziom. Mistrz Polski najpierw awansował do fazy grupowej Ligi Konferencji, teraz jest na dobrej drodze do awansu do 1/16 finału tych rozgrywek i nieco podciągnął się w Ekstraklasie. Kolejorz z ostatniej pozycji w ligowej tabeli przeskoczył nawet na 8. miejsce, aktualnie jest jedenasty, ale strata do podium i przy okazji do lidera wynosiła przed tym weekendem tylko 6 oczek. Lech Poznań mający do rozegrania zaległe spotkanie znajduje się na dobrej drodze, aby dogonić całą czołówkę jeszcze tej jesieni. Kolejorz chcąc szybko to uczynić musi wygrywać takie mecze, jak m.in. ten jutrzejszy z Wartą Poznań, którą od jej awansu do Ekstraklasy tylko ogrywa (1:0, 2:1, 2:0 i 2:1). Mistrz Polski ma więc patent na zespół z Drogi Dębińskiej, nie przegrał z nim od ponad 27 lat a na wyjeździe od ponad 72 lat. Dotąd w każdym derbowym starciu na szczeblu Ekstraklasy padła co najmniej jedna bramka i patrząc na ostatnią grę Lecha Poznań w ofensywie można spodziewać się kolejnych trafień podczas niedzielnej konfrontacji, w której faworyt postara się potwierdzić dobrą dyspozycję.

Trener Lecha Poznań, John van den Brom nie będzie mógł jutro skorzystać z usług kontuzjowanego Bartosza Salamona. Do zajęć powrócił już Adriel Ba Loua, aczkolwiek lewonożny pomocnik pauzuje od ponad dwóch miesięcy i jeszcze nie jest gotów do gry na tym poziomie. Z kolei w ekipie Warty Poznań szkolonej przez Dawida Szulczka nieobecny jest narzekający na uraz Jakub Kiełb. Dla sztabu szkoleniowego „Zielonych” dobrą wiadomością jest powrót do pełni sił rekonwalescentów Kamila Kościelnego, Michała Jakóbowskiego, Bartosza Kieliby oraz Michała Kopczyńskiego. W niedzielę formalnym gospodarzem starcia przy Bułgarskiej są warciarze, a tymczasem lechici ostatni raz przegrali na wyjeździe w lidze 20 lutego z Lechią w Gdańsku 0:1. Ligowa seria poznaniaków składa się już z 9 kolejnych wyjazdów bez porażki.

Arbitrem niedzielnych zawodów przy Bułgarskiej będzie Daniel Stefański z Bydgoszczy, za obsługę systemu VAR będzie odpowiadał Paweł Pskit. Jutro faworytem do zwycięstwa według bukmacherów będą goście. Średni kurs na wygraną Lecha Poznań wynosi 1.60, na remis 3.75 a na triumf Warty Poznań 5.50. Derby przyjaźni nie cieszą się zbyt dużym zainteresowaniem kibiców, na trybunach obiektu Miejskiego zasiądzie około 17 tysięcy widzów. Ci, którzy zostaną w domach będą mogli obejrzeć niebiesko-białych w akcji na C+ Premium i C+ 4K. My zapraszamy natomiast do śledzenia naszego tradycyjnego przedmeczowego i meczowego raportu na żywo z tego spotkania. Pierwszy meldunek prosto z Bułgarskiej pojawi się na KKSLECH.com już o godzinie 16:00. Początek derbowego meczu 10. kolejki piłkarskiej PKO Ekstraklasy sezonu 2022/2023, Warta Poznań – KKS Lech Poznań w niedzielę, 18 września, o godzinie 17:30 na stadionie Miejskim mieszczącym się przy ulicy Bułgarskiej 17 w Poznaniu. Kolejorz w tym sezonie ligowym wygrał wszystkie spotkania, w których jako pierwszy obejmował prowadzenie, w ostatnich 4 kolejkach ugrał aż 10 oczek. 30 w historii derby naszego miasta oraz 15 w Ekstraklasie będą ostatnim meczem Mistrza Polski przed jedyną tej jesieni wrześniową przerwą na kadrę.



Przewidywane składy:

Warta: Lis – Stravropoulos, Szymonowicz, Ivanov – Grzesik, Kupczak, Kopczyński, Matuszewski – Miguel Luis, Szczepański – Zrelak.

Lech: Bednarek – Pereira, Satka, Milić, Douglas – Karlstrom, Kvekveskiri – Velde, Marchwiński, Skóraś – Ishak.

Mecz: Warta Poznań – KKS Lech Poznań
Rozgrywki: 10. kolejka PKO Ekstraklasy 2022/2023
Termin: Niedziela, 18 września, godz. 17:30
Stadion: Miejski, ul. Bułgarska 17
Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz)
Sędzia VAR: Paweł Pskit
Miejsce gospodarzy: 13
Miejsce gości: 11
Najlepszy strzelec gospodarzy: 4 – Zrelak
Najlepszy strzelec gości: 3 – Ishak, Skóraś
Poprzedni mecz: Warta – Lech 1:2
Domowa forma gospodarzy: 0-1-3, 3:9
Wyjazdowa forma gości: 1-2-0, 6:3
Przewidywany styl gry gospodarzy: gra z kontry
Przewidywany styl gry gości: gra w ataku pozycyjnym
Spodziewany poziom emocji (1-6): 4
Bukmacherzy 1 x 2: 5.50 – 3.75 – 1.60
Relacja na żywo: Raport KKSLECH.com prosto z Bułgarskiej już od 16:00
Transmisja tv: C+ Premium, TVP Sport
Przewidywana frekwencja: ok. 17000
Prognozowana pogoda: +12°C, pochmurno, przelotny deszcz
Nasz typ na mecz: 2

Niepewni (Warta)

Nieobecni (Warta)

Jakub Kiełb – kontuzja

Niepewni (Lech)

Nieobecni (Lech)

Bartosz Salamon – kontuzja
Adriel Ba Loua – rekonwalescencja

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





16 komentarzy

  1. Sapuaro pisze:

    Może trochę dziwne pytanie, ale… zespół Lecha będzie się przygotowywał w swojej szatni, czy w tej dla gości?

