Reklama

Wypowiedzi trenerów po meczu

Wypowiedzi obu trenerów po meczu. Szkoleniowca gości Waldemara Fornalika oraz opiekuna gospodarzy Johna van den Broma na pomeczowej konferencji prasowej po spotkaniu 21. kolejki piłkarskiej PKO Ekstraklasy sezonu 2022/2023, KKS Lech Poznań – KGHM Zagłębie Lubin rozegranym w niedzielę, 19 lutego, o godzinie 15:00.



Waldemar Fornalik (trener Zagłębia):„To bezcenne punkty w naszej sytuacji. W każdym meczu trzeba liczyć na punkty, był to solidny mecz w naszym wykonaniu. Żeby tutaj wygrać trzeba mieć trochę szczęścia. To szczęście nam dopisało, ale pokazaliśmy też walkę i zaangażowanie. Po ostatnim spotkaniu dokonaliśmy kilku zmian, które dobrze wpłynęły na drużynę. To cenne zwycięstwo, które można uznać za bonus. Niejedna drużyna traci punkty w Poznaniu, my wygraliśmy z czego jesteśmy bardzo zadowoleni. Pokonaliśmy aktualnego Mistrza Polski a przede wszystkim pokonaliśmy bardzo dobrą drużynę.”

„Sędzia był najbliżej Mikaela Ishaka i od razu użył gwizdka. Widziałem przed konferencją powtórkę, jak opanował piłkę. W tym rejonie została opanowała piłka. Gdyby nie ten ruch, to pewnie nie opanowałby tej piłki.”

null



John van den Brom (trener Lecha):„Jest dużo informacji, które mógłbym przekazać. Przeprowadziłem dużo rotacji myśląc o dwumeczu z Bodo/Glimt. Jestem zawiedziony pierwszą połową, pierwsza odsłona pokazała, że się pomyliłem. Pierwszy raz w przerwie byłem naprawdę zły na zespół. Po przerwie graliśmy lepiej, stwarzaliśmy okazje, zdobyliśmy gola na 2:2, ale sędzia go nie uznał. Jesteśmy zawiedzeni, ale musimy wyciągnąć wnioski i iść z tymi wnioskami dalej.”

„Afonso Sousa był jednym z ośmiu piłkarzy, który zagrał od początku. W pierwszej połowie nie byłem z niego zadowolony, z drugiej już tak. W pierwszej połowie zawiódł nie tylko on, zawiódł cały zespół. Graliśmy na 70% a tak być nie może. Po przerwie graliśmy na 100% i sami widzieliście, jak to wyglądało.”

„Brakowało nam dziś Jespera Karlstroma i Radosława Murawskiego, ale o tym wiedzieliśmy. Oni zawsze dają z siebie 100 procent, ich zmiennicy też powinni tyle dawać. Murawski dużo reguluje naszą grę, dziś go nie było i nie będzie także w czwartek. W drugiej połowie organizacja gry wyglądała lepiej, dlatego i my graliśmy lepiej. Strzeliliśmy dziś prawidłowego drugiego gola, widziałem wszystkie powtórki, także od naszego analityka z góry stadionu. To był prawidłowy gol na 2:2.”

null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





48 komentarzy

  1. Franco pisze:

    Ciężko wygrywać mecze jak się gra w dziesięciu. Bo od dłuższego czasu gramy bez „10” (tęsknię za Ramirezem).
    Z przodu Sobiech i Marchwini, a tu Szymczak wchodzi za . . . . Balu. Rozumie to ktoś ? I akurat za Balu, który coś tam kombinował. Przynajmniej był aktywny w odróżnieniu od mega słabego Velde.
    „Projekt Brom” zaczyna pękać. Nic tu się nie klei. I znów mamy liczyć na cudowną nieskuteczność piłkarzy Bodo ? Bo innej opcji nie ma.

