Oko na grę: Joel Pereira
W materiach z cyklu „Oko na grę” w każdym oficjalnym meczu Lecha Poznań baczniej obserwowany jest przez nas wybrany wcześniej zawodnik Kolejorza. W każdym spotkaniu wybrany piłkarz zostaje poddawany naszej analizie w tym często także statystycznej. Najpóźniej kilka godzin po meczu publikowane są wnioski na temat jego gry + ogólna ocena występu przeciwko danemu rywalowi.
Joel Pereira od miesięcy jest czołową postacią Lecha Poznań i zawodnikiem od którego ustala się wyjściową jedenastkę. Kolejny występ Portugalczyka od początku był dobrą okazją, by drugi raz w tym sezonie bliżej przyjrzeć się jego postawie w ramach cyklu „Oko na grę”.
Opis gry:
Joel Pereira już w 3 minucie miał problemy po tym jak na lewej stronie łatwo ograł go Wikheim. Norweg prostym zwodem wymanewrował Portugalczyka trafiając po dośrodkowaniu w poprzeczkę. Na 3 minucie skończyły się nieudane interwencje Joela Pereiry w obronie. Z upływem meczu 27-letni prawy defensor częściej był widoczny w ofensywie, przykładowo w 24 minucie rozpędził się, biegł w kierunku bramki, ale stracił piłkę faulując rywala nie wiedząc wcześniej, czy strzelać czy podawać. W 35 minucie gry Pereira w swoim stylu podniósł piłkę i lobując bramkarza zagrał na prawą stronę pola karnego do Filipa Szymczaka. Wychowanek Kolejorza niestety nie uderzył z powietrza a przyjął piłkę, której nie opanował przez co futbolówkę wyłapał Zetterstrom.
W 39 minucie gry Joel Pereira ponownie w swoim stylu zdecydował się na miękkie dośrodkowanie podnosząc piłkę w inny sposób niż czynią to pozostali zawodnicy. Tym razem Portugalczyk wrzucił futbolówkę z rzutu wolnego, ta idealnie trafiła na głowę Antonio Milicia, który wyprowadził Kolejorza na prowadzenie a Pereira zanotował swoją drugą asystę w trwającej edycji europejskich pucharów. Po zmianie stron obserwowany piłkarz wykonał jeszcze trzy stałe fragmenty gry w tym jeden rzut rożny. Raz wykonał też dobry odbiór piłki zatrzymując przeciwnika.
Na uwagę zasługuje jeszcze postawa Joela Pereiry w 5 minucie doliczonego czasu gry. To właśnie Portugalczyk długim, miękkim zagraniem do przodu uruchomił w środkowej strefie Michała Skórasia, który miał świetną szansę do zdobycia gola na 3:0. Joel Pereira powinien mieć wtedy drugą asystę, po tej niewykorzystanej okazji tylko spuścił głowę i usiadł na murawie będąc ewidentnie rozczarowany zmarnowaną szansą przez kolegę z zespołu, który otrzymał doskonałą piłkę. Joel Pereira rozegrał wczoraj bardzo dobre zawody momentami wręcz błyszcząc na tej prawej stronie. 27-letni obrońca wykonał łącznie 4 miękkie podania górą, które są jego znakiem firmowym a w dodatku poza akcją Wikheima z 3 minuty był bardzo skuteczny w defensywie.
Joel Pereira wcześniej był obserwowany w „Oko na grę” dnia 31 sierpnia, kiedy Lech Poznań pokonał Lechię w Gdańsku 3:0. Po tamtym meczu Portugalczyk dostał od nas piątkę, za występ przeciwko Djurgarden Sztokholm też otrzymał mocną piątkę notując spektakularny wynik w rozgrywkach 2022/2023. Rzadko zdarza się, aby w jednym sezonie bohater odcinka w ramach cyklu „Oko na grę” zgarnął aż dwie piątki za swoje występy. Wczoraj prawy obrońca Lecha Poznań pokazał wielką klasę, przyjemnie oglądało się jego grę, każdy kibic widząc postawę Joela Pereiry mógł czuć dumę z występów takiego piłkarza w niebiesko-białych barwach. Dumę mogły czuć także wszystkie osoby, które odpowiadały za sprowadzenie Portugalczyka na Bułgarską.
Ocena gry: 5
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Zajrzałem wczoraj na weszło. Ich noty mnie bardzo zaskoczyły … Pereira 8, Milic i Murawski 7, Bednarek 6, Sousa 4, reszta po 6. Skala od 1-10. Wychodzi, ze albo kompletnie nie znam się na piłce, albo oni oglądali inny mecz. Jak dla mnie nikt nie zszedł poniżej 6, a ja dałbym wielu 8 i 9. Oczywiście w skali poziomu tych drużyn i tego meczu, a nie 1/8 LM, bo wtedy mecze polskiej ekstraklasy trzeba by obdzielać w skali ujemnej.
Bednarek 5*
Pereira jak zwykle na swoim poziomie
Kolejny dobry występ Joela.
