Audyt za lata 2018-2022

W poniedziałek, 23 stycznia Lech Poznań opublikował audyt finansowy za cztery ostatnie sezony 2018/2019, 2019/2020, 2020/2021 i 2021/2022. To już trzeci taki raport wydawany od prawie 10 lat. Z najnowszych danych wynika, że klub jest w coraz lepszej kondycji finansowej mając przed sobą bardzo dobre perspektywy dające nadzieję na kolejne szybkie sukcesy sportowe.



Tydzień temu Lech Poznań przedstawił sprawozdanie finansowe za rok obrotowy, o którym pisaliśmy -> TUTAJ, dzisiaj zaprezentował za to audyt za minione cztery sezony, w którym już poinformował o spodziewanym zysku w wysokości kilkunastu milionów złotych za trwający sezon 2022/2023. Zarząd podkreślił, że od sezonu 2018/2019 wypracowany zysk nie został przekazany właścicielowi, który nie otrzymał dywidendy. Wszystkie pieniądze zostały w klubie i zostały zainwestowane. 80 milionów złotych poszło na rozbudowę infrastruktury a 51 milionów złotych na transfery od sezonu 2018/2019. Oczywiście Lech Poznań nie wyszczególnił, który piłkarz ile kosztował, podał jedynie ogólną kwotę, wyszczególnił natomiast, co jest dokładnie w tych 80 milionach wydanych na rozbudowę infrastruktury. Najwięcej pochłonęła oczywiście budowa centrum badawczo-rozwojowego we Wronkach, które było przedstawione na KKSLECH.com -> TUTAJ.

null

Na pierwszych stronach audytu za lata 2018-2022 znajdują się przychody oraz koszty w poszczególnych sezonach. Przykładowo przychód w sezonie 2021/2022 był o ponad 30 milionów złotych wyższy niż w rozgrywkach 2018/2019, ale co z tego skoro koszty wzrosły o ponad 30 milionów. Przychody z działalności podstawowej od sezonu 2018/2019 wyniosły w sumie nieco ponad 213 mln złotych, a koszty przekroczyły 268 milionów. Na uwagę zasługuje duży wzrost przychodów z biletów oraz z karnetów. W sezonie 2021/2022 wyniósł on prawie 14 milionów złotych, sezon wcześniej był już tylko na poziomie 2,1 mln zł na co wpływ miały pandemiczne obostrzenia.

Największe koszty związane z utrzymaniem działu skautingu były w sezonie 2018/2019 (ponad milion złotych). Przeważnie z sezonu na sezon rosły za to koszty utrzymania pierwszej drużyny Lecha Poznań – kolejno 29,2 mln zł, 21,8 mln zł, 30,1 mln zł i w ubiegłym mistrzowskim sezonie 47,3 mln złotych. Wynagrodzenia dla sztabu szkoleniowego od sezonu 2018/2019 były następujące – 4,4 mln zł, 2,82 mln zł, 3,72 mln zł oraz 5,57 mln złotych (mistrzowski sezon 2021/2022). W kosztach uwzględniono wynagrodzenia podstawowe oraz premie dla trenerów, a także wynagrodzenia z tytułu rozwiązania umów. Nie uwzględniono z kolei ewentualnych premii za wyniki osiągane w europejskich pucharach.

null

Powyżej dobrze widać koszty, jakie poniósł Lech Poznań w ostatnich 4 sezonach jeśli chodzi o wynagrodzenia piłkarzy. W ubiegłym sezonie na nagrody/pensje dla zawodników przeznaczono ponad 37 milionów złotych a to o 20 milionów więcej aniżeli w rozgrywkach 2019/2020. Poniżej wyszczególniamy natomiast przychody transferowe w rozgrywkach 2018/2019, 2019/2020, 2020/2021 i 2021/2022. Nie ma w nich transferu Jakuba Kamińskiego, który odszedł formalnie 1 lipca 2022.

