Miesiąc po miesiącu

2022 rok już wkrótce pozostanie tylko wspomnieniem, w pamięci kibiców Lecha Poznań zostanie wiele meczów czy wydarzeń takich jak ósmy tytuł Mistrza Polski oraz trzeci awans do fazy pucharowej europejskich pucharów. W ostatnim dniu i w ostatnich godzinach mistrzowskiego roku przypominamy wszystko to, co działo się w Kolejorzu w ciągu mijających 12 miesięcy. Streszczenie niezapomnianego 2022 roku poniżej.



STYCZEŃ

Na początku 2022 roku do Ferencvarosu Budapeszt z wypożyczenia powraca Roko Baturina, a Jakub Kamiński podpisuje kontrakt z Wolfsburgiem, który stanie się ważny 1 lipca (Lech zarobi 10 milinów euro). Krótko później do Poznania trafia Kristoffer Velde, zespół wylatuje na obóz do Turcji, gdzie m.in. wygrywa kontrolnie FK Shkupi i Murą Murska Sobota czy przegrywa z Dinamem Batumi. Po powrocie do kraju Lech pokonuje w sparingu Herthę Berlin 4:2 oraz remisuje z Miedzią Legnica 0:0. Przed startem rundy wiosennej w drużynie jest trochę mikrourazów czy ukrywanych infekcji, o których Maciej Skorża nie chciał publicznie mówić.

Styczniowy nabytek Kristoffer Velde
null

LUTY

Dawid Kownacki na pół roku zostaje wypożyczony do Lecha mając mu pomóc zdobyć mistrzostwo. Kontrakt przedłuża Filip Bednarek, Lech na inaugurację wiosny po szalonym meczu remisuje w Krakowie z Cracovią 3:3 (z 0:1 na 3:1 i na końcu 3:3). Po stracie punktów w samej końcówce poznaniacy tracą też przewagę w tabeli, ale szybko wracają na zwycięską ścieżkę prezentując moc w starciu z Termaliką, którą Kolejorz rozbija u siebie aż 5:0. Dnia 20 lutego osłabiony m.in. brakiem Mikaela Ishaka poznański Lech wybrał się na trudny wyjazd do Gdańska, w którym do utrzymania fotelu lidera wystarczał mu remis. Mimo sporej przewagi Kolejorz pechowo przegrał z Lechią po golu w końcówce 0:1 i stracił 1. miejsce na rzecz Pogoni Szczecin. Po paru dniach lechici udali się na drugi wyjazd z rzędu, gdzie w taktycznym meczu rozbili Pogoń w Szczecinie aż 3:0 strzelając jej po przerwie 3 bramki w ciągu 7 minut. Poznaniacy po efektownym zwycięstwie odzyskali 1. miejsce w ligowej tabeli wybijając „Portowcom” tytuł z głowy.

Dawid Kownacki po bramce z Termaliką
null

MARZEC

Trzeci miesiąc jubileuszowego roku zaczyna się trzecim z rzędu wyjazdem, tym razem na mecz w ramach 1/4 finału Pucharu Polski. Po 5 latach Lech pokonał w tych rozgrywkach inny klub z Ekstraklasy, drugi raz w sezonie 2021/2022 ograł w Zabrzu miejscowego Górnika triumfując tym razem 2:0. Na stadionie trwają przygotowania do obchodów 100. rocznicy, wymieniana jest murawa, Lech Poznań wraca na swój obiekt, gdzie pechowo przegrywa z Rakowem Częstochowa 0:1 kończąc dobrą passę przy Bułgarskiej. Po tej porażce Kolejorz udaje się na stadion broniącej się przed spadkiem Wisły, gdzie po słabym meczu szczęśliwie remisuje 1:1 strzelając gola w ostatnich sekundach. 19 marca hucznie obchodzona jest 100. rocznica założenia Kolejorza, Bułgarska wypełnia się do ostatniego miejsca, na oczach legend, zasłużonych, w pamiętnej otoczce Kolejorz wygrywa z Jagiellonię Białystok 3:0 i cały czas walczy o tytuł Mistrza Polski. W tym spotkaniu ponownie w niebiesko-białych występ notuje Tomasz Kędziora, który przez wojnę na Ukrainie zostaje wypożyczony do końca sezonu. Rozpoczyna się jedyna wiosenna przerwa na kadrę, poważnego urazu w meczu reprezentacji Polski doznaje lider tylnej formacji, Bartosz Salamon, który wypada na wiele miesięcy.

