Zapowiedź: Bodo/Glimt – Lech

W czwartek, 16 lutego, o godzinie 18:45 w pierwszym meczu 1/16 finału Ligi Konferencji sezonu 2022/2023 zwanej oficjalnie rundą barażową do 1/8, Lech Poznań zagra na wyjeździe z Bodo/Glimt. Przed nami pierwsze wiosenne spotkanie Kolejorza na arenie międzynarodowej od 12 lat, w którym Mistrz Polski zmierzy się z ćwierćfinalistą zeszłej edycji Ligi Konferencji, wicemistrzem Norwegii i klubem występującym jesienią w Lidze Europy.



Lech Poznań w pierwszych czterech wiosennych meczach ugrał w Ekstraklasie łącznie osiem punktów co wywindowało go z 6 na 3. miejsce w ligowej tabeli. Wyniki tak jakby się zgadzają, Kolejorz jest teraz na miejscu pucharowym mogąc skupić się wyłącznie na trwającej edycji europejskich pucharów. Po trzech miesiącach Liga Konferencji 2022/2023 budzi się z zimowego snu, ale zapewne każdy kibic do teraz doskonale pamięta bój z Villarrealem tak jak byłby on wczoraj. Historyczne zwycięstwo nad Hiszpanami to już jednak historia, teraz pora skupić się na teraźniejszości, czyli na Bodo/Glimt, które w ubiegłym sezonie doszło aż do 1/4 finału Ligi Konferencji eliminując po drodze m.in. Celtic Glasgow, AZ Alkmaar czy dwa razy odpowiednio 6:1 i 2:1 pokonało późniejszego triumfatora rozgrywek, AS Romę. Glimt do maksimum wykorzystuje sztuczne boisko w Bodo, błyskawice w ostatnich 17 domowych meczach na arenie międzynarodowej zanotowały bilans 14-0-3 wygrywając u siebie 14 pucharowych meczów z rzędu nie tracąc gola w 9 spotkaniach. Między innymi dlatego Norwegowie są faworytem w dwumeczu z Lechem Poznań, który nie wygrał na wyjeździe w pucharach od 1 października 2020 roku. W czwartek nawet remis byłby dobrym wynikiem, wszyscy pamiętamy grę Kolejorza na sztucznym boisku na Islandii. Oczywiście od tego czasu nasz zespół poczynił duże postępy, lecz ostatnie cztery wiosenne spotkania nie pokazały, w jakiej tak naprawdę jest dyspozycji czy na co go stać. Lech Poznań to wciąż zagadka, Bodo/Glimt po długiej zimowej przerwie tak samo, dlatego jutrzejszy mecz pod kołem podbiegunowym zapowiada się aż tak ciekawie. Europejskie puchary to przede wszystkim emocje, a tych dnia 16 lutego powinno być mnóstwo. Mistrz Polski broni w końcu honoru rodzimej piłki klubowej mogąc stać się pierwszym polskim klubem od 32 lat, który przebrnie pierwszego wiosennego rywala w Europie.

null

Trener Lecha Poznań, John van den Brom, który jutro poprowadzi niebiesko-białych w Europie po raz 15 (ustanowi nowy klubowy rekord) nie będzie mógł skorzystać z usług Lubomira Satki, Joao Amarala oraz Barrego Douglasa, którzy zostali w Polsce. Kolejorz udał się do Skandynawii dziś po godzinie 10:30 samolotem Boeing 737 należącym do firmy Enter Air, a jego bazą stał się hotel Scandic Havet. W środę po 18:00 odbył się godzinny trening niebiesko-białych na sztucznej murawie Aspmyry. Zaraz po czwartkowym starciu Mistrzowie Polski wrócą do kraju, samolot do Polski ma wystartować po godzinie 22:30. Z kolei w Bodo/Glimt szkolonym przez Kjetila Knutsena jest parę problemów zdrowotnych. Nadal do pełni sił nie doszli środkowi pomocnicy Ulrik Saltnes oraz Sondre Fet, dodatkowo w ostatnich dniach na drobne urazy narzekali prawi pomocnicy – Joel Mvuka oraz Nino Zugelj. Ponadto w fazie pucharowej Ligi Konferencji z przyczyn opisywanych w innych artykułach nie wystąpią nieuprawnieni do gry tacy piłkarze jak Odin Luras Bjortuft, Fredrik Bjorkan, Omar Elabdellaoui i Jeppe Kjaer, natomiast podstawowy środkowy pomocnik Hugo Vetlesen w pierwszym spotkaniu musi pauzować za kartki. Bodo/Glimt ćwiczy na swoich obiektach od paru dni, wcześniej przez kilka tygodni przebywało na obozie w Hiszpanii, wicemistrz Norwegii przygotowujący się do startującego w kwietniu sezonu Eliteserien 2023 ma za sobą pięć gier kontrolnych (w ostatnich dwóch stracił aż sześć goli).

