Przyzwoita runda rezerw
Sezon 2022/2023 jest czwartym z rzędu, w którym Lech Poznań ma swoje rezerwy na szczeblu centralnym. Runda jesienne na trzecim froncie w naszym kraju zakończyła się w ten sam weekend, co PKO Ekstraklasy. Na koniec 2022 roku dwójka także wygrała na wyjeździe kończąc tym samym zmagania w przyzwoity sposób oraz na przyzwoitej pozycji.
Latem z Lecha II Poznań odeszli m.in. Hubert Szulc, Jakub Niewiadomski, Arkadiusz Kaczmarek, Artur Marciniak, Sergei Krivets czy Tymoteusz Klupś, a więc w rezerwach doszło do kolejnej przebudowy młodej drużyny. Doświadczenie mieli podnieść nowi gracze tacy jak Bruno Żołądź, Jakub Zagórski, Krystian Sanocki (dwa powroty do akademii) czy Tomasz Cywka, który po 2 latach również wrócił do naszego klubu. Jesienią spośród nowych piłkarzy najważniejszą postacią drugiego zespołu był już 34-letni Cywka notując kilka dobrych liczb i oglądając aż 7 żółtych kartek. Istotnymi postaciami byli też młodzi wracający z wypożyczeń tacy jak Krzysztof Bąkowski czy Antoni Kozubal.
Najlepsze rezerwy w Polsce
Lech II Poznań w 19 kolejkach rundy jesiennej II-ligi 2022/2023 wywalczył łącznie 23 punkty notując bilans 5-8-6, gole: 25:29. Kolejorz miał najlepsze rezerwy w Polsce, bowiem beniaminek szczebla centralnego Zagłębie II Lubin zdobywając 22 punkty uplasowało się na 14. pozycji, a rezerwy Śląska Wrocław mimo jesiennej wygranej we Wronkach aż 4:0 z 18 oczkami zamykają stawkę.
Lech II Poznań po 19 kolejkach sezonu 2022/2023 ma 23 punkty, a więc ten rezultat na tle poprzednich trzech rozgrywek II-ligi jest w normie. Przed 2 laty jesienią rezerwy Kolejorza ugrały 5 oczek mniej a jednak potrafiły się wiosną utrzymać.
Lech II Poznań po 19 kolejkach II-ligi:
2022/2023: 10. miejsce, 23 punkty (5-8-6, 25:29)
2021/2022: 6. miejsce, 32 punkty (9-5-5, 20:17)
2020/2021: 15. miejsce, 18 punktów (5-3-11, 29:36)
2019/2020: 12. miejsce, 23 punkty (6-5-8, 24:28)
Najlepsi jesienią
Jesienią najwięcej minut w rezerwach Mistrza Polski rozegrali Tomasz Cywka (środkowy pomocnik), Krystian Palacz (lewy obrońca), Jakub Zagórski (prawy obrońca), Krzysztof Bąkowski (bramkarz), Łukasz Spławski (napastnik), Norbert Pacławski (napastnik/ofensywny pomocnik) oraz Filip Wilak (skrzydłowy). Wszyscy ci piłkarze rozegrali w minionej rundzie minimum 1000 minut. Dobrą jesień ma za sobą przede wszystkim Wilak (rocznik 2003), który na 2 frontach strzelił 6 goli i zobaczył aż 9 żółtych kartek. Łącznie 7 żółtych kartoników obejrzał Tomasz Cywka notując jesienią 4 gole oraz 3 asysty marnując jeszcze karny w ostatniej kolejce). Nie można też pominąć wyniku najlepszego asystenta Jakuba Antczaka (4 asysty) czy dorobku Łukasza Spławskiego (3 bramki + 3 asysty).
Najlepsze i najgorsze serie
Lech II Poznań fatalnie rozpoczął sezon 2022/2023, w pierwszych sześciu kolejkach nie wygrał ani razu i jeszcze odpadł u siebie z Pucharu Polski na etapie rundy wstępnej. W pierwszej połowie sierpnia rezerwy poniosły 3 kolejne porażki w II-lidze. Od drugiej połowy sierpnia było lepiej, podopieczni Artura Węski nie przegrali w żadnym z 6 ligowych meczów z rzędu. Końcówka roku także była udana dla niebiesko-białych, rezerwy Mistrza Polski mają na swoim koncie serię 5 kolejnych spotkań bez porażki, w których zachowały 3 czyste konta (3 wygrane 1:0, 2 remisy 1:1).
