Wypowiedzi trenerów po meczu

Wypowiedzi obu trenerów po meczu. Szkoleniowca gości Johna van den Broma i opiekuna gospodarzy Aleksandara Vukovicia na pomeczowej konferencji prasowej po spotkaniu 24. kolejki piłkarskiej PKO Ekstraklasy sezonu 2022/2023, GKS Piast Gliwice – KKS Lech Poznań rozegranym w niedzielę, 12 marca, o godzinie 15:00.



John van den Brom (trener Lecha):„Z przebiegu gry jesteśmy zadowoleni z wyniku. Zdobyliśmy gola w końcówce i z tego jesteśmy zadowoleni. Wszyscy znają nasz styl gry, na tej murawie nie grało nam się łatwo. W końcówce zmieniliśmy styl gry, podjęliśmy ryzyko, które się opłaciło. Lubomir Satka grał tylko przez 60 minut, bo jest po kontuzji. W jego miejsce wszedł Michał Gurgul, który zadebiutował, cieszy mnie pierwszy mecz naszego wychowanka.”

„Mikael Ishak zagrał dziś od początku, ponieważ zgłosił gotowość. Dzięki walce w końcówce Ishak pomógł nam zdobyć gola. Nasz napastnik bardzo dobrze wywiązał się ze swojej roli.”



Aleksandar Vuković (trener Piasta):„Czujemy niedosyt, bo straciliśmy gola w 93 minucie gry. Byliśmy bardzo blisko dowiezienia wygranej na którą sobie zapracowaliśmy. Nie byliśmy jednak zdecydowanie lepszą drużyną, był to wyrównany mecz. Indywidualnie i drużynowo dobrze zaprezentowaliśmy się na tle mocnego przeciwnika, ciężko przypomnieć sobie jakieś dobre okazje Lecha do zdobycia gola. Obiektywnie remis 1:1 jest zasłużony, choć prowadząc to my byliśmy bliżej zwycięstwa.”

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





25 komentarzy

  1. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    Brum znowu zadowolony, brawo klaskaj uszami.
    Oglądałem konferencję. Jakiego ryzyka nie chcieliście podejmować? Satka za 3 miesiące odchodzi. Skończy mu się kontrakt.

    • tomek27 pisze:

      Ja to rozumiem tak , ze graliśmy ujowo , wiec trzeba cieszyć się z remisu ,wiec nie wiem co takiego dziwnego w tej wypowiedzi , powiedział jak było .

  2. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    A Ty Tirówo Parówo, gdzie jest twa legła?

  3. Pawelinho pisze:

    „Z przebiegu gry jesteśmy zadowoleni z wyniku.” i dalej już przestałem czytać to powiedział latający tulipanek.

  4. slavus pisze:

    Akurat dziś nie można być zadowolonym z gry. 1 celny strzał i może ze 3 dobre sytuacje, powolne nic nie dające kopanie w środku pola. Rozumiałem trenera po meczu Lecha ze Śląskiem, gdzie porażka była wynikiem braku skuteczności, a nie złej gry. Dziś gra była bardzo słaba i nawet na ten pkt nie zasłużyliśmy

  5. Sp pisze:

    Słaby mecz trenerze. Wiemy że boisko chujowe, ale tak nie przystoi grać mistrzowi polski. No trochę cię usprawiedliwia zmarnowana sytuacja Marchwiorza bo wtedy by grało nam się lepiej.

    • Pawel68 pisze:

      Ale kto go wystawił w pierwszym składzie?Chyba wiecznie zadowolony?Czyż nie?

      • edved pisze:

        Ja to widzę tak że hierarchia jest taka:
        1. Sousa
        2. Marchwiński
        3. Amaral

        Sousa podobnie jak Rebocho nie ogarnia zapewne gry co trzy dni, a Amaral jest w takiej dyspozycji a nie innej. Prawda jest taka, że zamiast jednej porządnej dziesiątki mamy trzy półprodukty i jak dla mnie to żaden z nich nie zasługuje na grę w pierwszym składzie i gdyby nie słaby Kvekve to żaden by nie grał. Czepianie się Marchinskiego byłoby uzasadnione gdyby grał kosztem Amarala w formie z zeszłego sezonu. A tak gra jeden z trzech przeciętniaków. Mam wrażenie że więcej tracimy gdy grają rezerwowi na bokach obrony, niż gdy mamy rotację na dziesiątce.

  6. Kaktus108 pisze:

    Brom jest śmieszny z tym zadowoleniem za wszelką cenę.

  7. Pawlisko pisze:

    Z tego jak do tej pory grał Marchewa też jest zadowolony i twierdzi, że to inni mają problem, że nie widzieli jak dobrze grał… Wygląda na to, że albo jest niepoprawnym optymistą, albo zaklina rzeczywistość, albo rzeczywiście raczy się sporą dawką zioła.

