Osiem transferów w roku

Lech Poznań przeprowadził w 2022 roku łącznie osiem transferów wypożyczając aż sześciu piłkarzy. Dwóch zawodników już u nas nie ma, za chwilę nie będzie kolejnych piłkarzy, którzy przyszli do nas latem.



Większość z ośmiu transferów przeprowadzonych w 2022 roku można ocenić pozytywnie. Jeden z trzech piłkarzy sprowadzonych zeszłej zimy mocno przyczynił się do zdobycia tytułu Mistrza Polski na 100-lecie, a drugi wypalił dopiero po pół roku, lecz wyłącznie w europejskich pucharach. Kristoffer Velde miał spory udział w wyeliminowaniu Vikingura, dzięki niemu Lech wygrał z Austrią rekordowo wysoko a na końcu golem i asystą niemal w pojedynkę rozbił wielki Villarreal. Spośród letnich transferów coś sensownego wniosło tylko dwóch zawodników w postaci Afonso Sousy oraz Filipa Dagerstala. Reszta to przeciętniacy lub gracze, których zweryfikowała już miniona runda jesienna.

Kristoffer VELDE (FK Haugesund)
Ocena transferu: 3

Mecze w lidze: 21
Mecze w PP: 3
Mecze w SPP: 1
Mecze w Europie: 13
Mecze ogółem: 38
Czas gry: 1946 (1036 w lidze)
Żółte kartki: 5 (3 w lidze)
Gole: 7 (6 w pucharach)
Asysty: 5 (4 w pucharach)

W rundzie wiosennej mało pokazał Kristoffer Velde będący jednym z dwóch piłkarzy kupionych przez Kolejorza za gotówkę w 2022 roku. Norweg sprowadzony zeszłej zimy za prawie milion euro na dwóch frontach rozegrał wtedy 10 meczów, były spotkania wiosną, w których Maciej Skorża ściągał go z murawy już po 45 minutach. 24-latek w meczu z Termaliką, w którym debiutował zanotował asystę, miał też udział m.in. przy jednym z goli w Szczecinie. W minionej rundzie Norweg strzelił na arenie międzynarodowej aż 6 bramek dokładając do tego dorobku 4 asysty. Kristoffer Velde w lipcu zdobył gola w Azerbejdżanie już w 1 minucie (najszybciej strzelona bramka przez Kolejorza w Europie). Ponadto w rewanżu z Vikingurem zaliczył ważną asystę i zdobył gola, strzelił efektowną bramkę Dudelange przy Bułgarskiej czy za sprawą dwóch trafień pomógł rozbić Austrię Wiedeń aż 4:1. 24-latek na tym nie poprzestał, w historycznym już meczu z Villarrealem otworzył wynik i jeszcze zaliczył asystę przy golu na 2:0. W Ekstraklasie jesienne liczby prawonożnego skrzydłowego nie są dobre, to tylko jedna bramka w 13 meczach, ale za to jaka. Velde strzelił gola Lechii w Gdańsku wykańczając kontrę efektownym zwodem oraz strzałem z lewej nogi pod poprzeczkę. Mimo często irytujących strat, podań czy innych nieprzemyślanych zachowań runda jesienna dla Velde była czasem progresu, a sam transfer można ocenić na trójkę. Ocena mogłaby być wyższa, gdyby nie wiele irytujących zagrań, strat czy słabych meczów w Ekstraklasie.

null

Dawid KOWNACKI (Fortuna Dusseldorf – wypożyczenie)
Ocena transferu: 4

Mecze w lidze: 14
Mecze w PP: 3
Mecze ogółem: 17
Czas gry: 974 (232 w PP)
Żółte kartki: 5
Gole: 5 (1 w PP)
Asysty: 2 (1 w PP)

Zimą na półroczne wypożyczenie do Kolejorza trafił Dawid Kownacki, który miał się u nas odbudować i być alternatywą dla Mikela Ishaka. „Kownaś” wiosną grał na 3 różnych pozycjach, w 17 meczach zdobył 5 goli (4 w lidze) i zaliczył 2 asysty (1 w w lidze). Jego gra nie zawsze była efektowna, momentami nawet słaba, ale liczby były już całkiem niezłe. Dawid Kownacki strzelił bardzo ważną bramkę w spotkaniu w Szczecinie, zwycięską w Płocku, otworzył także wynik pucharowego meczu w Grudziądzu. Jego powrót do Lecha okazał się udany, wychowanek Kolejorza pomógł poznaniakom zdobyć majstra na stulecie.

