Wystaw swoje oceny po meczu z Bodo/Glimt



Skład Lecha Poznań:

Bednarek – Pereira, Salamon, Milić, Czerwiński – Murawski, Kvekveskiri (46.Marchwiński), Karlstrom (80.Dagerstal) – Szymczak (73.Velde), Ishak (89.Sobiech), Skóraś.

* – Piłkarz, który nie rozegra co najmniej 15 minut nie podlega ocenie

Należy ocenić występ każdego z poniższych piłkarzy i kliknąć na przycisk „Prześlij”. Nie ma opcji ocenienia gry tylko pojedynczych zawodników. Po prawidłowym ocenieniu w miejscu formularza wyświetli się stosowny komunikat. W razie problemów z odpowiednim wyświetleniem ocen na smartfonie – OBRÓĆ GO POZIOMO







Trener John van den Brom (gra drużyny, zmiany, taktyka itp.):
Skala 1-6

(ocenianie zakończone)

Poziom meczu Lecha Poznań:
Skala 1-6

(ocenianie zakończone)

Poziom sędziowania meczu Lecha Poznań:
Skala 1-6

(ocenianie zakończone)

Najlepszy piłkarz w zespole rywala:

(ocenianie zakończone)

Wyniki głosowania przez internautów KKSLECH.com zostaną ogłoszone w sobotę o północy

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





35 komentarzy

  1. Wamp pisze:

    Obiektywnie trzeba przyznać. Defensywa 5, ofensywa 1, Brom 1, sędzia 5.

    • Pawel1972 pisze:

      Nie zapomnij o Marchewkę. Dwa ulubione cele hejterów z IQ poniżej 80 – trener i Marchewa. Ludzi o IQ powyżej 80 powinni widzieć, że wynik jest bardzo dobry.

      • Wamp pisze:

        Marchewie w klubie życzę podobnej autorefleksji z klubem jak kibolowi z IV na tym serwisie.

        Graliśmy chujowo, tego nie dało się oglądać i tylko słabość Bodo daje jakiekolwiek emocje w następnym meczu.

      • Pawel1972 pisze:

        Wkleję to co pisadłem w innym wątku:

        Cóż, niezbyt bystre dzieciaki mogą tak sądzić. A ludzie ciut dojrzalsi od 15-latków widzą, że mecz został świetnie rozegrany. To nie była murawa do gry dla zespołu, który na co dzień gra na trawie. Na początku było to bardzo dobrze widać, kiedy Ishak musiał zawrócić i gonić piłkę – nie stanął w miejscu, tylko przebiegł jeszcze kawałek redukując prędkość, żeby się nie wywrócić. Sztuczna murawa polana wodą, przy innej taktyce przyniosła by nam baty i to konkretne baty, takie na poziomie z 5/6 : 0. Brom bardzo dobrze założył, że w Norwegii trzeba po prostu przetrwać, a dwumecz rozstrzygnąć w Poznaniu.

  2. Pawel68 pisze:

    Marchwinski do kadry! Nic więcej nie warto pisać…

  3. Sosabowski pisze:

    Zadanie wykonane!

    Pierwsza połowa nie zaskoczyła. Spodziewałem się, że będzie totalny chaos od pierwszych minut.
    Trener zdecydował, że treningów na sztucznej murawie nie będzie. I dokładnie jak w meczu z Vikingurem, zaczeło się od 20 min adaptacji.
    W pierwszych 5 minutach Lech nawet nie utrzymał się przy piłce na dwa podania! No ale trener wie lepiej.
    Wyszliśmy mocno defensywnie na trzech środkowych pomocników, za to nie specjalnie widać było choćby jednego.
    Najbardziej wysunięty Jasper mial problemy z nadążeniem jak i odpowiednim pressingiem. Już
    w 25 minucie Skóraś machał rękami pokazując, że sam z Ishakiem nie dadzą rady pokryć pressingiem 4-5 przeciwników.
    Na szczęście Glimt nie wyglądało dobrze kondycyjnie. Widać, że nie są w optymalnej formie.
    Po jakimś czasie odpuścili zaciekłe ataki i dopuściły Koljorza do piłki. Bodo jest świetne w tworzeniu przewagi w ataku i grze kombinacyjnej.
    Zrobili 2-3 akcje w samej pierwszej połowie gdzie tylko słaba forma indywidualna przeszkodziła przed wejściem nam do bramki.
    Na duży minus w pierwszej połowie gra w obronie Skórasia, krył na radar i zostawiał Alana samemu nawet przeciw trzem przeciwnikom!
    Mieliśmy kłopoty po raz kolejny w fazach przejścia, częśto zasypiamy i wracamy truchtem.
    Druga połowa zdecydowanie lepsza, żywsza i mam wrażenie, że z większą kontrolą. Wydaje się, że zmiana KveKve>Marchwiński sensowna, choć nasza ławka rezerwowych nie rozpieszcza. Mit o szerokiej kadrze można już dawno odłożyć na półkę.
    Słabszy dzisiaj Jasper, być może jakaś drobniejsza kontuzja bo dawno nie miał takich problemów z moblinością.
    Bardzo dobre 20 minut zaraz po przerwie, mieliśmy inicjatywę a przeciwnik mocno odpoczywał. Pozostaje niedosyt po jedynej konkretnej sytuacji w tym meczu Marchewy. Takie piłki trzeba wsadzic, takie sytuacje ma się na ciężkim terenie tylko raz. Szkoda. Bo to nieprzygotowane do sezonu Bodo było do ogrania.
    Mimo wszystko wynik cieszy. Mamy czystą kartę przed meczem na własnym stadionie, normalnej murawie i oby przy pełnym stadionie!
    Jeśli trzeba kogoś chwalić za ten mecz to dla mnie najlepszy Szymczak, po nim środkowi obrońcy Salamon i Milić bo stanęli na wysokości zadania i dowieźli wynik.
    Teraz u siebie po awans!