    • Pawel1972 pisze:

      Różnica między Ba Loua i Velde jest taka, że Velde jedną akcją potrafi zmienić obraz meczu, a Ba Loua tylko robi trochę wiatru, z którego nic nie ma.

    • Radomianin pisze:

      Murzyn jest tragiczny. On powinien wstąpić do Xmenow i z nimi krzyżować ręce. Niech wypieprza jak najszybciej

  2. Tetryk pisze:

    Napiszę coś z pozoru obrazoburczego. Tak na chłodno, pozostawiając emocje na boku: dla Lecha lepiej stałoby się, gdyby to Legia zdobyła mistrzostwo, bo wówczas projekt pod nazwą Raków, mógłby lec w gruzach. Nie jest nam potrzebne, by na stałe ktoś trzeci dołączył do topu tej ligi.

    • edved pisze:

      Projekt Raków jest patykiem w błocie pisany. Nie potrafią dobrze sprzedawać, rozwijać młodych, nie ma stadionu, bazy i kibiców. W Europie odbijają się od przeciętniaków. Dzisiaj wszystko wisi na kaprysie handlowca komputerami, który pompuje swoją kasa bo domyślamy się, że taki Lopez, Kovacecic czy Tudor za frytki nie grają. A jedno mistrzostwo Polski to i taki Piast czy Śląsk potrafił swego czasu zdobyć a później wszystko wracało do normy. Od jednego tytułu nie staną się hegemonem. Skorzystali z kryzysu Legii i z zamieszania u nas z trenerem u pucharami.

    • Levin_9 pisze:

      Projekt Raków jest obliczony na jeden sukces (tytuł + pucharowa grupa) po nim zacznie się zwijać. Za 3 – 5 lat Raków będzie na poziomie dzisiejszej Jagiellonii, tylko nadal bez porządnego stadionu. To legia przez następne lata pozostanie naszym głównym rywalem do tytułów. Też mam „legijny kompleks”, wszyscy tylko nie oni.

      • El Companero pisze:

        niech sobie sraków zdobędzie tego mistrza jeden raz na sto lat, w ległej znowu sie wkurzą i będą płakać że to nie oni znowu. Cały rok ichni dziennikarze będą w internetach udawać idiotów że się z tym pogodzili. A ich drużyna z pucharów wyleci w 1 rundzie i znów legła nie zarobi kasy na wymianę murawy i będzie zebrać od urzędasów miejskich o datek…

    • Maciek47 pisze:

      „Nie jest nam potrzebne by na stałe ktoś trzeci dołączył do topu tej ligi”
      Chyba Kol. tego do końca nie przemyślał. Tzn. żeby były tylko dwie sile kluby w Ekstraklasie? No właśnie… a potem w rankingu UEFA Polska jest na 28. miejscu.. Kolego 'Tetryku’ im więcej Polska ma top drużyn, im będą silniejsze tym wszyscy zyskają, bo tylko to jest droga aby za naszego życia Polska przekroczyła magiczny poziom 15. miejsca dający nie 4 a 5. drużynom europejskie rozgrywki. Nie tylko mistrzowi a mistrzowi oraz wicemistrzowi LM ! Skoro nawet Serbia tego dokonała. Więc niech będą nie dwie ale trzy czy nawet cztery na prawdę silne kluby TOP, natomiast inna kwestia aby to Lech był zawsze liderem tych trzech/czterech najsilniejszych 🙂

  3. nero42 pisze:

    Mam już dość nagłówków typu Sensacja w Poznaniu. Wuefista miałby lepsze wyniki. Zieliński wracaj!

    • Pawel1972 pisze:

      Wuefista łącząc ligę z pucharami wyleciał, jak byliśmy w strefie spadkowej. W podobnych okolicznościach wyleciał Skorża w 2015 roku (w lidze 16, czyli ostatnie miejsce).

      • F@n pisze:

        Zieliński nie był w spadkowej jak był zwalniany.

