Wielu nie daje rady

Zespół Lecha Poznań jest obecnie jednym z najbardziej eksploatowanych drużyn na Starym Kontynencie. Kolejorz od 5 lipca rozegrał już 20 oficjalnych spotkań musząc przebijać się do fazy grupowej europejskich pucharów już od pierwszego meczu I rundy eliminacyjnej rozegranego 5 lipca. Kolejorz jest przy okazji jednym z nielicznych klubów na arenie międzynarodowej, który w sezonie 2022/2023 grając na dwóch frontach zaczyna sobie radzić.



Okazuje się, że łączenie gry w europejskich pucharach z ligową rywalizacją nie jest proste również w wielu innych krajach. Wiele drużyn po prostu nie daje sobie rady, są zespoły, które dobrze grając w Europie nic nie pokazują na krajowym podwórku lub odwrotnie. Są też ekipy, które nie radzą sobie zarówno w pucharach jak i w swojej lidze, a kluby rywalizujące z powodzeniem w Europie i w lidze można policzyć na palcach jednej ręki. Lech Poznań mający za sobą już 10 spotkań w europejskich pucharach 2022/2023 czysto na papierze średnio łączy oba fronty, ponieważ w Ekstraklasie jest siódmy. W rzeczywistości Kolejorz w ostatnich 5 kolejkach ligowych zdobył najwięcej punktów w Ekstraklasie, dlatego śmiało można rzec, że Mistrz Polski zaczął godzić oba fronty i na tle Europy radzi sobie dobrze.

Jednym z nielicznych klubów grających na wysokim poziomie na dwóch frontach jest Napoli. Ten zespół ma 6 punktów w Lidze Mistrzów i przewodzi w Serie A, w której inni włoscy pucharowicze na razie nie błyszczą. W tej chwili Lazio, Milan, Roma, Inter i Juventus zajmują miejsca od 4 do 8, jeszcze niżej jest Fiorentina plasując się na 10. pozycji. Poza wspomnianym Napoli dobrze rywalizację na dwóch frontach łączy na razie FC Brugge, Tottenham, Barcelona, Szachtar, Real, Dinamo Zagrzeb, Manchester City, PSG i Benfica. Czepiać nie ma się co Maccabi oraz Viktorii. Te dwa kluby uczestniczące w eliminacjach potrafiły mimo wszystko dostać się do Champions League, jeszcze nie zdobyły punktu w fazie grupowej Ligi Mistrzów, ale nikt od nich tego nie oczekiwał. Na własnym podwórku dobrze sobie radzą zajmując 1 i 2. miejsce. Spośród drużyn rywalizujących w Champions League na obu frontach nie radzi sobie Sevilla oraz Red Bull Lipsk. Dla odmiany Sporting wygrał w Lidze Mistrzów oba mecze, lecz w lidze portugalskiej jest dopiero ósmy, znajduje się w kryzysie i realnie o tytuł może już nie powalczyć.

LIGA MISTRZÓW 2022/2023:

Grupa A:
1. Napoli 6 – (1. miejsce)
2. Liverpool 3 – (8. miejsce)
3. Ajax 3 – (2. miejsce)
4. Rangers 0 – (2. miejsce)

Grupa B:
1. FC Brugge 6 – (3. miejsce)
2. Bayer 3 – (15. miejsce)
3. Atletico 3 – (7. miejsce)
4. Porto 0 – (3. miejsce)

Grupa C:
1. Bayern 6 – (5. miejsce)
2. Barcelona 3 – (2. miejsce)
3. Inter 3 – (7. miejsce)
4. Viktoria 0 – (1. miejsce)

Grupa D:
1. Sporting 6 – (8. miejsce)
2. Tottenham 3 – (3. miejsce)
3. Eintracht 3 – (7. miejsce)
4. Marsylia 0 – (2. miejsce)

Grupa E:
1. Milan 4 – (5. miejsce)
2. Dinamo 3 – (1. miejsce)
3. Salzburg 2 – (1. miejsce)
4. Chelsea 1 – (7. miejsce)

Grupa F:
1. Real 6 – (1. miejsce)
2. Szachtar 4 – (2. miejsce)
3. Celtic 1 – (1. miejsce)
4. Lipsk 0 – (12. miejsce)

Grupa G:
1. Manchester City 6 – (2. miejsce)
2. Borussia 3 – (2. miejsce)
3. FC Kopenhaga 1 – (9. miejsce)
4. Sevilla 1 – (15. miejsce)

Grupa H:
1. PSG 6 – (1. miejsce)
2. Benfica 6 – (1. miejsce)
3. Juventus 0 – (8. miejsce)
4. Maccabi 0 – (2. miejsce)

W Lidze Europy nie daje sobie rady FC Zurich. Ma 0 punktów, a w lidze szwajcarskiej nie wygrał w żadnym z 8 meczów i broni się przed spadkiem. Komicznie prezentuje się grupa B, każdy z jej uczestników nie potrafi pogodzić gry w Europie z grą na krajowym podwórku, w największym kryzysie znajduje się Dynamo Kijów, które mimo uczestnictwach w kwalifikacjach już do Ligi Mistrzów i tak w sezonie 2022/2023 rozegrało mniej meczów od Lecha Poznań. Udział na dwóch frontach dobrze łączą natomiast drużyny Freiburga, Ferencvarosu, Bragi czy Betisu. Wszystkie te zespoły zdobyły dotąd po 6 punktów w Lidze Europy, a Ferencvaros Budapeszt nawet prowadzi w lidze węgierskiej. Poza wspomnianym FC Zurich w kryzysie na dwóch frontach jest Olympiakos, Omonia i Malmo FF, które wciąż osiąga średnie wyniki. Natomiast Crvena Zvezda Belgrad liderująca w lidze serbskiej pozostaje w Lidze Europy bez punktów tak jak Union Berlin będący liderem Bundesligi.

LIGA EUROPY 2022/2023:

Grupa A:
1. Bodo/Glimt 4 – (4. miejsce)
2. Arsenal 3 – (1. miejsce)
3. PSV 1 – (1. miejsce)
4. FC Zurich 0 – (9. miejsce)

Grupa B:
1. Rennes 4 – (8. miejsce)
2. Fenerbahce 4 – (6. miejsce)
3. AEK Larnaka 3 – (9. miejsce)
4. Dynamo 0 – (12. miejsce)

Grupa C:
1. Betis 6 – (3. miejsce)
2. Ludogorets 3 – (1. miejsce)
3. Roma 3 – (6. miejsce)
4. HJK 0 – (1. miejsce)

Grupa D:
1. Braga 6 – (2. miejsce)
2. Saint-Gilloise 6 – (6. miejsce)
3. Union 0 – (1. miejsce)
4. Malmo FF 0 – (4. miejsce)

Grupa E:
1. Sociedad 6 – (8. miejsce)
2. Manchester 3 – (5. miejsce)
3. Sheriff 3 – (1. miejsce)
4. Omonia 0 – (8. miejsce)

Grupa F:
1. Feyenoord 3 – (4. miejsce)
2. Midtjylland 3 – (7. miejsce)
3. Lazio 3 – (4. miejsce)
4. Sturm 3 – (3. miejsce)

Grupa G:
1. Freiburg 6 – (3. miejsce)
2. Karabach 3 – (1. miejsce)
3. Nantes 3 – (15. miejsce)
4. Olympiakos 0 – (5. miejsce)

Grupa H:
1. Ferencvaros 6 – (1. miejsce)
2. Trabzonspor 3 – (7. miejsce)
3. Monaco 3 – (5. miejsce)
4. Crvena Zvezda 0 – (1. miejsce)

W Lidze Konferencji wspomniany na początku Lech Poznań, który zaczyna radzić sobie na dwóch frontach ma identyczny wynik sezonu 2022/2023 jak duńskie FC Midtjylland (3 punkty w Lidze Europy i 7. lokata w swojej lidze). W grupie A Ligi Konferencji grę na dwóch frontach przyzwoicie łączy Basaksehir a nie radzi sobie Fiorentina. Ciekawie wygląda grupa D, w której żaden z klubów nie znajduje się aktualnie na podium w swojej lidze. Wysoką cenę za sensacyjne wyeliminowanie Turków i Austriaków w kwalifikacjach płaci teraz FC Vaduz z Liechtensteinu. Uczestnik fazy grupowej Ligi Konferencji broni się aktualnie przed spadkiem do III-ligi szwajcarski ewidentnie nie umiejąc pogodzić gry na dwóch frontach. Problemy w Europie i na krajowym podwórku mają jeszcze m.in. Pyunik Erywań czy FCSB zwany powszechnie Steauą, szczególnie klub z Bukaresztu wpadł w jesienny kryzys podobny do tego, jaki Lech Poznań przechodził 7 lat temu.

