Lech przed Bodo/Glimt – „Napisać swoją historię”

W czwartek po 18:45 w pierwszym meczu fazy pucharowej Ligi Konferencji 2022/2023, Lech Poznań zagra na wyjeździe z Bodo/Glimt. Trener Kolejorza, John van den Brom z optymizmem podchodzi do rywalizacji w Norwegii. Według niego sztuczna murawa nie będzie stanowiła problemu, a zespół przyleciał do Skandynawii odnieść zwycięstwo, które pozwoliłoby napisać historię klubu oraz całej polskiej piłki.



John van den Brom (trener Lecha):„Cieszę się, że tutaj jesteśmy. Wiem o tym, jak wiele to nas kosztowało. Przeszliśmy fazy eliminacyjne, fazę grupową, na 16 lutego czekaliśmy 3 miesiące. Byliśmy podekscytowani losując Bodo/Glimt, o takich meczach mówi się, że szanse są rozłożone 50% na 50%. Sztuczna murawa jest fantastyczna do gry i nie będzie dla nas żadnym problemem. Jesteśmy po wygranej z Wisłą i mogliśmy przylecieć tutaj w dobrych humorach. Lecąc tutaj podziwialiśmy fantastyczne widoki, mam nadzieję, że po jutrzejszym meczu będą mógł się dalej uśmiechać, choć wiem, że czeka nas ciężki dwumecz.”

„Warunki dla obu drużyn będą takie same. Zespół Bodo/Glimt regularnie gra na sztucznej murawie, my nie, na takiej murawie nikt w Polsce nie gra. Nie trenowaliśmy przed meczem na sztucznej murawie, choć mieliśmy taką możliwość. Zimą trenowanie na różnych boiskach może być niekorzystne dla piłkarzy. Wielu moich zawodników grało już na sztucznym boisku, dlatego mamy doświadczenie. Bodo/Glimt to jakościowy zespół, ma on bardzo dobrą organizację gry w ofensywie, szanse oceniam 50% na 50%. Obie drużyny chcą grać w piłkę, chcą atakować, to dobre na tym etapie rozgrywek.”

„Jesteśmy w rytmie meczowym i według mnie to nasz atut. Bodo/Glimt rozgrywało tylko sparingi, widzieliśmy je, pokazywaliśmy te mecze naszym piłkarzom przy okazji analizy. Każdy z nas chce napisać swoją historię i awansować dalej w Lidze Konferencji. Polski zespół od lat nie przeszedł pierwszego rywala na wiosnę, my mamy na to szanse. Wychodząc na boisko nie będziemy o tym myśleć, chcemy rozegrać dobre spotkanie.”

null

Bartosz Salamon (obrońca Lecha):„Dwumecz z Bodo/Glimt to nie presja a wielka szansa dla nas wszystkich, by zrobić coś wielkiego i awansować do 1/8 finału. Jesteśmy dobrze przygotowani, ale boisko wszystko zweryfikuje.”

„Wsparcie kibiców będzie dla nas ważne, jesteśmy dumni z naszych kibiców i z ich dopingu w całej Europie. Obecność kibiców na wyjazdach to spora odpowiedzialność. Chcemy rozegrać dobry mecz, chcemy wygrać, by razem z nami móc cieszyć się ze zwycięstwa.”

null

Aspmyra Stadion i środowy trening Lecha Poznań:

* – zdjęcia dzięki uprzejmości Dawida Dobrasza z portalu Meczyki.pl

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





5 komentarzy

  1. MARCINzKALISZA pisze:

    Remis biorę w ciemno. Bo myślę że w Poznaniu przypieczętujemy awans.

  2. versoo pisze:

    Pewnosc siebie Johna porazajaca. Oby jutro po meczu nie tlumaczyl sie „dobrym meczem w ktorym zabraklo tylko skutecznosci”

  3. Bigbluee pisze:

    Ktokolwiek grał w piłkę choć trochę regularnie, głównie na trawie a potem wchodził „na sztuczne” na Śródkę czy koło cytadeli to wie bardzo dobrze, że zachowanie pilki jest diametralnie inne i po prostu wcześniej trzeba sobie „przywrócić”ustawienia w głowie do gry na sztucznym. To samo zachowanie piłkarza na sztucznej jest inne. Trzeba sobie przypomnieć co można a czego nie. To samo bramkarz do rze jakby po bronił strzały z dystansu na sztucznej. Najlepiej po ziemi albo z kozłem. Sory ale to trochę inaczej wygląda na trawie. Rotacja wsteczna długich piłek nawet mocnych, powoduje że piłka się cofnie co może zaskoczyć obrońcę który 100 ostatnich takich piłek odprowadzał wzrokiem poza linie.
    Nie, tego nie da się załadować z płyty jak ustawień w kompie. Po prostu trzeba sobie to przypomnieć w treningu. Dlatego przeraża mnie podejście Broma.
    Nawet mam nadzieję że pilkarze sami z siebie we własnym zakresie potrenowali na sztucznej olewając podejście trenera do tematu sztuscznej trawy.

    • mario pisze:

      nogi inaczej pracują na sztucznej, piłka inaczej chodzi…. Aten odpuszcza treningi na sztucznej trawie. Głupota.

  4. Ostu pisze:

    @Bigbluee – NIESTETY obawiam się że możesz mieć rację – o innych treningach mogę się wypowiadać ale o różnicy grania na sztucznej całkiem nie…
    I dlatego z ciekawością odbieram Twoją argumentację…
    Niestety ja tylko usłyszę o konsekwencjach jednego i drugiego podejścia…