  4. Mazdamundi pisze:

    Jest luty i widać, iż wielu zawodników jest pod formą.
    Sęk w tym, że był lipiec i wielu zawodników też było pod formą.
    W sierpniu dalej wielu zawodników było pod formą.
    We wrześniu trochę lepiej, ale generalnie dalej jakaś część składu była pod formą.
    W październiku i listopadzie też nie zawsze widzieliśmy dobrą, stabilną formę.
    Pytanie – na kiedy i czy w ogóle Brom ma zamiar przygotować formę, bo niestety (dla niego) jeśli dalej będziemy grać gównofutbol a’la Czysty Czesio to może on nie dotrwać na stanowisku do kolejnego okienka transferowego.

  5. Noe pisze:

    1. Bardzo dobry wynik
    2. Marchewa zepsuł najlepsza sytuację, ale może warto się zachować tak, jak Ishak się zachował do Marchewy po tej sytuacji? Przyjrzyjcie się w powtórkach, co robi Król Ishaki po tej sytuacji i co robi większość z Was.
    3. Brom samą zmianą taktyczną w drugiej połowie zmienił obraz gry … ufff. Pierwszej połowy nie dało się oglądać jak PL na MŚ.
    4. Oczekiwane gole xG według sofascore: Bodo 0,63 – Lech 0,73.

    • Harnaś pisze:

      Podobnie wczoraj w Arsenalu Japończyka po babolu potraktowali. Wdeptać w ziemię łatwo, ale podtrzymać na duchu już nie

    • Bart pisze:

      Na pierwszej powtórce od razu zauważyłem co zrobił Ishak. Zachował się tak jak powinien się na boisku zachować lider drużyny pełniący obowiązki kapitana.

  6. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    Szału nie było, bo nie mogło być. Najlepszy z tego wszystkiego jest wynik.
    Czy zadowalający? Będzie to można ocenić dopiero w rewanżu.
    Defensywa na zero czyli trzeba wyżej ocenić. Z przodu gra wyglądała dużo słabiej.

  7. Bender pisze:

    Oceny od 2 do 4 dla piłkarzy, bez wiekszych kompromitacji i bez szału. Trójki dla trenera i sędziego. No. Redakcjo – najlepszy wśród Norwegów był jednak Berg!

  8. John pisze:

    Dobry wynik.
    Samą grę lepiej przemilczeć.
    Kompletnie nie ma kim straszyć w ofensywie, Skóraś bez formy, Ishak,i Szymczak na skrzydle.
    Karlstrom jakiś człapak się zrobił, nie widoczny.
    Piłka do Pereiry, dośrodkowanie,i tak w każdym spotkaniu.
    A Brom z kadry zadowolony,Amarala odpalił,3 skrzydłowych na ławce,Gio się już z tej ławki nie podniesie.
    Ba Loua nie wygladał źle,najlepiej ze skrzydłowych,też się z ławki nie podnosi.
    Najlepszy Murawski,w rewanżu nie zagra,a do składu Bodo wróci Vetlesen.

    • Wielkopolanin pisze:

      Niżej pisałem u zawodników nie widać progresu. A u niektórych to jest wręcz regres.

  9. Bart pisze:

    Pytanie do eksperta: jakie atuty ma Filip Marchwiński? Ciężko mi coś jednoznacznie wskazać i pytam poważnie, bez żadnej złośliwości. Prostopadłego podania z głębi pola jakie miał np Jevtić nie ma, podania zza szesnastki jakie miał np Ramirez też nie ma, dryblerem nie jest, szybkościowcem też nie jest i nie ma depnięcia jakie ma np Skóraś, uderzeniem czy wykończeniem też się nie wyróżnia. Potrafi ktoś wskazać mocne strony Marchewy?

    • Wielkopolanin pisze:

      Jest jednostajny i stabilny od lat.

