13 dni do wiosny

Za niespełna dwa tygodnie Mistrz Polski zakończy najdłuższą od sezonu 2012/2013 przerwę zimową i powróci do zmagań o stawkę. Za Lechem Poznań jest już najważniejszy okres przygotowań do rundy wiosennej 2023 w tym trzy sparingi z czego jeden dodatkowy.



Dziś Lech Poznań zakończył dziesięciodniowe zgrupowanie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, które przy okazji zakończyło najważniejszy etap zimowych przygotowań do rundy wiosennej sezonu 2022/2023. W Dubaju pod okiem Johna van den Broma ćwiczyło aż 33 piłkarzy, którzy mieli wystarczająco wiele czasu, żeby przekonać Holendra do swoich umiejętności w tym wygrać rywalizację na danej pozycji. Niebiesko-biali mieli diametralnie inne warunki do treningów niż 16 innych ekstraklasowiczów przebywających w tej chwili w Belek, Side czy w Antalyi. W Turcji od dawna leje, wieje, przechodzą burze, nie da się rozgrywać sparingów w normalnych warunkach ani tym bardziej przeprowadzać zajęć. W Dubaju pogoda była bardzo dobra, niemal cały czas święciło słońce, temperatura podczas treningów nieznacznie przekraczała +20°C, zorganizowanie zimowego zgrupowania w Zjednoczonych Emiratach Arabskich okazało się strzałem w samą dziesiątkę.

Na miejscu Lech Poznań rozegrał dodatkowy, drugi sparing z Eintrachtem Frankfurt, który pierwotnie nie był planowany. Dzięki temu Kolejorz ma już za sobą trzy gry kontrolne, w których nie wygrał ani razu i stracił 4 bramki w tym 3 po akcjach/podaniach rywali z prawej strony. Podczas obozu powoli, powoli do zdrowia dochodził Barry Douglas, który jednak nie wystąpił w żadnym towarzyskim spotkaniu identycznie jak Lubomir Satka. Słowak miał małe problemy, wrócił do zajęć w trakcie trwania zgrupowania, oprócz tej dwójki szansy w sparingach nie otrzymał czwarty bramkarz Mateusz Pruchniewski oraz czwarty napastnik Oskar Tomczyk. W piątek nieobecny w dwumeczu z Eintrachtem był jeszcze Filip Dagerstal, który przez uraz przeciążeniowy odpoczywał.

Podczas dotychczasowych sparingów plusem na pewno była postawa wracającego do formy rekonwalescenta Bartosza Salamona. Dobrze prezentowali się m.in. Portugalczycy – Joao Amaral, Afonso Sousa i Pedro Rebocho, solidnie wyglądali także wszyscy inni najlepsi jesienią piłkarze Lecha Poznań tacy jak Jesper Karlstrom, Antonio Milić bądź Radosław Murawski. Mistrz Polski jako pierwszy spośród wszystkich ekstraklasowiczów zakończył zimowy obóz zagraniczny i wrócił już do kraju, kilku innych rywali powróci do Polski nawet w dniach 20-22 stycznia.

W przyszłym tygodniu niebiesko-biali będą już ćwiczyć na własnych obiektach, gdzie od jesieni mają do dyspozycji podgrzewaną płytę boiska z naturalną trawą. Synoptycy na najbliższe dni zapowiadają łagodną zimę, w ciągu dnia temperatura będzie na plusie, więc na aurę lechici na pewno nie będą narzekać. W sobotę, 21 stycznia, o godzinie 14:00 na głównej płycie przy Bułgarskiej dojdzie do próby generalnej przed wznowieniem rywalizacji. Tego dnia poznaniacy podejmą u siebie Hansę Rostock, która niedawno rozbiła kontrolnie Cracovię aż 6:0. Towarzyski mecz z klubem z 2. Bundesligi będzie zamknięty dla kibiców, ale otwarty dla mediów, zatem w przyszły weekend przeprowadzimy relację na żywo prosto z Bułgarskiej, sparing z Niemcami będzie też można obejrzeć na kanale LechTV na YouTube.

