Sztuczne zagrożenie Aspmyry

Za 3 dni podczas wieczornego treningu Lech Poznań będzie miał styczność z kameralnym obiektem Aspmyra Stadion a przede wszystkim z syntetyczną nawierzchnią, która jest dla nas zagrożeniem. Na sztucznym boisku gra się zupełnie inaczej co Lech Poznań doświadczył w sierpniu na Islandii.



Aspmyra Stadion to obiekt, który niczym specjalnym się nie wyróżnia. Jest on jednak jednym z największych atutów Bodo/Glimt, które na sztucznej murawie pokonało m.in. AS Romę i to 2 razy triumfując odpowiednio 6:1 oraz 2:1. Pomiędzy domowymi wynikami a tymi na wyjazdach jest przepaść, Bodo/Glimt grając przed własną publicznością w Europie jest zupełnie inną drużyną aniżeli w meczach poza Norwegią. Od 2021 roku błyskawice zaliczyły domowy bilans 14-0-3 potrafiąc wygrać 14 kolejnych meczów na swoim boisku w europejskich pucharach (9 zwycięskich spotkań bez straty gola).

Fot. glimt.no, fvn.no
null
null

Historia Aspmyra Stadion sięga 1965 roku, kiedy w samym centrum miasta w okolicach zabudowy jednorodzinnej zaczęto budować kameralny obiekt. Dziś mieści się on wśród domów pomiędzy lotniskiem obsługującym loty krajowe oraz portem morskim będąc dotąd kilka razy modernizowany. Obiekt kiedyś posiadał bieżnię, którą później zdemontowano dzięki czemu stał się stadionem wyłącznie piłkarskim. Aspmyra Stadion w tej chwili składa się z czterech trybun w tym dwóch zadaszonych. Pod jedną z nich znajduje się siedziba klubu, sklep czy bar a za nią boisko treningowe, które również zaopatrzone jest w sztuczną płytę. Bezpośrednio za jedną z trybun są nawet apartamenty mieszkalne z widokiem na murawę.

Fot. google
null
null
null

Ważne remonty tego obiektu miały miejsce już w XXI wieku, gdy m.in. wymieniono nawierzchnię czy zainstalowano sztuczne oświetlenie. Maszty oświetleniowe zostały sprowadzone z Oslo, gdzie przez lata służyły na obiekcie Ullevaal będącym jednym z najbardziej rozpoznawalnych norweskich stadionów. Aktualnie stadion Glimt (po norwesku błyskawica) należy do gminy Bodo (miasto zamieszkuje około 50 tysięcy ludzi). Dopiero od 2021 roku na jego trybunach zasiada więcej kibiców, sportowe sukcesy w tym dwa mistrzostwa zwiększyły średnią frekwencję na domowych meczach żółto-czarnych, która w sezonie 2022 norweskiej Eliteserien wyniosła 5930 widzów na mecz (6 rezultat w lidze).

Średnie frekwencje na meczach Bodo/Glimt w Eliteserien w ostatnich latach:

2022, 5930 (6. miejsce)
2021, 2336 (11. miejsce)
2020, 333 (ograniczenia koronawirusowe)
2019, 3340 (13. miejsce)
2018, 3219 (14. miejsce)

W ciągu ostatnich 2 lat stopniowo wzrastało zainteresowanie domowymi meczami Bodo/Glimt na arenie międzynarodowej, które na sztucznym boisku często robiło sobie z rywalami to, co chciało. Wiosną 2022 roku stadion ponownie przeszedł małą przebudowę, wzięto się choćby za niezadaszone trybuny znajdujące się za bramkami. Dzięki przebudowie Aspmyra Stadion pojemność obiektu wzrosła o ponad 1,5 tys. miejsc i w tej chwili obiekt na którym w czwartek o 18:45 zagra Lech Poznań może pomieścić maksymalnie 8270 kibiców. Dnia 16 lutego kompletu raczej nie będzie, parę dni temu w kasach było jeszcze sporo biletów, Norwegowie narzekają na zbyt wysokie ceny wejściówek.

Fot. glimt.no
null
null



Frekwencje na pucharowych meczach Bodo/Glimt od 2021 roku:

Bodo/Glimt – Legia Warszawa 2:3 (2500)
Bodo/Glimt – Valur Reykjavik 3:0 (2000)
Bodo/Glimt – FC Prishtina 2:0 (2000)
Bodo/Glimt – Żalgiris Wilno 1:0 (2750)
Bodo/Glimt – Zorya Ługańsk 3:1 (2700)
Bodo/Glimt – AS Roma 6:1 (5652)
Bodo/Glimt – CSKA Sofia 2:0 (5339)
Bodo/Glimt – Celtic Glasgow 2:0 (5801)
Bodo/Glimt – AZ Alkmaar 2:1 (5724)
Bodo/Glimt – AS Roma 2:1 (7739)
Bodo/Glimt – KI Klaskvik 3:0 (4227)
Bodo/Glimt – Linfield Belfast 8:0 (5110)
Bodo/Glimt – Żalgiris Wilno 5:0 (6117)
Bodo/Glimt – Dinamo Zagrzeb 1:0 (7762)
Bodo/Glimt – FC Zurich 2:1 (8000)
Bodo/Glimt – Arsenal FC 0:1 (7992)
Bodo/Glimt – PSV Eindhoven 1:2 (7985)

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





5 komentarzy

  1. tomasz1973 pisze:

    Jeżeli oni z takimi ekipami jak Roma, Arsenal, Dinamo, czy PSV nie mogą zapełnić takiego kurnika to coś z nimi jest nie tak. Jeżeli na takie ekipy nie ma kompletu, to na Lecha też go nie może być.

  2. mario pisze:

    kij z kompletem na trybunach. Ich wyniki robią wrażenie!!!

  3. mario pisze:

    Z drugiej strony my też mam boisko że sztuczną trawą i możemy na nim trenować do takiego meczu jak w czwartek. Nie wiem – raz, dwa razy w tygodniu, a przed meczem jak teraz dwa razy dziennie. Nie powinno być to już podstawowa wymówka w razie złego wyniku.