Sporo zagrożeń
Jesienią Lech Poznań nie miał większych problemów z kartkami, choć tych na wszystkich frontach nie brakowało. Niestety prędzej czy później wymuszonych roszad w składzie będzie sporo, w Kolejorzu nie brakuje zawodników zagrożonych pauzą za kartki.
Jesienią nasi piłkarze pauzowali raptem 3 razy. Raz w sierpniu pauzował Antonio Milić za faul taktyczny popełniony w pierwszym spotkaniu z Dudelange, w którym zobaczył czerwoną kartkę. W jednym meczu ligowym za 4 żółte kartoniki musiał pauzować też Nika Kvekveskiri, a Jesper Karlstrom był nieobecny w spotkaniu z Villarrealem po tym jak wcześniej ujrzał 3 żółtka w fazie grupowej Ligi Konferencji.
W minionej rundzie raz czerwień, lecz nie bezpośrednią ujrzał Barry Douglas, który w Szczecinie spowodował rzut karny, musiał przedwcześnie zejść z boiska, a Lech Poznań w ostatnich sekundach stracił zwycięstwo. W rozgrywkach o Puchar Polski tylko jeden lechita został napomniany żółtkiem, w Superpucharze Polski żółty kartonik zobaczyło już 4 graczy.
Jesienią kartek nie brakowało w europejskich pucharach. W 14 meczach na arenie międzynarodowej napomnianych przez arbitrów zostało aż 14 różnych piłkarzy, którzy zobaczyli w sumie 28 żółtych kartek. W PKO Ekstraklasie łącznie 18 naszych zawodników ujrzało 40 żółtych kartoników, Lech Poznań w tabeli Fair Play po 17. kolejce jest w środku stawki.
W tym zestawieniu przewodzi Widzew Łódź (25 żółtych kartek) wyprzedzając Stal Mielec (24 żółte + 2 czerwone kartki) oraz Zagłębie Lubin (26 żółtych kartek i 1 czerwień). Ostatnia jest Miedź Legnica (50 żółtych kartek i aż 5 czerwonych kartek). U nas na uwagę zasługuje brak choćby jednego żółtka w 17 meczach na wszystkich frontach dla Filipa Dagerstala, już 9 razy napomniany został natomiast Jesper Karlstrom, a po 6 razy dwaj inni środkowi pomocnicy – Nika Kvekveskiri oraz Radosław Murawski.
Lechici w ligowym meczu z Rakowem Częstochowa zostali ukarani aż 6 razy. Patrząc na sytuację kartkową ligowe pauzy zawodników Lecha Poznań wiszą w powietrzu. W tej chwili mamy zagrożonych aż 6 piłkarzy, którymi są Barry Douglas, Afonso Sousa, Kristoffer Velde, Jesper Karlstrom oraz liderzy ofensywy – Mikael Ishak i Michał Skóraś. Zapewne już w lutym ktoś z nich wypadnie na jeden mecz w ramach PKO Ekstraklasy z czego trzeba zdawać sobie sprawę już teraz.
Tylu samo zawodników ma na swoim koncie po 2 żółte kartki w lidze, więc ktoś z nich zapewne również doczeka się wiosną pauzy. Już 2 razy napomniany przez sędziego został nawet bramkarz Filip Bednarek. W Ekstraklasie najlepszą sytuację mamy wśród stoperów – 1 kartka dla Antonio Milicia i Lubomir Satki to bardzo mało.
Żółte kartki w sezonie 2022/2023
Ekstraklasa
4 – Kvekveskiri
3 – Douglas, Karlstrom, Velde, Sousa, Ishak, Skóraś
2 – Tsitaishvili, Bednarek, Pereira, Murawski, Szymczak, Czerwiński
1 – Pingot, Milić, Marchwiński, Sobiech, Satka, Amaral
Europejskie puchary
5 – Karlstrom
4 – Murawski
3 – Rebocho
2 – Pereira, Szymczak, Velde, Marchwiński, Milić
1 – Kvekveskiri, Skóraś, Czerwiński, Douglas, Bednarek, Ishak
Puchar Polski
1 – Pingot
Superpuchar Polski
1 – Karlstrom, Ramirez, Tsitaishvili, Kvekveskiri
Czerwone kartki w sezonie 2022/2023
Ekstraklasa
1 – Douglas (za dwie żółte)
Europejskie puchary
1 – Milić (bezpośrednia)
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <