Przed meczem: Piast – Lech
Pojutrze w niedzielę, 12 marca, o godzinie 15:00 zespół Lecha Poznań powalczy o ligowe punkty z Piastem Gliwice. Przed Kolejorzem trudny wyjazdowy bój na nierównym boisku na którym cenny mógłby okazać się nawet remis.
Piast Gliwice zaczął sezon od 3 porażek, ale w bardzo mocny kryzys wpadł dopiero w kocówce września. Piast po porażce z Lechem w Poznaniu 0:1 miał później serię 4 kolejnych gier na 2 frontach bez przegranej. Końcówka września + październik i początek listopada dla gliwiczan był już fatalny. Na przełomie września oraz października „Piastunki” przegrały 3 kolejne mecze mając ligową passę 9 z rzędu ekstraklasowych gier bez wygranej.
Podczas tej serii zmienił się trener Piasta Gliwice, Waldemara Fornalika zastąpił na stanowisku Aleksandar Vuković, który w pierwszych 3 meczach nic nie zmienił odpadając jeszcze z Pucharu Polski w starciu z przeciętnym Górnikiem Łęczna. Drużyna z Górnego Śląska zaskoczyła dopiero w ostatniej jesiennej kolejce pokonując Lechię Gdańsk wynikiem 3:1.
Najwięcej goli: 8 – Wilczek
Najwięcej asyst: 7 – Kądzior
Najwięcej meczów: 23 – Plach
Najwięcej minut: 2070 – Plach
Gole do przerwy: 10
Gole po przerwie: 15
Żółte kartki: 50
Czerwone kartki: 2
Średnie posiadanie piłki: 45,9% (51,5% u siebie)
Najwyższe zwycięstwo: Piast – Stal 4:0 (21.08.2022)
Najwyższa porażka: 3 porażki wynikiem 0:2
Ciekawostki: 2 kolejne zwycięstwa w lidze, Piast lepiej punktuje na wyjazdach niż u siebie
Zimą pod względem transferów działo się niewiele. Karierę zakończył bramkarz Jakub Szmatuła, Gliwice opuścili napastnicy Alberto Toril oraz Rauno Sappinen. W ich miejsce przyszli Szczepan Mucha z Rekordu Bielsko-Biała, a także znany z występów w Górniku Zabrze, Alex Sobczyk próbujący wcześniej swoich sił na Cyprze. Piast Gliwice pierwszy wiosenny mecz wygrał w 3 tegorocznej kolejce ogrywając Zagłębie Lubin 2:0. Później przyszła domowa porażka z Legią Warszawa, ale następne 2 spotkania były już udane i pozwoliły niedzielnemu rywalowi Kolejorza wydostać się ze strefy spadkowej. Najpierw zawodnicy Vukovicia pokonali przed własną publicznością Cracovię Kraków 2:1 a w ubiegły piątek ograli na wyjeździe Stal Mielec rezultatem 2:0.
Piast Gliwice po 23. kolejce Ekstraklasy z 26 punktami na swoim koncie i bilansem 7-5-11, gole: 25:26 jest na 13. miejscu w ligowej tabeli mając 3 oczka przewagi nad strefą spadkową do I-ligi. Piast lepiej punktuje na wyjazdach niż u siebie, w Gliwicach zanotował bilans 3-2-6, bramki: 12:13. Najlepszym strzelcem najbliższego przeciwnika Mistrza Polski z 8 trafieniami jest Kamil Wilczek, 7 asyst ma za to Damian Kądzior.
Wliczając mecze domowe i wyjazdowe Lech nie przegrał z Piastem w żadnym z 8 ostatnich spotkań. W tym czasie 6 razy wygrał oraz 2 razy zremisował, podczas tej serii niebiesko-biali w 5 meczach zagrali na 0 z tyłu. Początek niedzielnego pojedynku Piast Gliwice – Lech Poznań o godzinie 15:00. Rywal aktualnie dzieli obiekt z Ruchem Chorzów, dlatego murawa na stadionie przy Okrzei jest w bardzo słabym stanie.
