Lech przed rewanżem z DIF – „Zagrać swoją piłkę”

W czwartek po 18:45 ekipa Lecha Poznań rozegra rewanżowe spotkanie z Djurgarden Sztokholm, w którym jedynym celem jest awans do 1/4 finału Ligi Konferencji. Mimo dwubramkowej zaliczki trener Kolejorza, John van den Brom zapowiada otwartą grę swojej drużyny, która ma sportowe atuty, by powalczyć o drugie zwycięstwo nad Szwedami.



John van den Brom (trener Lecha):„Nie obawiam się o koncentrację piłkarzy, jesteśmy po dobrym meczu przy Bułgarskiej, ale już wtedy mówiłem moim zawodnikom, że była to tylko pierwsza połowa. Moi piłkarze to profesjonaliści, którzy dobrze wiedzą, co muszą zrobić, żeby awansować. Wiemy co mamy robić, chcemy grać swoją piłkę tak jak zawsze.”

„Sztuczna murawa nie powinna mieć wpływu na naszą grę, graliśmy już na takim boisku. Trawa jest nowa, za chwilę odbędziemy na niej trening i po nim będziemy mogli powiedzieć coś więcej. Zamknięty dach to już coś nowego dla nas. W Holandii są dwa stadiony z zamkniętym dachem, więc ja jakieś tam doświadczenie mam. Musimy wykonać swoją robotę a nie szukać wymówek dotyczących murawy czy zamkniętego dachu. Dla nas gra w innych warunkach będzie dobrym doświadczeniem.”

„Zrobimy wszystko, żeby jak najlepiej przygotować drużynę na wszystko to, co może nas tutaj czekać. Celem jest rozegranie dobrego meczu oraz wywalczenie awansu. Nic więcej. Nie jesteśmy zespołem, który będzie się bronił. Mamy atuty, by atakować, mamy zamiar zagrać swoją piłkę.”

Mikael Ishak (napastnik Lecha):„Jesteśmy podekscytowani tym spotkaniem. Zawsze jest ekscytacja, gdy gra się w Europie, teraz na trybunach będzie moja rodzina, więc tym bardziej będzie to dla mnie wyjątkowy mecz. Piłkarze Djurgarden mogą sobie mówić przed tym meczem to, co chcą. My mamy do wykonania swoją robotę na boisku.”

„Nie chcę uczestniczyć w przedmeczowych przepychankach z Djurgarden. Chcę, abyśmy rozegrali dobre spotkanie w Sztokholmie i zagrali w ćwierćfinale Ligi Konferencji. W nocy pod hotelem będą fajerwerki? Nie ma problemu. Mam dwójkę małych dzieci, zatem jestem przygotowany na wstawanie w środku nocy (śmiech).”

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





7 komentarzy

  1. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    Lepsza trawa niż w Gliwicach. Obie murawy „dopuszczone” do gry w piłkę więc… taka jest piłka. Dobra drużyna zawsze znajdzie sposób żeby wygrać.
    Nie dobry piłkarz, a dobra drużyna.
    Akurat Lech Poznań to jest teraz drużyna i dlatego odnosi takie sukcesy. Indywidualności, które tego nie rozumieją są odsuwane od składu przez Bruma.
    Czasem to wielkie poświęcenie, ale patrząc po grze Lecha w pucharach … może jednak warto.
    W lidze to nie. Jest lipa. Ale jeszcze raz podkreślam, Brom mówił, że ten skład wystarcza i cieszy się z końca okresu transferowego. Dlatego proszę pokazać pogodzenie pucharów z grą o Mistrzostwo Polski.
    Puchar Polski od razu na początku nara. Więc gramy na te mityczne 3 fronty czy jednak od razu na 2?

    • Kibic z Bydgoszczy pisze:

      Albo o co my w ogóle gramy?
      W lidze jedynie o awans do europejskich pucharów. O Ligę Mistrzów tutaj walki nie było w tym roku. Ktoś to podważa?
      A w europejskich pucharach gramy o nasze marzenia. Piłkarze grają o swoje i nasze marzenia.
      Dlatego trzeba zawalczyć. W przyszłym roku możemy nawet w grupie nie zagrać.
      Do utraty tchu! To jest historia naszego Kolejorza, naszych piłkarzy i nas kibiców.

