Zapowiedź: Lech – Villarreal

W czwartek, 3 listopada, o godzinie 21:00 w meczu 6. kolejki grupy C piłkarskiej Ligi Konferencji sezonu 2022/2023, Lech Poznań zagra u siebie z Villarrealem CF. Przed Mistrzem Polski spotkanie o być albo nie być w europejskich pucharach. Dwa fronty na krajowym podwórku zostały zawalone w ciągu kilkunastu dni, pora ratować trzeci i wiosną wciąż podbijać Europę.



Lech Poznań w 2023 roku nie zdobędzie żadnego trofeum co nie oznacza, że nie ma już o co grać. W Ekstraklasie liczy się podium, natomiast w Lidze Konferencji awans do 1/16 finału rozgrywek. Kolejorz ostatnimi trzema remisami w grupie C mocno skomplikował swoją sytuację, ale wciąż wszystko zależy od niego. Mistrz Polski wyjdzie z grupy, gdy przynajmniej zremisuje z Villarrealem a Hapoel Beer-Sheva nie wygra z Austrią Wiedeń wyżej niż 3:0. Pierwsze spotkanie Kolejorza w Walencji pokazało, że poznaniacy są w stanie nawiązać walkę z Hiszpanami, wtedy nawet prowadzili 1:0, później potrafili doprowadzić do remisu przegrywając 1:3 a na końcu po golu straconym w 89 minucie gry ponieśli porażkę 3:4. Jutro pora na rewanż, czas przeciwstawić się triumfatorowi Ligi Europy 2021 oraz półfinaliście zeszłej edycji Ligi Mistrzów, który ostatnio formą nie błyszczy tracąc choćby tydzień temu pierwsze punkty w Lidze Konferencji przez remis z Hapoelem Beer-Sheva 2:2. Nowy trener żółtych Quique Seiten, który zastąpił niedawno Unaia Emery’ego (odszedł do Aston Villi) jeszcze nie wygrał prowadząc Villarreal i zapewne zechce się przełamać w Polsce, by poprawić morale przed jeszcze ważniejszymi, listopadowymi meczami. Jutro wieczorem Lecha Poznań czeka arcytrudny oraz jednocześnie arcyważny mecz, w którym nawet remis byłby dla nas jak zwycięstwo. W trwającej edycji europejskich pucharów stadion przy Bułgarskiej to prawdziwa twierdza Kolejorza, który przed własną publicznością jeszcze nie przegrał notując bilans 5-1-0, 16:2. W czwartek na nasz obiekt zawita najmocniejszy zespół od 12 lat, dobry wynik osiągnięty 3 listopada 2022 już na zawsze zapisałby się w ponad 100-letniej historii naszego klubu, który właśnie takimi pojedynkami, jak z Villarrealem może napisać pucharową historię wspominaną później przez wiele, wiele lat.

Trener Lecha Poznań, John van den Brom nie będzie mógł jutro skorzystać z usług kontuzjowanego Barrego Douglasa, który w tym roku już nie pojawi się na murawie oraz pauzującego za kartki Jespera Karlstroma. W kadrze meczowej, która przy okazji gier w Europie jest szersza znajdzie się za to Bartosz Salamon. Z kolei w Villarrealu, który na Ławicy pojawił się przed 17:30 zabraknie kontuzjowanego Raula Albiola, Alfonso Pedrazy, Gerarda Moreno, Giovaniego Lo Celso i zawieszonego za kartki Alexa Baeny. Ten ostatni zawodnik mimo czwartkowej absencji jest w Poznaniu, znalazł się w 24-osobowej kadrze Hiszpanów na spotkanie z Mistrzem Polski podobnie jak rekonwalescenci Juan Foyth oraz Etienne Capoue. Przeciwnik o godzinie 19:00 trenował na głównej płycie przy Bułgarskiej, w składzie rywala na pewno dojdzie do rotacji, już 6 oraz 9 listopada żółtych czekają jeszcze ważniejsze mecze w La Liga. Villarreal CF ma passę 7 kolejnych gier w Europie bez porażki (6 zwycięstw z rzędu i remis), natomiast Lech Poznań w regulaminowym czasie gry z Hiszpanami jeszcze nigdy nie przegrał u siebie (1:1 z FC Barceloną i Deportivo La Coruna oraz 2:0 z Athletic Bilbao).

