Sonda: Co dalej z Amaralem?

Kończy się powoli runda jesienna 2022/2023, ostatni mecz w roku już niewiele zmieni w kontekście przydatności zawodników do zespołu czy ich formy pokazywanej przez ostatnie pół roku. Jednym z największych rozczarowań trwającego sezonu jest Joao Amaral, który z jednego z najlepszych piłkarzy w mistrzowskich rozgrywkach nagle stał się jednym z najsłabszych zawodników Lecha Poznań.



Oceny wystawiane przez internautów KKSLECH.com od dawna są bardzo słabe, po podliczeniu wszystkich not za rundę jesienną 2022 może okazać się, że Joao Amaral był najgorszym graczem Kolejorza od 5 lipca. Na razie wykorzystując tydzień bez meczu w środę czy czwartek ruszamy na KKSLECH.com z ważną sondą dotyczącą przyszłości Joao Amarala. W niej pytamy Was, co zrobić z Portugalczykiem? Jaką Wy podjęlibyście decyzję jeśli chodzi o jego przyszłość?

Joao Amaral na wszystkich frontach wykręcił w tym sezonie tylko 2 asysty (w europejskich pucharach) oraz zdobył 4 gole. 31-latek wszystkie bramki strzelił przy Bułgarskiej, aż 2 trafienia zanotował w starciu z Dinamem Batumi, później strzelił bramkę Widzewowi Łódź oraz w niedzielę innemu beniaminkowi Koronie Kielce po której nawet się nie cieszył,

Sonda na temat Joao Amaral jest dostępna tutaj oraz w „Śmietniku Kibica”. Potrwa tydzień, jej wyniki przedstawimy w osobnej wiadomości na KKSLECH.com za 7 dni. Wszystkich internautów zachęcamy do wyrażenia swojej opinii na ten temat.



> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





53 komentarze

  1. Mazdamundi pisze:

    Zostawiłbym co najmniej do lata. Kto wie jak będzie wyglądać po przepracowaniu całego okresu przygotowawczego pod okiem Jonka… Ja liczę, że będzie jeszcze cieszył nas swoją grą.

    • edved pisze:

      Ja już nie wierzę, to jest problem mentalny. On już tu nie chce być i pokazuje to na każdym kroku. Swą żenującą grą chce tylko zbić cenę. Wystarczy zobaczyć go na rozgrzewce. Uczniowe podstawówki bardziej przykładają się do ćwiczeń na WF niż ten bumelant, rzekomy profesjonalista. Jak mu się chce to wyrasta Poznań ligę, ale jak mu się nie chce to nie ma zagrania którego nie potrafi spieprzyć. Nie ta mentalność. Idealnie się odnajdzie w arabskim kraju.

  2. tylkoLech pisze:

    Powinien zostać. To jest dobry pilkarz, ma umiejętności i na pewno jeszcze je pokaże

  3. John pisze:

    Nie wiem.
    Świetny zawodnik,który,nie wiedzieć czemu zaliczył duży spadek formy, podobnie Rebocho.
    Kto wie,czy na wiosnę nie wróci stary dobry Amaral.
    On rywalizacji nie przegrał,po prostu zatracił swoje atuty, skuteczność pod bramką rywala.
    Każda opcja ma swoje plusy i minusy.

  4. Grossadmiral pisze:

    W zasadzie jak zwykle pasuje kilka odpowiedzi. Amaral ma dużo jakości ale przegrał rywalizację musi zostać na wiosne i niech walczy pozatym lepszy nikt nie przyjdzie a na ławkę to super zawodnik a i nie po to dopiero kontrakt rok temu podpisał żeby po słabym pół roku z niego zrezygnować. Gdyby tak po każdym słabszym pół roku wywalać grajków to już by dawno nie było wielu solidnych zawodników czy nawet dobrych typu Milic Skóraś Czerwiński Murawski. Lepiej pogonić plankton który nic nie wnosił i już napewno nie wniesie typu rudko czy sobiech i spokojnie dać szansę na wiosnę a ewentualnie zobaczyć latem jakie są opcje

  5. Max Gniezno pisze:

    Życie jest przewrotne. Stawiam na odrodzenie Amarala .

  6. bezjimienny pisze:

    Pytanie jest złośliwe i tendencyjne. Trzy dni temu odpowiedź była prostsza!

    • edved pisze:

      ????

      • tomek27 pisze:

        To fakt , jeden niezły mecz z Korona i nadzieje odżyły ze jednak wróci stary Amaral . Przed tym meczem odpowiedz byłaby jedna , teraz sam się waham ?

  7. Krzys pisze:

    Na wiosnę powinien zostać. W ostatnim meczu było widać, że potrafi. Jeśli nie ustabilizuje formy na poziomie przynajmniej z ostatniego meczu to latem powinien odejść.

  8. Wamp pisze:

    Sprzedawać i się nie zastanawiać.

  9. kilo82 pisze:

    Wstrzymałbym się przynajmniej do końca sezonu. Amaral, nawet nie w takiej dyspozycji jak w mistrzowskim sezonie, może jeszcze sporo dać tej drużynie.

    • 07 pisze:

      Amaral to nie Ishak. On gra jeden sezon dobry na 3. W zasadzie odkąd jest zawodnikiem Lecha to tylko zeszłym zesonie coś grał. A przeciez nie miał w tym czasie jakiejś kontuzji która by w jakiś sposób go usprawiedliwiała. Tak wiec jeśli przyjdzie dobra oferta to owinąć kokardką i …. …. nie moze być tak ze zagraniczny grojek gra 1 sezon dobry na 3. Potem pretensje o zaangażowanie, styl, walkę…

      • Grossadmiral pisze:

        Za Żurawia grał w sumie stosunkowo mało i to często na skrzydle a notował dobre liczby więc nie jest prawdą że miał jeden sezon dobry na 3 ( mając na myśli grę w Lechu) zresztą od walki to jest mma a nie piłka nożna ewentualnie jak już formacje defensywne on ma robić liczby. Gwiazda ekstraklasy zeszłego sezonu a teraz najlepiej na śmietnik wywalić. Zaraz z Salamonem będzie to samo tak to utęśknienie kiedy wróci żeby się przydał a zanim odzyska formę to może minąc sporo czasu więc na wiosne nie będzie raczej ostoją obrony więc też w kwietniu będą głosy że eee Salomon dno więc latem cześć i dawać następnego… jak w jakimś korpo metodologia jedna słabsza runda nie jest wyznacznikiem

      • 07 pisze:

        @ grosadmiral – nie przesadzaj. Wyrazilem swoją opinie, a Ty forsujesz własną wyolbrzymiając. Z Salamonem wyjeżdżasz…..

  10. Pan T.Arhei pisze:

    Mam plan jak zdobyć w przyszłym roku MP i chętnie się nim tutaj podzielę bo zakłada on odejście Amarala, należy mianowicie za wszystkie bejmy jakie są w kasie wykupić Iviego z Srakowa.
    1.Iszak dostanie dwa razy tyle piłek na czubek buta co dotychczas.
    2.Wolne będzie miał kto wykonywać.
    3.Srakuf się zesr..
    4. Joao będzie mógł czarować w ciepłych krajach.
    Nie roszczę sobie żadnych praw do tego pomysłu 🙂

  11. F@n pisze:

    Piłkarz niezły, ale toksyczny, gdy nie jest pupilkiem trenera. Mam wielki szacunek do niego za poprzedni sezon, ale powinniśmy go sprzedać. Jest coraz starszy, nie ma już dynamiki, dryblingu. Mental nie ten, jak coś nie po jego myśli to jest sfochowany. Wywalczył u nas nowy kontrakt i osiadł na laurach. Potrzeba kogoś lepszego. Niech gra Sousa, a weźmy nowego Tibę.

    • Mazdamundi pisze:

      Toksyczny to był jego konkurent, pewien Hiszpan, który miał się za dobrego grajka, a teraz nie może się przebić do kadry meczowej ostatniego zespołu ligi belgijskiej :))
      To, że Amaral przedłużył kontrakt i przestał dobrze grać to jest pieprzenie.
      Przedłużył o ile się nie mylę już w grudniu, a w nowym roku m.in. w pierwszym meczu z Cracovią 2 gole i asysta, sam praktycznie wyeliminował Górnik w ćwierćfinale PP, gol w finale PP, w końcówce sezonu ligowego gole wyrównujące ze Stalą i Wartą. W końcówce, gdy taki Ivi nie dał rady ponieść Rakowa do mistrzostwa. Od lata Joao się popsuł, ale o Rebocho można to samo powiedzieć. Jednak tak słabo, z wyjątkiem meczu z Koroną i D. Batumi, jak przez te ostatnie pół roku jeszcze nigdy nie wyglądał, co faktycznie skłania do rozważań o jego przyszlości.

