Top 10 (19-25.01)

Top 10 jest cyklem dotyczącym bezpośrednio internautów serwisu KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 10 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w wiadomościach pojawiających się na łamach tej witryny oraz w „Śmietniku Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis dotyczący głównie naszego klubu znajdzie się wśród wyróżnionych komentarzy.



Autor wpisu: J5 do newsa: Sonda: Wiosenne osiągnięcie

„Druga część jesieni w wykonaniu Kolejorza wyglądała dobrze, Lech radził sobie znakomicie w Lidze Konferencji Europy, a w Ekstraklasie odrobił straty i zameldował się o jedno oczko za podium. Stało się tak pomimo pewnych problemów kadrowych. Amaral był bez formy, Velde nie przykładał się do meczów ligowych, Sousa miewał lepsze lub gorsze mecze, Citaishwili był nieefektywny, nawet Rebocho z Pereirą nie błyszczeli. Drużyna miała po jesieni czas na odpoczynek i spokojną pracę. Myślę również że van den Brom poznał dobrze zarówno piłkarzy jak i specyfikę naszej Ekstraklasy, gdzie praktycznie każdy może wygrać z każdym, a często samo wybieganie drużyny wystarczy do osiągnięcia dobrego rezultatu. Na tej podstawie wydaje mi się że Lech ma realne szanse na zajęcie drugiego miejsca w Ekstraklasie i na pokonanie zespołu Bodo/ Glimt, i taką opcję zaznaczyłem w ankiecie. Oczywiście, cały czas istnieją szanse na obronę tytułu, bo kiedyś i Raków dostanie zadyszki, coś nie wyjdzie w przygotowaniach a jacyś podstawowi piłkarze będą mieć formę jak Amaral jesienią. Zaznaczyłem opcję z podium i wygraną w dwumeczu z Norwegami, a za obronę mistrzostwa będę trzymał kciuki.”

Autor wpisu: Bender do newsa: Wnioski po sobotnich sparingach

„Kolejny raz oba mecze obejrzane. Niby najpierw miał zagrać słabszy zespół, a potem silniejszy, ale trener zamieszał składem i nic do końca nie było już takie oczywiste. Na 100% we wcześniejszym spotkaniu zagrali obaj skrzydłowi w wyższej formie.

Co wiemy? W pierwszym spotkaniu znów miały miejsce eksperymenty, tym razem bardziej udane, niż w dwumeczu z Eintrachtem. Pereira poradzi sobie na lewej obronie jeśli będzie taka potrzeba. Żukowski jest w lepszej formie, niż jesienią, może jeszcze w naszych barwach zaistnieje? Dobry mecz na pozycji 6/8 zagrał Kozubal, wreszcie miał okazje pokazać na co go stać i sobie poradził. Antek ma talent i charakter, dotąd trener nie dawał mu rywalizować z Karlstroemem i Murawskim, tym razem dostał szansę i z Murawskim zaryglował środek pola. Mamy czwartego środkowego pomocnika na ligę! Bardzo fajnie pokazał się młody Gurgul, zagrał odpowiedzialnie, udowodnił, ze ma potencjał. I pomyśleć, że to piłkarz o niższych notowaniach niż Mikołaj Tudruj i gdyby nie pewien incydent z tym ostatnim, Michał by dziś nie zagrał… W porządku mecz Dagerstala. Skóraś był klasą sam dla siebie, Ba Loua zagrał bardzo poprawnie i z zaangazowaniem, na swojej pozycji dobre momenty miał Marchwiński, a Sobiech udowodnił, że coś jednak potrafi. Wreszcie – Rudko nic nie zawalił, a nawet coś wybronił. Dodajmy jeszcze obiecujące epizody Antczaka i Dziuby, chłopaki oswajają się z grą na ekstraklasowym poziomie. Nie skomentuję gry Amarala na stoperze, obawiam się, że mentalnie Joao jest coraz dalej od drużyny. I takie są tego efekty…

W drugim meczu solidnie zagrali obaj stoperzy (Salamon lepiej od Milicia), z bocznych obrońców aktywniejszy był Czerwiński, ale Rebocho także ładnie się poruszał wzdłuż linii. Karlstroem klasa, Kwekweskiri duży spokój, ładnie kilkukrotnie pokazał się Sousa (znów na „dziesiątce”…). Słabiej zagrali obaj skrzydłowi, widać, że mają umiejętności, ale są chaotyczni, raz im coś wyjdzie ponadprzeciętnie, a trzy razy zrąbią akcję. W piątek spodziewam się w pierwszym składzie Skórasia i Ba Louę. Szymczak jest coraz silniejszy, wydaje mi się, że jest mu jeszcze trudniej odebrać piłkę, niż jesienią. szkoda, ze koledzy nic mu nie wykreowali. Bramkarze bez wpadek. Powtórne występy Dziuby i Antczaka pokazały, ze przed nimi wciąż dużo nauki, ale mają odpowiednie umiejętności.