Arbitrem czwartkowych zawodów przy Bułgarskiej będzie Belg, Nathan Verboomen. W fazie grupowej systemu VAR wciąż nie ma. Jutro faworytem do zwycięstwa według bukmacherów będą goście. Średni kurs na wygraną Lecha Poznań wynosi 3.00, na remis 3.45 a na triumf Villarrealu CF 2.30. W czwartek na trybunach obiektu Miejskiego zasiądzie około 30 tysięcy widzów. Ci, którzy zostaną w domach będą mogli obejrzeć niebiesko-białych w akcji na platformie Viaplay, na kanale TVP Sport oraz TVP2. My zapraszamy natomiast do śledzenia naszego tradycyjnego przedmeczowego i meczowego raportu na żywo z tego spotkania. Pierwszy meldunek prosto z Bułgarskiej pojawi się na KKSLECH.com już o godzinie 19:30, jak zwykle podczas naszej relacji nie zabraknie wielu zdjęć na żywo. Początek meczu 6. kolejki grupy C piłkarskiej Ligi Konferencji sezonu 2022/2023, KKS Lech Poznań – Villarreal CF w czwartek, 3 listopada, o godzinie 21:00. Zwycięzcy czwartkowych gier otrzymają 500 tysięcy euro, za remis jest premia w wysokości 166 tysięcy euro. W przypadku remisu Kolejorz podniósłby swój klubowy współczynnik UEFA na kolejny sezon z 10.000 do 11.000 a w razie wygranej do 12.000. Ponadto gdyby Mistrz Polski jutro wywalczył matematyczny awans do 1/16 finału z 2. pozycji, to dodatkowo otrzyma 325 tysięcy euro oraz bonus w wysokości 1.000 punktów do swojego współczynnika. W czwartek Lech Poznań wyrówna rekord z pamiętnych pucharowych rozgrywek 2010/2011 (tylko w rundzie jesiennej rozegra 14 spotkanie na arenie międzynarodowej w jednym sezonie).

Chcesz wiedzieć jeszcze więcej o Villarrealu i o dwumeczu Lecha Poznań z tym rywalem? Komplet artykułów KKSLECH.com znajdziesz -> TUTAJ a wszystko o Lidze Konferencji 2022/2023 -> TUTAJ.

Tabela grupy C po 5. kolejce:

1. Villarreal CF – 13 punktów (14:6)
2. Lech Poznań – 6 punktów (9:7)

3. Hapoel Beer-Sheva – 4 punkty (4:5)
4. Austria Wiedeń – 2 punkty (2:11)

6. kolejka (3 listopada):
Lech – Villarreal (21:00)
Hapoel – Austria (21:00)



Przewidywane składy:

Lech: Bednarek – Pereira, Satka, Milić, Rebocho – Murawski, Kvekveskiri – Szymczak, Amaral, Skóraś – Ishak.

Villarreal: Reina – De La Fuente, Mandi, Cuenca, Mojica – Chukwueze, Trigueros, Morlanes, Pino – Morales, Jackson.

Mecz: KKS Lech Poznań – Villarreal CF
Rozgrywki: 6. kolejka grupy C Ligi Konferencji 2022/2023
Termin: Czwartek, 3 listopada, godz. 21:00
Stadion: Miejski, ul. Bułgarska 17
Sędzia: Nathan Verboomen (Belgia)
Sędzia VAR: (brak)
Miejsce gospodarzy: 2
Miejsce gości: 1
Najlepszy strzelec gospodarzy: 4 – Ishak (w fazie grupowej)
Najlepszy strzelec gości: 4 – Morales, Baena (w fazie grupowej)
Poprzedni mecz: Villarreal – Lech 4:3
Domowa forma gospodarzy: 1-1-0, 4:1 (w fazie grupowej)
Wyjazdowa forma gości: 2-0-0, 3:1 (w fazie grupowej)
Przewidywany styl gry gospodarzy: gra w ataku pozycyjnym
Przewidywany styl gry gości: gra w ataku pozycyjnym
Spodziewany poziom emocji (1-6): 6
Bukmacherzy 1 x 2: 3.00 – 3.45 – 2.30
Relacja na żywo: Raport KKSLECH.com prosto z Bułgarskiej od 19:30
Transmisja tv: Viaplay, TVP Sport, TVP2
Przewidywana frekwencja: ok. 30000
Prognozowana pogoda: +8°C, pogodnie
Nasz typ na mecz: over 2,5