    • robson pisze:

      W poprzednim sezonie kiedy graliśmy ze Skrą jako „goście”, to przysługiwała nam szatnia gości, więc teraz pewnie też tak będzie.

  2. Pawelinho pisze:

    Taki i nie tylko taki mecz Warta powinna grać na Bułgarskiej. A co do Lecha to liczę na zwycięstwo idąc na fali wygranej z Austrią Wiedeń w ECL.

  3. Didavi pisze:

    Obawiam się tego meczu.
    Warta będzie bardzo zmotywowana. Zawsze przegrywali derby, a teraz grają u nas, ale to oni będą formalnym gospodarzem. Motywacja będzie u nich wysoka. Obawiam się składu wystawionego przez Broma. Czuję, że zamiesza. Redakcja typuje, że zagramy bez Sousy (znowu) i bez Amarala, a oni muszą grać. Grać razem. Jak widzę Marchwińskiego na kierownicy to obawy tylko wzrastają.
    Liczę, że Pereira, Milić, Karlstrom, Skóraś i Ishak pociągną jeszcze ten jeden mecz.

    • robson pisze:

      Mam nadzieję, że żadnych rotacji nie będzie, bo po co rotacje przed przerwą na kadrę?

    • edved pisze:

      Trzeba na Amarala patrzeć krytycznie i prawda jest taka, że Marchwiński wcale nie gra dużo gorzej od niego. Amaral to na dziś nie jest zawodnik z poprzedniego sezonu. jeszcze jako tako wyglada w kontrze, ale w ataku pozycyjnym prawie nic nie daje. Wyobrażam sobie nawet, że Marchwiński, który niezle wyglada na małej przestrzeni w grze kombinacyjnej, jest w stanie dać asystę raz na dwa mecze i zagrać agresywniej w obronie i bardziej odpowiedzialnie w pressingu. Co do Sousy, to nie mogę się zgodzić. On wręcz nie może grać razem z Amaralem. W obecnej formie Amaral słabo wyglada gdy się bronimy i zawodnicy za jego plecami muszą sporo pracować w defensywie, a Sousa na razie nie potwierdził że jest mocny w tym elemencie. Amaral z Sousą może kiedyś, ale jeszcze nie teraz.

      • Didavi pisze:

        Amaral może słabo wygląda, ale swoje robi. Wywalczony karny z Villarrealem, asysta z Austrią. To ostatnie mecze. Można sobie wyobrażać asysty Marchwińskiego i jego pressing czy agresywną grę w obronie, ale później wchodzi na boisko i tego nie ma. A Amaral to ma. Jego pressing z Ishakiem przyniósł bramkę z Villarrealem.
        Tak więc Amaral bez formy > Marchwiński.
        Czy Sousa może grać z Amaralem czy nie to najpierw muszą zagrać razem kilka spotkań, bo na jakiej podstawie możemy powiedzieć, że nie mogą, skoro nie grają?! Nie wiemy jak to będzie wyglądać.

      • edved pisze:

        W ramach uzupełnienia sprawdziłem statystyki obu panów i Amaral w tym sezonie odnotowuje bramkę/asystę co 216 minut a Marchwiński co 160 minut.

      • edved pisze:

        Bramka z Villareal to w 95% zasługa Ishaka. W pressingu nie chodzi a samo bieganie tylko mądre bieganie w odpowiednim tempie. Porównywanie w tym aspekcie Ishaka i Amaral jest zwykła stratą czasu.

      • Didavi pisze:

        Amaral zagonił gościa pod chorągiewkę i ten musiał uciekać w pole karne gdzie ruszył Ishak. Nie porównuje Amarala z Ishakiem, tylko widzę zasługę Portugalczyka w tej akcji. Obaj poszli do pressingu. Sam Ishak nic by nie wskórał.

      • nero42 pisze:

        Pomijając wszystko inne, to Marchwiński wyjątkowo często dość brutalnie fauluje. Nie wiem czy to wynika z jego ociężałości, ale z boku tak to wygląda. No i po 5 minutach od wejścia wygląda jakby grał już pół dnia bez przerwy

  4. kibol z IV pisze:

    Derby dla Lecha. Wygramy po bardzo cięzkiej walce.

  5. John pisze:

    Jutro 3 punkty obowiązkowo.
    Trzeba pilnować czołówki,Raków i Legia wygrali,Pogoń remis.

    • 07 pisze:

      Zacięte są te pojedynki z Wartą. Ofenstwny Lech nie strzelił dawno nawet 3 goli, a największą wygrana to 2-0. To mówi wszystko.
      Warta wyjdzie jak po swoje bez kompleksów. Lech musi zagrać uwaznie z tyłu a z przodu ktoś wpadnie.

      • Maciej1981 pisze:

        Z całym szacunkiem dla Warty i tego wszystkiego co robi, mimo skromnych środków, ale jeśli przed takim przeciwnikiem mamy drżeć i to grając u siebie to nie mamy czego szukać w tej buraczanej lidze. Zwycięstwo obowiązkowe, zwłaszcza w kontekście ostatnich wyników i gry Kolejorza.

  6. Krzysztof pisze:

    Jak wygląda sytuacja z kartkami u nas? Pytam z racji tego czy sędzia stolcowy będzie chciał odstawić naszego przed meczem z kulwa.