      • F@n pisze:

        Wiosną był niezły, ale miał wiele przeciętnych meczów.
        Mówisz o Ramirezie, a to porównanie od czapy, bo gość ma Lecha w sercu, do teraz wrzuca zdjęcia jak ogląda Lecha. Był niezadowolony, ale walczył o skład. Nigdy nie stroił fochów jak Amaral. Odszedł, bo duży wpływ na to miało rozstanie z żoną.
        Mówisz, że w belgijskiej się nie przebił, a Joao na wypo w Pacos też był tylko zmiennikiem. W tym samym, gdzie narzekał jak to czuł się w Lechu nieszczęśliwy, a miał dokładnie tą samą rolę, tylko że w Portugalii.

      • Mazdamundi pisze:

        No fajnie, że walczył, ale nawet „niezłego” wiosną Amarala ani na chwilę nie wygryzł ze składu. A fochy zdarzało mu się stroić sezon wcześniej jeszcze za Żurawia, kiedy było sporo meczów, gdy grał piach, nie miał sensownego zmiennika tylko Marchwińskiego i był zdejmowany czasem w okolicach 60-70 minuty. Pamiętam taki mecz w Płocku.
        Zresztą wystarczy popatrzeć jak Lech prezentował się z Danim, a jak z Amaralem na kierownicy, z tym że Joao to nie była typowa dziesiątka, raczej drugi, cofnięty i wbiegający napastnik. Jakościowo przepaść pomiędzy tymi dwoma panami i tak jak mówisz jeden był rezerwowym w Portugalii, ale robił jakieś liczby, a drugi przegrał mając konkurenta sportową rywalizację w Lechu, teraz przegrywa ją jeszcze bardziej w ostatniej drużynie ligi belgijskiej i już się mówi, że latem może wrócić do Polski.

      • F@n pisze:

        No akurat najlepszy Lech to był na kierownicy z Danim i partnerami Tibą oraz Moderem.
        Amaral za to przegrał rywalizację z Jevticiem, a wielu uważało, że to Dani pasował bardziej do zespołu niż Darko. Każdy z nich top formę miał w innym czasie. Problem jest z mentalem u Amarala. Dałeś jakiś przykład z Danim, ale gość z klubu nie uciekał, Amaral zachował się jak obrażalska lala i od jakiegoś czasu zachowuje się podobnie. Obrażony nawet po bramce.

      • Mazdamundi pisze:

        Hmm… z Tibą, Ramieezem i Moderem Lech był dobry, ale zaliczał sporo wtop, nie umiał odrabiać strat i gra była dość przewidywalna. Praktycznie jedynym większym sukcesem był awans do LE. Ja wolę wersję z Amaralem z poprzedniego sezonu. Więcej było w naszej grze dynamiki, nieprzewidywalności, walki, drużyna była całościowo silniejsza mentalnie, dało to wszystko upragnione 8 MP.

    • edved pisze:

      F@n, dobrze prawisz.

  12. Niebieski77 pisze:

    Powinien zdecydowanie zostać, to pilkarz o dużej jakości. Problem leży w relacjach z trenerem i znalezieniu nici porozumienia. Za Zurawia było to samo Amaral po niezłym początku i nie najgorszych liczbach systematycznie zostawał odsuwany od pierwszego składu aż sfrustrowany postanowił odejść. Skorza miał na niego plan i się z nim dogadał, piłkarz dostał kredyt zaufania i efekty widzieliśmy – konkurencja do gry w pierwszym składzie? Brak. Przyszedł nowy trener i być może sam choć bardziej pod naciskiem włodarzy postanowił odbudować marchewe a co za tym idzie następuje zjazd amarala. To co prawda moja opinia ale ile dał nam Marchewa a ile Amarala? To pilkarz niewątpliwie kaprysny i himeryczny lubi czuć się gwiazda ma trudny harakter ale jest zbyt cenny by ot tak się go pozbywać

    • edved pisze:

      Udział przy bramce:
      Marchwiński – co 249 minut
      Amaral – co 196 minut

      Ten pierwszy jest podobno nieudacznikiem, a ten drugi gwiazdą ligi.