Zimowe transfery Piasta Gliwice:
Przyszli:
Szczepan Mucha (Rekord Bielsko-Biała)
Alex Sobczyk (Doxa Katokopias)
Odeszli:
Jakub Szmatuła (koniec kariery)
Rauno Sappinen (Stal Mielec – wypożyczenie)
Alberto Toril (Real Murcia)
Wiosenne mecze Piasta Gliwice:
Piast Gliwice – Jagiellonia Białystok 1:1
Raków Częstochowa – Piast Gliwice 1:0
Zagłębie Lubin – Raków Częstochowa 0:2
Piast Gliwice – Legia Warszawa 0:1 (0:0)
Bramka: 76.Josue – k.
Skład: Plach – Pyrka, Mosór, Czerwiński, Katranis (90.Holubek) – Dziczek (79.Kaput), Tomasiewicz (90.Sobczyk) – Ameyaw (79.Felix), Chrapek, Kądzior – Wilczek.
Piast Gliwice – Cracovia Kraków 2:1 (0:0)
Bramki: 47.Tomasiewicz 56.Dziczek – k. – 64.Hoskonen
Skład: Plach – Pyrka, Mosór, Munoz, Katranis – Dziczek, Tomasiewicz (87.Sobczyk) – Ameyaw (62.Felix), Chrapek, Kądzior (73.Hateley) – Wilczek.
Stal Mielec – Piast Gliwice 0:2 (0:0)
Bramki: 80.Dziczek – k. 88.Wilczek
Skład: Plach – Pyrka, Mosór, Czerwiński, Katranis (46.Holubek) – Dziczek, Tomasiewicz – Ameyaw (90.Mucha), Chrapek (87.Hateley), Kądzior (59.Felix) – Wilczek.
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Minimum konieczne i dla mnie na tą chwilę wystarczające to +1 pkt do tabeli ligowej. Parafrazując pewne pojęcie z terminologii studenckiej, należy tu zastosować podejście 3Z: Zapunktować, Zaliczyć, Zapomnieć.
Zakuć = „rejczel” Zatrenować 😉
Tak. Minimum 1 punkt.
Rotacje będą, bo muszą być.
Mimo tego uważam, że Kolejorza stać na zdobycie choćby punktu a może i trzech.
Może zagrają po długiej przerwie Satka i Douglas.
Marchwiński i Ba Loua od początku.
Pewnie Brom czymś jeszcze zaskoczy.
Ale jestem umiarkowanym optymistą i z jednego punktu będę zadowolony.
Tak, też bym widział Douglasa i Satkę w podstawie, o ile wyleczyli te swoje kontuzje na tyle, że nie odnowi im się zaraz na tym kartoflisku.
Natomiast Marchewy tu bym jeszcze nie dawał, przynajmniej nie w podstawie. Chłopak owszem, zrobił teraz przełom, ale moim zdaniem jest on na razie zbyt mały, żeby 3 dni po chwili triumfu ze Szwedami mógł się przepychać z drwalami Vuko na tym paskudnym gliwickim klepisku bez dużego ryzyka ponownego zblokowania się. Tutaj niech wejdzie z ławki, jak tamte drwale już się trochę zmęczą. Podstawę natomiast widzę dla niego w Sztokholmie.
Też chętnie zobaczył bym w niedzielę Satkę i Douglasa. Myślę, że Barry rzeczywiście może zagrać, bo on już grał nawet w rezerwach.
Ciekawy jestem składu. Aż się prosi o Amarala w podstawie, ale można się spodziewać Marchewy. Nie wiem co Brom wymyśli na skrzydłach. Citaiszwili nie ma prawa zagrać, a Velde obrażony. Ba Loua powinien zagrać, ale czy zagra Skóraś? Spodziewam się jakichś fikołków Broma w składzie i obawiam się Sobiecha.
Velde ma długi kontrakt w Lechu i niech menadżer szuka dla niego dobrego kupca.
Nie lubię cwaniaków i przyznaję rację Bromowi. Nie może być tak, że to piłkarz ustala warunki gry, nawet gdyby to był Pele… (ze Skórzewa) 😉
Celowo pisze tutaj o Filipie Marchwińskim ponieważ on jest przeciwieństwem właśnie takiego zachowania. Nigdy jeszcze nie powiedział ( oczywiście publicznie) 😉 , że my kibice nie znamy się na piłce. Po meczu z Djurgarden Filip powiedział w wywiadzie, że czuje… pustkę i nie wie co powiedzieć. Było to bardzo wymowne, ale jednocześnie zrozumiałe…
Filip szacun za to, że wytrzymujesz naszą krytykę i nie mówisz w afekcie tego, za co nie jeden kibic by Cię zapamiętał, ponieważ sam powiedziałeś, że dziękujesz trenerowi za szanse jakie dostajesz, a przecież nie grasz tak jak wszyscy byśmy tego chcieli.
