Drugi sezon nowej sekcji

Jesienią po wiosennym awansie w wyższej lidze występował zespół piłkarek Kolejorza zwący się Lechem Poznań UAM. Za zawodniczkami naszego klubu ponownie jest dobra runda dająca nadzieję na drugi sezon z rzędu zakończony awansem do wyższej klasy rozgrywkowej.



Dnia 26 sierpnia ubiegłego roku Lech Poznań oficjalnie uruchomił swoją sekcję kobiecą, której pomysłodawcą była współwłaścicielka Kolejorza, Maja Rutkowska. Utworzenie sekcji kobiecej, a właściwie danie nazwy Lech Poznań jednej z istniejących już drużyn było możliwe dzięki współpracy klubu z Uniwersytetem Adama Mickiewicza. Za sprawą zaangażowania Mai Rutkowskiej w sezonie 2021/2022 III-ligi kobiecej grał bardzo młody zespół złożony z wielu nastoletnich dziewczyn, które często nie są nawet pełnoletnie.

Lech Poznań UAM debiutancki sezon 2021/2022 spędził w III-lidze, czyli w przedostatniej klasie rozgrywkowej. Młode piłkarki Kolejorza w 20 kolejkach ugrały 50 oczek notując bilans 16-2-2, gole: 81:23 co dało im 1. miejsce. Poznanianki w końcowym rozrachunku wyprzedziły o 3 punkty Junę-Trans Stare Oborzyska oraz o 5 punktów Lechię Gdańsk. Awans pozwolił zawodniczkom trenerki Alicji Zając rywalizować jesienią w grupie północnej II-ligi, w której lechitki ponownie radziły sobie bardzo dobrze.

Sezon 2022/2023 w przypadku piłkarek Kolejorza zaczął się w połowie sierpnia. Niebiesko-białe wygrały 9 z 10 jesiennych meczów ligowych triumfując najwyżej w 3. kolejce (aż 15:0 nad MUKS-em Praga Warszawa). Wrażenie robiło też m.in. zwycięstwo 9:2 nad KS Raszyn czy 5:1 nad GSS Grodzisk Wielkopolski.

Lech Poznań UAM po 10 kolejkach grupy północnej II-ligi 2022/2023 z 27 punktami na swoim koncie i bilansem 9-0-1, gole: 47:7 jest na 2. miejscu w tabeli ze stratą oczka do liderującego Nowego Świtu Górzno, który ma jednak jedno spotkanie rozegrane więcej. Za piłkarkami Kolejorza plasuje się Ostrovia Ostrów Wielkopolski (ma 3 punkty mniej), a dalej jest WAP Włocławek, KU-AZS UW Warszawa, Medyk Polomarket II Konin, Włókniarz Białystok, UKS Olimp Loczki Wyszków, KS Raszyn, PTC Pabianice, GSS Grodzisk Wielkopolski oraz MUKS Praga Warszawa (ostatnia 12. lokata).

Jesienią jedyną drużyną w lidze, która znalazła sposób na piłkarki Alicji Zając był w ostatniej jesiennej kolejce rozegranej miesiąc temu zespół Medyka II Konin (wyjazdowa porażka Lecha Poznań 1:2). Zawodniczki Kolejorza i tak mogłyby być pierwsze, gdyby w 2022 roku odbył się mecz z WAP Włocławek. Przygotowania lechitek do rundy wiosennej trwają, ta zacznie się w weekend 11-12 marca przyszłego roku, w 13. kolejce niebiesko-białe zmierzą się na wyjeździe z Ostrovią Ostrów Wielkopolski.

Ostatnią 22. kolejkę grupy północnej kobiecej II-ligi sezonu 2022/2023 zaplanowano na 27 maja, do wyższej klasy rozgrywkowej awansuje najlepsza żeńska ekipa. W rundzie rewanżem Lech Poznań UAM może skupić się jedynie na lidze, gdyż jesienią odpadł z Pucharu Polski już po pierwszym meczu na etapie 1/32 finału (domowa porażka 0:1 z Pogonią Tczew po karnym w ostatniej minucie).