Na plus trzeba zaliczyć to, że oba występy były na zero z tyłu, ładnie wyglądała organizacja gry od bramki i wychodzenie z presingu. W obronie było mało błędów i potrafiliśmy je wyjaśniać. Cieszy dynamika naszych skrzydłowych i umiejętności odnajdywania się w tłoku obu grających dziś napastników. Trzeba miec świadomość, że na boisku bes śniegu do adresatów dotarło by znacznie więcej piłek i może mielibyśmy z gry jeszcze więcej. Podobały mi się odważne decyzje o strzałach z dystansu Marchwińskiego i Dziuby, o to właśnie chodzi.

Podsumowując – Lech wygląda na ustabilizowany, dobrze zorganizowany piłkarsko zespół, potrafiący zagrać swoje. Paradoksalnie dzisiejsze wymieszanie składów skutkowało tym, że ani razu nie pokazaliśmy wszystkich atutów na raz, za wiele relacja z obu spotkań nie powie analitykom z Norwegii. Okazuje się, że nawet mimo urazów (Szatka, Ishak, krótko grał Dagerstal) mamy szeroki skład. Podoba mi się spokój Lecha na początku tej wiosny. Nie zburzyliśmy tego, co osiągnęliśmy jesienią, teraz czas by to jeszcze podszlifować i może się uda wejść na jeszcze wyższy poziom? Zaczynam spoglądać na zbliżającą się rundę z optymizmem.”

Autor wpisu: Piknik do newsa: Zimowy raport transferowy 2023 – część 7

„Zgadzam się, że na razie kluby z najlepszej ligi świata nie szaleją z transferami. Powodów tego stanu jest parę:
Okienko dopiero się zaczyna, także myślę, że jeszcze dojdzie do paru transferów. Po drugie nie odkryje ameryki, budżety polskich klubów są małe, poziom ligi niski, także to nie jest tak, że zagraniczni zawodnicy biją się o posady w naszych rodzimych klubach. Nasi ligowcy niechętnie kupują nowych zawodników zimą a wewnętrzne transfery między klubami Ekstraklasy to rzadkość. Niektóre kluby też na siłę nie chcą sprowadzać słabych zawodników z zagranicy. Także z tych powodów okienko transferowe w naszej lidze wygląda jak wygląda. Zresztą nie obchodzą mnie inne kluby, ważne aby Lech się wzmocnił a na razie, włodarze klubu raczej nie ściągną masowo kolejnych zawodników. Brawa dla zarządu za przedłużenie kontraktów dla paru ważnych zawodników. Dobrze, że wraca po kontuzji Bartosz Salamon to istotne „wzmocnienie” drużyny jeśli można mówić o wzmocnieniu drużyny w przypadku powrotu kontuzjowanego zawodnika. Ja chciałbym aby Lech sprowadził jednego, może dwóch skrzydłowych, ponieważ podejrzewam, że Skóraś odejdzie latem, a Adriel Ba Loua i Velde to dla mnie specyficzni zawodnicy. Ten pierwszy jeszcze nic nadzwyczajnego nie pokazał a drugi gra dobrze na razie tylko w meczach pucharowych. Jakby zawodnik sobie wybierał mecze w których gra na maksymalnych obrotach. Przydałby się jeszcze jeden napastnik, który mógłby rywalizować z Ishakiem i Szymczakiem a w razie kontuzji mógł zastąpić naszego snajpera. Tyle wypocin Piknika.”

Autor wpisu: Sosabowski do newsa: 11 bramek zimą

„Co do zimowych sparingów to mamy parę rzeczy pewnych. Jak choćby to, że znowu gramy dość stabilnie w defensywie. Większość z bramek padających dla rywali była po błędach młodych zawodników nie będących częścią wyjściowej jedenastki. Bardzo dobrze wypadli także obaj boczni obrońcy Pereira i Rebocho. Ten drugi zdecydowanie wracający do formy. Jednak sparingi rządzą się swoimi prawami. Mam wrażenie, że bardzo dużą część przygotowania fizycznego poświęcono wykończeniu akcji. Była to nasza pięta achillesowa od dłuższego czasu. Czy to przyniesie efekty? Ciężko powiedzieć. Póki co wiemy, żę w sparingach dobrze radził sobie odgruzowany Artur Sobiech. Natomiast dynamiczny Ba Lua, o ile wizualnie mógł się podobać to w dalszym ciągu nie bierze rad trenera do serca i próbuje na siłę strzelać. Co jak można zaobserwować po statystykach ze sparingów dużo nie daje. Natomiast po Velde widać pewną przemianę. Małą, ale zawsze. Dużo rozsądniejsze wybory i od razu lepiej patrzy się na tego zawodnika. Niestety każdy z nas ma chyba nieodparte wrażenie, że to tu, na skrzydłach dalej czegoś brakuje. A brakować może jeszcze więcej po odejściu Skórasia. Nasze skrzydła robią za dużo wiatru w stosunku do ilości zdobywanych goli i asyst.”

Autor wpisu: Mirco do newsa: 10 wniosków po zimowym okresie przygotowawczym

„Ze sparingów zimowych ciężko cokolwiek wyrokować, w każdym razie prognozując ewentualną grę Lecha w rundzie wiosennej, lepiej oprzeć się na nich niż na przysłowiowych fusach z herbaty 😉
Wiadomo wyniki towarzyskich meczów nie były najistotniejsze, ale fajnie, że w różnych (szczególnie w meczu z Hansą) warunkach pogodowych, nasi piłkarze naprawdę nieźle prezentowali się pod względem motorycznym. Momentami Kolejorz grał składne akcje, co mogło się podobać. Co do indywidualnych ocen zawodników… cóż – Redakcja nie bez przyczyny przywołała nazwisko Filipa Marchwińskiego, który wielokrotnie był „królem” zgrupowań między sezonami – i co z tego, skoro nasz zawodników w meczach zwykle zawodził? W każdym razie szczerze życzę jemu, aby w końcu było inaczej, czyli że wchodząc nawet na kwadrans będzie robił dla nas różnicę. Panie Filipie – kiedy jak nie teraz?
Osobiście cieszy mnie coraz lepsza postawa Antoniego Kozubala – oczywiście nie w meczu w którym nie grał na swojej pozycji, ale w pozostałych spotkaniach, gdy grał w środku pokazywał niemały potencjał. Chłopak dużo widzi, ma naprawdę niezłą technikę użytkową, nie boi się nieszablonowych zagrań, zdecydowanie presuje – oby się dalej tak rozwijał. Mam nadzieję, że będzie – wtedy jeśli trener uzna to za stosowne – ciekawą alternatywą w środku pola. Mnie też jego wspólna gra z Murawskim przypadła do gustu.
Bardzo fajnie wyglądał Bartosz Salamon, według mnie kandydat, jak najbardziej na wyjściową jedenastkę – już w najbliższy piątek. O jego formę jestem dziwnie spokojny, wydaje mi się, że z każdym meczem będzie nam coraz więcej dawał.
Zdanie należałoby wspomnieć o… Sobiechu – trzy bramki? Ktoś powie to tylko sparingi – jasne, ale dla napastnika, po takim nieudanym sezonie, myślę, że każdy gol cieszy. Liczę że będzie dobrym zmiennikiem dla Mikaela Ishaka na końcówki meczów i w końcu będzie zdobywał dla nas bramki.
Wspominając naszego kapitana (oszczędzanego w sparingach – w sumie i dobrze, w końcu pewnie i tak jest w gazie) celowo nie wymieniłem jako jego zmiennika Filipa Szymczaka, gdyż…. po prostu uważam, że zasługuje na pierwszą jedenastkę, albo jako drugi napastnik obok Mikaela, bądź na 10 tuż za nim – my po prostu na wiosnę musimy strzelać dużo bramek, aby wygrywać seryjnie mecze i oni obaj mogą to zapewnić.
Co do skrzydłowych nasza sytuacja nie wiele się zmieniła, wiemy ile wartości ma gra Michała Skórasia, fajnie że Adriel zaczyna śmigać, martwi mnie bardziej taka sobie gra Krzych Velde – owszem, muszę przyznać, że nie jestem jego wielkim fanem, ale mając w pamięci jego postawę w meczach europejskich pucharów, liczyłem na więcej w jego grze przeciwko np. Eintrachtowi.
Co do bramki nie podejmę się oceny, kto powinien być numerem „1”… Jakoś specjalnie nas (przeciwnicy) w tych sparingach nie cisnęli, więc ciężko powiedzieć – ale ufam, że Redakcja ma rację i to Filip Bednarek będzie najlepszą opcją.
Na koniec środek pola – o Antku Kozubalu już się wypowiedziałem, może i melodia przyszłości, mam nadzieję, że niedalekiej przyszłości i melodia całkiem fajna. Dodatkowo na duży plus Rafał Murawski, Jesper oraz Nika, w każdym układzie wyglądało to całkiem dobrze – a do rzutów wolnych (w pobliżu pola karnego) niech podchodzi Kvekve – w meczach ligowych gol strzelony bezpośrednio mile widziany… Co do pozostałych pozycji odpuszczę sobie własne przemyślenia (np. co do bocznych obrońców), bo są praktycznie tożsame z opinią Redakcji. Kurde niech ta liga startuje… obyśmy wjechali w nią od razu z samymi zwycięstwami, wtedy przy pierwszym potknięciu Medalików, zaczną się dla nich problemy…. bo ja cały czas liczę na obronę tytułu Majstra ;-)”

Autor wpisu: Przemo33 do newsa: Trudne droga do składu

„Osobną kwestią są wychowankowie, którzy są zarejestrowani do gry w pierwszym zespole Lecha, ale przeważnie grają w rezerwach, a trochę inną kwestią są wychowankowie Lecha przebywający na wypożyczeniu w innych klubach. Tak patrząc na tych piłkarzy, to chyba w najtrudniejszej sytuacji jest Bąkowski. Niby w mediach były informacje, że może klub wierzy w zdolnego, młodego bramkarza i chce, żeby w przyszłości był podstawowym bramkarzem, ale to chyba jak zwykle zwykłe plotki. Chociaż Rudko się nie sprawdził, to jednak on, a nie Bąkowski zagrał w meczu ze Śląskiem Wrocław w Pucharze Polski, a takich meczach często grają bramkarze rezerwowi. Więc jeśli trener woli w takim meczu postawić na Rudko, a nie młodego Bąkowskiego, który do tego bronił w rezerwach, to nie wygląda to dla młodego wychowanka zbyt dobrze. Wypożyczenie może mu jednak bardzo pomóc, ale też nie znajduje się na straconej pozycji. Różnie mogą się potoczyć losy bramkarzy Lecha, a klub być może kiedyś będzie chciał w przyszłości postawić na młodego wychowanka między słupkami i padnie na Bąkowskiego. Niech chłopak walczy, gra, dobrze broni i się rozwija. Zostając w kwestii bramkarzy to w innej sytuacji jest Mrozek. Jest starszy od Bąkowskiego, ma więcej doświadczenia, trochę bronił już w Ekstraklasie. Myślę, że klub może, a nawet powinien obserwować Mrozka i wziąć na poważnie pod uwagę jego powrót do Lecha. Czasami nie trzeba daleko szukać, bo ma się u siebie kogoś, kto może się sprawdzić na danej pozycji i okazać się ważnym piłkarzem. Zobaczymy, jak Mrozek sobie będzie radził w rundzie jesiennej, ale żal było by go stracić na stałe, tym bardziej, gdyby Holec się u nas nie sprawdził. Ma szansę na powrót do Lecha, ale tutaj dużo zależy od klubu.
Borowski raczej nie wróci do Lecha, żeby walczyć o pierwszy skład. Na prawej obronie jest po prostu za duża konkurencja, a do tego mamy obecnie aż trzech piłkarzy na tej pozycji. Zobaczymy, jak się rozwinie jego kariera, ale na ten moment raczej będzie musiał kontynuować karierę w innych klubach niż Lech. Ostatnim piłkarzem jest Pingot i tutaj środkowy obrońca też ma szansę, żeby w przyszłości walczyć o pierwszy skład, chociaż dużo zależy od tego, jak latem i później będzie wyglądać linia obrony. Runda wiosenna i te kilka meczów, które zagrał młody stoper pokazały, że musi się jeszcze dużo nauczyć i zebrać trochę doświadczenia, zanim znów będzie grać mecze na najwyższym poziomie. Wypożyczenie może mu w tym bardzo pomóc. Kto wie, może w przyszłości wróci do Lecha i będzie odgrywał ważną rolę, stanie się kluczowym piłkarzem, jak wcześniej Kamiński i Bednarek. Poza tymi wymienionymi piłkarzami na wypożyczenie może zawsze odejść ktoś z rezerw. Ale to raczej na obecną chwilę odrębna kwestia. W przypadku wyżej wymienionych piłkarzy, którzy przebywają na wypożyczeniu, u paru jest szansa, że kiedyś wrócą do Lecha i dostaną swoje szanse. I oby tak się stało, bo miło jest widzieć wychowanka w pierwszym składzie, który jest ważnym, kluczowym piłkarzem, a czasami nawet zachwyca swoją grą.”

Autor wpisu: John do newsa: Najlepsze rundy w ostatnich latach

„Żeby zachować jeszcze jakieś szansę na obronę MP trzeba seryjnie wygrywać mecze. Co trzeba na wiosnę jeszcze poprawić? Nr 10, odzyskać Amarala w najlepszej dyspozycji. Brakowało strasznie jego bramek, asyst, dobrych podać, współpracy z Ishakiem, niestety, grał słabiutko a szans dostawał dużo. Jeśli się nie uda, to mocniej postawić na Souse. Marchwiński może wejść na końcówkę z ławki, ale na niego za bardzo nie ma co liczyć. Szymczak jako 2 napastnik, też grał dużo, ale przez większą część sezonu nie pomagał za bardzo, dobrze, że w tych dwóch ostatnich kolejkach dał dwa zwycięstwa swoimi bramkami. Skrzydła. Skóraś liczę, że podtrzyma dobrą dyspozycję ale obudzić musi się któryś z pozostałych skrzydłowych, Ba Loua, Velde, Gio, którykolwiek, muszą dać więcej od siebie.

Rebocho.
Spotkań nie będzie aż tak dużo, liczę, że wróci do swojej wysokiej formy, w sparingach wyglądał nieźle, a jak sam mówi, to nie jest jeszcze top forma. Stałe fragmenty gry w ofensywie. Dużo jest do poprawy w tym aspekcie, w mistrzowskim sezonie, była to mocna strona Lecha, ważne bramki, i asysty, Salamon, Milić. Brak problemów zdrowotnych zawodników. To spowodowało duże problemy Lecha na początku tego sezonu. I na koniec sezonu 22/23 Lech zostaje MP,bo wygrywa mecz za meczem, grając efektownie, i efektywnie.”

Autor wpisu: Didavi do newsa: Audyt za lata 2018-2022

„Budżet obecnego sezonu (22/23) przewiduje z kolei osiągnięcie zysku o wartości kilkunastu milionów złotych.” Bardzo mnie to cieszy i świetnie, że otwarcie o tym już teraz informują. Z audytu wynika, że kondycja finansowa Lecha jest dobra, a jednocześnie największa inwestycja jest już zakończona, czyli Akademia i Skills.lab. Co ważne, zawsze mówi się, że na biletach klub nie zarabia. Zawsze gdy wraca temat pustego stadionu słychać głosy, że nawet tego nie odczują. 14mln złotych to bardzo dużo, 17% przychodów. A na koniec, rzecz najważniejsza, ŚWIĘTA! Rekordowe koszty inwestycji w pierwszy zespół, w sztab, w transfery, w kontrakty i premie PRZYNIOSŁY EFEKT! W poprzednich latach tego nie było. Był minimalizm i co nam to dało?! Nic! Czy ktoś to w końcu zrozumie, że wyniki, mistrzostwo, puchary można osiągać właśnie poprzez inwestycję w pierwszy zespół! Tylko w taki sposób. Dzięki czemu już teraz wiadomo, że po sezonie 22/23 Lech będzie na plusie. Bo wygraliśmy ligę, bo gramy w pucharach na których już teraz zarobiliśmy co najmniej 6mln euro. To jest klucz. Inwestujesz, masz wyniki, zbierasz plony. Taka inwestycja i tak się zwróci, co widać na przykładzie ostatnich 4 sezonów. Co z tego, że teraz wydali 16mln, rekordowe, jak przez 4 lata na transferach wyszliśmy +40. To pokazuje tylko, że za mało wydajemy. Za mało inwestujemy w drużynę. Można więcej i będą z tego efekty.”