100 lat Lecha Poznań
null

KWIECIEŃ

Po przerwie na kadrę pech nie opuszcza Lecha. Wielu piłkarzy wraca zmęczonych, zespół dotknął rotawirus, Mikael Ishak musiał zejść z rozgrzewki a Antonio Milić opuścił boisko w przerwie. W prima aprilis 1 kwietnia Kolejorz wygrywa jednak we Wrocławiu ze Śląskiem 1:0 po golu rezerwowego Michała Skórasia, który dał lechitom arcyważne zwycięstwo i jeszcze pomógł poznaniakom przełamać się na niegościnnym terenie. Po paru dniach Lech pewnie awansuje do 11 w historii finału Pucharu Polski ogrywając na wyjeździe III-ligową Olimpię Grudziądz 3:0. Po dwóch z rzędu wyjazdach Kolejorz wraca na Bułgarską, gdzie mimo prowadzenia 1:0 nie umie pokonać słabej Legii. Na szczęście druga połowa kwietnia jest udana. Podopieczni Macieja Skorży pokonują kolejno Wisłę Płock, Górnika Łęczna oraz Stal Mielec, z którą przegrywali 0:1. Już 20 kwietnia w sposób matematyczny Lech Poznań wywalcza awans do europejskich pucharów, wciąż jednak walczy o dublet, w końcówce kwietnia cały klub koncentruje się tylko i wyłącznie na odzyskaniu Pucharu Polski po 13 latach oraz na odebraniu go Rakowowi Częstochowa, który przed 2 maja wyprzedza nas w lidze lepszym bilansem w dwumeczu.

Joao Amaral po golu ze Stalą
null

MAJ

Dzień 2 maja znowu nie jest udany, Lech Poznań przegrywa 5 z rzędu finału Pucharu Polski i 4 na Stadionie Narodowym na który wrócił po 5 latach przerwy. Kolejorz fatalnie wszedł w mecz z Rakowem Częstochowa, na końcu przegrał 1:3 rozgrywając najgorsze spotkanie w rundzie wiosennej. Tytuł Mistrza Polski wydaje się być przegrany, mało prawdopodobny, niewielu w niego wierzy, Raków po obronie Pucharu Polski wydaje się być bardzo mocny mentalnie, na 3 kolejki przed końcem sezonu Ekstraklasy ma wszystko w swoich nogach. Dnia 8 maja dochodzi do cudu, który wygląda podobnie, jak ten 12 lat wcześniej. Najpierw Cracovia remisuje w Częstochowie 1:1 a później Lech za sprawą gola króla Mikala Ishaka w 87 minucie wyszarpuje wyjazdową wygraną nad Piastem Gliwice 2:1 i na 2 kolejki przed końcem zostaje liderem. W przedostatniej serii spotkań Kolejorz jedzie do Grodziska Wielkopolskiego, gdzie przegrywa z Wartą 0:1, ale szybko potrafi wyrównać za sprawą efektownego gola Joao Amarala. Po nim Lech idzie za ciosem, jeszcze przed przerwą do siatki trafia Mikael Ishak, po przerwie Kolejorz kontroluje mecz i wygrywa 2:1. Krótko później rozpoczyna się mecz Zagłębia z Rakowem, w końcówce rzut karny dla „Miedziowych” pewnie wykonuje wychowanek Lecha Poznań, Kacper Chodyna, lubinianie zwyciężają 1:0, utrzymują się w lidze a Lech Poznań dnia 14 maja na kolejkę przed końcem sezonu 2021/2022 po raz ósmy w swojej historii zostaje Mistrzem Polski! Dnia 21 maja Kolejorz stawia kropkę nad i, pokonuje Zagłębie wynikiem 1:0 i cały Poznań świętuje majstra na 100-lecie do białego rana. Z Bułgarską żegnają się Jakub Kamiński, a także Mickey van der Hart oraz Pedro Tiba, podczas gali Ekstraklasy przedstawiciele Mistrza Polski zgarniają aż 4 nagrody.