Brawo Joel
Pereira to jedna z największych pomyłek transferowych. Miał przyjść „Joel z Erasmusa” a przyszedł „Joel zegarmistrz”. Bardzo pewny punkt zespołu i niewystawianie go w ważnych meczach jest dużym ryzykiem. Jego obecność w składzie to gwarancja minimum kilku dobrych podań do graczy ofensywnych. Wydaje mi się, że lepiej też broni. W dalszym ciągu jestem ciekaw jak zagrałaby para Czerwiński – Pereira na jednej stronie, z Portugalczykiem w roli pomocnika.
Bardzo żałuję, że Skóraś nie strzelił w końcówce. Nie tylko dlatego, że byłoby 3:0, ale też dlatego, że sama akcja była „stadiony świata”. Ba Loua zaangażowany w obronie, mocno przycisnął Szweda, Marchwiński objechał go i odebrał piłkę w sposób nieszablonowy – i dodam – wymagający boiskowego myślenia, szybkie podanie do Pereiry, który długim przerzutem z dokładnością co do jednego buta piłkarskiego uruchomił Skórasia. Byłaby to jedna z akcji sezonu rozgrywek Ligi Konferencji.
Skoro mowa o Joelu z Erasmusa, to czuję się wywołany do tablicy bo to ja wykułem to określenie. Przyszły pierwsze mecze, zobaczyłem jak wygląda z pilką przy nodze i błyskawicznie zamilkłem.bWiele razy już odszczekiwałem tego erasmusa, ale wciąż mi strasznie głupio. Mam nauczkę żeby nie oceniać transferu zanim nie zobaczę jak ktoś gra. Joel bardzo się u nas rozwinął. Mocno poprawił grę w obronie. Przecież na początku Skorża bał się go wystawiać na drużyny z dobrymi skrzydłowymi. W grze do przodu też zanotował progres, bo przecież wcześniej nie notował takich liczb w ofensywie. Wyciągnąć tak dobrego piłkarza za frytki. Lechowi z tym transferem wyszedł majstersztyk. Ciekawe czy czy on tak bardzo zaskoczył na plus, czy też w klubie doskonale wiedzieli kogo sprowadzają. Co do innej pozycji: ja bym prędzej wypróbował
Pereirę na środku pomocy w roli ósemki odpowiedzialnej za kreowanie gry. To w zasadzie jest nasz ukryty playmaker. W ofensywie gra trochę jak środkowy pomocnik. Ciągnie go do półprzestrzeni i do środka pola, a stamtąd posyła podania w stylu dobrego środkowego pomocnika. Ciekawe czy w sztabie ktoś poważniej rozważał wypróbowanie Pereiry na środku pomocy, czy też to są tylko moje mrzonki.
Bardzo dobry zawodnik. Może niektórzy tego nie dostrzegają, ale kiedy ostatnio mówiło się w Lechu o problemie z prawym obrońcą?
Po przyjściu do Lecha Poznań praktycznie od razu stał się podstawowym zawodnikiem zespołu. Ma również gorsze mecze, ale kto ich nie ma.
Jeśli chodzi o całokształt to dla mnie jest to świetny zawodnik. Waleczny, ambitny i dodatkowo ma znakomite dośrodkowania, które często kończą się asystą z bramką.
Trudno byłoby wyobrazić sobie Lecha Poznań bez tego zawodnika.
Mam nadzieję, że prezes dobrze mu płaci i premiuje, bo swoją postawą na boisku na pewno na dobre zarobki zasługuje.
Zapomniałem dodać, piłkarz skromny, nie gwiazdorzy, rodzinny (często z dzieckiem cieszy się po meczach Lecha), nie pamiętam kiedy miał kontuzje, nie jest „kolekcjonerem kartek”, jeszcze młody jak na obrońcę więc oby grał w naszym Kolejorzu jak najdłużej.
Trzeba przyznać że obrona zagrała bardzo dobry mecz z Djurgarden,raz że nie dopuściła do straty bramki,oraz po dośrodkowaniu i Joela i główce Antonio zdobyła gola.Te wiosenne dwumecze są jak na razie dla Joela bardzo dobre,w każdym meczu asysta.
Solidny grajek a do tego jaki przystojny.
Kapitalny jest Joel. Nie boję się powiedzieć, że najlepszy prawy obrońca od wielu lat. A mieliśmy Kędziorę czy Gumnego. Nikt tak jak Pereira nie potrafi wrzucić piłki. To jest powtarzalność. To jest technika. To jest jakość. I zwracam uwagę, że Pereira od mniej więcej połowy poprzedniego sezonu znacznie się poprawił w defensywie, pomimo tego, że gra przecież bardzo ofensywnie. Rozwinął się pod tym względem, bo przychodząc do Lecha w tyłach miał problemy. Generalnie Pereira i Rebocho znowu są w mistrzowskiej formie i te boki obrony super chodzą, a i w obronie obaj są uważni i dobrze kryją swoich rywali.
Bardzo dobre podsumowanie kumpel. Dodałbym jeszcze swoje, bo brakło mi słów i byłoby to kompletne podsumowanie jego jakości jaką prezentuje w naszym Kolejorzu.
Często jak czytam to mamy bardzo podobny punkt widzenia i nie mam co napisać żeby nie powtarzać tego co napisałeś 😉
Dawno w Lechu nie było tak dobrej całej linii obrony.