null

Arbitrem czwartkowych zawodów pod kołem podbiegunowym będzie Austriak, Harald Lechner, od fazy pucharowej Ligi Konferencji obowiązuje system VAR, w Norwegii będzie odpowiadał za niego inny Austriak, Christian-Petru Ciochirca. Jutro faworytem do zwycięstwa według bukmacherów będą gospodarze. Średni kurs na wygraną Lecha Poznań wynosi 4.30, na remis 4.10 a na triumf Bodo/Glimt tylko 1.70. W czwartek na trybunach Aspmyra Stadion nie zjawi się komplet ponad 8 tysięcy widzów, organizatorzy spodziewają się około 7 tysięcy kibiców. Ci, którzy zostaną w domach będą mogli obejrzeć niebiesko-białych w akcji na platformie Viaplay. My zapraszamy natomiast do śledzenia naszego tradycyjnego meczowego raportu na żywo z tego spotkania, na łamach serwisu KKSLECH.com. Początek pierwszego meczu 1/16 finału piłkarskiej Ligi Konferencji sezonu 2022/2023, FK Bodo/Glimt – KKS Lech Poznań w czwartek, 16 lutego, o godzinie 18:45 na Aspmyra Stadion w Bodo. Kolejorz dotąd dwa razy grał w Norwegii – w 2009 roku wygrał z Fredriktad 6:1, w 2017 roku przegrał z FK Haugesund 2:3. Gorzej było już w wyjazdowych spotkaniach w 1/16 europejskich pucharów – w 2009 roku porażka z Udinese Calcio 1:2, w 2011 przegrana ze Sportingiem Braga 0:2. Lech Poznań to chociaż ostatni polski klub, który wiosną zwyciężył w pojedynczym meczu na arenie międzynarodowej (w 2011 roku pokonał Bragę 1:0). Rewanż Kolejorza z Bodo/Glimt odbędzie się w przyszły czwartek, 23 lutego, o godzinie 21:00 przy Bułgarskiej.

Chcesz wiedzieć jeszcze więcej o Bodo/Glimt i o dwumeczu Lecha Poznań z tym rywalem? Komplet artykułów KKSLECH.com znajdziesz -> TUTAJ a wszystko o Lidze Konferencji 2022/2023 -> TUTAJ.



Przewidywane składy:

Bodo/Glimt: Faye Lund – Wembangomo, Moe, Lode, Sorensen – Konradsen, Berg, Gronbaek – Mvuka, Moumbagna, Pellegrino.

Lech: Bednarek – Pereira, Salamon, Milić, Rebocho – Murawski, Kvekveskiri, Karlstrom – Skóraś, Ishak, Velde.

Mecz: FK Bodo/Glimt – KKS Lech Poznań
Rozgrywki: 1/16 Ligi Konferencji 2022/2023 (1. mecz)
Termin: Czwartek, 16 lutego, godz. 18:45
Stadion: Aspmyra Stadion, Bodo
Sędzia: Harald Lechner (Austria)
Sędzia VAR: Christian-Petru Ciochirca
Miejsce gospodarzy:
Miejsce gości:
Najlepszy strzelec gospodarzy:
Najlepszy strzelec gości: 5 – Ishak (w fazie grupowej LKE)
Poprzedni mecz:
Domowa forma gospodarzy: 5-0-2, 20:4 (w europejskich pucharach 2022/2023)
Wyjazdowa forma gości: 0-4-3, 8:14 (w europejskich pucharach 2022/2023)
Przewidywany styl gry gospodarzy: gra w ataku pozycyjnym
Przewidywany styl gry gości: gra z kontry
Spodziewany poziom emocji (1-6): 5
Bukmacherzy 1 x 2: 1.70 – 4.10 – 4.30
Relacja na żywo: Raport KKSLECH.com
Transmisja tv: Viaplay
Przewidywana frekwencja: ok. 7000
Prognozowana pogoda: +2°C, deszcz ze śniegiem
Nasz typ na mecz: over 2,5