Nie tylko piłkarz cierpi, ale cała drużyna oraz my kibice.
Więcej pokory, grajki są od grania. Tymczasem to nie jest pierwszy incydent z udziałem „Vivaldiego”.
Obojętnie kim by on nie był dla mnie jest zerem, bo nie rozumie że liczy się Lech Poznań, dobro całej drużyny, a na końcu dopiero on, który przyczłapał z prowincji i dopiero Poznań dał mu szansę na rozwój.
Jeżeli mielibyśmy w czwartek wygrać 1:0 a z Piastem tylko zremisować to jestem na tak. Ale wiadomo gramy o zwycięstwo w każdym meczu
To jest skandal, żeby zawodnicy w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce grali na takim boisku. Boisku? Tam kartofle można sądzić a nie grać mecz. Piast zapił z komisji licencyjnej. Nie dość że mieli wymienić murawę to jeszcze udostępnili ją Ruchowi…. Śmieją się w twarz PZPN owi…. Kontuzje mają grojki….. Nie prezesi… Velde, Amaral proszę pokazać ile jesteście warci.
Bednarek (nie żaden Holec) – Czerwiński, Satka, Salamon, Douglas – Murawski(za niego od 45 min Karlstrom), Kvekve, Amaral, Velde, Ba Loua (za niego w 60 min Szymczak) – Sobiech
To nie jest słaby skład. Nie wiadomo jak zagra Douglas (zawsze w 45 min może za niego wejść Rebocho), ale jeśli Amaral łapie formę i odpali, do tego Velde pokaże pozytywny „wkurw”, to odbiją jakąś piłkę od Sobiecha i sami coś strzelą.
Przy dwóch koniecznych zmianach w drugiej połowie, mamy jeszcze trzy możliwe zmiany na kogoś z naszej topki. 45 min pod kątem kondycji nikomu przed rewanżem nie zaszkodzi.
Gorzej o kontuzje na tym kartoflisku.
Ale wystawiając taki skład mamy prawo liczyć na 3 punkty. Do boju Kolejorz!
Rozsądna propozycja składu, tylko ten Sobiech… Ale dobra, jak reszta będzie do przyjęcia, to może ten drewniak zbytnio nie zaszkodzi.
Natomiast widzę jeszcze jeden powód, by to Veldek wyszedł. Skóraś, oprócz tego, że powinien odpocząć i ochłonąć, jest zagrożony pauzą za kartki. A w Łodzi Michała na pewno będziemy potrzebować.
Tak więc, Krzysiek – chcesz więcej minut, chcesz pucharów? To wykaż się na wykopkach w Gliwicach (i najlepiej załaduj Plachowi dublecik).
Ja bym od początku postawił na Szymczaka na 9 , Amarala, Kvekve i Murawskiego. Na skrzydle Velde i Ba Loua. Po pierwszej połowie w zależności od wyniku są Sobiech, Marchwinski, Żukowski, Antczak, w ostateczności Gio. Oszczędziłbym obrońców, Kalstroema, Skórasia i Ishaka. 15-20 min można dać Sousie. Kurde jest kim grać. Nie ma kontuzji to skład jest szeroki. Na Piasta powinno wystarczyć.
Ps. Oglądam mecz Śląsk – medaliki i Yeboah jest spoko. Nadal mi się marzy Kun w Lechu.
Musimy przywieść 3 pkt z Gliwic, nie wolno odpuszczać ligi, musimy w przyszłym sezonie grać w pucharach, by pisać kolejną europejską historię. Nie możemy zadowolić się tylko tą edycją.
Mecz istotny w kontekście utrzymania trzeciej lokaty, która daje awans do europejskich pucharów, w których aktualnie Lech radzi sobie nad wyraz dobrze to raz, a dwa jakakolwiek stratę punktów (porażka/remis) należy odebrać jako kompromitacje. Co do składu nie będę się bawił w zgadywanki bo rotacja powinna być taka, aby nie zaszkodzić tak jak w meczu ze Śląskiem. Celem minimum to skromne zwycięstwo Lecha.
W normalnych okolicznościach w starciu z wyrobnikami z Piasta rzeczywiście, w grę wchodziłoby tylko zwycięstwo. Natomiast z uwagi na ciężki maraton wyjazdowy w przypadku remisu w Gliwicach nie będę specjalnie zawiedziony (jakakolwiek porażka jest oczywiście niedopuszczalna).