Lech Poznań Mistrzem Polski!
null

CZERWIEC

Lech już 1 czerwca poznaje terminarz nowego sezonu 2022/2023. Po mistrzowskich rozgrywkach na konto klubu od Ekstraklasy wędruje prawie 29 milionów złotych, wieczorem dnia 6 czerwca oficjalnie z prowadzenia Lecha Poznań rezygnuje Maciej Skorża, który odchodzi ze względu na sprawy rodzinne. Cała Lechowa społeczność jest w szoku, nikt nie może w to uwierzyć, nad Poznaniem przechodzi burza z ulewą, symbolika tego przykrego wydarzenia jest niesamowita, wielu kibiców nie mogło zasnąć, radość z mistrzostwa przez szokującą decyzję trenera szybko ulatuje. Po dwóch dniach Kolejorz wypożycza Artura Rudko, kończą się krótkie urlopy, lechitów ma prowadzić Rafał Janas, jednak klub zmienia decyzje i zaczyna szukać trenera za granicą. 15 czerwca wiadomo już, że zespół obejmie John van den Brom co wiąże się z odejściem Janasa, dzień wcześniej Kolejorz ma pecha, będąc nierozstawiony trafia w losowaniu I rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów na mocny Karabach Agdam. Kolejne dwa losowania Ligi Europy i Ligi Konferencji też nie są dobre, Mistrzowie Polski w okrojonym składzie bez kadrowiczów przygotowują się do nowych rozgrywek, w sparingach ich gra wygląda fatalnie, nic nie funkcjonuje, kibice coraz mocniej martwią się o przyszłość rozmontowanej drużyny. Pod koniec czerwca do klubu trafia Afonso Sousa, Lech Poznań U-15 po raz pierwszy w historii zostaje Mistrzem Polski, złą informacją jest natomiast śmierć zasłużonego trenera Jerzego Kopy, a niepokojącą brak poważnych wzmocnień.

Fragment czerwcowego sparingu z Widzewem
null

LIPIEC

Dnia 1 lipca wypożyczony zostaje dodatkowy skrzydłowy Gio Tsitaishvili, a Jan Sykora na stałe wraca do Czech. Lech prezentuje nowe stroje, krótko później 5 lipca szczęśliwie pokonuje Karabach Agdam 1:0. Klub odpuszcza mecz o Superpuchar Polski, traktuje go ulgowo skupiając się na rewanżu w Azerbejdżanie, z Rakowem Częstochowa grają zmiennicy, urazu doznaje Adriel Ba Loua, Lech ostatecznie przegrywa 0:2, ale nikt nie robi z tego tragedii. W rewanżu z Karabachem już w 1 minucie gola strzela Kristoffer Velde przechodząc tym samym do pucharowej historii Kolejorza, który ostatecznie po fatalnym spotkaniu i błędach Artura Rudko zbiera baty aż 1:5. Na inaugurację ligowego sezonu Mistrz Polski przegrywa ze Stalą Mielec 0:2, niedługo później także u siebie ponosi porażkę z Wisłą Płock 1:3, zespół taktycznie wygląda fatalnie, jest cieniem drużyny z maja, nic nie funkcjonuje, całe szczęście wcześniej Kolejorz spiął się w eliminacjach Ligi Konferencji na Dinamo Batumi gromiąc Gruzinów w upalnym dniu 5:0. Pod koniec lipca do Lecha zostaje wypożyczony długo oczekiwany stoper Filip Dagerstal, w Posnanii odbywa się spóźniona prezentacja drużyny przed sezonem, Dani Ramirez rozwiązuje kontrakt za porozumieniem stron, w zespole jest wiele mikro-urazów i innych kontuzji głównie defensywnych piłkarzy. Problemy zdrowotne utrudniają prace nowemu sztabowi szkoleniowemu, na nic zdaje się przełożenie meczu z Miedzią Legnica i tydzień spokojnych treningów.