Warto dodać, że młode lechitki w roli gospodarza grają na stadionie UAM, na boisku znajdującym się przy ulicy Zagajnikowej i mieszczącym się tuż za halą sportową, w której niedawno odbył się turniej dzieci do lat 12 pod nazwą Enea Lech Cup. Mimo wiosennego awansu Lecha Poznań UAM zainteresowanie kibiców czy mediów Lechową piłką kobiecą jesienią nie wzrosło.

Kobiecy futbol cały czas niezbyt interesuje Polaków. Na razie w naszym kraju nie ma mody na piłkę kobiecą, w Poznaniu zainteresowanie żeńskim futbolem dopiero się buduje. Póki co dyskusji internautów na KKSLECH.com na temat wyników piłkarek Kolejorza praktycznie nie ma, na portalach społecznościowych jest tak samo, w lokalnych mediach na ten temat także próżno szukać informacji. W zeszłym sezonie klub chcąc popularyzować drużynę Lecha Poznań UAM zorganizował dwa mecze (po jednym w obu rundach) na głównej płycie Stadionu Miejskiego.

Ligowe starcia piłkarek Kolejorza z trybun obiektu przy Bułgarskiej około 200 osób. Na inne domowe mecze lechitek rozgrywane na boisku przy ulicy Zagajnikowej przychodzi w porywach 30 osób. Klub na swoim kanale na YouTube przeprowadza transmisje na żywo z niektórych domowych spotkań sekcji żeńskiej Lecha Poznań, które cieszą się już większym zainteresowaniem.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





3 komentarze

  1. 100h2o pisze:

    Oj nie piszcie że frekwencja słaba. W końcu to 2 liga ( 3 liga tak naprawdę). Co do zespołu (oglądałem na Tubie mecze) to czasem odżywczo oglądać radość z bramek kiedy jest pełna euforia. Ni eto co po „niby radości” po bramkach w męskich ligach. No i drużyna faktycznie złożona z bardzo młodych pilkarzy ( sorry ale nie mogę strawić tego – kapitanka, heroinie, obrończyni, gościnie brrrrrr….) No ale w końcu można wylączyć dzwięk. Jak grałem w drużynie UAM na Puławskiego też widzów było tylu co nic, nawet na MPolski wyższych uczelni ( było cos takiego) nie za wielu było ludzi. To margines jak i liga kobieca więc nie ma co wydziwiać.
    Założę się że niewielu wie kto jest „urzędującym mistrzem Polski kobiet w piłce nożnej”…. dodam dla ułatwienia… nie jest nim już Medyk Konin !

    • Zbychu pisze:

      Mecze żeńskiej piłki czasem lubię obejrzeć, ale raczej reprezentacyjne. Trochę przez panią Katarzynę Kiedrzynek, która kibicuje Lechowi. Ogląda się to inaczej, podobnie jak inne sporty w żeńskim wydaniu. Taka siatkówka też jest wolniejsza, ale często akcje są dłuższe i można zauważyć, gdzie spada piłka po zbiciu 🙂 . W piłce nożnej podobnie. Jeśli uda się awansować, to pewnie zainteresowanie się zwiększy.
      A co do „feminatywów” – piłkarka, bramkarka – już się przyjęły i raczej zostaną. Obrończyni, napastniczka (napastnica?) – już razi. Tu już by wystaczyło „środkowa napastnik”, „prawa obrońca”, moim zdaniem (ale Bralczykiem nie jestem). Te wszystkie twory jak: „rektorini”, „turkolożka”, „adiuNKTKa”, „chiruRŻKa” – okropne.
      A mistrza Polski musiałem sprawdzić, przyznaję. Pochodzi z miasta, z którego był kot Pawlaków i Karguli.

  2. Sp pisze:

    Ja mecze naszej kobiecej drużyny staram się oglądać na yt. Jednak zdecydowanie większe pojęcie mam o ekstralidze kobiet. Najwyższą klasę rozgrywką kobiet pokazuje TVP SPORT tak jak naszą ekstraklasę. Jeden mecz w kolejce i wszystkie drużyny w sezonie chociaż raz tam zostaną pokazane. Dobry terminarz meczów bo przeważnie te mecze są miedzy 10-13 pokazywane w soboty bądź niedziele, więc taki przedpołudniowy rozbieg z piłką. Wiadomo, kibicuje Medykowi bo to taka nasza wielkopolska marka w piłce kobiecej, a poza tym AZS UJ Kraków.