Wasze oceny za mecz z Zagłębiem

Afonso Sousa (średnia ocen: 3,04) został wybrany przez kibiców Lecha Poznań najlepszym piłkarzem Kolejorza w ligowym meczu z Zagłębiem Lubin. Zaraz za nim byli Filip Dagerstal (2,69) oraz Mikael Ishak (2,53). Zawodnikiem najsłabszym, który tym razem miał najniższą średnią ocen był Kristoffer Velde (średnia ocen: 1,22). Poniżej pełne wyniki Waszego oceniania.



Filip Bednarek
Najczęściej wystawiana ocena: 2 – 37,5%
Średnia ocen: 2,17

Alan Czerwiński
Najczęściej wystawiana ocena: 2 – 45,2%
Średnia ocen: 2,15

Filip Dagerstal
Najczęściej wystawiana ocena: 3 – 43,5%
Średnia ocen: 2,69

Antonio Milić
Najczęściej wystawiana ocena: 2 – 37,2%
Średnia ocen: 2,26

Pedro Rebocho
Najczęściej wystawiana ocena: 2 – 48,5%
Średnia ocen: 2,19

Nika Kvekveskiri
Najczęściej wystawiana ocena: 1 – 73,8%
Średnia ocen: 1,32

Afonso Sousa
Najczęściej wystawiana ocena: 3 – 32,2%
Średnia ocen: 3,04

Adriel Ba Loua
Najczęściej wystawiana ocena: 2 – 35,5%
Średnia ocen: 2,33

Filip Marchwiński
Najczęściej wystawiana ocena: 1 – 67,8%
Średnia ocen: 1,43

Kristoffer Velde
Najczęściej wystawiana ocena: 1 – 79,1%
Średnia ocen: 1,22

Artur Sobiech
Najczęściej wystawiana ocena: 3 – 38,0%
Średnia ocen: 2,41

Rezerwowi:

Michał Skóraś
Najczęściej wystawiana ocena: 2 – 37,5%
Średnia ocen: 2,16

Bartosz Salamon
Najczęściej wystawiana ocena: 3 – 43,5%
Średnia ocen: 2,50

Joel Pereira
Najczęściej wystawiana ocena: 3 – 45,5%
Średnia ocen: 2,48

Filip Szymczak
Najczęściej wystawiana ocena: 3 – 33,3%
Średnia ocen: 2,22

Mikael Ishak
Najczęściej wystawiana ocena: 3 – 46,8%
Średnia ocen: 2,53



Trener John van den Brom (gra drużyny, zmiany, taktyka itp.):

1 – 88,1%

Poziom meczu Lech – Zagłębie 1:2

2 – 48,0%

Sędzia meczu Łukasz Kuźma (Białystok)

1 – 77,8%

Najlepszy piłkarz w zespole rywala:

43,3% – Dawid Kurminowski

Skład Lecha Poznań w meczu z Zagłębiem Lubin:

Bednarek – Czerwiński (61.Pereira), Dagerstal, Milić, Rebocho – Kvekveskiri (46.Salamon), Sousa – Ba Loua (61.Szymczak), Marchwiński (71.Ishak), Velde (46.Skóraś) – Sobiech.

Od najlepszego do najsłabszego:

3,04 – Sousa
2,69 – Dagerstal
2,53 – Ishak
2,50 – Salamon
2,48 – Pereira
2,41 – Sobiech
2,33 – Ba Loua
2,26 – Milić
2,22 – Szymczak
2,19 – Rebocho
2,17 – Bednarek
2,16 – Skóraś
2,15 – Czerwiński
1,43 – Marchwiński
1,32 – Kvekveskiri
1,22 – Velde

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





6 komentarzy

  1. Pawel68 pisze:

    Nic dodać nic ująć żenada, katastrofa żal d…ściska na tych cieniasów i ich decydentów!Wychodzi minimalizm tego klubu Rutkowskich.Nic nie włozyc i liczyć na dobre miejsce i kasa,kasa to się tutaj tylko w tym klubie liczy!A w czwartek w pierwszym składzie znowu talent ? ?!Dobranoc państwu tak mówil po bajce dla dorosłych Kobuszewski???

  2. arturlag pisze:

    Najwyższy czas dać szansę Sousie. Nawet jeśli popełni kilka błędów, to i tak powinien być z niego większy pożytek niż z Kvekwe, a przy polityce zarządu Klubu, nie ma raczej szansy na transfer klasowego rozgrywającego. Trzeba chłopakowi zaufać bo lepszej opcji na horyzoncie nie widać.

    • Bigbluee pisze:

      Ale szanse taką prawdziwą. Niestety nie doczekasz sie tego chyba. Jest promyk nadziei, ze Brom nie miał korków w uszach i słyszał gwizdy a więc nie wsadzić na mine siebie i Marchwinskiego w kolejnym meczu bo wystawienie go po spektaklach jakie prezentuje i reakcji trybun, będzie headshotem dla samego trenera.
      Jeśli go wystawi to przyłącze sie do apelu tomasza1973 aby zabierał manatki już teraz.

  3. krzychu63.06 pisze:

    Jak można wpuszczać na boisko nieudacznika Marchewę ( zwalnia grę, podejmuje złe decyzje, pudłuje) , a Amarala nie wstawiać do składu. To albo sabotaż albo polecenie odgórne zarządu na wypromowanie kogoś, kto może wypromować jedynie bylejakość. Poza tym grają zbyt schematycznie tymi skrzydłami i zbyt często wycofują piłkę zamiast szukać szybkich, zaskakujących rozwiązań do przodu.

  4. ColgatesBilly pisze:

    Hmmm, jakoś nadal lubię Velde, więc zaznaczę, że Skóraś nie zagrał nic, a Velde w krótkim czasie, miał niemal asystę i sam na sam.
    Poza tym, jak się ogarnął, miał parę typowych dla niego nieoczekiwanych przez rywala podań.
    Nie rozumiem tylko jednego. Dlaczego będąc blisko środka i atakowanym, nie pozbywa sie piłki lecz wikła się w z góry skazane na niepowodzenia pojedynki.
    Przecież najprościej odegrać (nie będzie już poruty) i wyjść na pozycję. A może trener tak mu każe?
    To zresztą uparcie robią inni w pomocy, gdy ich osaczają presujący. Choć jest moment by podać nawet do kilku partnerów, mając dwóch na karku, pakują się na trzeciego. W polu karnym też ta sama szamotanina dryblerska w miejscu, od miesięcy bez żadnego skutku i gola.

    • Krzysztof pisze:

      Skoras przynajmniej nie odpuszczał, dużo biegał a tego u Norwega nie widzialem.