Nasz rywal: Widzew Łódź

O godzinie 17:30 na koniec zmagań 25. kolejki PKO Ekstraklasy 2022/2023 drużyna Mistrza Polski zagra na wyjeździe z Widzewem Łódź. Już teraz wiadomo, że Lech Poznań świętujący dziś 101. rocznicę założenia spędzi marcową przerwę na kadrę na pudle, gdy nie przegra z beniaminkiem 0:3 lub wyżej.



Widzew Łódź to jedna z największych rewelacji ligowego sezonu 2022/2023 w naszym kraju. RTS jako beniaminek na pewno nie spadnie mając nawet szanse na 3. miejsce w tabeli. Widzew Łódź obok Pogoni Szczecin to na razie najgroźniejszy rywal Lecha Poznań w walce o pudło dające pewny awans do eliminacji Ligi Konferencji 2023/2024, która dla Kolejorza jest priorytetem, a dla Widzewa Łódź marzeniem. Przeciwnik miał blisko tydzień na odpowiednie przygotowanie się do dzisiejszej potyczki, Lech Poznań nie miał czasu na żadne większe treningi i do meczu w Łodzi, który obejrzy komplet ponad 18 tysięcy widzów podejdzie z marszu.

Ciężko jest przewidzieć, jak Kolejorz podejdzie do tego spotkania, kto zagra, ile czasu wytrzyma i czy poradzi sobie z intensywnością, jaką może narzucić rywal słynący z pokonywania podczas meczów wielu kilometrów. Trener Widzewa Łódź oczywiście uważnie śledził Mistrza Polski w ostatni czwartek mając dobry materiał do analizy. – „Lech miał pod kontrolą rewanż z Djurgarden, pomogła mu też czerwona kartka dla rywala. Po bramce na 1:0 przeciwnik czuł, że będzie ciężko wrócić do meczu.” – ocenił podczas przedmeczowej konferencji prasowej. – „Dojście do 1/4 finału Ligi Konferencji to wielki sukces klubu z Poznania i polskiej piłki. Gratulacje dla Lecha za ten sukces, za zdobywanie punktów i za rozsławianie polskiej piłki. Mam nadzieję, że za Lechem pójdą także inne polskie kluby i o polskiej piłce będzie mówiło się w lepszych słowach.” – powiedział Janusz Niedźwiedź.

Widzew Łódź to specyficzny zespół, który może napsuć krwi każdemu. Niedzielny przeciwnik obejrzał najmniej kartek w lidze (32 napomnienia), w drugich połowach strzelił 23 z 30 zdobytych goli notując aż 5 trafień po 90 minucie. Na dodatek bramkarz rywala Henrich Ravas zachował w tym sezonie PKO Ekstraklasy już 11 czystych kont. Nie ma przypadku w liczbie punktów solidnego Widzewa, który traci do nas przed tym meczem raptem 3 oczka. Łodzianie nie stanowią większej zagadki, będą dziś bardzo zdeterminowani chcąc wybiegać to spotkanie. Lech Poznań dla Widzewa to już zagadka, w końcu nie wiadomo przede wszystkim, kto u nas wystąpi. – „Lech ma teraz przerwę na kadrę, ale spodziewamy się zmian w składzie Lecha. Lech ma jednak jakościową kadrę, nawet drugi skład będzie mocny, świeży i głodny gry.” – przyznał przedwczoraj Janusz Niedźwiedź. – „Czeka nas wymagające spotkanie. Tworzymy dużo sytuacji, ale w takim meczu, jak z Lechem trzeba się wznieść na wyżyny. Wierzę, że tak będzie i to my wygramy. W meczu z Lechem musimy być agresywni w kontakcie z przeciwnikiem i skoncentrowani. Chcemy sytuacje zamieniać na bramki.” – dodał opiekun RTS-u.

W podobnym tonie wypowiadał się w piątek były pomocnik Kolejorza, Juliusz Letniowski wiedzący doskonale, z kim przyjdzie mu zagrać. – „Byłem w Lechu 1,5 roku, jakiś tam sentyment jest, ale nic więcej. Gramy z Mistrzem Polski, przed kompletem widzów, będzie to ciężki mecz z rywalem, który jest w dobrej dyspozycji. Będziemy musieli dać z siebie 100%, żeby z Lechem wygrać albo chociaż zremisować. Fajnie, że Lech tak gra w Europie. To dobre dla całej polskiej piłki.” – cieszy się 25-letni ofensywny pomocnik. – „Lech ma szeroką i mega jakościową kadrę, więc spodziewamy się mega trudnego meczu. W Lechu każdy zawodnik rezerwowym jest głodny grania.” – ocenił podczas przedmeczowej konferencji prasowej piłkarz Widzewa Łódź.