null

Tomasz KĘDZIORA (Dynamo Kijów – wypożyczenie)
Ocena transferu: 2

Mecze w lidze: 6
Mecze w PP: 1
Mecze ogółem: 7
Czas gry: 426 (90 w PP)
Żółte kartki: 0
Czerwona kartka: 0
Gole: 1
Asysty: 0

W marcu tuż przed rocznicowym meczem 19 marca na niespełna pół roku wrócił Tomasz Kędziora. Z góry było wiadomo, że reprezentant Polski nie wzmocni Lecha Poznań i będzie zmiennikiem Joela Pereiry. „Kendi” w rundzie wiosennej pełnił rolę rezerwowego, uzbierał łącznie 7 meczów w tym 6 ligowych, na pożegnanie z Kolejorzem strzelił gola Zagłębiu Lubin. Niestety. To wypożyczenie nie było udane, Kędziora gładko przegrał rywalizację, na boisku za wiele nie pokazał, ale przynajmniej odszedł stąd jako Mistrz Polski.

null

Artur RUDKO (Metalist Charków – wypożyczenie)
Ocena transferu: 1

Mecze w lidze: 1
Mecze w PP: 1
Mecze w SPP: 0
Mecze w Europie: 4
Mecze ogółem: 6
Czas gry: 540
Żółte kartki: 0
Puszczone gole: 8
Czyste konto: 2

Artur Rudko? Nasuwają się same czarne myśli. Nikt nigdy nie zrozumie, jak można było rzekomo znaleźć 30-letniego Ukraińca broniącego w cypryjskim przeciętniaku i to przed garstką kilkuset oglądaczy. Już pierwsza interwencja w sparingowym meczu z Widzewem pokazała, z kim wszyscy mają do czynienia. Później Artur Rudko otrzymał 6 meczów o stawkę wyrzucając Lecha w ciągu paru miesięcy z eliminacji Ligi Mistrzów oraz Pucharu Polski. Więcej nie trzeba dodawać, ocena transferu także jest znana.

null

Gio TSITAISHVILI (Dynamo Kijów – wypożyczenie)
Ocena transferu: 2

Mecze w lidze: 11
Mecze w PP: 1
Mecze w SPP: 1
Mecze w Europie: 10
Mecze ogółem: 23
Czas gry: 1004 (586 w lidze)
Żółte kartki: 3 (2 w lidze)
Gole: 1
Asysty: 2 (1 w pucharach)

Latem wypożyczony z Dynama Kijów na rok bez opcji wykupu został Gio Tsitaishvili. Reprezentant Gruzji od początku sezonu grzał ławę i tak było przez niemal całą rundę, choć pod koniec jesieni 23-latek stał się trochę ważniejszym piłkarzem. Gio wychodził w pierwszym składzie na mecze z Koroną oraz z Jagiellonią, wcześniej strzelił premierową bramkę w spotkaniu z Radomiakiem notując jeszcze 2 asysty przez całą rundę. Tsitaishvili asystował przy premierowym trafieniu Joela Pereiry w Luksemburgu, które dało remis 1:1 i awans do Ligi Konferencji, a także krótko później przy golu Mikaela Ishaka w zwycięskim starciu z Widzewem. Przez większość rundy jesiennej Gruzin irytował jednak nieefektywną grą w tym nadużywaniem dryblingu, kiwaniem samego siebie, brakiem zrozumienia z kolegami z drużyny czy boiskową bezmyślnością przez którą podawał za późno albo wcale. Nie jest to udany transfer, Gio notował tylko przebłyski dobrej gry, przeważnie jednak irytował, nadużywał nieefektywnego dryblingu, taktycznie też wyglądał kiepsko. Na razie transfer/wypożyczenie na dwójkę.

null

Filip DAGERSTAL (FK Khimki – wypożyczenie)
Ocena transferu: 4

Mecze w lidze: 10
Mecze w PP: 0
Mecze w SPP: 0
Mecze w Europie: 7
Mecze ogółem: 17
Czas gry: 1204 (765 w lidze)
Żółte kartki: 0
Gole: 0
Asysty: 1 (w pucharach)

