Do poprawki w przyszłości

W mistrzowskim 2022 roku oprócz opisywanych w sobotę, przerwanych złych serii, przedłużenia dobrych pass czy ustanowienia nowego rekordu w liczbie ligowych meczów bez porażki na wyjeździe były też złe serie, które Lech Poznań wciąż kontynuuje. Nadal są nieodczarowane passy, niewygodni przeciwnicy, wciąż jest co poprawiać bądź przełamywać w przyszłości.




W 2022 roku Lechowi Poznań nie udało się m.in. wygrać na przeklętym obiekcie przy Kałuży. Kolejorz ostatni raz zwyciężył na nim latem 2020 roku, gdy Cracovia myślała o finale Pucharu Polski traktując to spotkanie na luzie. Przez wiele, wiele lat rywalizacji Lech od 1948 roku wygrał w Krakowie tylko 9 razy w tym 6 w lidze. W 2022 roku nasza drużyna podczas dwóch wizyt pod Wawelem ugrała dwa remisy, w lutym podopieczni jeszcze Macieja Skorży nie potrafili zwyciężyć, choć prowadzili już różnicą dwóch goli.

Skrót meczu z Cracovią 3:3

Przeklętym rywalem pozostał Raków Częstochowa, który w 2022 roku wygrał z Lechem Poznań wszystkie cztery mecze (1:0, 3:1, 2:0 i 2:1) triumfując aż trzy razy przy Bułgarskiej. Seria Kolejorza z tym przeciwnikiem wynosi już osiem spotkań bez zwycięstwa, Lech ostatni raz ograł Raków prawie trzy lata temu dnia 8 lutego 2020 roku (3:0 w Poznaniu), kolejną szansę na wygraną będzie miał w 32. kolejce zaplanowanej na 12-14 maja.

Fragment Lech – Raków jesienią
null

W 2022 roku choćby przez mecz z częstochowianami nieodczarowany pozostał Puchar Polski. Dnia 2 maja Lech Poznań przegrał piąty finał z rzędu w tym czwarty na Stadionie Narodowym (2015, 2016, 2017 i 2022). Kolejorz czeka na krajowy puchar od maja 2009 roku, w przyszłym 2023 roku nie da rady odzyskać tego trofeum. Na szczęście w maju tego roku sięgnął po coś cenniejszego niż Puchar Polski, dlatego trwającą złą serię większość kibiców przebolało.

Finał Pucharu Polski 2022
null

W kończących się, mistrzowskich miesiącach mocno we znaki przy Bułgarskiej dał nam się Śląsk Wrocław prowadzony przez Ivana Djurdjevicia, który wygrał tu dwa razy triumfując 1:0 i 3:1. To drugie zwycięstwo było bolesne, bo zakończyło szanse Lecha Poznań na trofeum, a także przedłużyło złą serię. Otóż Lech nie umie radzić sobie z ekstraklasowiczami przy Bułgarskiej, ostatnim klubem z Ekstraklasy pokonanym przez Kolejorza w Poznaniu w rozgrywkach o Puchar Polski była Pogoń Szczecin prawie 6 lat temu.

Jedna z akcji w październikowym meczu ze Śląskiem
null

W lipcu zakończyła się świetna passa z Wisłą Płock, która przy Bułgarskiej wygrała pierwszy raz od wiosny 2006 roku a w Ekstraklasie pierwszy raz w historii. Lech we wcześniejszych 10 ligowych meczach z Wisłą u siebie zanotował 9 zwycięstw (8 z rzędu) i remis – 4:1, 4:2, 3:2, 3:2, 2:0, 2:1, 2:1, 4:0, 2:2 i 4:1. Dodatkowo w 11 kolejnych meczach ligowych z „Nafciarzami” nasz zespół grając przy Bułgarskiej zawsze zawsze strzelał Wiśle co najmniej 2 gole.

Lech – Wisła 1:3
null

Jedną z dobrych pass przerwaliśmy jeszcze w europejskich pucharach. Lech Poznań pierwszy raz w historii poległ w Azerbejdżanie, na dodatek w 2022 roku nie udało mu się odczarować europejskich wyjazdów, nadal ostatnie zwycięstwo Kolejorza na arenie międzynarodowej miało miejsce 1 października 2020 roku (2:1 z Royal Charleroi w Belgii).

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





2 komentarze

  1. 07 pisze:

    Finał P.P to rysa na herbie Lecha ale fakt ze 2 razy rznie nas Śląsk ( słaby) w Poznaniu to juz kompromitacja.

  2. Sp pisze:

    Ten raków wkurwia jak kiedyś legia gdzie zawsze z nimi wychodziliśmy obsrani. Szkoda tej przewagi w Krakowie, w Europie powinniśmy jedno zwycięstwo minimum zanotować czy w Izraelu czy Austrii. Tyn Śląsk też taki mierny, a dwa razy nas ograł.