Najsłabsi u siebie, dobrzy na wyjazdach
Lech II Poznań wraz z ostatnim w tabeli Śląskiem II Poznań to dwie najgorsze drużyny w domowej tabeli. Jesienią rezerwy zanotowały domowy bilans 1-4-4, gole: 9:15 zwyciężając we Wronkach raptem raz 10 września z Motorem Lublin 2:0 i to w składzie z Arturem Sobiechem, Maksymilianem Pingotem czy Arturem Rudko. W minionej rundzie mniej bramek na swoim obiekcie strzelił tylko wspomniany Śląsk II Wrocław (6 trafień). Na wyjazdach rezerwom poszło jesienią już dużo lepiej – bilans 4-4-2, bramki: 16:14 co daje w zestawieniu wyjazdowym wysoką 4. pozycję. Lech II Poznań po raz ostatni poległ na obcym terenie w pierwszej połowie sierpnia mając passę 7 kolejnych ligowych wyjazdów bez przegranej.
Co dalej?
Lech II Poznań mimo niezłej 10. pozycji ma raptem 3 punkty przewagi nad strefą spadkową do III-ligi oraz 5 oczek więcej od ostatniej drużyny. Tym samym wiosną rezerwy muszą regularnie punktować, by jak najszybciej zapewnić sobie byt na szczeblu centralnym, zdegradowane zostaną ostatnie 4 zespoły, na razie pod kreską są dwaj beniaminkowie oraz dwie ekipy z Krakowa. Większość sezonu 2022/2023 jest już za nami, wiosną podopieczni Artura Węski rozegrają w II-lidze tylko 15 meczów z czego 8 u siebie. Runda wiosenna ruszy w weekend 25-26 lutego, rozgrywki na trzecim froncie w naszym kraju potrwają do 3-4 czerwca. Jedynym sportowym celem rezerw Kolejorza w pierwszej połowie przyszłego roku jest utrzymanie się w II-lidze, wówczas sezon 2022/2023 będzie można uznać za przyzwoity.
Terminarz Lecha II Poznań w sezonie 2022/2023 (II-liga i Puchar Polski):
* – głównym terminem meczu ligowego bez dokładnej daty jest sobota
16.07, Hutnik Kraków – Lech II Poznań 3:2
24.07, Lech II Poznań – Siarka Tarnobrzeg 1:1
27.07, Lech II Poznań – Pogoń Siedlce 2:3 d. – runda wstępna PP
31.07, Radunia Stężyca – Lech II Poznań 3:3
07.08, Lech II Poznań – Kotwica Kołobrzeg 2:3
10.08, Zagłębie II Lubin – Lech II Poznań 1:0
14.08, Lech II Poznań – Polonia Warszawa 1:3
19.08, Garbarnia Kraków – Lech II Poznań 0:1
27.08, Lech II Poznań – Olimpia Elbląg 0:0
03.09, Górnik Polkowice – Lech II Poznań 3:3
10.09, Lech II Poznań – Motor Lublin 2:0
18.09, KKS Kalisz – Lech II Poznań 2:2
01.10, Stomil Olsztyn – Lech II Poznań 2:2
05.10, Lech II Poznań – Pogoń Siedlce 1:2
09.10, Lech II Poznań – Śląsk II Wrocław 0:4
16.10, Znicz Pruszków – Lech II Poznań 0:1
22.10, GKS Jastrzębie Zdrój – Lech II Poznań 0:1
30.10, Lech II Poznań – Wisła Puławy 1:1
06.11, Lech II Poznań – Hutnik Kraków 1:1
12.11, Siarka Tarnobrzeg – Lech II Poznań 0:1
—
25.02, Lech II Poznań – Radunia Stężyca
04.03, Kotwica Kołobrzeg – Lech II Poznań
11.03, Lech II Poznań – Zagłębie II Lubin
18.03, Polonia Warszawa – Lech II Poznań
25.03, Lech II Poznań – Garbarnia Kraków
01.04, Olimpia Elbląg – Lech II Poznań
08.04, Lech II Poznań – Górnik Polkowice
15.04, Motor Lublin – Lech II Poznań
22.04, Lech II Poznań – KKS Kalisz
29.04, Pogoń Siedlce – Lech II Poznań
06.05, Lech II Poznań – Stomil Olsztyn
13.05, Śląsk II Wrocław – Lech II Poznań
20.05, Lech II Poznań – Znicz Pruszków
27.05, Lech II Poznań – GKS Jastrzębie Zdrój
03.06, Wisła Puławy – Lech II Poznań
Tabela po 19. kolejce II-ligi 2022/2023 (po rundzie jesiennej):
1. Kotwica Kołobrzeg 38 pkt.
2. KKS Kalisz 35
—
3. Polonia Warszawa 34
4. Stomil Olsztyn 33
5. Wisła Puławy 32
6. Olimpia Elbląg 32
—
7. Znicz Pruszków 29
8. Górnik Polkowice 24
9. GKS Jastrzębie Zdrój 24
10. Lech II Poznań 23
11. Motor Lublin 22
12. Pogoń Siedlce 22
13. Radunia Stężyca 22
14. Zagłębie II Lubin 22
—
15. Siarka Tarnobrzeg 20
16. Garbarnia Kraków 19
17. Hutnik Kraków 19
18. Śląsk II Wrocław 18
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Jeśli tylko nie będą „wzmacniani” graczami z 1 zespołu ( tych ławkowiczów w rodzaju Sobiech/Żukowski) to powinni się utrzymać. Szkoda że nie ma Czekały ( kontuzja?) i ciekawy jestem czy Oskar Tomczyk na wiosnę „awansuje do rezerw”. Warto też śledzić postępy Olejnika ( ponoć zaproszony po raz któryś na treningi z 1 drużyną w grudniu). Warto też śledzić losy Filipa Wolskiego który fajnie pogrywał w U-17.
Sporo pytań bo nie wiadomo czy wreszcie Bąkowski przeniesie się na stałe choćby na ławkę 1 drużyny. Tych minut w rezerwach chyba już wystarczy .
Mam też nadzieję, że wreszcie „ustali się linia obrony” tak często zmieniana w czasie sezonu. Może środek – Tomaszewski/Waliś? Boki Palacz i Zagórski/Kukułka?
Co z Pacławskim? Ma się uczyć piłki grywając „w dziada” na Bułgarskiej? Słabe to.
Co do wzmocnień z jedynki to masz rację i powtórze się po raz enty bo to w końcu już nasz 4 sezon. Bodaj w pierwszym lub maksymalnie drugim, oglądałem wywiad na regionalnej telewizji TV Proart wywiad z Kapitanem Jaroty, on wtedy powiedział, że rozmawia z chłopakami z Lecha II i oni nie chcą „wzmocnień” bo to wprowadza zamieszanie i nieład, a spokojnie się utrzymają. No i się utrzymali.
Moje zdanie jest takie, że teraz jak przerwa trwa 3,5 miesiąca to powinniśmy pożegnać się z Węską. My nawet lepiej graliśmy gdy trenował nas Ulatowski, który jeszcze był bodaj dyrektorem i jak jechaliśmy do Lublina to chłopa w Akademii nie było. W tej rundzie traciliśmy wygrane w końcówkach meczów. Błędne decyzje trenera co do zmian kosztowały nas kilka punktów więc patrząc na samą pozycje to jest ok. bo 10 miejsce, ale to tylko 3 pkt więcej od Siarki która niedawno pokonaliśmy.
Jednak już kiedyś się zastanawiałem kto tak naprawdę dzięki grze Lecha II w II lidze przebił się do pierwszego zespołu, co miało być naszym atutem, że to szczebel centralny. Teraz Tylko Borowski wypożyczony do I ligi, kiedyś to jednak więcej graczy się ogrywało w innych klubach.
@Sp – pomogę. Ostatnio przebił się Szymczak ( grywał tam przed wypożyczeniem) no i niby…. Kozubal ( jakieś tam minuty w 1 Lechu ma). A wypożyczenia… generalnie pomagają choć są i wyjątki zaistnienia bez wypożyczenia ( Kownacki, Kamiński). Sporo też graczy jednak po wypożyczeniach przepadło ( np Serafin , Tomczyk Pawka, Pleśnierowicz, Norkowski, Robert Janicki, Drygas to ci najbardziej znani których sobie przypominam).A przecież Serafin grywał w Norwegii ( Haugesund) Pleśnierowicz w Primavera Romy, Janicki w rezerwach młodzieżowych Hoffenheim, Tomczyk chyba był w Piaście. I przepadli.
Do analizy występów Lecha II jesienią 2022 r. przygotowywałem się długo i gruntownie. Chciałem bowiem sam wyśledzić, co konkretnie nie zagrało, a w grze rezerw w rundzie jesiennej nie grało wiele rzeczy. To, że na koniec jesieni Lech II jest nad kreską, i w sumie ma spore szanse by się utrzymać (jeszcze około 14 kolejki wydawało się to abstrakcją), ma jednak dużo wspólnego z tym, że trener „dwójki” Artur Węska jednak potrafi wyciągać wnioski ze swoich (i nie tylko swoich!) błędów i na bieżąco reagować na występujące co rusz kryzysy. Ale po kolei:
Po pierwsze – trzeba przyjrzeć się roszadom kadrowym w rezerwach, które zaszły latem 2022 roku. Przede wszystkim rezerwy straciły dwójkę doświadczonych mentorów – Siergieja Kriwca i Adama Marciniaka, którzy zakończyli kariery. Kontrakty skończyły się miedzy innymi Tymoteuszowi Klupsiowi, Łukaszowi Norkowskiemu (kapitan zespołu!), Jakubowi Niewiadomskiemu, Danielowi Kołtańskiemu czy choćby Arkadiuszowi Kaczmarkowi. Pół roku wcześniej odszedł Jakub Karbownik, a pod koniec wiosny 2022 roku do Stali Mielec przeszedł bramkarz Bartosz Mrozek. Tym samym trzon zespołu, który bił się o awans do I ligi rozpadł się i drużynę należało budować na nowo.
W ramach uzupełnienia kadry ogranymi w rozgrywkach seniorskich zawodnikami, rezerwy wzmocniono ekslechitą Tomaszem Cywką, doświadczonym Bruno Żołądziem oraz dwoma dawnymi graczami „dwójki” – Jakubem Zagórskim i Krystianem Sanockim. Do tego doszli kolejni zawodnicy z Akademii i z perspektywy czasu trzeba przyznać, że niektóre z tych awansów były znaczące. W zespole doszło do „pokoleniowej” zmiany, wykruszył się ostatecznie rocznik 2002, ograniczono także udział piłkarzy z roczników 2003 i 2004, zamiast tego szerszą ławą zaczęli do gry wchodzić piłkarze z roczników 2005 i 2006 (siedemnasto- i szesnastoletni). Ze starszych graczy wywodzących się z Akademii, w zespole pozostali już tylko Miłosz Mleczko i Eryk Kryg, ich kontrakty zakończą się latem 2023 roku i do tego czasu będą oni uzupełniać kadrę Lecha II. Podstawowymi zawodnikami pozostali doświadczeni Adrian Laskowski i Łukasz Spławski oraz odpaleni z pierwszej drużyny Krystian Palacz i Filip Wilak – jak się miało okazać cała czwórka zaliczała się jesienią do najważniejszych postaci zespołu.
Kolejną bardzo istotną kwestią, która mocno zaważyła na postawie zespołu, było wyznaczenie priorytetów w wystawianiu młodych graczy. Zawodnikami, którzy mieli być ogrywani w pierwszej kolejności byli (oczywiście!) piłkarze znajdujący się w szerokim składzie głównej lechowej drużyny: Maksymilian Pingot, Antoni Kozubal, Norbert Pacławski, Maksym Czekała i Jakub Antczak. Ponadto mieli dostać szanse także Patryk Olejnik i Filip Wolski z rocznika 2006, zabrani latem na obóz I zespołu. Dwaj inni testowani na tym obozie zawodnicy – Patryk Gogół i Igor Kornobis nie wywalczyli sobie tak mocnej pozycji. Trzeba także dodać, ze problemy zdrowotne opóźniły wejście do gry Bartoszowi Tomaszewskiemu, który także aspirował do I drużyny, Bartek mocniejszą pozycję uzyskał już w trakcie rundy. Olejnik, Wolski i Tomaszewski zostali zgłoszeni do szerokiej kadry I zespołu w europejskich pucharach, Olejnika i doświadczonego Laskowskiego zgłoszono dodatkowo do gry w Ekstraklasie, co było oczywiście związane z licznymi kontuzjami podstawowych stoperów I drużyny na początku rundy jesiennej.