Mikael Ishak strzela gola Karabachowi
null

SIERPIEŃ

Sierpień rozpoczyna się bardzo źle, Lech po fatalnym meczu przegrywa na Islandii 0:1 i znowu nie potrafi pokonać Jonsona, wracają koszmary ze Stjarnan sprzed 8 lat. W Lechu wciąż są problemy z obrońcami, na stoperze grywają m.in. Barry Douglas, Nika Kvekveskiri czy Maksymilian Pingot, nie ma Bartosz Salamona, co chwilę wypadają Lubomir Satka czy Antonio Milić. Poznaniacy jadą do Lubina, gdzie mimo przegrywania 0:1 ostatecznie remisują z Zagłębiem zdobywając po słabej grze chociaż punkt. W rewanżu z Vikingurem ekipa Lecha daje z siebie wszystko, prowadzi 2:0, nie wykorzystuje wielu dobrych okazji, traci bramkę w ostatniej akcji regulaminowego czasu, przez co dochodzi do dogrywki. W niej poznaniacy są lepsi, lepiej przygotowani fizycznie, pokazują charakter i zasłużenie wygrywają 4:1. Po 3 dniach Lech mając znowu inny duet stoperów pechowo przegrywa ze Śląskiem 0:1, jest to trzecia kolejna domowa porażka Kolejorza w Ekstraklasie, który ląduje na dnie ligowej tabeli, jedyną nadzieją na uratowanie jesieni stają się europejskie puchary. W pierwszym spotkaniu fazy play-off Ligi Konferencji podopieczni Johna van den Broma pokonują u siebie Dudelange 2:0 będąc tym samym blisko fazy grupowej. Po tym meczu Lech ma tydzień na spokojny trening, gdyż przekłada mecz z Lechią, do zdrowia wracają środkowi obrońcy, w Luksemburgu poznaniacy remisują 1:1, awansują do fazy grupowej Ligi Konferencji, więc schodzi z nich ciśnienie. Lech pokonuje Piasta 1:0, w grupie C trafia na Villarreal, Austrię Wiedeń i Hapoel Beer-Sheva. Mając ciekawą grupę nie może myśleć tylko o Lidze Konferencji, musi nadal wygrywać w lidze, by próbować gonić kogokolwiek. Na koniec sierpnia 31 dnia tego miesiąca Mistrzowie Polski rewanżują się Lechii za pechową porażkę w lutym 0:1, tym razem wygrywają w Gdańsku 3:0 i po bardzo dobrych zawodach odbijają się od ligowego dna. Końcówka letniego okienka transferowego jest dużym rozczarowaniem, kibice są niezadowoleni, klub wypożycza jedynie Mateusza Żukowskiego kończąc na nim letnie transfery oparte głównie na wypożyczeniach.