Niepewni (Bodo/Glimt)

Joel Mugisha Mvuka – kontuzja
Nino Zugelj – kontuzja
Sondre Fet – rekonwalescencja
Ulrik Saltnes – rekonwalescencja

Nieobecni (Bodo/Glimt)

Hugo Vetlesen – pauza za kartki
Odin Luras Bjortuft – niezarejestrowany
Fredrik Bjorkan – niezarejestrowany
Omar Elabdellaoui – niezarejestrowany
Jeppe Kjaer – niezarejestrowany

Niepewni (Lech)

Nieobecni (Lech)

Lubomir Satka – poza kadrą
Joao Amaral – poza kadrą
Barry Douglas – poza kadrą

Chcesz wiedzieć jeszcze więcej o Bodo/Glimt i o dwumeczu Lecha Poznań z tym rywalem? Komplet artykułów KKSLECH.com znajdziesz -> TUTAJ a wszystko o Lidze Konferencji 2022/2023 -> TUTAJ.

Aspmyra Stadion i środowy trening Lecha Poznań:

* – zdjęcia dzięki uprzejmości Dawida Dobrasza z portalu Meczyki.pl

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





21 komentarzy

  1. Didavi pisze:

    Jutro zapowiada się naprawdę tłusty czwartek. Jak żaden inny. 3 miesiące czekania. Co ja mówię 3 miesiące. 12 lat!
    O Bodo wiem już wszystko z tysięcy artykułów Redakcji. Kapitalna robota!
    Jutro w końcu godzina zero. Do meczu podchodzę tak, że remis będzie dobrym wynikiem, biorąc pod uwagę to jak Bodo jest mocne u siebie i jakie firmy tam już przegrywały. Dodatkowo nasza gra i forma nie napawa optymizmem, choć Bodo też osłabione bez Bjorkana i Vetlesena. Występ Mvuki też niepewny.
    Co do naszego składu to trudno przewidzieć co Bromowi przyjdzie do głowy. Redakcja stawia, że zagra Rebocho, oby w końcu Brom zmądrzał! 3 środkowych i Velde na skrzydle. Akurat Rebocho i Velde chciałbym jutro zobaczyć. Gdzie jak nie na norweskich pastwiskach Velde będzie czuł się jak w domu 🙂 Jakoś nie wierzę jednak, że Brom zrezygnuje z Szymczaka. Nie w takim meczu.
    Emocje już dzisiaj duże. Jutro od rana focus tylko na tym meczu i głowa zaprzątnięta tylko tym. Mecz na który czekaliśmy 12 lat.

  2. Pawelinho pisze:

    Nie ważne ile artykułów na temat FK Bodø/Glimt zostało i zostanie jeszcze napisane, ale prawda jest taka, że siłę tego zespołu lub brak siły zostanie zaprezentowana w tym dwumeczu. Naprawdę kompletnie nie wiem czego się można spodziewać po norwegach i dlatego oczekuje, że trener Lecha wystawi optymalny skład tzn taki w którym piłkarze tacy jak Czerwiński nie zagrają na lewej stronie defensywy czy Szymczak na pozycji typu ofensywnego pomocnika czy skrzydłowego, gdzie się kompletnie nie sprawdza czy robienie dziwacznych eksperymentów z np Marchwińskim na ofensywnym pomocniku od 1 minuty, a tak niestety pewnie będzie. Fajnie byłoby wygrać, ale remis bramkowy lub bezbramkowy z perspektywą rewanżu u siebie będzie dobrą zaliczką byleby Lech nie przegrał (odpukać!) to wtedy sprawa awansu będzie jak najbardziej otwarta.