Przychody z transferów:

2018/2019: 5,0 mln zł
2019/2020: 8,4 mln zł
2020/2021: 82,2 mln zł
2021/2022: 15,7 mln zł

Lech Poznań sprzedając danego piłkarza często ponosi też koszty takie jak:

– Koszty opłat dla PZPN oraz WZPN (w audytowanym okresie do 3,5% przychodu)
– Tzw. „opłaty od następnego transferu” na rzecz Klubów oraz agentów
– Prowizje dla agentów zaangażowanych w transakcję sprzedaży
– Opłaty „solidarity payment” oraz „training compensation” na rzecz klubów szkolących zawodnika do 23. roku życia

null

Klub w audycie finansowym zaprezentował również wydatki na nabycie nowych piłkarzy oraz przedłużenie kontraktów obowiązujących już wcześniej. Kolejorz tylko w rekordowym sezonie 2020/2021 zarobił więcej na sprzedaży piłkarzy aniżeli wydał na transfery nowych zawodników. Dodatkowo zarząd poinformował, że sprawa braku 2 milionów euro za transfer Kamila Jóźwiaka do Derby County znajdzie swój finał w CAS (Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie) a rozstrzygnięcie nastąpi najprawdopodobniej w pierwszych miesiącach 2023 roku.

Lech Poznań w audycie za sezony 2018/2019 – 2021/2022 zaprezentował także przychody, koszty i tzw. wyniki zagregowane jeszcze innych rzeczy niekoniecznie związanych z pierwszym zespołem Kolejorza, który cieszy się największym zainteresowaniem kibiców spośród wszystkich Lechowych tematów. Screen najważniejszych rzeczy:

Aby powiększyć otwórz grafikę w nowej karcie
null

Pełen audyt finansowy Lecha Poznań za ostatnie 4 sezony składający się z 16 stron można znaleźć -> TUTAJ, tam znajduje się jeszcze więcej danych, które być może zaciekawią kibiców Lecha Poznań chcących poznać wszystkie szczegóły. Sprawozdanie finansowe klubu za okres działalności od 1 lipca 2021 do 30 czerwca 2022 roku jest natomiast -> TUTAJ.

>> Pełen audyt finansowy Lecha Poznań za ostatnie 4 sezony
>> Sprawozdanie finansowe Lecha Poznań za rok obrotowy od 1 lipca 2021 do 30 czerwca 2022

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





18 komentarzy

  1. Sp pisze:

    Ktoś obeznany w tych wyliczeniach powie jak my stoimy do tego, że obrót sklepu Bodo/Glimt wyniósł 4,5 mln koron norweskich?

  2. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    Czyli największy zysk z działalności podstawowej w ciągu 4-ech lat przyniosły:
    1) Prawa TV Ekstraklasa 82 mln zł
    2) Reklamy 40 mln zł
    3) Handel 27 mln zł
    4) Bilety i Karnety 25 mln zł

    Z biletów kiepsko. Dodatkowo 13 mln z tych 25 to tylko za ostatni sezon. Minus ochrona i organizacja meczów -10 mln oraz minus sprzedaż biletów -3,5 mln.

    Ciekawe jak to wygląda dla porównania w innych ligach europejskich. Czy kluby zarabiają na kibicach duże pieniądze. Może trzeba zmienić strategię i połowę miejsc na stadionie przeznaczyć np. reklamy 😉

    • Krzys pisze:

      Tak dla porównania Legia zarobiła tylko w jednym sezonie 2021/22:
      1/ Prawa TV – 60 mln zł (150 mln w ciągu czterech lat)
      2/ Reklamy – 36 mln zł
      3/ Handel – 16 mln zł
      4/ Bilety i karnety – 26 mln zł
      Patrząc na powyższe zastanawiające jest :
      – mamy większa frekwencję i większy stadion ale nasze ceny biletów i karnetów są niższe.
      – Reklama to zdecydowanie pole do działania w Lechu
      – Prawa TV – Legia grała w LE , oczekuje, że nasz wynik za 22/23 powinien być znacznie wyższy i trzeba grać w pucharach europejskich co sezon,
      Generalnie jak do tej pory przychody z działalności zasadniczej Legii były znacznie wyższe niż innych w naszej lidze (np.: w 21/22 = 155 mln zł bez transferów) ale i koszty są bardzo wysokie ( 21/22 = 158 mln) a zewnętrzne zadłużenia wzrosło im ze 190 do 200 mln zł w poprzednim sezonie.