Latem Lech Poznań długo szukał nowego stopera aż w końcu go znalazł pod koniec lipca, czyli w gorącym okresie, kiedy zespół grający co 3-4 dni miał dużo problemów. Pod koniec lipca Lech Poznań wypożyczony z FK Chimki szwedzkiego defensora, Filipa Dagerstala występującego do czerwca na wypożyczeniu w rodzimym IFK Norrkoping. 26-latek miał bardzo słabe wejście do Kolejorza, źle wyglądał w lidze, źle w Europie, można się było zastanawiać skąd skauting go wziął? Z upływem rundy było tylko lepiej. Już w drugiej połowie sierpnia Filip Dagerstal zaczął pokazywać jakość, którą imponował także we wrześniu, w październiku oraz w listopadzie. W październiku grałby nawet jeszcze więcej, gdyby nie lekki uraz, który wykluczył go z zajęć na kilkanaście dni. W każdym razie za Dagerstalem przyzwoita, niepełna runda, w której Szwed rozegrał 17 meczów a 2 frontach notując asystę w Beer Szewie. Jesienna ocena transferu: 4.

null

Mateusz ŻUKOWSKI (Rangers FC – wypożyczenie)
Ocena transferu: 1

Mecze w lidze: 3
Mecze w PP: 0
Mecze w SPP: 0
Mecze w Europie: 0
Mecze ogółem: 3
Czas gry: 72
Żółte kartki: 0
Gole: 0
Asysty: 0

Wypożyczenie Matusza Żukowskiego w końcówce letniego okienka transferowego okazało się nieporozumieniem. Ten zawodnik jesienią w ogóle się nie sprawdził, w Lechu zadebiutował przeciwko Lechii w Gdańsku wchodząc na boisko, gdy wynik był już rozstrzygnięty. Po paru dniach piłkarz należący formalnie do Rangers wyszedł na drugą połowę w meczu z Widzewem. Tak słabego debiutu przy Bułgarskiej kibice dawno nie oglądali, prawy obrońca był wtedy objeżdżany jak junior, grał wolno, niechlujnie, do tego był bardzo mało zaangażowany w walkę w tym spotkaniu i nie wiadomo tak naprawdę po co w ogóle wszedł na murawę. 22-latek od meczu z Widzewem dnia 4 września dostał szansę jeszcze tylko raz w Krakowie, kiedy wszedł na plac gry w 81 minucie. Mateusz Żukowski przybył do nas tylko ze względu na jesienny uraz Alana Czerwińskiego, który w sierpniu doznał kontuzji, ale ostatecznie wrócił po miesiącu. Przez jego uraz Lech w końcówce letniego okienka transferowego zdecydował się wypożyczyć byłego lechistę co nie dało żadnych korzyści. Więcej pożytku z Żukowskiego miały jesienią rezerwy (7 gier). Ocena transferu? 1!

null

Afonso SOUSA (Belenenses Lizbona)
Ocena transferu: 4

Mecze w lidze: 12
Mecze w PP: 1
Mecze w SPP: 1
Mecze w Europie: 3
Mecze ogółem: 17
Czas gry: 867 (704 w lidze)
Żółte kartki: 3
Gole: 4 (1 w pucharach, 1 w PP)
Asysty: 2 (1 w pucharach)

Afonso Sousa od miesięcy był obserwowany przez skauting, chciał go Maciej Skorża, który widział w 23-latku następcę Pedro Tiby. Po przyjściu nowego trenera sytuacja Portugalczyka trochę się zmieniła. Przede wszystkim po przylocie okazało się, że Afonso Sousa jest bardzo słaby pod względem taktycznym, nie nadaje się na ósemkę, potrzebuje trochę więcej czasu na zaaklimatyzowanie się w zespole czy przestawienie do polskiej ligi pod względem fizycznym. Sousa był wprowadzany bardzo pomału grając przede wszystkim w meczach ligowych (z Koroną wystąpił nawet na lewej pomocy). Piłkarz rozkręcał się z każdym tygodniem, jesienią strzelił gola Vikingurowi, Piastowi, Warcie (dwie zwycięskie bramki w lidze na 1:0) oraz Śląskowi w Pucharze Polski. Miał jeszcze asystę przeciwko Dinamie oraz Radomiakowi notując wszystkie swoje liczby w Poznaniu. W grze Sousy było widać zmysł do gry ofensywnej, technikę czy zaangażowanie, kibice Kolejorza regularnie domagali się jak najczęstszych występów filigranowego piłkarza uznając go za udany transfer zarządu (nasz ocena transferu to 4). Ciężko jest pojąć, dlaczego wychowanek FC Porto w Europie otrzymał jedynie 44 minuty w 3 spotkaniach zaliczając tylko minutę w fazie grupowej Ligi Konferencji. Afonso Sousa to wielki talent, zawodnik powoływany do kadry Portugalii U-21, który ma spore szanse, by udać się z portugalską młodzieżówką na czerwcowo-lipcowy turniej.