Niedzielny pojedynek przed kompletem widzów będzie szczególny nie tylko dla wspomnianego Julka Letniowskiego. W Widzewie Łódź mamy obecnie skupisko byłych lechitów. Gra tam wychowanek Kolejorza, Serafin Szota (środkowy obrońca), kiedyś na testach przy Bułgarskiej był najlepszy strzelec rywala Bartłomiej Pawłowski, w sztabie szkoleniowym są Andrzej Woźniak i Andrzej Kasprzak, a dyrektorem sportowym jest Tomasz Wichniarek będący dawniej szefem skautingu Lecha Poznań. Dziś po południu wiele wskazuje na gole. W ostatnich 5 meczach Lecha z Widzewem (dom i wyjazd) zawsze padała minimum jedna bramka, ostatni raz nie było goli w meczu Widzew – Lech dnia 6 maja 2012 roku, gdy po remisie 0:0 spadliśmy z 3 na 4. miejsce. Ponadto Lech Poznań w ciągu ostatnich 20 lat rozegrał z Widzewem Łódź łącznie 17 ekstraklasowych meczów przegrywając tylko 2 razy (2:3 na wyjeździe w 2006 roku oraz w 2011 u siebie 0:1).

Dzisiaj przed nami 68 mecz z Widzewem Łódź na szczeblu Ekstraklasy, do 90 ekstraklasowych bramek brakuje Lechowi Poznań raptem jednego gola. W tym sezonie ligowym Kolejorz po każdym meczu miał wyższe posiadanie piłki od rywala, wygrał również wszystkie spotkania (10 gier), w których prowadził 1:0. Niestety w niedzielę arbitrem będzie Damian Kos z Gdańska, który zastąpi kontuzjowanego Szymona Marciniaka z Płocka. Początek meczu Widzew – Lech o godzinie 17:30, tradycyjny przedmeczowy i meczowy raport na żywo tym razem prosto z obiektu rywala rozpoczynamy na KKSLECH.com po 16:30, jak zwykle podczas naszej relacji nie zabraknie pierwszych zdjęć. Bój kończący zmagania 25. kolejki PKO Ekstraklasy 2022/2023 pokaże na żywo C+ Sport i C+ 4K.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





11 komentarzy

  1. Renegat pisze:

    Trzeba im zapakować jak najwięcej goli jak najszybciej, bo w drugiej połowie na pewno wrzucą wyższy bieg. Najlepiej, jakby Król Ishak załadował im hattricka do 60 minuty, po czym udał się na zasłużony odpoczynek

  2. Wielkopolanin pisze:

    Nikt się przed Kolejorzem nie położy, trzeba uporządkować swoje podwórko i pokazać że wygrane w Europie to nie przypadek. Widzew to bezpośredni rywal o miejsce w tabeli i będzie dodatkowo zmotywowany.

  3. 07 pisze:

    Nie wiem ale dziś jakoś dziwnie spokojny jestem o wynik. Pamietam mecz w Poznaniu kilka lat temu kiedy wpakowaliśmy im 6 goli a Reiss strzelił wtedy swoją 100 bramke w Ekstraklasie. Uwazam ze mimo zmeczenia to jestesmy po takim sukcesie tak naładowani że zarówno dziś Widzew jak i po kadrze Pogoń dostaną dobrą lekcję. Widzew – Lech 1-3.

  4. 07 pisze:

    Gramy 11 /11. Cwel spod Plocka ma kontuzje. Sędzią meczu jest Kos Damian.

    • Kibic z Bydgoszczy pisze:

      Wczoraj sobota, pewnie kasa za mecz już poszła na przelew do gardła, a tutaj przelewu na konto jednak nie będzie.

    • Renegat pisze:

      W nawiązaniu do pewnego klasyka sprzed jakichś 20 lat rzucę tylko: „Co za przypadek”.

  5. jerry21 pisze:

    Wiadomo, że nikt się przed Lechem nie położy.
    Wręcz przeciwnie obowiązuje hasło ” bij mistrza” . Każdy zespół spręża się na nas podwójnie.
    Dlatego i Kolejorz musi zagrać na maksa.
    Samo nic się nie zrobi.
    Trzeba wyjść tak jak na rywali w lidze konferencji. Na pewno to niełatwe znaleźć taką samą motywację.
    Jestem jednak optymistą, damy radę.
    Widzew gra dobrze, ale jak go pokonać pokazała już Warta.
    Mój typ to 3:1 dla nas.

  6. bas pisze:

    Dlaczego niestety , jak sędziuje gwiazda polskiego gwizdka to duże prawdopodobieństwo że znów coś odjebie na niekorzyść Lecha. Ten gość niech spierdala sędziować do emiratów.

  7. mario pisze:

    Niestetyzmiana sędziego??? to dla nas dobra informacja przecież…