  2. Renegat pisze:

    Wszystko spoko, trenerze. Mam tylko nadzieję, że pamiętasz, że w niedzielę jest jeszcze jeden mecz.
    Że po blasku europejskich pucharów w europejskiej metropolii trzeba będzie pojechać to takiego paskudnego miasta o nazwie Łódź. I na brzydkim stadionie wypełnionym po brzegi fanatyczną, czerwoną hołotą rozegrać bardzo intensywny mecz. Mecz, który prawdopodobnie potrwa nawet grubo powyżej 100 minut i który będzie bezustannie przerywany pirotechniką lub jakimiś ekscesami wspomnianej wcześniej hołoty. Przy czym rywal jest znany z tego, że nie odpuszcza aż do ostatniego gwizdka, a w końcówce zwykł włączać wyższy bieg. A najlepsze jest w tym wszystkim jest to, że jest to jeden z bezpośrednich rywali do miejsca gwarantującego udział w pucharach w przyszłym sezonie. Więc w tym meczu po prostu nie może być innej opcji niż zwycięstwo!
    Mam nadzieję, trenerze, że wiesz to wszystko, o czym napisałem. I że zawodnicy, którzy mają zapewnić zwycięstwo jutro, muszą również zapewnić je w niedzielę. I że w niedzielę nie ma miejsca na prymitywne rotacje! Nie ma miejsca na luzowanie pierwszego składu patałachami typu Gio, Holec, Rudko, Sobiech czy zwłaszcza twój ulubieniec Marchewa! Masz tak żonglować naszym PIERWSZYM składem, żeby byli w stanie ZAPIERDALAĆ po 120 min i jutro, i w niedzielę. Tym bardziej, że zaraz jest przerwa na kadrę, więc większość i tak sobie odpocznie.
    Rozpisałem się trochę… Do dzieła, trenerze! Daj sobie i nam tydzień pełen radości!

    • Kibic z Bydgoszczy pisze:

      Tym bardziej, że obiecałeś że więcej piłkarzy ci nie potrzeba żeby grać na trzech frontach, a grasz na dwóch od samego początku.
      O wynikach już piszę… Cały czas jesteśmy w euforii i wszystko jest teraz na fali sukcesu w Pucharze Konferencji. Dopóki ten sen trwa na ekstraklasę większość z nas przymyka oko.
      Wszystko zależy od tego co kto rozumie przez pojęcie pogodzić ligę z pucharami.

  3. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    Ja przypomnę tylko tyle, że w zeszłym sezonie Lech Poznań zdobył Mistrzostwo Polski oraz zagrał w finale Pucharu Polski. W europejskich pucharach nic nie zdobył, bo nie awansował, dzięki znakomitej strategii lepszych trenerów.
    Awans do europejskich pucharów wywalczył Maciej Skorża i jego piłkarze.
    Bruma kompetencji nie podważam, bo to mimo wszystko mogę już powiedzieć, że to dobry fachowiec, ale zobaczymy co on sam wywalczy w tym sezonie.
    Puchar Polski null – bez porównania ze Skorżą.
    Mistrzostwo Polski? Ktoś z piłkarzy Lecha o to walczy?
    Puchar Konferencji? Tutaj jest sukces. Lech gra na jedną kartę w tym sezonie.
    Na kartę europejską z promocją wychowanków. W Polsce walczymy o 3-4 miejsce premiowane awansem do europejskich pucharów.
    Dlaczego nikt nie powiedział otwarcie na starcie, że taki jest cel Mistrza Polski w tym sezonie?

  4. Pawelinho pisze:

    „Piłkarze Djurgarden mogą sobie mówić przed tym meczem to, co chcą. My mamy do wykonania swoją robotę na boisku.” w zasadzie do słów Ishak’a nie trzeba nic więcej dodawać.

  5. smigol pisze:

    Ishak z tą dwójka dzieci dobrze odbił:D