Wystaw swoje oceny po meczu z Hapoelem



Skład Lecha Poznań:

Bednarek – Pereira, Dagerstal, Milić, Douglas (31.Rebocho) – Murawski (59.Kvekveskiri), Karlstrom – Skóraś (82.Sobiech), Marchwiński (59.Amaral), Velde (59.Tsitaishvili) – Ishak.

* – Piłkarz, który nie rozegra co najmniej 15 minut nie podlega ocenie

Należy ocenić występ każdego z poniższych piłkarzy i kliknąć na przycisk „Prześlij”. Nie ma opcji ocenienia gry tylko pojedynczych zawodników. Po prawidłowym ocenieniu w miejscu formularza wyświetli się stosowny komunikat. W razie problemów z odpowiednim wyświetleniem ocen na smartfonie – OBRÓĆ GO POZIOMO







Trener John van den Brom (gra drużyny, zmiany, taktyka itp.):
Skala 1-6

(ocenianie zakończone)

Poziom meczu Lecha Poznań:
Skala 1-6

(ocenianie zakończone)

Poziom sędziowania meczu Lecha Poznań:
Skala 1-6

(ocenianie zakończone)

Najlepszy piłkarz w zespole rywala:

(ocenianie zakończone)

Wyniki głosowania przez internautów KKSLECH.com zostaną ogłoszone w sobotę o północy

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





31 komentarzy

  1. Sosabowski pisze:

    Jaki jest Lech każdy widzi…
    Ten zespół nie ma aktualnie pomysłu na sensowny atak. Wszystko wychodzi dobrze dopóki nie znajdziemy się na 16 metrze boiska. Sytuacja ta sprawia, że gra zespołu nie wygląda źle. Wręcz przeciwnie, wyglądamy nawet dominująco. Tylko co z tego, jak piłka może trafić w 4 miejsca. Do Velde, i ten zatrzyma się i zacznie kiwać z własnymi nogami. Do Skórasia, który znowu podejmie odwrotną decyzję do tej słusznej. Do Ishaka który zostanie osamotniony i nikt się nie podłączy, będzie musiał cofnąć. W końcu do Marchewy/Amarala i nic to dobrego nie przyniesie, zazwyczaj strata. No i jest jeszcze Pereira który wrzuci i jak złoży się dużo dobrych rzeczy na raz to może wpadnie. Dzisiaj te dośrodkowania nie trafiły ani razu. Przeciwnik był dobrze ustawiony i samym ruchem wybijał nas z rytmu. Szkoda dwóch punktów drugi mecz z rzędu. Brakiem kreatywności męczymy się jak nigdy. Czasem mam wrażenie, że piłkarze dostają punkty za ilość podań, a nie bramek strzelonych. Gdzieś się ta gra zaciela i rolą trenera jest przywrócić nas na dobre tory. Patrząc po tej akcji z 80 minuty cieszmy się, że nie przegraliśmy w typowo Lechowym stylu. Po dominującym fragmencie gry, głupio stracony gol w końcówce. A kto krył? Oczywiście KveKve na radar trzy metry za przeciwnikiem.
    Dziwi wpuszczenie Amarala który nic sensownego nie dał mając na ławce Souse, który już dwa mecze nam uratował, nie tylko mając sensowne uderzenie ale jeszcze ciekawe podanie.

  2. John pisze:

    Ofensywa 1.

  3. aaafyrtel pisze:

    skąd taka zapiekła krytyka marchwińskiego… przecież on walnął z główki jeden jedyny soczysty strzał dla nas w tym meczu… to iszak był beznadziejnie słaby razem z welde…

    • Pawel68 pisze:

      Proszę Marchwinski rezerwy to wysokie progi dla tego kopacza!Ishak słabo bo zero podań!W ataku chaos i brak klarownych sytuacji…

      • 100h2o pisze:

        Najsłabsi-Amaral, Marchwiński, Murawski, Tswitaiszwili, Sobiech, Velde
        Najlepsi- Dagerstal (przeproście Rząsę za to wypożyczenie!) Kvekveskviri, Milić, Skóraś ( ci co piszą że grał słabo a tłumaczą Ishaka to niech się zastanowią), Karlstroem.
        Przecietnie-Pereira, ocena za mecz Bednarek

        Po prostu za dużo TYCH SŁABYCH nawet na tak przeciętnego rywala.

      • Bender pisze:

        Dziś według mnie Murawski lepiej niż Karlstroem. Na pewno lepiej niż Kwekweskiri…

      • smigol pisze:

        @100h2o ci którzy piszą że Marchwinho grał słabo a tłumacza Skórasia niech się też zastanowią.

  4. smigol pisze:

    Nie da się ukryć ze mogłoby być lepiej.

  5. Grossadmiral pisze:

    Mierne spotkanie w wykonaniu oby zespołów. Sprawiedliwy remis a poziom spotkania jak średniaków z ekstraklasy. Wykończenia akcji i te absurdalne jakieś decyzje z dwóch stron spowodowały w mojej głowie myśl że chyba się umówili na remis bo to az nie do wiary tak kiksować i strzelać. Mniejsza z tym Velde Marchewa dno a koło dna dzis Ishak. Wejście rezerwowych też dno i wodorosty Gio sam siebie kręcił Amaral przygaszony a kvekve wolny i ślamazarny. Pół godziny gry a wygladali jakby grali 60 wcześniej.

  6. edved pisze:

    Marchwiński na pewno nie zagrał gorzej od Amarala i oddał najniebezpieczniejszy strzał ze wszystkich Lechitów. Szkoda, że nie wszedł Sousa. Generalnie trudno kogoś chwalić po takim meczu. Zawiedli też Ci którzy ciągnęli grę w pucharach, Ishak, Velde i Skóraś. Bez nich w formie trudno myśleć o zwycięstwie. Mam wrażenie że dostosowaliśmy się poziomem do przeciwnika i graliśmy z zaciągniętym ręcznym.

  7. Mazdamundi pisze:

    Biorąc pod uwagę to jakiej sytuacji nie wykorzystali Izraelczycy i fakt, że jakichś dobrych szans oprócz strzału głową Marchewy i szansy Daggerstala nie mieliśmy, to trzeba ten punkt uszanować. Wszyscy skrzydłowi byli dziś dramatyczni, ale mnie szczególnie zawiódł Skóraś. Ech… myślałem, że chłopak już się ogarnął, a dzisiaj znowu złe wybory i technika piłkarska jak u drwala. Wyróżnić trzeba po raz kolejny stoperów i może jeszcze Bednarka, który przy tej sytuacji z wcinką za obrońców bardzo dobrze wyszedł i wybił jedną ręką piłkę w dość stykowej i potencjalnie groźnej sytuacji. Co raz częściej zdarza się Filipowi wychodzić do piłki. Fajnie. 4 punkty po 3 meczach to nie jest wymarzona sytuacja, ale też jakaś dramatyczna. Zostały 3 mecze w których również przydałoby się zdobyć 4 punkty, co będzie cięższym zadaniem z uwagi na to, że dwa z nich są wyjazdowe, a my nie umiemy w tym sezonie pucharowym wygrywać na wyjazdach. Jonek musi popracować z drużyną nad jakimiś nowymi wariantami ataku, bo coś się ewidentnie zacięło.

  8. Krzysztof pisze:

    Każdy jedzie po Marchwinskim ale Skoras wcale nie był lepszy! Wrócił dobry stary Michał!

    • Pawelinho pisze:

      Może jeszcze napisz, że wszyscy hejtują Marchwińskiego? Zagrał słabo tak samo jak Skóraś, Velde, Ishak czy Tsitaishvili albo Amaral. Generalnie to nie był wybitny, żeby nie napisać tragicznie słaby mecz w wykonaniu Lecha, który po przerwie na kadrę wygląda zwyczajnie słabo co było widać nie tylko z Hapoelem, ale przede wszystkim z tęczowym gównem z w-wy.

    • 100h2o pisze:

      Widzę że słuchaliście tych debili przy mikrofonie -Podolińskiego i Borka. Ja sobie tej „przyjemności” oszczędziłem.

  9. Michu87 pisze:

    Skoras znowu gra to co miał już nie grać. Velde kiwa się sam ze sobą. Ogólnie wszyscy jacyś tacy lekko pod formą.

    • 100h2o pisze:

      Kurde „wyjmij Skórę” ze składu i co ci zostanie z przodu? Nie nakręcajcie krytyki bo akurat Skóra ( w porównaniu z innymi) grał dość logicznie. Zapewniam – on sam meczu nie wygra jak i kiedyś nie jeden raz miał z tym problem Kamiński ! Trochę obiektywizmu.

  10. Bender pisze:

    Flop meczu Citaiszwili. Czas na powrót do gry Ba Louy. Liczę, że w którymś meczu szansę dostanie Wilak.

  11. edved pisze:

    Niestety, obawiam się że nasz Gio może nie wiedzieć na czym polega gra w piłkę nożną. Takie prawdy jak „dryblujesz po to aby minąć przeciwnika”, „jeśli nie ma sensu dryblować, podajesz”, „twoim zadaniem jest dograć piłkę do napastnika”, „możesz bronić” są mu obce. Bez myślenia technika czy szybkość tracą na znaczeniu. Na treningu zakłada pewnie 10 siatek dziennie, ale napastnik dogrania się pewnie nie doczeka. Szkoda na niego czasu. Razem z Rudko powinni zimą wrócić do swoich klubów.