      • Pawel1972 pisze:

        Aha, tak, bo rzutem na taśmę udało mu się wywalczyć 14 miejsce (na 16 drużyn). To teraz jesteśmy na miejscu 3. Nawet nie ma co porównywać.

  4. smigol pisze:

    Wyszła ignorancja wesołego Bromla, który składem i taktyka na ten mecz pokazał jak bardzo nie docenił zagłębia i Waldemara.

  5. Zlapany na ofsajdzie pisze:

    Gdzie Ty tutaj widzisz ignorancję? Zawodnicy z polskiej ligi nie umieją grać w piłkę co 3 dni, taka jest prawda i to obserwujemy u nas w kraju od wielu lat. To europejski odrzut, przygotowany na zupełnie innym poziomie niż poważni gracze z poważnych lig. Van den Brom musi rotować i bardzo dobrze, że to dziś zrobił, bo w czwartek możemy zrobić coś historycznego. A w lidze celem na ten sezon było, jest i pozostaje podium. Ktoś, kto myślał, że jest inaczej, prawdopodobnie spędził w śpiączce ostatnich kilka lat.

    • smigol pisze:

      Rotacje można zrozumieć ale sposób w jaki zagrał pierwsza połowę to pokaz ignorancji. Ja się gówno znam na piłce a wiedziałem że Zagłębie zagra z kontry. Na miejscu Waldemara poczułbym się zlekceważony.

    • tomasz1973 pisze:

      Kto z tych „pucharowych” zmęczonych dzisiaj zagrał od początku? Jakoś dziwnym trafem ci wypoczęci zagrali taką padakę, że głowa mała, widziałeś tam jakaś taktykę, jakiś pomysł na Zagłębie? Od początku było widać, a i przed meczem każdy wiedział co zagrają ci z Lubina – zamurować i kontrować. Naprawdę to jest tak ciężkie dla zawodników mistrza Polski i ich trenera? Nie spałem pół roku, ale nie uważam, że dla zespołu mistrza Polski celem ma być tylko podium.

      • Zlapany na ofsajdzie pisze:

        Tomasz, Smigol – dalej patrzę na to nieco inaczej. Lech powinien wiedzieć, że Zagłębie zagra z kontry? Wiedział. A Zagłębie wiedziało, że Lech wie. A Lech wiedział, że Zagłębie wie, że Lech wie. I tak dalej. Jak odpalimy przeciętny mecz Ligi Mistrzów, to tam też outsider zazwyczaj gra z kontry, z lepszym bądź gorszym skutkiem, ale nieraz tą metodą wygrywa. Gra w piłkę z kontry jest zwyczajnie łatwiejsza, bo bardzo trudno jest się przed nimi obronić, nawet jak się jest klasową ekipą. Ale tak jak my sobie na nie w lidze nie pozwolimy, bo nie przejdzie tu fuszera z nastawieniem „0:0 będzie spoko”, tak dla Zagłębia taktyka idealna. Tu nikt nikogo nie zlekceważył. O jakości poszczególnych zawodników można by napisać elaborat, przykładowy Marchwiński dla mnie nie jest piłkarzem na Lecha Poznań, ale czy mam pretensje o wystawianie go? Sam nie wiem, czasem wydaje mi się, że to robienie krzywdy i zespołowi, i jemu samemu, a czasem dochodzę do wniosku, że nie możemy go jeszcze skreślać. Nie w takim wieku zawodnicy wchodzili na inny poziom, może w tym szaleństwie jest jakaś metoda.