Niepewni (Lech)

Nieobecni (Lech)

Barry Douglas – kontuzja
Jesper Karlstrom – pauza za kartki

Niepewni (Villarreal)

Juan Foyth – rekonwalescencja
Etienne Capoue – rekonwalescencja

Nieobecni (Villarreal)

Alex Baena – pauza za kartki
Raul Albiol – kontuzja
Alfonso Pedraza – kontuzja
Gerard Moreno – kontuzja
Giovani Lo Celso – kontuzja

Chcesz wiedzieć jeszcze więcej o Villarrealu i o dwumeczu Lecha Poznań z tym rywalem? Komplet artykułów KKSLECH.com znajdziesz -> TUTAJ a wszystko o Lidze Konferencji 2022/2023 -> TUTAJ.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





17 komentarzy

  1. robson pisze:

    Zadziwiające kursy.

  2. Dula pisze:

    Realnie patrząc nie ma żadnych przesłanek skłaniających do myślenia o dobrym wyniku. Tylko jako kibic jestem w tej kwestii odrealniony i liczę na cud.

    • Maciej1981 pisze:

      Ja niestety przestałem wierzyć w cuda i po ostatnich spotkaniach, które obnażyły w całości mizerie naszej kadry, spodziewam się zamknięcia sezonu 2022/23 już jutro ok. 23.00.

  3. Didavi pisze:

    Mecz sezonu. Brak awansu, przez głupie remisy w meczach, które spokojnie mogliśmy i powinniśmy byli wygrać będzie bolał bardzo mocno i bardzo długo, bo nie zawsze gra się w pucharach, a już wyjść w nich z grupy zdarza się raz na 100 lat. Może nie jest to mecz o uratowanie sezonu, bo nic nie zastąpi obrony tytuły, o co przez własną głupotę będzie już bardzo trudno. Ale jest to mecz o to by było na co czekać te długie zimowe wieczory, o to by wiosna miała smak, o współczynnik, o ból dupy wszystkich ekspertów i kibiców innych drużyn. Wreszcie o honor, bo jak przegramy to wszyscy będą się z nas śmiać. I najważniejsze, o radość dla nas, bo nastroje po ostatnich meczach i porażce z Rakowem są fatalne, a zwycięstwo w Poznaniu z Villarrealem, czy po prostu awans będzie smakował i ten jeden wieczór zapamiętamy już pewnie na zawsze.
    To mecz do zapisania w historii.

  4. Pawelinho pisze:

    Villarreal nie jest w jakieś wybitnej formie po zmianie trenera patrząc na same wyniki czy ichniejszy mecz z Hapoelem, ale forma Lecha też pozostawia bardzo wiele do życzenia. Szymczak na skrzydle?! Mhmm jeśli zagra to Lech będzie grał w 10 bo ten kopacz podobnie jak z rakowem. To będzie zupełnie inny mecz niż pierwsze spotkanie z hiszpanami. Chciałbym zobaczyć Lecha skutecznego, który będzie dobrze grał, a nie tak fatalnie jak w całym październiku czego najlepszym podsumowaniem było spotkanie z rakowem. Jak będzie? Pożyjemy zobaczymy bo wszystko zweryfikuje boisko.

  5. versoo pisze:

    Nie zazdroszcze trenerowi ustalaniu taktyki na ten mecz. Z jednej strony Hapoel cofnal sie i strzelil po kontach dwa gole, z drugie mozna by zaskoczyc Villarreal ofensywna gra jak w Hiszpanii, strzelic na 1:0 i potem sie zamurowac.