Lech kontra Vikingur
null

WRZESIEŃ

W ciągu tygodnia Lech wygrywa 3 ligowy mecz z rzędu bez straty gola, na początku września po emocjonującej końcówce pokonuje Widzew 2:0 i wydostaje się ze strefy spadkowej. Poznaniacy dają później show w Walencji. W 1. kolejce Ligi Konferencji szybko wychodzą na prowadzenie 1:0, równie szybko tracą 3 gole, ale po przerwie potrafią równie szybko strzelić kolejne 2 bramki Villarrealowi. Dwa trafienia + asysta Mikaela Ishaka niewiele daje, w końcówce Lech traci gola na 3:4 i zostaje z niczym. Sezon trwa dalej, Kolejorz wybiera się do Szczecina, gdzie Pogoń fetuje otwarcie nowego stadionu. Lech przegrywa 0:1, później prowadzi 2:1, gra dobrze, jednak w samej końcówce po błędzie Barrego Douglasa traci gola z rzutu karnego i tylko remisuje 2:2. Niemniej gra Kolejorza napawa optymizmem, o problemach ze stoperami nikt już nie pamięta, poznaniacy rosną w oczach co daje nadzieję na pokonanie Austrii Wiedeń. Tak też się stało, Lech po akcji Mikaela Ishaka 1 na 1 wychodzi na prowadzenie, za chwilę traci gola na 1:1, mógł stracić nawet drugiego, ale rzut karny fantastycznie obronił Filip Bednarek. W drugiej połowie poznaniacy rozpędzali się z każdą minutą, wyszli na prowadzenie, na końcu Austriaków dwoma golami dobił rezerwowy Kristoffer Velde dzięki któremu Lech wygrał 4:1 i wskoczył na 2. miejsce w grupie C. Krótko później przy Bułgarskiej odbyły się derby naszego miasta, w których formalnym gospodarzem była Warta. Lech był lepszy, zwyciężył 1:0 i udanie zakończył wrześniowe zmagania przesuwając się z 18 na 7. miejsce. Wrzesień był miesiącem przede wszystkim Michała Skórasia, który rósł w oczach, świetnie wyglądał fizycznie i dawał konkretne liczby.

Michał Skóraś po golu z Austrią
null

PAŹDZIERNIK

Przed Lechem rekordowy miesiąc, w październiku rozegra aż 9 meczów na 3 frontach. Zaczyna się źle, od niewykorzystanych szans i remisu z Legią 0:0. Po paru dniach w Poznaniu doszło do kolejnego rozczarowania, niebiesko-biali nie umieli ograć osłabionego Hapoelu Beer-Sheva notując kolejny rezultat 0:0. W trzecim z rzędu meczu u siebie w październiku Lech w końcu odnosi zwycięstwo pokonując Radomiaka 1:0. Maraton gier co 3-4 dni trwa w najlepsze, po emocjonującym meczu Kolejorz remisuje w Beer Szewie 1:1, w starciu w którym należał mu się rzut karny mógł nawet przegrać, na końcu wywiózł cenne oczko utrzymując się na 2. pozycji w grupie C Ligi Konferencji. Po Izraelu przyszła pora na Zabrze, gdzie miejscowy Górnik znowu okazał się być dobrym rywalem dla Lecha, poznaniacy po golach Mikaela Ishaka wygrali 2:1 i wszystko szło w dobrym kierunku. Dnia 19 października Lech miał zrobić swoje, miał pewnie awansować do 1/8 finału Pucharu Polski rewanżując się wrocławianom za sierpniową porażkę w Ekstraklasie. Niestety w bramce kolejny popis odstawił Artur Rudko, zawalił 2 gole, Lech drugi raz jesienią poległ u siebie ze Śląskiem, tym razem przegrał 1:3 i błyskawicznie odpadł z rozgrywek o Puchar Polski, który realnie był jedyną szansą na zdobycie trofeum w tym sezonie. Dzień później klub ogłosił podpisanie nowych umów przez Kvekveskiriego oraz Milicia, poznaniacy przez porażkę ze Śląskiem znowu wpadli w mały dołek, szczęśliwie zremisowali w Krakowie, mimo przewagi a nawet prowadzenia nie wygrali też w Wiedniu. Zainteresowanie losami Lecha Poznań już wcześniej zaczęło spadać, nastąpił tak jakby przesyt meczów co 3-4 dni, wyniki były co najwyżej średnie, na koniec października Kolejorz uległ u siebie Rakowowi 1:2 przegrywając z tym rywalem 4 spotkanie w 2022 roku i 3 u siebie. Stracony gol przy Bułgarskiej w samej końcówce miał poważne konsekwencje, częstochowianie odskoczyli Mistrzowi Polski na 13 punktów, obrona tytułu stała się jeszcze mniej prawdopodobna.