null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





14 komentarzy

  1. Grossadmiral pisze:

    Największe rozczarowanie lata? Nie wiem czy Rudko czy Żukowski bo i po jednym i drugim spodziewałem się więcej. Rudkę przemilczę bo jaki koń każdy już widział ale co się stało z Żukowskim kurcze przecież w Lechii tam grał nieźle, talent ma warunki fizyczne dobre a na piękne oczy przecież rangersi nie wydają kasy nawet za ekwiwalent. Że tam na niego nie stawiano to może i nic dziwnego mocny klub duża konkurencja może dłuzsza aklimatyzacja ale wrócił do PL i mocny klops w sumie. Dla mnie szok nie dlatego że nie wygryzł Joela i Alana tylko że się zaprezentował bardzo słabo i nie wygląda na to żeby na wiosnę dostawał wiele szans. Spory talent wypozyczony z mocnego klubu i zostaje gra w rezerwach? Coś tu nie tak chyba lepiej będzie skrócić wypożyczenie niech chłopak idzie gdzieś grać jak tu zostanie kibice go zjadą jako miernote i katastrofalny transfer a chłopak ma papiery na granie i jak pójdzie gdzieś indziej do ekstraklasy wydaje się że w przyszłości może wiele osiągnąć.

  2. edved pisze:

    Raczej Rudko. Miał być kompletnym bramkarzem, o klasę lepszym od poprzedników a własnoręcznie wywalił nas z eliminacji do LM i PP. Wobec Żukowskiego nie miałem żadnych oczekiwań. Nie widziałem logiki w tym transferze, bo akurat prawa obronę mamy dobrze obsadzoną.

    • Noe pisze:

      Czerwiński złapał kontuzję pod koniec okna transferowego.

      • Pawel1972 pisze:

        Był jeszcze Pereira, a do tego na tej pozycji grywa Satka. Młody był nam doskonale zbędny.

  3. tomasz1973 pisze:

    W kolejności:
    – Rudko – podobne nazwisko i tylko dlatego się tu znalazł:-)
    – Żukowski – rutek lubi palić pieniądze w kominku, no cóż mi szkoda byłoby na obiad dla niego, no chyba, że z litości, a co dopiero na pensje
    – Gio- to sztukmistrz kiwaczkowania, szkoda tylko, że cyrk zamienił na boisko piłkarskie

    Te transfery, a w zasadzie wypożyczenia to cały obraz rutkowizny. Wywalanie pieniędzy na nędznych kopaczy, zamiast inwestycje w gwiazdy eklapy, twierdząc, że to ” tylko” wypożyczenie. No cóż jaki dyrektor takie transfery, czasami wpadnie mu jakieś ziarko jak ślepej kurze, czasami jakiś Juskowiak kogoś poleci, a poza tym strach przed porażką i wydaniem pieniędzy nakazuje robić ruchy zwane wypożyczeniami, na zasadzie ” na dwa uda”. Albo się uda, albo nie…tak samo było w Cracovii, ciekawe kiedy rutek zrobi to co Filipczak.

  4. Sp pisze:

    Po Żukowskim niczego nie oczekiwałem, także nic do powiedzenia nie mam oprócz tego, że niech sobie gra w tych rezerwach. Sousa w lidze wypadł lepiej niż Velde. Portugalczyk zdobył dla nas 6 pkt. A Krzysiu tylko dołożył bramkę w wygranym 3:0 meczu. Gio trzeba było już teraz zimą pożegnać i sprowadzić za niego skrzydłowego który odnajduje się w grze atakiem pozycyjnym. Skoro rok temu przyszedł Veldinio za odchodzącego latem Kamyka to czemu nie można już teraz sprowadzić top grajka za Skórasia pozbywając się Gio. na Rutko szkoda klawiatury. Z Dagerstalem trzeba podpisać kontrakt, niech Rząsa przypomni sobie jak był w Partizanie i dzwoniąc do Rosjan niech mówi po Serbsku lub powie, że dzwoni z Belgradu. Może wtedy uda się skontaktować z zespołem Filipa. Już jest nowy rok można podpisać kontrakt z Bochniewiczem, ale to bardziej za Satke.

