Miesiąc trudnych wyzwań

Awans Lecha Poznań do 1/8 finału Ligi Konferencji pozwoli Kolejorzowi rozegrać w marcu 5 meczów a nie tylko 3 spotkania o stawkę. Przed nami miesiąc trudnych wyzwań z raptem jednym meczem ligowym przy Bułgarskiej. To właśnie najbliższe spotkanie zapowiada się najłatwiej, od boju z Lechią Gdańsk będą już tylko schody.



W marcu Lecha Poznań czekają 2 mecze z zespołami, które ostatnio nam leżą, ale z racji gry z nimi na wyjazdach trzeba będzie się mieć na baczności. W Gliwicach czeka nas trudna murawa do gry w piłkę, w Łodzi komplet widzów i mocno zdeterminowany przeciwnik będący jednym z dwóch najpoważniejszych rywali w walce o podium. Osobną historią jest dwumecz z Djurgardenem Sztokholm, w którym Kolejorz może dalej pisać historię swoją i całej polskiej piłki.

23. kolejka Ekstraklasy, Lech Poznań – Lechia Gdańsk (piątek, 3 marca, godz. 20:30)

Pierwszy i na papierze najłatwiejszy marcowy pojedynek. Lech ostatni ligowy mecz z lechistami przegrał u siebie w 2018 roku (0:1). Poznaniacy wcześniejszą porażkę z gdańszczanami przed własną publicznością ponieśli w 1966 roku, a w Ekstraklasie w 1962 roku (obie wynikiem 0:1). W sierpniu Kolejorz wygrał na wyjeździe 3:0 rozgrywając swoje najlepsze ligowe spotkanie w sezonie 2022/2023. Drugie zwycięstwo nad Lechią w tych rozgrywkach to obowiązek Kolejorza, w piątek zagramy z drużyną, która ostatnio jest w dołku zajmując aktualnie pozycję spadkową.

W ubiegłym sezonie Lech wygrał z Lechią 2:0
null

1/8 finału Ligi Konferencji, Lech Poznań – Djurgarden Sztokholm (czwartek, 9 marca, godz. 21:00)

Lech będzie miał bardzo dużo czasu na przygotowanie się do tego spotkania. Według bukmacherów Kolejorz jest faworytem starcia przy Bułgarskiej, która w pucharowym sezonie 2022/2022 jest prawdziwą twierdzą. Brak zwycięstwa byłby rozczarowaniem, wygrana choćby 1:0 mocno przybliżyłaby za to poznaniaków do awansu do ćwierćfinału Ligi Konferencji.

Radość Kolejorza po pokonaniu Bodo/Glimt
null

24. kolejka Ekstraklasy, Piast Gliwice – Lech Poznań (niedziela, 12 marca, godz. 15:00)

Trzy dni po pierwszym pojedynku z Djurgardenem podopiecznych Johna van den Broma czeka mecz w Gliwicach, gdzie boisko pozostawia wiele do życzenia. W niedzielę, 12 marca już o godzinie 15:00 lechitów czeka bardzo trudne spotkanie z rywalem walczącym o ligowy byt, który na pewno zechce się zrewanżować za ostatnie nieudane mecze z nami. Lech wygrał z Piastem ostatnie 3 spotkania mając z gliwiczanami serię 8 kolejnych gier bez porażki (ostatnia przegrana wiosną 2019).

Kristoffer Velde vs Piast
null

1/8 finału Ligi Konferencji (rewanż), Djurgarden Sztokholm – Lech Poznań (czwartek, 16 marca, godz. 18:45)

Rewanż z Djurgarden odbędzie się na Tele2 Arenie posiadającej sztuczną trawę. Lech zna ten obiekt, grał na nim niespełna 3 lata temu z Hammarby. Wtedy Kolejorz chcąc grać dalej musiał wygrać, teraz być może starczy mu remis, jeśli 9 marca uda się przy Bułgarskiej zwyciężyć chociaż 1:0. W trwających rozgrywkach pucharowych Lech Poznań nie pokonał jeszcze nikogo na wyjeździe, obiekt Tele2 Arena to dla ekipy Djurgarden twierdza i to na nim Szwedzi będą chcieli rozstrzygnąć losy dwumeczu. Nasz zespół dnia 16 marca czeka trudne fizyczno-taktyczne wyzwanie, awans do 1/4 finału Ligi Konferencji byłby bez wątpienia najlepszym prezentem na 101. rocznicę założenia Lecha Poznań.

null

25. kolejka Ekstraklasy, Widzew Łódź – Lech Poznań (niedziela, 19 marca, 17:30)

Z Widzewem mającym obecnie tyle samo punktów, co Lech zagramy w dniu 101. rocznicy założenia Kolejorza. Już dziś wiadomo, że mecz w Łodzi obejrzy komplet ponad 17 tysięcy widzów, a beniaminek pozostający tej wiosny bez porażki zrobi wszystko, by zwyciężyć w tym odegrać się za wrześniową porażkę w Poznaniu 0:2. Lech ma serię 6 ligowych gier z Widzewem bez przegranej, w Łodzi ostatni raz poległ w 2006 roku (2:3).