      • Krzys pisze:

        Dodam ze ich przychody z reklamy za 4 lata to ponad 120 mln vs Lech 40 mln

      • Noe pisze:

        Mam dokładnie taką samą uwagę do zarządu Lecha. Reklamy w Lechu kuleją, a odniesieniem jest Legia. Nawet jeśli założyć, że Poznań to nie stolica, to różnica z reklam jest kolosalna. I szczerze mówiąc nie do końca to rozumiem, że przez tyle lat to się nie zmieniło. Przykładem niech będzie to, że stadion zostaje bez nazwy sponsora już od wielu lat.
        Reszta budżetu wygląda tak, jak na Mistrza Polski przystało!

      • Kibic z Bydgoszczy pisze:

        Dobre porównanie. Dzięki Krzys. Na reklamach Lech słabo zarabia.
        A dlaczego te Patafiany z Klozetowej 3 zarobiły w ostatnim sezonie za prawa telewizyjne prawie 60 mln, a my tylko 29? Ktoś może wie? To nie jest tak, że im wyższe miejsce w lidze tym więcej kasy na koniec sezonu?

      • Pawel1972 pisze:

        Kibic
        Prawa telewizyjne obejmują tylko ligę, czy także puchary?

      • Kibic z Bydgoszczy pisze:

        No właśnie Levin_9 poniżej odpisał, że to chyba z pucharami jest

    • Levin_9 pisze:

      @Kibic z Bodgoszczy większość z tych 60.3 mln (38,8% wszystkich wpływów) zarobili za transmisje ich meczy w LE, Lech tylko od esy i Polsatu. Sponsoring to u nich 35,7 mln (23,0%), natomiast bilety i karnety 25,6 mln (16,5%) Wiem że te liczby były wcześniej podane, jednak bez procentów.

      • Kibic z Bydgoszczy pisze:

        Dzięki Levin_9.
        W przychodach jest napisane „Prawa TV Ekstraklasa”, a Krzys napisał Prawa TV. Ok czaję bazę.
        Zobaczymy jak w tym sezonie to wypadnie. Powinno być rekordowo wysoko, ale po sezonie się porówna.

  3. Didavi pisze:

    „Budżet obecnego sezonu (22/23) przewiduje z kolei osiągnięcie zysku o wartości kilkunastu milionów złotych.” Bardzo mnie to cieszy i świetnie, że otwarcie o tym już teraz informują. Z audytu wynika, że kondycja finansowa Lecha jest dobra, a jednocześnie największa inwestycja jest już zakończona, czyli Akademia i Skills.lab.
    Co ważne, zawsze mówi się, że na biletach klub nie zarabia. Zawsze gdy wraca temat pustego stadionu słychać głosy, że nawet tego nie odczują. 14mln złotych to bardzo dużo, 17% przychodów.
    A na koniec, rzecz najważniejsza, ŚWIĘTA! Rekordowe koszty inwestycji w pierwszy zespół, w sztab, w transfery, w kontrakty i premie PRZYNIOSŁY EFEKT!
    W poprzednich latach tego nie było. Był minimalizm i co nam to dało?! Nic! Czy ktoś to w końcu zrozumie, że wyniki, mistrzostwo, puchary można osiągać właśnie poprzez inwestycję w pierwszy zespół! Tylko w taki sposób. Dzięki czemu już teraz wiadomo, że po sezonie 22/23 Lech będzie na plusie. Bo wygraliśmy ligę, bo gramy w pucharach na których już teraz zarobiliśmy co najmniej 6mln euro. To jest klucz. Inwestujesz, masz wyniki, zbierasz plony. Taka inwestycja i tak się zwróci, co widać na przykładzie ostatnich 4 sezonów. Co z tego, że teraz wydali 16mln, rekordowe, jak przez 4 lata na transferach wyszliśmy +40. To pokazuje tylko, że za mało wydajemy. Za mało inwestujemy w drużynę. Można więcej i będą z tego efekty.