    • djwiewiora pisze:

      Tu nie chodzi o to że wystawił tych zawodników, tylko i to że on naprawdę wierzył w to, że jesteśmy tacy dobrzy.
      Wymyślił sobie,że nie potrzebujemy wzmocnień.
      Wymyślił, że stać nas na stratę Amarala, by wypromować Marchewe, który powinien grać regularnie ale w klubie ligę niżej, wtedy ewentualnie go sciągnąć gdyby się doszlifowal …
      Kozaczy,że Sousa to nie „8” potem pierdoli,że my nikogo nie potrzebujemy, a souse wystawia na „8”.
      Jedziemy cały sezon jednym napastnikiem…
      Nie mamy lidera środka pola („8”) nie mamy lidera na pozycji „10”. Stąd gra się nie klei….
      Gdybyśmy mieli Tibe w formie oraz Amarala (lub ramireza)w pierwszym składzie to nasza gra skrzydłami i happy futbol Bromka by działały… dlaczego?
      Bo moglibyśmy przyspieszac grę…w zamian mamy Karlstroema i Murawskiego – to nowoczesne „6”…
      Najbardziej brakuje przechwytów i szybkich ataków Jao….
      Bromek obudź się!

  6. ZachodniWiking1066 pisze:

    Powiem tak sam przyznał że piłkarze w pierwszej połowie lecieli w huja , więc dla mnie sprawa jest prosta kary finansowe dla pajaców typu Kwekve, Marchewka. W czwartek musi wyjść Sousa bo on ma naprawdę umiejętności na granie na wysokim poziomie w porównaniu do Marchewy inna liga. Co mogę powiedzieć straciliśmy już tyle punktów z dołem tabeli że może być ciężko o podium więc limit błędów w tym sezonie się skończył. Jak dla mnie w czwartek sąd ostateczny i tyle w temacie.

  7. slavo1 pisze:

    Jeśli wg słów VdB w pierwszej połowie piłkarze grali na 70% to wszyscy powinni dostać 30% pensji jako karę za brak zaangażowania w grze. Proste jak budowa cepa.
    Mam dziwne wrażenie, że zaczyna się jakaś nerwowość w wypowiedziach VdB – to już nie ten zadowolony, uśmiechnięty gostek. Tak czy inaczej uważam, że VdB miał dłuuugi okres przygotowawczy do dyspozycji i goooovno z tego wynika.

  8. Wuchta pisze:

    On się dopierd..la do Sousy w pierwszej połowie? Marchwiński to w trybie natychmiastowym powinien być przeniesiony do rezerw.

  9. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    Wincyj rotacji Bum. Jeszcze wincyj rotuj. Co tak mało? Przecież masz skład na 3 fronty, a wzmocnień nie było ci potrzeba. Dalej zabawmy się.
    Zaraz po meczu na Analu Minus pokazali program z Bumem w roli głównej. Cieszył się, że znakomicie rotuje, dał przykład MU i MC z ligi angielskiej oraz, że Bednarek niby słaby, a ostatnio został wybrany na gracza kolejki.
    Chłopie w takich ligach jak angielska, hiszpańska czy włoska kluby mają czym rotować, ponieważ z góry nastawiają się, że zagrają wiele meczy w pucharach europejskich, w lidze będą jak co roku walczyć o mistrzostwo, a puchary na krajowym podwórku to już taka ostateczność żeby co roku coś wpadło do gabloty.
    Rotujesz dla samej rotacji. Po to tylko żeby udowodnić, że masz 3 składy?
    I tak jak w przypadku Bediego, po jednym udanym meczu wielki banan u ciebie: ” A nie mówiłem”. Faktycznie masz się czym chwalić.

    • tomasz1973 pisze:

      Ale Murinio czy inny Guardiola co mecz zmieniają po 3, 4 zawodników i on to super, hiper, mega strateg dostrzegł i też tak chce!

      • tomasz1973 pisze:

        Pawelinho, a wiesz co to sarkazm? To co napisałem, to śmiech z wypowiedzi pojeba z Holandii, to są jego słowa, a nie moje.

      • Pawelinho pisze:

        Wiem domyśliłem, ale to też była odpowiedź na wpis Kibica z Bydgoszczy.