Fragment wrześniowego meczu z Widzewem 2:0
null

Jasne cele

Realne Lecha Poznań na marzec 2023 są bardzo proste. To 3. miejsce po najbliższych 3 kolejkach ligowych + awans do 1/4 finału Ligi Konferencji. Klub za awans do ćwierćfinału dostałby milion euro, losowanie par 1/4 odbyłoby się 17 marca o 14:00 a mecze zostałyby rozegrane 13 i 20 kwietnia (rewanże). Po 19 marca drużynę czekałyby dwa tygodnie przerwy na kadrę.

null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





11 komentarzy

  1. Renegat pisze:

    Ciężki terminarz. Postanowiłem zabawić się w Broma, ale jego rozsądniejszą wersję i wymyśliłem sobie na szybko taką rotację i takie składy na kolejne marcowe mecze:
    1) Lechia (dom; po 4 dniach przerwy):Bednarek – Czerwiński, Milić, Salamon, Douglas – Karlstroem, Kvekveskiri – Skóraś, Amaral, Ba Loua – Ishak
    2) Djurgardens (dom; po 5 dniach przerwy): Bednarek – Pereira, Milić, Salamon, Rebocho – Karlstroem, Murawski – Skóraś, Sousa, Ba Loua – Ishak
    3) Piast (wyjazd; po 2 dniach przerwy): Bednarek – Pereira, Milić, Dagerstal, Douglas – Karlstroem, Kvekveskiri – Velde, Amaral, Skóraś – Ishak
    4) Djurgardens (wyjazd; po 3 dniach przerwy): Bednarek – Czerwiński, Dagerstal, Salamon, Douglas – Velde, Karlstroem, Marchwiński*, Murawski, Gio* – Szymczak
    5) Widzew (wyjazd; po 2 dniach przerwy): Bednarek – Pereira, Milić, Salamon, Rebocho – Karlstroem, Kvekveskiri – Skóraś, Amaral, Ba Loua – Ishak
    * Wiem, że po tym, co odwalili we Wrocławiu, zasługują wyłącznie na bilet w jedną stronę, ale po pierwsze ławka jest wąska, po drugie Marchwińskiego i tak gdzieś wtrynią, więc wymyśliłem, żeby zrobić to w Sztokholmie; w Poznaniu musi wyjść optymalny skład i wbić jak najwięcej goli przy jak najmniej straconych; w Sztokholmie za to zastosowałbym taktykę Cześka i obrzydliwą murarkę bramki tak, żeby dowieść to 0:0, no może 0:1; stąd dla Marchwińskiego miałbym rolę defensywnego pomocnika, przecinaka, który przeszkadza rywalowi i przechwytuje górne piłki, jakie Szwedzi podobno lubią posyłać za linię obrony rywala – trzeba go tylko bojowo nastawić przed meczem, nie wiem, naćpać, zafundować seans pierwszych filmów z Seagalem, obiecać randkę z Wieniawą czy kto tam teraz jest najpopularniejszą celebrytką; a Gio niech też przeszkadza i niech robi wiatr na skrzydle – tyle; niech po prostu trzyma piłkę (i siebie) jak najdalej od naszego pola karnego; a po trzecie nasz optymalny skład musi być maksymalnie wypoczęty na walkę o podium w Łodzi.

  2. Kosi pisze:

    4 punkty i odpadniecie w rewanżu. Chce się pomylić by było inaczej

  3. MARCINzKALISZA pisze:

    Dla mnie priorytetem na ten moment jest liga. Jeśli uda nam się awansować do ćwierćfinału LK będzie super, ale priorytetem jest liga. Bo cóż z tego że będziemy mieć wysoki współczynnik skoro w przyszłym sezonie nie zagramy w pucharach? Znów staniemy w miejscu zamiast się rozwijać. Musimy zająć w lidze miejsce premiowane grą w pucharach.