    • Sosabowski pisze:

      Jeśli mamy rozmawiać poważnie, to jego największymi atutami są wiek, potencjał piłkarski i potencjał sprzedażowy. To nie jest tak, że on nie ma warunków czy umiejętności. Tam nie dojeżdża głowa. Moim zdaniem tam trzeba psychologa sportu jak u Igi Światek i to jest jeszcze do odkręcenia.

    • F@n pisze:

      Jedyne co ma to niezłe uderzenie z dystansu

    • smigol pisze:

      Jest do sprzedania za parę baniek.

    • kaktus pisze:

      Jedyne co u niego widzę to przyjęcie kierunkowe. Zawsze jak dostanie piłkę, to ona mu się klei do nogi i to zawsze w taki sposób, by kryjący go przeciwnik nie mógł się do tej piłki dobrać. Niestety działa to też na niekorzyść Lecha, bo z powodu zbyt dużego komfortu Marchewa za długo trzyma piłkę. A po długim trzymaniu może już podać tylko w bok lub do tyłu i nie ma z tego nawet „przypadkowego” szybkiego rozegrania (znane w Ekstraklasie „piłka parzy”). Ogólnie widać, że techniczne umiejętności są, ale nie idą za tym konkrety. Już w zeszłym roku uważałem, że Marchewa musi zmienić środowisko by odżyć i zdania nie zmieniam. W Lechu jest już od dwóch lat spalony i żaden kolejny trener nic z niego więcej nie wyciśnie. Nie zdziwię się jednak, gdy pogra w przyszłości na poziomie Zielińskiego w jakimś Napoli i pofrustruje nas na poziomie Zielińskiego w reprezentacji.

    • Bart pisze:

      Musi być zaawansowany technicznie, bo inaczej by nie było tylu zachwytów nad jego talentem. Tylko niestety w meczach nie widać konkretów. Co z tego że ładnie przyjmie piłkę skoro nie potrafi z nią zrobić czegoś dalej. Nie potrafi przekuć swoich umiejętności na konkrety. Zgadzam się z tym że potrzebna mu jest zmiana środowiska. Już dawno taka zmiana powinna była nastąpić. Trzeba to przeciąć bo tylko się wszyscy męczą, z samym Filipem na czele. Było kilku piłkarzy którzy w juniorach rokowali, ale w pierwszym zespole nie potrafili się przebić i nie byli na siłę ciągnięci. Tomczyk nie potrafił strzelać bramek to odszedł. Kurminowski nie potrafił sprzedać swoich umiejętności to odszedł. Trałka bodajże w foottrucku wspominał Kurminowskiego i mówił że on naprawdę potrafił grać, ale nie potrafił tego pokazać w pierwszym zespole. Serafin nie potrafił przebić się do składu to odszedł. Nie rozumiem czemu Marchwiński traktowany jest na innych warunkach. Każdy młody powinien dostać czas na pokazanie się. Masz określony czas żeby pokazać co potrafisz i jak tego nie zrobisz to szukaj innych opcji rozwoju a w twoje miejsce wchodzi następny wychowanek. Nie może być tak że od 4 lat Marchwiński tkwi w pierwszym zespole i czekamy aż mu „przeskoczy” w głowie.

  10. Wielkopolanin pisze:

    Nie ma powodów aby rozkładać to na czynniki pierwsze mocna 3 dla wszystkich. 5 mecz w tym roku i nie widać progresu.

  11. jerry21 pisze:

    Dobry wynik.Lepszy niż gra.
    Ale Bodo też przeciętne.
    Ważne , że w rewanżu mamy o co grać.
    Szanse dalej 50/50.

  12. Harnaś pisze:

    Ale jest coś przyjemnego w tym, że mimo słabej gry rezultat jest OK. Ile razy była pełna dominacja i kończyło się wtopą? Wszystkie te Islandczyki, Litwiny i kto tam jeszcze…

  13. Wielkopolanin pisze:

    Ile lat czekamy aby ta glowa dojechała.

  14. Mario85 pisze:

    Liga bez znaczenia. Tytuł już i tak przegrali…

  15. kaktus pisze:

    Wszystkim dałem 2 lub 3. Plusem tego spotkania jest zmiana w przerwie, bo Kvekve-Karlstrom-Muraś grali wszyscy zbyt blisko obrońców i cofnięty Berg miał pustynię wokół siebie. Ale ta zmiana broni się tylko z powodów taktycznych, bo w miejsce Kvekve powinien był wejść jakiś Portugalczyk, albo nawet Baluj na skrzydło by przesunąć Szymczaka na 10. Marchewa niestety dalej się nie broni.

  16. ryszbar pisze:

    Trochę ponad rok temu /a może jeszcze wcześniej/ pisałem, że Skóraś odpali i odpalił. W przypadku Marchwińskiego coś jednak mi nie gra. Cały czas wygląda jakby miał zaciągnięty hamulec. Najlepszy wg mnie Bednarek choć było kilka błędów przy wyprowadzaniu piłki.