    • Pawelinho pisze:

      Wiesz akurat Mourinho czy inny trener może sobie na to pozwolić bo piłkarze jakimi dysponuje dają zwyczajnie jakość, której taki ? nie daje. MC tyle rotuje bo od lat wywalają masę kasy, że mają praktycznie po trzy składy i to nawet taki byle średnia. Więc te porównania latający tulipan może sobie wsadzić i to między bajki. Generalnie nie widzę u tego trenera nawet chęci doboru taktyki pod materiał ludzki jakim dysponuje tylko jakąś dziwną wizje robienia czegoś na odwrót.

  10. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    A to, że nas dodatkowo sędziowie dymają praktycznie w każdym meczu to konsekwencje tego, że nikt ich z tego nie rozlicza. Mogą robić co chcą, bo skorumpowana centrala im na to pozwala. Jak nie główny to VAR. Mam wrażenie, że ten VAR to powstał tylko po to żeby jeszcze bardziej móc manipulować meczami.
    Weźmy przykład z dzisiejszego meczu. Frajer nawet nie poszedł sprawdzić czy była ręka. On wie lepiej. A w innym meczu Lecha poszedł, oglądał, dziwił i w końcu nie uznał bramki dla Lecha, albo nie podyktował karnego za zagranie właśnie ręką. Złodzieje i oszuści. Tyle lat i nic się nie zmieniło.

  11. Ostu pisze:

    Brom nie jest nerwowy – spokojnie przyznaje że się pomylił i nie był zadowolony z zaangażowania piłkarzy…
    Bo mimo, że mieli okazję się pokazać – udowodnić – trenerze, pomyliłeś się i należy mi się 1 skład – to wyszli w przekonaniu o swojej zajebistosci i że spokojnie pykną ostatni zespół w stawce…
    No i nie pykneli…
    No i jestem ciekaw tej analizy pomeczowej i tych rozmów w szatni…

  12. Wuchta pisze:

    Niech redakcja tego nie kasuje. Tu macie linka do WAŁA z ręką. Jak zwykle „gwiazda Varciniak nas pojechał. https://twitter.com/photoholicus/status/1627335020342923266?s=46&t=4C_I5gKLmqMhZGPcY31lzw

    • mario pisze:

      już na tej jedynej powtórce nam pokazanej było widać, że nie było ręki. Złodziej i tyle.

    • Pawelinho pisze:

      Kolejna taka sytuacja jak z Miedzią. Czarni z gwizdkami decydują właśnie o tym kto jakie miejsca zajmie na końcu sezonu. Inną kwestią jest to, że Lech w pierwszej połowie sam sobie naważył piwa fatalną grą i błędami m.in Kvekveskiri’ego przy obu golach dla piłkarzy z Lubina.

    • Wielkopolanin pisze:

      Przecież oni nawet na to nie spojrzeli. Proces decyzyjny był tak błyskawiczny, że to świadczy tylko przeciw sędziom.

    • Pawelinho pisze:

      Wiesz, ale papszuni i inny będą twierdzić, że „czarni” z gwizdkami sędziują pod Lecha.

  13. mario pisze:

    „pierwsza odsłona pokazała, że się pomyliłem”
    Nie pierwszy raz panie Brom.
    „Graliśmy na 70%”
    Nie pierwszy raz panie Brom.
    Jakieś prawidłowe wnioski, panie Brom?