    • Michu87 pisze:

      Co tu dużo pisać. Skuteczność słowo klucz. Ishak jeśli zacznie trafiać w bramkę to jest szansa, że wywieziemy dobry rezultat.

  3. Levin_9 pisze:

    Bednarek – Pereira, Dagerstal, Milić, Rebocho – Velde, Murawski, Kvekve, Skóraś – Szymczak, Ishak.

  4. Pawel68 pisze:

    A ja się pytam gdzie jest Amaral bo na treningu go nie widać?Brom gdzie go schowałeś?

    • 07 pisze:

      Amaral jest tam gdzie powinien być zawodnik któremu nie podoba sie w Lechu. I skonczcie ten temat bo robicie z gościa ofiarę a on jest fujarą. 😉

    • edved pisze:

      Na konferencji trener odniósł się do sytuacji z Amaralem.

  5. edved pisze:

    Dobrze kojarzę, że tym 433 tak dobrze graliśmy z Villareal. To mógłby być dla nas docelowy system skoro mamy takie problemy z „10”. Skrzydłowi skupiają się na atakowaniu, są bliżej w pressingu. Tylko przyzwoitej ósemki brakuje.

    • Sosabowski pisze:

      W parze Karlstrom-Murawski idealną 8 byłby KveKve mający mniejsze znaczenie w obronie. Piszę o tym od jakiegoś czasu, że to byłoby idealne wyjscie. Kreatywność + przecinak.

      • ColgatesBilly pisze:

        To jakiś mit, bo Murawski ma bardzo mało przechwytów (inni nie lepiej), zwykle to podarki napastników i bardzo nie lubi wracać po stracie przez zespół piłki

    • F@n pisze:

      To powinien być docelowy system. I to nie tylko w takie konfiguracji jak w podanym składzie. Można też grać Sousą i Kvekve na ósemkach. Ludzi mamy.

      • Sosabowski pisze:

        @F@n tylko na słabszego rywala, bo Ekstraklasowcy grający z kontry mogą to wykorzystać. Ale na taką Miedź, aż prosiło się 2×8

  6. F@n pisze:

    Wyszedłbym podobnie z jedną zmianą. Dagerstal za Salomona

  7. Krzysztof pisze:

    Wiecie co mnie dziwi? Polska drużyna gra na wiosnę w pucharach europejskich jako jedyna z tego kraju a nawet żadnej wzmianki na portalach.

    • Pawelinho pisze:

      Mnie to akurat nie dziwi. Co innego gdyby to były tramwajowe medaliki czy tęczowi to wtedy tydzień przed meczem by się rozpisywali. W przypadku negatywnego wyniku takich żenujących wzmianek będzie multum. Po prostu olałbym ich tak samo jak oni olewają Lecha, który jako jedyny klub w Polsce gra na wiosnę w pucharach.

    • Pawelinho pisze:

      Na jednym/dwóch znalazłem coś, ale nie będę robił reklamy tych portali.

    • leftt pisze:

      A mnie to już dawno przestało dziwić.

    • Sosabowski pisze:

      Nie no też bez przesady, na dwóch największych kanałach na YT masz specjalne programy poświęcone tylko spotkaniu Bodo/Lech.

    • Pawel1972 pisze:

      Na jakich konkretnie portalach brajluje ci wzmianek? Bo coś mam wrażenie, że nawet nie sprawdziłeś, tylko „na sucho” wykombinowałeś teorię spiskową…

  8. Ostu pisze:

    A ja jakże byłbym zaskoczony gdyby Brom wyszedł takim ustawieniem 4-3-3 i składem jaki „przewiduje” @Redakcja…
    Można było przetestować takie ustawienie dużo wcześniej – jakże długo już wnioskuję o taki system – a nie decydować się na taki wariant w dzisiejszym meczu…
    I oby nie skończyło się jak w przypadku Bakero, – gdy namieszał w składzie – gdzie wróciliśmy do „normalnego” ustawienia dopiero w drugiej połowie gdy zwyczajnie już zabrakło czasu na odrobienie strat…
    Do dzisiejszego meczu nie podchodzę na spokojnosci…