      • Niebieski77 pisze:

        Uwzględniłeś wszystkie występy czy tylko obecny sezon ?
        Poza tym Amaral mocno przyczynił się do ostatniego mistrzostwa
        a jaki udział miał w tym marchewa ?

      • edved pisze:

        To może sam poświęć chwilę i porównaj swojego Amaral z poprzedniego sezonu i z tego.

  13. Pawelinho pisze:

    Ja zaznaczyłem tą opcje: „Nawet jako zmiennik powinien zostać w Lechu do końca sezonu. Latem będzie można się zastanowić, co dalej” bo to wciąż bardzo dobry jak na polskie warunki piłkarz, ale w tym sezonie totalnie bez formy. Oby mecz z Koroną był w jego przypadku punktem zwrotnym i powrotem na właściwe czysto piłkarskie tory.

    • F@n pisze:

      Jako zmiennik będzie stroił fochy, po co ktoś taki?

    • Pawelinho pisze:

      Czy stroi fochy nie wiem jakoś w ostatnim meczu tego nie widziałem i dlatego zaznaczyłem opcje „Latem będzie można się zastanowić co dalej”. Odejdzie Amarala i co chcesz grać Marchwińskim?! Pytam retorycznie.

      • F@n pisze:

        Sousą. Bardziej potrzebna nam ósemka.
        Co do Marchewy, jest kiepski, ale w tym sezonie dał nam niewiele mniej niż Amaral. Podobny poziom, to pokazuje jaki ma zjazd plus wiecznie obrażony. Zachowuje się tak samo jak za Żurawia

      • edved pisze:

        F@n, tracisz czas. Niektórzy żyją przeszłością i nie potrafią ogarnąć że grajek bez ambicji, ze słabym mentalem potrafi zaliczyć spektakularny zjazd. Oni nadal nie rozumieją co tu się wydarzyło i naprawdę wierzą, że Amaral któregoś dnia wstanie z łóżka, coś się przestawi w jego głowie i nagle zacznie kochać ten klub i znów będzie czarował. Faceta myślami nie ma już w tej drużynie. Już raz to z nim to przerabialiśmy. Uciekł z Poznania bo…żona rodziła.

  14. kibic79 pisze:

    Nowy trener, nowy pomysł na drużynę, brak przerwy letniej, olbrzymie natężenie meczów. Amaral pokazał z Koroną, ze nie zapomniał grać w piłkę. Niech o przydatności Amarala zdecyduje trener, a nie kibice.

  15. Didavi pisze:

    Amaral musi zostać! Jak wiosną się nie przebudzi, wtedy można myśleć latem o rozstaniu. Joao ma za dużo jakości by tak łatwo się go pozbywać.

  16. Erwin pisze:

    Zostawić do końca sezonu i wtedy ocenić co dalej, pokazał, że grać potrafi i mocno przyczynił się do zdobycia mistrzostwa, musi dostać szansę i mam nadzieję, że wróci stary dobry Joao.

  17. Przemo33 pisze:

    Amaral to nadal piłkarz, który ma duże umiejętności i może być ważnym, kluczowym piłkarzem. Pytanie tylko, czy sam Portugalczyk chce u nas zostać (chociaż skoro przedłużał kontrakt, to raczej chciał zostać). Niech klub i piłkarz podejmą decyzję. Jak najbardziej może nam się przydać, ale jeśli będzie chciał odejść, to nic na siłę.

  18. smigol pisze:

    Trudno powiedzieć z jednej strony Amaral znowu chodzi jakby miał muchy w nosie. Nawet po bramce, którą strzelił koronie się nie cieszył. Tak samo było za Żurawia i pamiętamy jak się to skończyło. Z drugiej strony wszyscy wiemy jakim dobrym jest pilkarzem kiedy wejdzie na wysoki poziom. Moim zdaniem powinien zostać do końca sezonu. Bromek ma dobry kontakt z zawodnikami poza tym kolonia portugalska w Lechu jest cały czas silna. Chyba że będzie sam chciał odejść, wtedy nie ma sensu go holować.

  19. J5 pisze:

    Pytania w sondzie są tendencyjne, i sprawiają wrażenie niechęci wobec Joao Amarala. Pomimo nieudanej rundy jest to w dalszym ciągu bardzo dobry piłkarz, który ciągle może wejść i grać na wysokim poziomie. Zobaczymy jak wyjdzie mu ostatni mecz. Być może okazać się, że van den Brom znalazł mu wreszcie pozycję i ustawienie w zespole. Jeśli to potwierdzi się w sobotę, to będziemy mieli pogląd na to dlaczego była to słaba runda w jego wykonaniu. Trzeba dać jeszcze Amaralowi szansę na pokazanie nieprzeciętnych umiejętności i wysokiej jakości. Będę trzymał kciuki za Joao Amarala w ostatnim meczu tej jesieni, i wiosną. Powodzenia

    • edved pisze:

      Znalazł mu pozycję za napastnikiem? Byłeś zahibernowany i się obudziłeś? Amaral od dłuższego czasu gra na dziesiątce.

  20. Kuki pisze:

    Moim zdaniem, Lech Poznań chcąc wskoczyć na wyższy poziom sportowy, musi zacząć opierać swoją kadrę o zawodników którzy są w stanie znieść grę co 3 dni w rytmie pucharowym.
    Wydaje mi się, że Amaral nie ma problemu mentalnego, nie ma problemu z trenerem, tylko ma problem fizyczny, tak jak Rebocho zresztą. Nie ma przypadku w tym, że ostatni dobry mecz zagrał dopiero wtedy jak sobie porządnie odpoczął.
    Taki joker z ławki by się przydał w kadrze, natomiast patrząc na jego mowę ciała odnosi się wrażenie że on takiej roli by nie zaakceptował.

    • robson pisze:

      Ale Amaral wcale nie jest w tym sezonie jakoś bardzo eksploatowany. W całej rundzie rozegrał tylko trzy pełne mecze. W pozostałych spotkaniach gdy wychodził w pierwszym składzie, był ściągany najczęściej koło 60-70 minuty. Do tego aż dziewięć razy wchodził z ławki. Tak więc to raczej nie tu tkwi problem.

      • Sosabowski pisze:

        Amaral miał już jakiś problem za Skorży, pamiętam że wybijała 60 minuta i prawie w każdym meczu Amaral schodził.

      • Kuki pisze:

        Nie znam oczywiście jego wyników zmęczeniowych, ale to tak dla mnie wygląda.
        Wg TM, za Skorży zagrał on TYLKO 3 mecze po 90 minut w ciągu całego sezonu. Średnio zagrał w ekstraklasie 70 minut /mecz.

      • edved pisze:

        Jak piłkarz ma dość gry po 60 min to jest amatorem, a nie zawodowcem. A Amaral ma mentalność plażowicza a nie sportowca.

  21. mario pisze:

    gość przecież potrafi grać, pokazał to w zeszłym sezonie. Musi zaskoczyć tym bardziej, że widać że sam bardzo chce. Na razie zostawić, niech walczy o skład

  22. Pawel1972 pisze:

    Uważam, że decyzje powinien podjąć trener. On najlepiej wie, czy jest w stanie doprowadzić Amarala do dawnej formy.

  23. Ekstralijczyk pisze:

    „Piłkarz ma dużą jakość, jesienią po prostu przegrał rywalizację. Jeszcze da nam wiele radości.”

  24. inowroclawianin pisze:

    Powinien zostać przynajmniej na wiosnę. W tej chwili nie ma nawet zmiennika bo Sousa przyszedł za Tibe. Wierzę że wróci do swej dobrej dyspozycji. W najbliższym okienku trzeba przynajmniej kilku klasowych zawodników sprowadzić. Pożegnać Rudko, Sobiecha. Namówić Dagerstala.

  25. Bart pisze:

    Za dobry piłkarz żeby z niego już teraz rezygnować. Niech zostanie przynajmniej na wiosnę a potem się zobaczy.