    • slavo1 pisze:

      A ja mam wrażenie, że ktoś (jako cichy sponsor Lecha) PŁACI za to aby Marchwinho grał. To moje przypuszczenia tylko. Nic nie wiem. Nikt rozsądny nie srał by tak często do swojego łóżka.

  8. mario pisze:

    Vukovic nie przypomina sobie dobrej sytuacji dla Lecha. Nadaje się do szmaty jak rzadko kto.

    • Kibic z Bydgoszczy pisze:

      Już liże. Mioduskiemu to gałę na środku “Polsilvera” na Klozetowej 3 by zrobił, żeby tylko mógł jeszcze raz kibel tam wyczyścić.

  9. krzychu63.06 pisze:

    Jak zwykle zapierdolił mecz Marchewa. Oprócz setki zepsuł jeszcze kilka podań. Bramka ze Szwedami niczego nie zmienia w ogólnej ocenie jego gry. Po prostu marnuje okazje. Po za tym nie widać było zdeterminowanego parcia na zdobycie gola. Skóraś za to robi dużo zamieszania ,z którego mało wynika.

  10. tomek27 pisze:

    Ja to rozumiem tak , ze graliśmy ujowo , wiec trzeba cieszyć się z remisu ,wiec nie wiem co takiego dziwnego w tej wypowiedzi , powiedział jak było .

  11. jerry21 pisze:

    VD Brom radzi sobie dobrze.
    Nie bardzo dobrze, ale dobrze.
    Takie jest moje zdanie. Pewnie są tacy co się z tym nie zgodzą. Ich prawo.
    Łączy ligę z pucharami. I to dobrze.
    1/8 a być może ćwierćfinał w Pucharach, top 4 w lidze.
    Trener optymalny dla Kolejorza.
    Czy ktoś z poprzedników lepiej łączył ligę i puchary?
    Smuda, Skorża, Żuraw?
    Czy ktoś w innych polskich klubach lepiej to robił ostatnio?
    Nie przypominam sobie.
    Ale nie. Nie podoba się.
    Czy jest jakiś trener który by się spodobał pewnym osobą, które nazywają się kibicami?
    Żaden.
    Ale może gdyby wygrał 34 mecze w sezonie ligowym, zdobył Puchar Polski i ligę konferencji?
    Pewnie też nie bo napisali by czemu nie wygrał ligi mistrzów.

    • Kaktus108 pisze:

      Zgadam się, że radzi sobie przyzwoicie łącząc puchary z ligą. Uwzględniam również, że miał prawo popełniać błędy i zawalić kilka spotkań na początku sezonu. Jednak z drugiej strony na obecnym etapie zna już swoich zawodników, poznał ligę, na podstawie pucharów wie na jaki poziom może wejść Lech przy pełnym zaangażowaniu. Dlatego nie mogę go chwalić, lub rozgrzeszać za takie mecze jak ze Śląskiem, Zagłębiem czy Piatem. Nawet biorąc pod uwagę rezerwowych zdecydowanie słabszych od pierwszej 11. Nikt mu nie każe grać rezerwowymi, a jeżeli zawodnicy nie wytrzymują choćby okazjonalnej gry co 3-4 dni, to coś jest z nimi nie tak jak powinno. Z drugiej strony jeśli uważa, że ci słabi rezerwowi wystarczą na polską ligę, to patrząc na wyniki trener źle ocenia sytuację. Do tego wieczne zadowolenie z gry, nawet jak przez 70 minut ci rezerwowi grają totalną padakę i człapią po boisku. Przecież są wystawiani dlatego, że nie grali w pucharze i mają „zapierdalać jak motorki”. Usilne promowanie Marchewy, które przynosi odwrotny skutek, to już w ogóle jest jakaś aberracja. Przecież on ma nabite już 88 meczów w Ekstraklasie w ciągu 5 sezonów, ponad 2.600 minut, a razem z pucharami grał w ponad 100 spotkaniach Lecha.

    • stary pisze:

      Brawo jerry21, naprawdę zgadzam się w 100% z twoja opinią.Jedna z niewielu analiz trafiona .

  12. leftt pisze:

    Najśmieszniejsze jest to, że dalej istnieją ludzie, którzy przejmują się tym, co trener gada na konferencji. Gada bo musi. Zjebki robi się w szatni.

    • Noe pisze:

      Dokładnie.

    • Pawlisko pisze:

      Wiadomo, że tak jest, ale to nie znaczy, że trzeba gadać takie odklejone teksty jak czasami to robi Brom.

      • edved pisze:

        Przecież nie powie, że dyrektor sportowy nie zapewnił mu kadry na dwa fronty, bo to jest oczywiste. Ostatnia drużyną która miała jako taki komfort była chyba Wisła Cupiała i to nie w każdym sezonie.

  13. jerry21 pisze:

    Woleli Nawalke. Ten to mówił ciekawie bardzo….