  14. Pawelinho pisze:

    Sousa w pierwszej oraz drugiej połowie zagrał najlepiej ze wszystkich kopaczy, a on twierdzi, że nie był z niego zadowolony?! Ale przecież ? zagrał wspaniale? Idąc tokiem rozumowania latającego tulipanka – LITOŚCI! Przecież to co bredzi ten szkoleniowiec nijak ma się do tego co pokazuje Lech od początku rundy wiosennej, a nie pokazuje kompletnie nic! Zero pomysłu gry, zero zgrania, zero schematów, zero przygotowania taktycznego (sic!) jedno wielkie NIC! No i do tego wisienka na torcie czyli forsowanie ? na siłę, którego idealnym podsumowaniem było 70 minut bycia w tym meczu przegranym meczu, który definiuje karierę tego pożal się bosze kopacza bo na pewno piłkarza przez duże P. Takim jest Sousa bo ? na pewno nie będzie, a na pewno nie w Lechu. Nie wiem co oni robili w tym Dubaju poza tym, że zrobili sobie wakacje w środku zimy to kompletnie nie widać efektów nazwijmy sobie to umownie pracy. Bo pracę to wykonuje ja i każdy inny kibic, którzy przez całe swoje życie nie zarobią tyle co te piłkarskie nieroby! A za każdym razem odwalają taką kaszanę jak ta z Zagłębiem. Swoją drogą bawi mnie ostania wypowiedź latającego tulipanka. Skoro brakuje mu Karlstrom’a i Murawskiego to może nie trzeba było bredzić o tym, że kadra jest super i powroty po kontuzjach będą wzmocnieniami. Trzeba było tupnąć nóżką nie wiem dać tuzin tulipanów żeby wzmocnić drugą linie i nie tylko więc niech płacze o brakach jak trzeba było poszukać piłkarzy o podobnych profilach do Murawskiego i Karlstroma! Co do VARu to szkoda strzępić klawiatury skoro ta warszafska mafia nic i tak z tym nie zrobiło co nie zmienia faktu, że gol Ishak’a na 2:2 był jak najbardziej prawidło, a remis i tak byłby jakby nie patrzeć porażką. Po tym meczu moje zaufanie do latającego tulipanka spadło do minimum bo nie ratuje go w tym momencie ani powrót Rebocho do pierwszego składu, ani nawet ewentualny awans do kolejnej rundy Conference Europa League, który owszem jest fajnym dodatkiem, ale priorytetem na ten moment i cel mini(maksimum) jest trzecie miejsce. RĘCE OPADAJĄ!!!

    • mario pisze:

      ale my przecież nie przejdziemy Bodo. Z taką grą? Brom na jesień jakoś pogodził ligę z LK i to by było na tyle. Nie przygotował drużyny do wiosny. Gramy piach, przegrywamy z najsłabszymi. Zaraz będzie spadek w tabeli i skończymy gdzieś pośrodku.

    • Pawelinho pisze:

      Dlatego napisałem „na ten moment”.

  15. Maszynista pisze:

    JvdB: „musimy wyciągnąć wnioski” – jak słyszę ten tekst to mi pyry w piwnicy gniją…
    Główny wniosek: JvdB – dziękujemy! i życzymy powodzenia w nowym miejscu pracy

  16. deel pisze:

    Jak zatrudniano Broma to powątpiewałem czy w naszym klubie są zawodnicy do jego wizji gry. Po dzisiejszym meczu zastanawiam się czy oni pasują do jakiejkolwiek wizji gry. Nie chcę bronić trenera choć dziwnym zbiegiem okoliczności to zawsze trener jest winny porażek a zawodnicy wygrywają mecze. Ale do meritum.
    1. Czy ktoś w końcu zdejmie z bramki tego pajaca, który udaje bramkarza? Pal licho, że przez dwie juniorskie interwencje wpuścił bramki. Ale to co odwalił przy centro-strzale dyskryminuje go nawet z gry w rezerwach. Piłka leci na poprzeczkę a on sunie po kolanach do bramki. Mistrzostwo.
    2. Rebocho. Wiemy już dlaczego wcześniej nie grał. Pytanie co dalej? Czerwiński na lewej obronie? Ten facet nie ma lewej nogi. Znaczy ma, ale nie używa do niczego innego jak bieganie. Ile razy mógł podać lewą w pole karne to zagrywał prawą do tyłu. Czyli jak zagra na lewej stronie to rywale znając tę przypadłość nakryją go czapką.
    3. Czy tak zachwalany Pereira wyzbędzie się nałogu podawania piłki do rywali w środku pola? Co mecz robi to przynajmniej raz. Dogrywa też świetne piłki – ostatnio jedną na siedem – reszta ląduje na pierwszym obrońcy.
    4. Nieraz już pisałem, że Kwekweskiri nie nadaje się na defensywnego pomocnika. Nie wraca za piłką, nie umie się ustawić, nie dąży do odzyskania piłki. To, że dzisiaj musiał zagrać to już jest wina trenera, który uparcie, w każdym meczu wystawiał dwie szóstki. Jedyne jakie miał. To mu się wykartkowali oboje. Dagerstal na tej pozycji prezentował się trochę pokracznie, ale ambicji i determinacji mu nie brakowało.
    5. Velde i BaLoua powinni już dziś zacząć szukać nowego pracodawcy. Ile razy mamy jeszcze oglądać ich siermiężną grę? Zero asyst, jeden gol od początku sezonu 22/23. Obaj, razem. Może coś przeoczyłem. Oni by osłabili rezerwy.
    6. Skóraś. Pan Piłkarz. Tak mu się wydaje po wizycie w Arabii Saudyjskiej. Niestety od tego wyjazdu stał się nikomu niepotrzebnym „kiwaczkiem”. Przeszedłem jednego, o jest drugi, przeszedłem, to następny itd. Dla własnej satysfakcji bo dla drużyny nic z tego nie wynika. Po za stratą piłki. Po złamaniu do środka strzela wyłącznie w tzw. krótki róg. Każdy bramkarz już to wie.
    7. Nasze dziesiątki ta Amaral i Marchwiński. Pierwszemu już gra w Lechu nie daje przyjemności, drugi jeszcze się nie nauczył grać chociaż próbuje już cztery lata. Oboje pójdą po sezonie za 10 milionów… rupii indyjskich.
    8. Sobiech. Zastanawiałem się już w chwili jego zakontraktowania po co on nam? Dzisiaj, a minęły dwa lata, dalej nie wiem. Nawet Sousa dzisiaj potraktował go jak bilę żeby zdobyć bramkę. Nasz drewniany bohater był tak zaskoczony podaniem, że nie zdążył na szczęście ruszyć nogi więc kalkulacje portugalczyka wypaliły.
    9. Na liście płac mamy jeszcze Tsitaiswilego, Żukowskiego czy z całym szacunkiem, stojącego już po drugiej stronie Douglasa, czy też niezadowolonego Satkę.
    Z wyjatkiem środka obrony, defensywnych pomocników i ataku to mamy skład węgla i papy. To nie wystarcza nawet żeby zawojować rodzimą ligę. Wszystko ponad to, to bonusy – zbiegi okoliczności i przypadek. Z taką ekipą żaden trener nie ustabilizuje gry. Wypowiedzi Broma o szerokim składzie i braku potrzeby wzmocnień traktuję jako zwykłą kurtuazję. Władze mu powiedziały, że wzmocnień zimą nie będzie i tyle. To gra tym co ma. Czy gdyby płakał w mediach, że mu nie kupili piłkarzy to coś by zyskał? Nic. A tak to stara się budować morale w zespole tym, że każdy jest potrzebny. Do Amarala, Rebocho czy Velde to i tak nie trafia, ale przynajmniej próbuje. Tak myślę, że Marchwińskiego będziemy do końca sezonu często oglądać a po rundzie wiosennej wreszcie go pożegnamy. Pójdzie gdziekolwiek.
    W tej ogólnej mizerii jest płomyk nadziei, że awansujemy do pucharów. Wtedy nie będzie wymówek i trzeba będzie skład uzupełnić a być może wzmocnić, ale o tym już zadecydują finanse.

    • Pawelinho pisze:

      Tekst o Sobiechu wygrał ?.

    • mario pisze:

      do niedawna miałem duża nadzieję, że jeszcze powalczymy o obronę MP i pewność, że będziemy na pudła.
      Od dzisiaj już mam pewność, że nie będzie nawet pudła. Będzie środek tabeli.