    • Krzys pisze:

      Ja nie wiem czy za mało wydajemy na drużynę bo w 2021/22 wydaliśmy np.: 37,5 mln zł na wynagrodzenia. Myślę, że tyle na ile nas stać aby trzymać zdrowe finanse bez zadłużania się. Nasza struktura wynagrodzenia i tak jest bliska 50% przychodów.
      Dla przykładu Legia wydaje na wynagrodzenia znacznie więcej bo 86 mln zł (55 %) ale ich przychody to 155 mln zł i posiłkują się pożyczkami mając rosnący dług a ich wyniki sportowe obecnie nie są rewelacyjne. To może być droga, którą popłynęła Wisła Kraków.

      • Krzys pisze:

        Ważne jest żeby trafiać jakościowo z inwestycjami. Taki Karabach ma mniejszy budżet od Lecha a sportowo osiąga lepsze wyniki.

    • Noe pisze:

      Ja wolę Lecha bezpiecznie podążającego ścieżką wzrostu, a nie wydającego pieniądze, których nie ma w budżecie. Przykładem jest Legia, jak zauważa Krzys, która do budżetu dopisywała rok w rok kasę z Uefa … i nie udawało się jej tam awansować. Bo piłka to jest sport. Nie da się założyć, że jak się wyda dużo kasy na zespół, to się awansuje. I Legia podnosiła kosztem kredytów budżet płacowy i transferowy i wylądowała po pięciu latach z ok 198 mln długiem, a perspektywa na następny rok to wzrost zadłużenia o ok 45 mln.
      Ale przyznam też dla równowagi, że w zarządzie nie było moim zdaniem odpowiedniego podziału na excelencję, dział sportowy, akademię. Zarząd raczej mówił „jednym głosem” także do siebie i między sobą. Ma to swoje plusy, ale minusem był brak walki pionu sportowego o inny aspekt, niż dobrze wyglądające tabelki. Wynik sportowy był za bardzo zdominowany przez tabelki i akademię. Czy to się zmieniło? Ciężko mi powiedzieć, bo nie siedzę wewnątrz. Na pewno łatwo zarządowi wydawać kasę, którą ma, gdy już zadbał o excela i akademię, ale wolę Lecha idącego w tę stronę, od wersji Legia bis. A ile osób, tyle opinii na temat tego, jak powinno się zarządzać klubem. Audyt legii można dla porównania zobaczyć na stronie legia net, żeby wiedzieć, jakich błędów nie popełniać.

    • Didavi pisze:

      Tu nie chodzi o wydawanie pieniędzy których się nie ma, choć najlepsze kluby są zwykle najbardziej zadłużone. Chodzi o to, że na pierwszym miejscu zawsze musi być inwestycja w pierwszy zespół i poprzedni sezon to dobitnie pokazał. Wydali rekordowe pieniądze w pierwszy zespół i było mistrzostwo, są puchary, a co za tym idzie, kolejne zarobione pieniądze.

  4. Levin_9 pisze:

    Po fazie grupowej i z 10 – cio letniego rankingu Lech zarobił w tym sezonie 6,1 mln €, Raków odpadając w play – ofach tylko 1,05 mln € czyli mniej niż za zdobycie PP (5 mln zł), różnica ogromna. Grając corocznie w grupie rzeczywiście możemy na kilka następnych lat zdominować ligę przynajmniej pod względem finansowym, nawet nie robiąc 10 mln transferów jak Modera i Kamińskiego. Audyt zapowiada dobre perspektywy, czy również sportowo zostaną one wykorzystane przekonamy się w następnym sezonie, pierwszy sprawdzian podczas letniego okna transferowego. Wiktoria Pilzno awansując do grupy LM zasiliła swoje konto ponad 19 mln €, jednocześnie po 16 kolejkach (30) prowadząc w tabeli przed praskimi zespołami. Można połączyć sukces finansowy i sportowy.