Przypomnijmy, że Mistrz Polski rundę wiosenną sezonu 2022/2023 zainauguruje w piątek, 27 stycznia, o godzinie 20:30, kiedy zmierzy się na wyjeździe ze Stalą Mielec. Kolejorz przez pierwszy miesiąc rozegra aż 8 meczów na 2 frontach, luźniej może być w marcu, gdy Lech Poznań może wziąć udział w raptem 3 spotkaniach o stawkę. Wiosną od 27 stycznia do 27 maja niebiesko-biali na 2 frontach rozegrają minimum 20 meczów z czego 9 przy Bułgarskiej. Lechowy terminarz wiosny znajduje się -> TUTAJ.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





4 komentarze

  1. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    Ostatnio czytałem, że Niehonorowa pręży muskuły, bo pokonała bach bach bach Karabach.
    Gdyby nie „najlepszy” bramkarz jaki do tej pory zawitał do naszego Lecha rzeczywistość byłaby zapewne zupełnie inna. Bramkarz, to jedna z trzech boiskowych formacji. Poza tym jest jedyny na tej bardzo odpowiedzialnej pozycji. Ktoś tam w końcu zajarzy, że to ma olbrzymie znaczenie??
    No ale już nie ma sensu do tego wracać, dopóki Rutko jest w naszym klubie. Nie ma sensu, a jednak mnie to wkurw…ia.
    Lech grał w sparingu ze zwycięzcą Ligi Europy 2022. Dobre wyniki jak na sparing z tym klubem.
    Wartość na transfermarkt poszczególnych klubów:
    Eintracht Frankfurt – wartość 270 mln euro
    Raków Częstochowa – wartość 33 mln euro
    Lech Poznań – wartość 30 mln euro
    Karabach Agdam – wartość 13 mln euro
    Pamiętam jak chodziłem do podstawówki i jakiś polski klub grał z Eintracht-em Frankfurt. 9:0 chyba wtedy było. Jako dzieci wtedy z tego drwiliśmy i jednocześnie mieliśmy z tego powodu doła.
    Dlatego niszczy mnie jak w prasie piszą, że Sraków pokonał pogromcę Lecha.
    Nasi rodowici Polscy dziennikarze. Ch.. wam w dupę.

    • Mazdamundi pisze:

      Podejdź do tego z większym luzem kolego. Serio.
      Powinno nas obchodzić, że Raków wygrał sobie sparing z Karabachem i ktoś dając clickbaitowy tytuł umieścił o tym informacje? No wygrał i co z tego. Napisali to napisali. Tak się teraz pisze w internetach, by zwabić klikających. My wygraliśmy niedawno z „mocarnym” do niedawna Dudmelanż, prawdziwym nemezis i koszmarem sowieckich z Klozetowej 3 i zarówno nas jak i również ich pewnie niewiele to obchodzi, bo później graliśmy wiele ważniejszych spotkań. Ale ktoś pewnie też zamieścił gdzieś info w podobnym stylu i zgarnął kliki. Z kolei już takim zwycięstwem z Villarealem, niedawnym półfinalistą LM, w meczu o wielką stawkę się nikt poza nami nie pochwali w tym sezonie. A co do dwumeczu z Bach Bachem… nawet nie licząc Rudki w bramce to trzeba uczciwie przyznać, że myśmy tamten dwumecz przerżnęli całkowicie zasłużenie. Pewnie za wysoko, ale zasłużenie. Nawet przy Bułgarskiej mimo wygranej zaprezentowaliśmy się na ich tle dramatycznie, a w tamtym meczu Rudko akurat nic nie zawalił. Na tamtą chwilę zaszło za dużo negatywnych okoliczności, (zmiana trenera, który uczył się piłkarzy, słaba forma wielu zawodników, kontuzje u niemal wszystkich stoperów, trafienie już w pierwszej rundzie na najmocniejszego rywala) które przecież rzutowały na wyniki praktycznie aż do końca sierpnia, byśmy mogli ich wyeliminować. Nie ma sensu już do tego wracać, bo tylko białej kurwicy się można nabawić. Cieszmy się z tego jakie perspektywy mamy obecnie, a mamy całkiem dobre.

    • Pawelinho pisze:

      No tak „medelikowi tramwajarze” pokonali Quarabach mhmm….w sparingu? A niech chłopcy z rakowa napuszają podobnie jak ichniejsze media. Robić swoje i nie patrzeć na to czym się podniecają. Sparing to sparing mecz o nic i tak należy traktować ich „zwycięstwo” w takim meczu.

  2. Dula pisze:

    Ile jeszcze można czekać?
    Ocipieć idzie