    • Hazaj pisze:

      Sorry, ale… wybieranie „priorytetów” kończy się tym że wybiera się mecze. To jest TRAGEDIA. Grasz….to chcesz wygrać, bez względu na rywala. A że wygrasz/przegrasz/zremisujesz to normalne.
      Idziesz do kasyna by… przegrać? Dziwne rozumowanie.

      • MARCINzKALISZA pisze:

        Tylko czemu Lech akurat przegrywa? Na LK piłkarze wraz z trenerem się spinają, a ligę olewają, wystawiając pół rezerwowy skład. W ostatnim meczu zagrał na przykład piłkarz który ostatni mecz o stawkę zagrał w listopadzie. Czy to nie jest właśnie wybieranie sobie meczy?

  4. Ekstralijczyk pisze:

    Dokładnie.

    Żarty się skończyły już.

    Powinien pójść przekaz z góry, że w każdym spotkaniu w lidze gramy już jak najmocniejszym składem z najmniejsza ilością rotacji nie odpuszczając LK.

    Wielce prawdopodobne będzie, że 4 miejsce w lidze też będzie dawało el. do europejskich pucharów.

    • 07 pisze:

      Nagrodą za postawę w lidze powinno być gra w L.K. Tymczasem w tych rozgrywkach wychodzą ci ktorzy nawet nie powinni byc w kadrze. Mowa tutaj o ofensywnym zawodniku Marchwinskim ktory jest sztuką. Liczby żadne. Po prostu jest uzupelnieniem składu i gramy w 10. W lidze ogromnie sie meczymy zeby zdobyć gola i zazwyczaj po kontrze go tracimy. Ba Loua , Szymczak – nieco lepsza gra a liczby żadne. Obaj zawodnicy ofensywni. Zagrożeniem dla przeciwników jest tylko dwójka Skóraś, Ishak. Mało. Velde? – idealnie nadaje sie do Śląska Wrocław a nie do Lecha.

      • tomek27 pisze:

        Szymczak słabe liczy … tylko tak na szybko z ostatnich meczów ,to on zagrywał do Marchwinskiego w Bodo ,gdzie ten nie trafil w bramke z 5m i to on zagrywał do Gio w meczu ze Slaskiem -trafil w bramkarza z 5m ,wiec został jawnie okradziony z dwoch asyst w ostatnim czasie

  5. slavo1 pisze:

    W swojej naiwności zakładałem, że nie będzie problemu z Lubinem. Teraz po zwycięstwie z Bodo i po awansie wydawało mi się, że na fali niewątpliwego sukcesu (awansu) damy radę Śląskowi. Niestety nic takiego się nie zdarzyło. To teraz mamy problem. Lech jest pod musikiem. Czas zacząć wygrywać. Najbliższe mecze mogą nas wpędzić w niezłego doła. Tym bardziej, że te (zasadniczo tak się wydaje…) trudniejsze mecze rozgrywamy przed i po wielce prawdopodobnym odpadnięciu z LK ze Szwedami. Z psychologicznego punktu widzenia pierwszy mecz z Djurgarden będzie kluczowy. Zwycięstwo napędzi do meczu z Piastem i na rewanż. A zły – wpędzi w poważny problem. Porażka w rewanżu z Djurgarden (na sztucznej) prawie pewna – bo nie wierzę, że będziemy mieli drugi raz takiego farta jak w Norwegii. Mecz z Widzewem może być kluczowy w walce, tak W WALCE, o CZWARTE miejsce, które BYĆ może da grę w pucharach. I to jest moment kiedy VdB powinien dostać bilet do Amsterdamu w jedną stronę. Po porażce z Widzewem. Jestem pesymistą : w najbliższych 5 meczach będzie (w punktach) 1-1-1-0-0.
    Na szczęście jest jedna rzecz – ja nigdy, ale to nigdy nie trafiam wyników meczów. Więc nie typuję i moje przewidywania się nie sprawdzają ?

    • Kosi pisze:

      „Zwycięstwo napędzi do meczu z Piastem i na rewanż”

      Szkoda ze zwyciestwo nad Bodo/Glimt nie napedzilo do chociaz remisu ze Slaskiem. Niestety pojedyncze wyniki w obecnym Lechu nie maja znaczenia, gramy wlasciwie od nowa doslownie kazdy mecz

  6. 07 pisze:

    W Gliwicach posłać do gry tych którzy zawodzą. Jest szansa ze na fatalnej murawie zagrają mecz zycia skoro na porzadnej nie mogą od kilku spotkań.