  6. deel pisze:

    Skoro Lech jeszcze nigdy nie przegrał u siebie z hiszpańskim klubem, a grał już z Atletic, Barceloną i Deportivo, to dlaczego miałby teraz przegrać? Jak wczoraj czesi z Pilzna przycisnęli Barcę to tylko własnej nieskuteczności zawdzięczają końcowy wynik. Villareal to uznana marka i obiektywnie dobry zespół jednak ich ostatnie występy w lidze nie są jakieś oszałamiające. Mamy realne szanse wygrać. Nasza obrona się nie kompromituje (raczej!) a i z przodu mamy czym straszyć, bo choć forma ofensywy nie jest najwyższa to jednak każdego z nich stać na niekonwencjonalną akcję i strzelenie bramki.

    • versoo pisze:

      Moja obawa jest reakcja Lecha na ewentualnego pierwszego gola dla Villarrealu. Po ostatnich wynikach musza byc podlamani, strata bramki moze im podciac skrzydla jeszcze mocniej. Nawet nie chce myslec co moze wtedy sie wydarzyc

  7. jerry21 pisze:

    Redakcjo: Amaral w 11 ?
    Chyba lepiej Sousa ?
    *Pawelinho: Szymczak nie?
    To kto? Może Velde. Ba Loua? Lepsi obecnie? Nie sądzę.
    No ale Szymczak to nasz narybek więc musi być zły, a obcokrajowcy lepsi. Dziwne myślenie.
    Zagranicą Polak musi być o klasę lepszy od miejscowych by grać.
    A u nas w komentarzach gnoi się swoich.
    Taki zwyczaj.

    • Mazdamundi pisze:

      Szymczak od ostatniej przerwy reprezentacyjnej jest naszym najlepszym skrzydłowym (o tempora, o mores!), a przynajmniej najbardziej konkretnym. Problem w tym, że miał być napastnikiem, co wiele mówi o aktualnym dobrobycie inwentarza.

      • Bigbluee pisze:

        Z niego taki skrzydłowy, że ani minuty nie znajdował sie na tej pozycji w meczu, dublując Souse i robiąc tłok i zamieszanie w środku, zostawiając lotnisko na skrzydle gdzie mozna sobie grać bez stresu że ów Szymczak tam pobiegnie. Najmądrzejszy (nic dziwnego) był karlstrom który widząc co odpierdala Szymczak, schodził na skrzydło łatać dziury i robiąc miejsce w srodku. Taktycznie facet jest na poziomie 3 ligowym. Brom to widzi ? Wątpie bo nadal go wystawia. Z nim gramy w 10 albo w 9 bo on blokuje środek i zostawia miejsce na boku czyli w sumie wyklucza siebie i tego któremu przeszkadza. Jak sie nauczy poruszac po boisku to mozna sprobowac go wystawić.

      • F@n pisze:

        I co z tego? Z Hapoelem gol. Z Austrią asysta. Z Rakowem Ishak zepsuł setkę po jego podaniu.
        Problem to Amaral. Niech gra Sousa.

      • tomek27 pisze:

        Na ten moment Szymczak jest pewniejszy niz Velde, Ba Lua czy Amaral ,wiec Bigblue, Twoje doswiadczenie ligowe sie nie sprawdza w ocenie piłkarza :):):)

      • Mazdamundi pisze:

        Tak, z Amaralem obecnie faktycznie gramy w 10, a czasem nawet 10 na 12 (13 jeśli sędzia gwiżdże pod rywala jak z HBS).

      • 07 pisze:

        Ewidentnie mamy duzy problem na bokach. Reakcja na to jest przesuneiecie Szymczaka. Nie prowadzę treningów i nie wiem jak grojki pracują. Oglądam za to mecze i widzę kto jest pod formą. U mnie ani BaLiua, Sobiech ani Velde juz by piłki nie kopneli. Natomiast Marchwinski wszedłby tylko w akcie calkowitej desperacji nie wiecej niz na 10 min.