  5. Brutus pisze:

    Podzielę zdanie forumowiczów,Rudko,Żukowski czy Tsitaishvili to niewypały transferowe,szkoda na nich kasy,takie zapchajdziury.

  6. smigol pisze:

    Bramka Kownasia na 2-0 w Szczecinie i pozdrowienie paprykarzy salutem to już klasyk.

  7. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    Najlepszy „transfer” (wypożyczenie) to Kownacki. No ale nasi znawcy futbolu stwierdzili, że nie warto, nie opłaci się, w piłkę grać potrafi, ale drogi jak na Lechitę i Polaka, za młody, lepiej dwóch emerytów w tej cenie. Potem jeszcze Helik nawywijał…
    Velde, Dagerstal (też wypożyczenie), Sousa. W tej kolejności. Jest jeszcze szansa uratować drugie wypożyczenie czyli Dagerstala.
    Velde ogólnie nie lubię, z tego względu, że przyszedł z pipidówy, zagrał kilka dobrych meczów w europejskich pucharach i myśli, że jest gwiazdą, a w Ekstraklapie już tak nie błyszczał.
    Sousa też bez szału. Jedna, dwie akcje w całym meczu to trochę mało jak na pomocnika. Musi więcej jeść. Trochę słaby fizycznie.
    O najgorszych transferach nic nie napiszę. „Szkoda strzępić ryja”.

  8. Ostu pisze:

    Tak byli pewni tego Rudko że dali mu jeden z najwyższych kontraktów w zespole a po drugie nie zawarli w kontrakcie opcji skrócenia wypożyczenia…
    Zespół Stresu Pourazowego po tym „przypadku” będzie długotrwały…

  9. Levin_9 pisze:

    Jeśli jeszcze tej zimy nie uda się kupić Dagerstala, szanse na jego grę u nas w kolejnym sezonie będą minimalne. UEFA z pewnością przedłuży możliwość wypożyczeń zawodników mających kontrakty w rosji, i tylko od niego będzie zależało gdzie chce grać. Po dobrych występach w pucharach, zapewne otrzyma oferty z klubów bogatszych od Lecha. Dodatkowo już 31 lipca może podpisać umowę z nowym pracodawcą, a 31 stycznia lub 1 lutego za darmo (darmo = podpis) przejść do tego klubu.

  10. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    Czyli z tych wszystkich wymienionych przez Redakcję piłkarzy najlepsze były wypożyczenia Kownackiego i Dagerstala. Jednego już nie ma, drugiego zaraz też nie będzie. Takie to były dobre transfery.
    Velde i Sousa to najlepsi zawodnicy jakich prezes z dyrektorem sprowadzili przez 2 okienka transferowe.
    Najlepsze transfery, to przedłużenie kontraktów Ishaka, Milicia, Czerwińskiego.

  11. Przemo33 pisze:

    Tak na prawdę tylko Kownacki i Dagerstal się sprawdzili. Przy czym obaj, gdyby nie szczególna sytuacja, gdy przy pierwszym pojawiła się okazja, a drugim było sporo kontuzji wśród stoperów, to raczej żaden by tutaj nie trafił. Tak czy inaczej to były udane wypożyczenia.
    Velde i Sousa pokazywali przebłyski, mieli dobre mecze, w których byli kluczowymi piłkarzami, ale niestety Norweg przeplata lepsze mecze z gorszymi i nie potrafi ustabilizować formy, chociaż i tak jest lepiej niż w rundzie wiosennej. Z kolei Portugalczyk nie za bardzo liczy się dla trenera, który woli stawiać w środku pola na Murawskiego i Kvekveskiriego, a Marchwińskiego na pozycji ofensywnego pomocnika. Podobniej jak Velde miał u nas lepsze mecze, nawet strzelił dwa razy bramkę na wagę zwycięstwa, ale gra za mało, by w pełni pokazać swoje umiejętności i możliwości. Jest jednak duża szansa, że się sprawdzi.
    Reszta piłkarzy się nie sprawdziła. Niestety. Czyli może połowa piłkarzy chociaż w pewnym stopniu się sprawdziła. Nie najgorzej, ale jednak słabo. Zobaczymy, co pokażą Ci piłkarze w rundzie wiosennej, zwłaszcza Velde i Sousa. Mam nadzieję, że wiosna będzie dla nich przełomowa i pokażą, na co ich stać.