Z kolei w grupie H przewodzi FC Basel, które w swojej lidze nic nie gra, natomiast sytuacja Slovana jest odwrotna – lider ligi słowackiej nic nie pokazuje w Europie co dotyczy również Shamrocku i Molde zmierzającego po tytuł w Norwegii. W grupie B West Ham po 2 kolejkach Ligi Konferencji ma komplet punktów, ale w Premier League jest już osiemnasty. Na uznanie na pewno zasługuje Djurgarden, który po trudnych eliminacjach jest teraz na miejscu dającym awans do wiosennych zmagań Ligi Konferencji a w lidze szwedzkiej na kilka kolejek przed końcem sezonu 2022 lideruje w tabeli udanie łącząc grę na obu frontach.

LIGA KONFERENCJI 2022/2023:

Grupa A:
1. Basaksehir 6 – (3. miejsce)
2. Hearts 3 – (3. miejsce)
3. RFS 1 – (3. miejsce)
4. Fiorentina 1 – (10. miejsce)

Grupa B:
1. West Ham 6 – (18. miejsce)
2. Anderlecht 4 – (8. miejsce)
3. FCSB 1 – (14. miejsce)
4. Silkeborg 0 – (4. miejsce)

Grupa C:
1. Villarreal 6 – (6. miejsce)
2. Lech 3 – (7. miejsce)
3. Hapoel 1 – (4. miejsce)
4. Austria 1 – (4. miejsce)

Grupa D:
1. FC Koeln 4 pkt. – (9. miejsce)
2. Nice 2 – (13. miejsce)
3. Partizan 2 – (5. miejsce)
4. Slovacko 1 – (12. miejsce)

Grupa E:
1. Alkmaar 6 – (3. miejsce)
2. Dnipro-1 3 – (3. miejsce)
3. Apollon 1 – (2. miejsce)
4. FC Vaduz 1 – (9. miejsce w II-lidze)

Grupa F:
1. Gent 4 – (7. miejsce)
2. Djurgarden 4 – (1. miejsce)
3. Molde 1 – (1. miejsce)
4. Shamrock 1 – (1. miejsce)

Grupa G:
1. Slavia 4 – (2. miejsce)
2. Sivasspor 4 – (17. miejsce)
3. Cluj 1 – (4. miejsce)
4. Ballkani 1 – (3. miejsce)

Grupa H:
1. Basel 6 pkt. – (7. miejsce)
2. Pyunik 3 – (5. miejsce)
3. Żalgiris 1 – (1. miejsce)
4. Slovan 1 – (1. miejsce)

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





3 komentarze

  1. 07 pisze:

    Dobrze napisane – zaczyna sobie radzić. Szkoda tych 3 domowych spotkan w Poznaniu.

  2. John pisze:

    Też zwróciłem na to uwagę.
    Trzeba też pamiętać,że to sezon inny od wszystkich,już 20 spotkań, dochodzą mecze w reprezentacji,i jeszcze miejmy nadzieję 13 przed Lechem.
    Nawet 35 spotkań do 12 listopada może się uzbierać.
    Brom naprawdę będzie szefem totalnym jeśli da radę utrzymać Lecha w czołówce ligowej.
    Początek,rozczarowanie ogromne ,nie wiedziałem co jest grane,ale z tą kadrą,która ma,na razie daje radę.
    Dalej są braki, kontuzje,jakoś się udaje w miarę.

  3. 100h2o pisze:

    Ciekawe jak będą „eksploatowani” grający w kadrach u-21 (Szymczak) u-19 Kozubal i u-17 Olejnik i Filip Wolski. Trzej ostatni to „niby ” grają tylko w rezerwach , ale też „dostaną po garach”.