Co innego w Łodzi, tam w grę wchodzi tylko zwycięstwo! To będzie mecz za tzw. 6 punktów, bo trzeba będzie nie tylko obronić podium, ale również wysłać czytelny sygnał Widzewowi i reszcie „Wara od naszego miejsca pucharowego, łajzy!”
Dla mnie to są normalne okoliczności bo oczekuje zwycięstwa w meczu ligowym, a do pucharowego rewanżu z Djurgardens jest jeszcze trochę czasu. Także nie ma co wybierać meczów bo Lech już zbyt dużo punktów w tej rundzie czy całym sezonie stracił, a żeby kontynuować grę w europejskich pucharach w nowym sezonie potrzebne jest jednak wypełnienie celu minimum jakim jest trzecie miejsce na koniec sezonu. Puchary to fajny miły dodatek, na który klub pracował w zeszłym sezonie.
Każdy chce trzech punktów, ale jasne jest że będzie rotacja a zmiennicy to w większości przeciętni ligowcy i to czego możemy wymagać to co najmniej 1 punkt. Jako że w Szwecji na 10 zagra Sousa/Marchwiński to zobaczyłbym Amarala w większym wymiarze i wkurzonego Velde.
A co do składu to ja bym to widział tak:
Bednarek (Holec/Rud’ko są jeszcze słabsi) – Rebocho, Salamon, Satka, Czerwiński – Dagerstal, Kvekveskiri – Ba Loua, Sousa, Velde/Tsitaishvili – Szymczak i taki skład na Piasta byłby najbardziej optymalny jak na kadrę jaka jest w Lechu.
Załóżmy, ze zagra skład : Bednarek, Douglas, Satka, Salamon, Czerwiński, Murawski, Kvekve, Amaral, Velde, Ba Loua, Szymczak. Z ławki: Żukowski, Marchwiński, Sousa, Gio, Sibiech. To jest skład który musi poznać Piasta. Naprawdę mocny zespół jak na ekstraklasę a 9 rezerwowych.
Przeciętny skład jak na ekstraklasę, taki na środek tabeli.
Piast się zepnie, tak jak każdy się spina na Lecha, a Kądzior będzie jutro wszędzie. Czekam na mecz życia Placha.
Może i Kądzior będzie jutro wszędzie ale nie w tym samym czasie…
*Noe skład niezły, może taki być.
I powinien sobie dać radę.
Chciałbym zobaczyć tych rezerwowych grających z takim zaangażowaniem jak ci najlepsi, którzy grali że Szwedami.
Grających z ambicją, chcących pokazać że można na nich stawiać.
Remis to minimum, trzeba pilnować tego 3 miejsca w tabeli.
Dla mnie 3 pkt. z Piastem to obowiązek. Rozkminianie kto co jak, tym rozkminianiem Bromek przegrał w lidze już na wiosnę nie jeden mecz. Wstawiamy najsilniejszych w formie i jedziemy po 3 pkt. Mamy trzy mecze do przerwy na reprezentację a tu gra w bierki. Brom w lidze już za dużo stracił, to są zawodowcy a co niektórzy oczekują szachowa jak w okręgówce gdzie pół drożyny przed niedzielnym meczem w sobotę było na weselu.
Różne propozycje składu bardzo interesujące…
Bardzo…
Ale jedziemy po 3 punkty…
…takim składem MUSIMY – nawet przepchnąć – ale zdobyć 3 punkty…
WSZYSCY rotowani MUSZĄ się jutro pokazać
MUSZĄ chcieć się pokazać – Veldek Kiepski może okazać swoje niezadowolenie z ilości minut i w stanie najwyższego wkurwu załadować 2 bramy Plachowi jak ostatnio Lechi a potem niech się nie cieszy – w końcu jest niezadowolony – to będzie zrozumiałe i logiczne
rotacje są pewnie niezbędne ale podstawowym dałbym jednak coś pograć, chcociażby dlatego, że zmiennicy tacy jak Satka, Douglas czy Sobiech nie dadzą rady walczyć przez 90 minut. Nie możemy gubić punktów z takim drużynami jak Stal, Miedź czy Piast. Walka o puchary będzie pewnie do końca twarda, a musimy się do pucharów dostać…