Przed meczem Lech – Hapoel
null

LISTOPAD

W Lechu robi się nerwowo. Poznaniacy wyszli z letniego dołka, by w październiku trzema kolejnymi remisami w Lidze Konferencji, a także porażkami z Rakowem w Ekstraklasie czy ze Śląskiem w Pucharze Polski wszystko zaprzepaścić. Pachniało przegraniem sezonu 2022/2023 już jesienią i to w ciągu kilkunastu dni, dnia 3 listopada Lech tak naprawdę grał o wszystko. Wygrana Austrii nad Hapoelem 4:0 wydawała się być mało prawdopodobna, Lechowi do awansu do fazy pucharowej miał wystarczyć remis z Villarrealem. Skończyło się legendarną wygraną 3:0 po bardzo dobrym meczu, w którym znowu błysnął Michał Skóraś (2 gole) a nawet Kristoffer Velde (bramka + asysta). Mistrz Polski po wielkim zwycięstwie nad triumfatorem Ligi Europy 2021 i uczestnikiem 1/2 finału Champions League 2021/2022 wyszedł z grupy trafiając na Bodo/Glimt. W ostatnim meczu przy Bułgarskiej z Koroną także nie brakowało emocji, Lech prowadził 2:0, później remisował 2:2, na końcu bramkę na 3:2 w doliczonym czasie gry strzelił Filip Szymczak notując premierowe trafienie w Ekstraklasie. Na tym dobre listopadowe informacje nie skończyły się. Krótko później doszło do otwarcia centrum badawczo-rozwojowego we Wronkach, w trakcie uroczystości wszyscy zgromadzeni byli świadkami niespodzianki, wręcz sensacyjnie umowę z Kolejorzem przedłużył król Mikael Ishak. Na fali dobrych informacji Lech po prawie 10 lat odczarował Białystok, po 11 kolejnych, nieudanych wyjazdach na obiekt Jagiellonii w końcu go zdobył, mimo przegrywania 0:1 zwyciężył 2:1, znowu błysnął Mikaeł Ishak, znowu gola w doliczonym czasie gry strzelił Filip Szymczak. Po tym zwycięstwie Mistrz Polski zakończył ligową jesień na 6. miejscu będąc o krok od ligowego podium.

Wielkie zwycięstwo nad Villarrealem
null

GRUDZIEŃ

Przez trwający w najlepsze mundial w Katarze grudzień był tzw. „martwym miesiącem” najdłuższej od sezonu 2012/2013 przerwy zimowej. Był czasem przede wszystkim podsumowań jesieni, mistrzowskiego 2022 roku, wartym odnotowania jest jedynie fakt otwarcia długo oczekiwanego muzeum, które idealnie wpasowało się w zakończenie obchodów 100. rocznicy założenia Lecha Poznań.

Trofea w muzealnej gablocie Lecha Poznań
null



Poprzednie lata:

> Miesiąc po miesiącu – 2021 rok
> Miesiąc po miesiącu – 2020 rok
> Miesiąc po miesiącu – 2019 rok
> Miesiąc po miesiącu – 2018 rok
> Miesiąc po miesiącu – 2017 rok
> Miesiąc po miesiącu – 2016 rok
> Miesiąc po miesiącu – 2015 rok
> Miesiąc po miesiącu – 2014 rok
> Miesiąc po miesiącu – 2013 rok
> Miesiąc po miesiącu – 2012 rok
> Miesiąc po miesiącu – 2011 rok
> Miesiąc po miesiącu – 2010 rok

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





3 komentarze

  1. tomasz1973 pisze:

    „pokonuje Zagłębie wynikiem 1-1” – do poprawki. Fajny rok w pigułce!

  2. smigol pisze:

    Karol na pierwszym zdjęciu wygląda jak drygent ?