Dysponując mocno zmienioną kadrą i będąc ograniczonym wytycznymi z góry, Węska wraz ze swoimi chłopakami zanotowali bardzo zły początek rundy. Siedem pierwszych spotkań (sześć w lidze i jedno w Pucharze Polski) zakończyło się albo porażkami, albo remisami. Zespół cierpiał z powodu wyraźnie zmienionej organizacji rozegrania – brakowało wyraźnie Łukasza Norkowskiego, który w poprzednim sezonie regulował tempo gry zespołu. Doświadczony Cywka i młody Kozubal nie do końca potrafili wejść w jego buty. Drużynie nie pomagały także liczne zmiany w formacji stoperów; wobec braku Pingota, potrzebnego w I drużynie, partnerami Laskowskiego byli kolejno Olejnik, Waliś i Tomaszewski. Na obu bokach obrony miejsca wywalczyli sobie Palacz (kosztem Kukułki) i Zagórski (kosztem Kornobisa), o sile drugiej linii decydowali – oprócz Cywki i Kozubala – skrzydłowi Antczak i Wilak, wszechstronni Pacławski i Czekała oraz wysoki i silny napastnik Spławski. Zazwyczaj z ławki wchodzili Sanocki, Gogół i Żołądź, a z młodszych zawodników okazję do częstszych występów miał Maksymilian Dziuba. W bramce próbowani byli Mleczko (raz) oraz szesnastoletni Mędrala, ale wyniki zaczęły się polepszać z powrotem do zespołu Krzysztofa Bąkowskiego (od szóstej kolejki). W siódmej serii spotkań Lech II wygrał swój pierwszy mecz. Drugie zwycięstwo, w dziesiątej kolejce, z zespołem zaliczył Maksymilian Pingot, który dopiero wtedy wrócił do gry w rezerwach. Wraz z Pingotem do drugiej drużyny trafił także wypożyczony z Glasgow Rangers Mateusz Żukowski, notując kilka występów (bez większych wzlotów i upadków). Po dobrej serii gier od 7 do 13 kolejki (dwa zwycięstwa i cztery remisy) przyszły dwa bardzo nieudane mecze domowe – zaległe spotkanie w 12 kolejce z Pogonią Siedlce i katastrofalny występ z rezerwami Śląska (0:4!!!) w 14 serii gier. Węska raz jeszcze opanował kryzys, od 15 do 19 kolejki Lech II trzykrotnie wygrał i dwukrotnie zremisował, opuszczając strefę spadkową.
Jak grał drugi zespół Lecha i kogo można wyróżnić? Przede wszystkim trzeba zaznaczyć, że z nielicznymi wyjątkami graliśmy systemem 1-4-2-3-1, z trzema zawodnikami wymieniającymi się pozycjami w środku pola oraz, podobnie jak pierwsza drużyna, z parą skrzydłowych, którzy zmieniali się stronami. W zależności od tego kto grał na skrzydłach i nominalnej „dziesiątce”, system był bardziej lub mniej ofensywny. Jeden raz wypróbowano od początku ustawienie z trojką stoperów, bez dobrego rezultatu.
Podstawowym bramkarzem rezerw był, schodzący z pierwszego zespołu, Krzysztof Bąkowski, który zaliczył świetną rundę, podczas której zaprezentował wiele bardzo dobrych interwencji. Należy wspomnieć także o pierwszych seniorskich występach utalentowanego Mateusza Mędrali, który wyraźnie ma umiejętności. Dwukrotnie w rezerwach zagrał Rudko, jeden mecz miał nieudany…
Wśród stoperów, dopóki mógł występowac, pierwsze skrzypce grał doświadczony Laskowski – 12 występów, z jedna asystą. Adrian okresowo był także przesuwany do pomocy. Spośród młodych stoperów cała czwórka (Olejnik, Waliś, Tomaszewski i wreszcie Pingot) zaprezentowała lepsze i gorsze występy, jednak każdy (!) z tych chłopaków udowodnił, że ma papiery na grę w Ekstraklasie. Pingot już się w niej pokazał, Tomaszewski i Olejnik są zapraszani na treningi z pierwszym zespołem a niedoceniany Waliś zagrał najlepsza rundę w karierze i dostał nawet powołanie do kadry młodzieżowej. Pingot i Waliś są lewonożni, wszechstronny Olejnik potrafi wyprowadzić piłkę, Tomaszewski jest bardzo rzetelny w bronieniu. Etatowy środek obrony z poprzedniego sezonu rezerw (Laskowski – Pingot) zagrał ze sobą tylko dwa razy (zwycięstwo i remis), być może, gdyby takie zestawienie było możliwe więcej razy, wyniki mogłyby być lepsze.
Na bokach obrony dobre występy pokazali doświadczony Zagórski i ograny na poziomie II ligi Palacz, obaj lepiej atakują niż bronią, ale mam odczucie, że zwłaszcza Palacz mocno się poprawił w obronie. Na korzyść obu zawodników trzeba zapisać strzały z dystansu.
Środek pola to doświadczeni Cywka i Żołądź oraz młodzi Kozubal, Czekała i Gogół, kilkukrotnie jako defensywny pomocnik zagrał także Olejnik. Mam odczucie, że Kozubal, Czekała i Gogół trochę nie udźwignęli tej jesieni ciężaru odpowiedzialności za wyniki. Dotyczy to zwłaszcza Antka, który grał prawie zawsze, i poza nieustępliwością niewiele z tego wynikło. Czekała także nie zrobił różnicy. Gogół grał mniej, ponieważ miał mniej grać… A chyba z tej trójki miał najwięcej dobrych momentów. W sytuacji jaka się wytworzyła najwięcej zależało od kapitana, Tomasza Cywki, który dał dużo rzetelności w grze, no i dał liczby (18 spotkań, 3 gole, 3 asysty, raz nie strzelił karnego). Wstawienie do składu Bruno Żołądzia po klęsce z drugim Śląskiem uspokoiło grę po koniec rundy, z parą Żołądź – Cywka Lech II nie przegrał już ani razu. Kilka razy na boisku pojawił się także żegnający się z Kolejorzem Eryk Kryg, i widać, że grać nie zapomniał. Fajnie pokazywał się młody Dziuba, który w ostatnim spotkaniu rundy wyszedł nawet w pierwszej jedenastce. Będą z niego ludzie.
Jeśli chodzi o graczy ofensywnych (skrzydłowi + napastnicy), jesień była najlepszą rundą w karierze zarówno Filipa Wilaka (16 gier, 6 bramek i asysta) jak i Jakuba Antczaka (16 występów, 1 gol, 4 asysty i wywalczony karny). Paradoksalnie uważam, że obaj mogli zagrać znacznie lepiej. Wilak nadmiernie łapał kartki a Antczak zwykle nie wytrzymywał na boisku do końcowych minut (cały mecz zagrał raz!). Obaj trochę spuścili z tonu w końcowej części rundy, lepsi byli jednak w pierwszej połowie jesieni. Pomimo to, to wciąż są gracze, którzy mogliby wiosną wchodzić do gry w Ekstraklasie. Czy tak będzie zależy od działaczy i sztabu trenerskiego. Słabą rundę rozegrał dużo występujący Pacławski. Próbowany był na trzech pozycjach (napastnik, cofnięty napastnik/dziesiątka oraz prawy pomocnik), ale zbyt wiele z gry nie wniósł. To wciąż bardzo ciekawy gracz, ale dość wolno robi postępy… Spławski robił to co do niego należało – walczył o górne piłki, zgrywał, przepychał się, czasem coś strzelił, czasem asystował. Jest oczywistością, że gdyby Węska na niego stawiał, to Łukasz miałby znacznie lepsze liczby, ale rolą Łukasza nie jest brylowanie, ale uzupełnianie składu. Fajną rundę jako rezerwowy skrzydłowy rozegrał Sanocki (widać już doświadczenie), taki zawodnik jest wartościowym uzupełnieniem składu.
Co dalej? Lech II ma z pewnością skład na utrzymanie w II lidze, nawet jeśli działacze wypożyczą wyżej Pingota. Waliś, Tomaszewski i Olejnik ogarną grę na stoperze, od lat nie mieliśmy tylu utalentowanych środkowych obrońców. Dobrze by jednak było, gdyby młodych znów wspierał bardziej doświadczony zawodnik. Dla Palacza i Wilaka to będzie ostatnia runda, by udowodnić, że zasługują w Lechu na coś więcej, niż II zespół. Lepiej musi zagrać Kozubal, wciąż więcej można też oczekiwać od Gogóła. Wiosną zapewne w większym stopniu w „dwójce” zaprezentuje się Oskar Tomczyk. Spodziewałbym się także debiutu Mateusza Pruchniewskiego, jeśli odejdzie Rudko i Bąkowski zostanie jednym z dwóch podstawowych bramkarzy Lecha, nikt nie powiedział, że Mateusz nie wywalczy podstawowego placu w II lidze! Ponadto liczę, że z juniorów do ściślejszej rotacji trafi ktoś jeszcze.