Autor wpisu: Zbychu do newsa: Wiosna paru niewiadomych

„Pierwsze mecze mogą ustalić przebieg całej rundy. Trzeba zgarnąć pełną pulę w pierwszych meczach, najlepiej wysokimi wynikami. Przy jakichś potknięciach reszty czuba tabeli można nabrać wiatru w żagle i poczuć krew. Z drugiej strony, jakieś ewentualne niepowodzenia (nie jestem przesądny, więc nie pukam w niemalowane ani nie odpluwam, ale wiadomo, że nie chcę tego) mogą ustawić nas pod ścianą, wprowadzić dużą nerwowość. Przyznam, że mam dużo obaw przed tą rundą. Kibol raduje się sukcesami zespołu, więc pamiętamy pozytywy: wyjście z kryzysu w lidze, Ligę Konferencji – fazę grupową, bo eliminacje to już nie za bardzo – a przede wszystkim mecz z Villareal’em. I bardzo dobrze. Ale też nie zawsze to żarło i wiele punktów przepchnęliśmy, to nie były wyraźne zwycięstwa. Dlatego teraz trzeba wystartować bardzo mocno.
Biję brawo zarządowi za przedłużenia kontraktów. To bardzo, bardzo dobry ruch i dobra strategia. To jest ruch w kierunku następnych sezonów. Ale na pewno byłoby dobrze wzmocnić drużynę przed tą rundą. Zwłaszcza – moim zdaniem – skrzydła. Mamy tam zawodników, którzy mogą nam mecz wygrać, ale też potrafią grać piach. A wtedy Ishak biega jak Lewandowski w kadrze, czyli gra na pozycji piłkarza, którego zadaniem jest podawanie do Ishaka. Czy Jan Antoniusz „John” van der Brom wyciśnie z naszych graczy więcej, niż do tej pory? Liczę na to. Wiadomo, że sparing to tylko sparing, ale moim zdaniem można było zauważyć lepszą grę np. u Amarala (poza dyspozycją strzelecką), w ogóle Amaral-Murawski-Sousa-Kwekwe-Karlstroem to chyba najpewniejsza obecnie część placu, każdy może wnieść coś pozytywnego. Nie powinno być problemu. Gorzej właśnie z bokami i tu moim zdaniem powinniśmy mieć już kogoś nowego w drużynie. Poza Skórasiem pozostali zawodnicy raczej reprezentują podobny poziom. Oby Velde uzyskał w lidze na „europejskie” liczby.
Wiosnę zaczniemy zimowo. 27 w Mielcu ma padać śnieg.”

Autor wpisu: Mazdamundi do newsa: Sonda: Wiosenne osiągnięcie

„Prawda jest taka, że na dzień dzisiejszy mniejszy dystans dzieli nas od znajdującego się w strefie spadkowej Piasta (12 pkt) niż mamy straty do Rakowa (13 pkt). Dlatego jestem pesymistą i zakładam, że będzie podium. I to co najwyżej, bo póki co gra za Broma w lidze (podkreślam: w lidze, gdzie zazwyczaj my przystępujemy do meczu z pozycji dominującej drużyny, która przez większość meczu prowadzi grę) nie wyglądała za dobrze, sporo punktów było wywalczonych w męczarniach i nie za bardzo wierzę, że to się zmieni na lepsze po wznowieniu rozgrywek np. tak jak w przypadku Lecha po ponownym objęciu przez Macieja Skorżę (do maja 2021 r.) i Lecha Macieja Skorży (od lipca 2021 r.). A wyjazdów na ciężkie tereny trochę będzie: Wrocław, W-wa, Częstochowa. Nawet w Mielcu ciężko nam póki co szło i tak naprawdę mecz za tydzień powie czy będzie można mieć cichą nadzieję na coś więcej. Niemniej chciałbym by sezon w wykonaniu Lecha dostarczał emocji do samego końca, a nie jak to miało miejsce 2 lata temu, gdy praktycznie całą wiosnę pisano w kółko o kolejnych zawodach, obojętności, trupach, przegrywach, frajerstwie itd.”

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <