O czołowe frekwencje w Europie

Lech Poznań w sezonie 2022/2023 wciąż może zrealizować wszystkie cele sportowe, jednym z nich jest awans do 1/16 finału Ligi Konferencji, który tak naprawdę byłby tylko dodatkiem. Jeszcze niedawno nie było wiadomo, czy Kolejorz w ogóle przebrnie Dinamo Batumi, później nie wszyscy wierzyli w odrobienie strat po porażce na Islandii, teraz Mistrz Polski jest faworytem do wyjścia z grupy C z 2. miejsca.



W czwartek, 6 października, o godzinie 18:45 zespół Lecha Poznań tak naprawdę gra o awans do 1/16 finału Ligi Konferencji. Gdyby Kolejorz wygrał u siebie z Hapoelem Beer-Sheva, to miałby już 5 oczek przewagi nad Izraelczykami i mógłby mieć tyle samo nad Austrią, gdyby wiedeńczyków ograł faworyzowany Villarreal. Stawka spotkania za 10 dni jest bardzo duża, bo gra oprócz punktów w grupie C toczy się również o pieniądze a przede wszystkim już o wzrost bardzo potrzebnego nam klubowego współczynnika UEFA, o czym więcej pisaliśmy -> TUTAJ.

Sam Lech Poznań walczy też o zaistnienie w Lidze Konferencji 2022/2023 w jeszcze jednym zestawieniu. Frekwencja 15 września podczas meczu z Austrią Wiedeń (4:1) wyniosła 20102 widzów. Dla wielu była ona rozczarowaniem, ale na tle rozgrywek i tak była bardzo wysoka. W 2. kolejce więcej kibiców zobaczyło tylko mecze FC Koeln – FC Slovacko (47700) oraz FCSB – Anderlecht Bruksela (29613). Lechowa frekwencja z 15 września jest na razie czwartą w fazie grupowej 2022/2023, bowiem w 1. kolejce Ligi Konferencji spotkanie West Ham United – FCSB oglądało na żywo 33312 osób.

Stadion podczas meczu z Austrią
null

Aktualnie ciężko spodziewać się dużo wyższej frekwencji podczas meczu z Hapoelem Beer-Sheva niż podczas spotkania z Austrią Wiedeń. Wśród kibiców większym zainteresowaniem się cieszy się sobotni bój ekstraklasowy z Legią Warszawa na który sprzedano już prawie 30 tysięcy biletów. Obecnie sukcesem podczas starcia z Izraelczykami będzie widownia w okolicach 20 tysięcy osób, aczkolwiek do starcia 3. kolejki grupy C pozostało jeszcze trochę czasu, więc sprzedaż biletów może mocno przyspieszyć. Wśród kibiców na razie większym zainteresowaniem od meczu z Hapoelem Beer-Sheva cieszy się spotkanie z Villarrealem dnia 3 listopada, które na pewno obejrzy dużo więcej kibiców (już zajętych jest kilkanaście tysięcy miejsc).

Trybuny podczas spotkania z Salzburgiem
null
null

Lechowi Poznań mimo niezłych frekwencji na skalę Ligi Konferencji 2022/2023 na razie daleko jest do liczb sprzed lat. W 2008 roku dwa domowe mecze Kolejorza jeszcze w fazie grupowej Pucharu UEFA przyciągnęły na dwie trybuny (II i IV) komplety ponad 21 tysięcy ludzi. W 2010 roku nie potrafiono za to dokładnie obliczyć, ile ludzi oglądało mecze z FC Salzburg, Manchesterem City i Juventusem Turyn. Klub sprzedał jednak wszystkie wejściówki na te spotkania, pojedynki w Lidze Europy 2010 śledziły nadkomplety publiczności, trybuny były mocno nabite, według klubowych szacunków na mecz z Juventusem Turyn chętnych było nawet 80 tysięcy ludzi. Gdyby stadion miał taką pojemność, to władze Kolejorza sprzedałyby na bój z Włochami właśnie 80 tysięcy biletów.

II i III trybuna podczas meczu z Manchesterem
null
null

Co ciekawe teraz najdroższa, normalna wejściówka bez zniżek na mecz z Hapoelem Beer-Sheva (80 złotych) jest tańsza od biletu na spotkanie z Nancy 14 lat temu (95 złotych). Najdroższy bilet na mecz z Villarrealem kosztuje już 140 złotych, w 2008 roku na grudniowy bój z Deportivo La Coruna bilet kosztował 110 złotych. Dwa lata później wejściówki były niewiele droższe, na przykład bilet na starcie z Manchesterem City kosztował m.in. 125 złotych.

Wszystkie domowe mecze Lecha Poznań w fazie grupowej europejskich pucharów (12 gier) zgromadziły na trybunach łącznie 229 937 widzów. Przed 2 laty na spotkanie Kolejorza w Lidze Europy niestety nie mogli wejść kibice, tej jesieni Mistrz Polski nie nawiąże do pucharowych frekwencji sprzed 12 lat, ale może pobić wynik sprzed 7 lat, kiedy pojedynek z Fiorentiną 0:2 z trybun stadionu Miejskiego obejrzało 22343 ludzi.

III trybuna podczas meczu z Fiorentiną
null



Frekwencje podczas domowych meczów Lecha Poznań w fazach grupowych europejskich pucharów:

06.11.2008, Lech Poznań – AS Nancy 2:2 (21601)
04.12.2008, Lech Poznań – Deportivo La Coruna 1:1 (21000)
30.09.2010, Lech Poznań – FC Salzburg 2:0 (43000)
04.11.2010, Lech Poznań – Manchester City 3:1 (42500)
01.12.2010, Lech Poznań – Juventus Turyn 1:1 (41000)
17.09.2015, Lech Poznań – Belenenses Lizbona 0:0 (7934)
05.11.2015, Lech Poznań – ACF Fiorentina 0:2 (22343)
10.12.2015, Lech Poznań – FC Basel 0:1 (10457)
22.10.2020, Lech Poznań – Benfica Lizbona 2:4 (0)
05.11.2020, Lech Poznań – Standard Liege 3:1 (0)
10.12.2020, Lech Poznań – Rangers FC 0:2 (0)
15.09.2022, Lech Poznań – Austria Wiedeń 4:1 (20102)

Ogółem: 229 937

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





2 komentarze

  1. 07 pisze:

    Powiem tak. Najblizsze dwa mecze w Poznaniu są niesamowicie ważne. Z L wiadomo o co jest gra. Zwyciestwo w tym meczu doda skrzydeł grojkom przed czwartkowym spotkaniem z Żydami. Nie moze być zadnej kalkulacji. Gra na 100% w obu spotkaniach. Akumulatory podładowene to jedziemy z koksem.

  2. kibic79 pisze:

    Liczę na to, ze Amaral i Rebocho będą wreszcie w odpowiedniej dyspozycji fizycznej. Gio i Sousa strzelili bramki w swoich kadrach, Skoras zaliczył debiut. Kiedy sprać dupe L jak nie teraz ?