    • 100h2o pisze:

      chyba tak. Co innego gdyby był „nasz”. To wypożyczenie zaledwie „napełnia” ławkę i pozwala „przetrwać”. Strasznie mało kiedy na horyzoncie (lato2023) spore odejścia. Chrzanić Cwitaiszwilego, zatrzymać za to (bo Ishak nie do zatrzymania niestety) Dagerstala, bo widać że to logiczny piłkarz. Ma europejski sznyt i klasę. A jest opcja że dałoby się go wyciagnąc na kontrakt od Ruskich.

  12. kaktus pisze:

    Zazwyczaj po powrocie ze stadionu oglądam chociaż fragmenty spotkania w tv, żeby zobaczyć wszystko czego nie widziałem na stadionie. Ale po tym meczu się poddałem. Zresztą reakcje na trybunach(przynajmniej u mnie, L3) mówiły to samo – tyle k..rew rzuconych w kierunku zagrań piłkarzy Lecha nie słyszałem od wielu spotkań. Wszyscy wokół spodziewali się najgorszego, czyli głupio straconej bramki w 80 minucie, więc dobrze, że chociaż to się nie wydarzyło. Hapoel był do ogrania, spodziewam się trudniejszego meczu z Radomiakiem w niedzielę. A tu taki paździerz… Noty indywidualne? Obrona na medal (cieszy mecz Rebocho bez baboli), środek bez tragedii jeśli chodzi o obronę. Ku mojemu zaskoczeniu Murawski zagrał dziś kilka fajnych piłek do przodu, choć brak bardziej kreatywnego Kvekve w pierwszej połowie był widoczny. Ale ofensywy to nie było. Nawet Ishaka przeciwnicy przestawiali jak chcieli – każda próba przyjęcia tyłem do bramki kończyła się stratą, a Ishak zawsze umiał zastawić piłkę. Dziś nie. Skóraś zagrał beznadziejnie, ale do niego pretensji akurat nie mam, bo on długo Lecha ciągnął i fajnie gdyby miał pomoc. Velde na swoim beznadziejnym poziomie, tylko teraz też bez liczb. W ogóle za każdym razem gdy dochodził do piłki, to cały sektor krzyczał „podaj już komuś”, ale on uparcie nie. Kiwka, kiwka, żeby przeciwnik miał czas się ustawić, potem jeszcze jedna kiwka, zejście do środka, brak miejsca i na koniec wycofanie do lewego obrońcy. No fantastycznie. Gio zresztą nie jest lepszy, co jest dla mnie nie prawdopodobne. Obaj potrafią przyjąć piłkę, są szybcy, zwrotni, niby nieprzewidywalni, a grają taki piach. A przede wszystkim grają tylko pod siebie. Tęsknię za Baluą, który miał jeszcze więcej niechlujnych zagrań i błędnych decyzji, ale duetu Cristiano i Gio już oglądać nie mogę. Najgorsze jest to, że obaj mają papiery na granie i i irytować nas będą nawet po odejściu, bo z całą pewnością ktoś tam odpali i może nawet karierę zrobi. Marchwiński dalej pracuje na swój hejt. Można mówić, że strzelił na bramkę dziś dwa razy, wiadomo też, że Amaral bez formy. Natomiast Marchwiński dalej irytuje. Jak zawsze świetne przyjęcie kierunkowe i już wydaje się, że będzie dobrze, ale wtedy jest podanie do krytego zawodnika albo bezpieczne wycofanie. A już najbardziej bolało jego zachowanie przy pressingu – ani razu nie udało mu się ruszyć równo z Ishakiem, czyli zrobić coś, co Amaral robi nawet w obecnej dyspozycji. Marchewa nie rusza do pressingu, on elegancko przemieszcza się po boisku – czyli coś na wzór starego dobrego Stilica czy obecnego Kvekve. Moja ocena meczu: oczy bolą od oglądania, a ciało od irytacji.

  13. Luka pisze:

    Milić i Dagerstal na 5.dzieki nim nie tracimy bramek.szkoda tylko że nie strzelił Szwed,szkoda że Milić dalej bez gola.Jakby stoperzy strzelali to i z Velde by wygrywali

  14. jerry21 pisze:

    Najlepsi Dagerstal, Karlstrom, Milic.
    Skóraś słabszy, ale i tak najlepszy z graczy ofensywych!